profil

Co ta szkoła robi z człowiekiem?, czyli szkoła z punktu widzenia uczniów / felieton

poleca 85% 112 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Co ta szkoła robi z człowiekiem?, czyli szkoła z punktu widzenia uczniów

Szkoła przeklęcie każdego. Każdy musi męczyć się z nauką, nauczycielami, ciężkimi pracami domowymi i tylko Bóg wie, czym jeszcze. Rodzice zawsze mówią swoim pociechą ze w szkole nauczą się tego i tamtego, że jest to miejsce wyjątkowe, do którego wszystkie dzieci chcą iść. A my dzieci w to wierzymy, ale tylko do czasu. W podstawówce jest wszystko Ok, w gimnazjum jest trochę gorzej, ale można jakoś to wytrzymać. Za dużo nie wymagają, nauczyciele są mili – przynajmniej do póki im się krew nie zagotuje - a prace domowe to mały pikuś dla nas uczniów, przynajmniej tych lepszych, ale nie ma się, czym martwić, bo gorsi też nie „odpadną na stracie” gdyż albo dociągną do średniej wymaganej w szkole albo będą po prostu ściągać od ‘elity uczniowskiej’ starając się, aby nikt ich nie nakrył. Po spędzeniu w tym cudownym, albo przynajmniej dobrym świecie, gdzie czujesz, że nauka to nic trudnego, że każdy może się tego czy tamtego nauczyć przychodzą czasy gorsze. Tak przychodzi czas na szkołę średnią. Oczywiście rodzice chcą abyśmy poszli do tej, która dużo wymaga i gdzie gorsi uczniowie już nie dają sobie rady, bo sądzą, że dzięki takiej szkole ich dzieci będą mądrzejsze i dojdą, do czego w życiu tak jak oni. Ale nie zdają sobie sprawy, jaka to męczarnia dla nas uczniów. Ciągłe prace domowe, które nie są już takie łatwe, które powodują ze mamy już dość, że niejednokrotnie jeden z nas chce się poddać, albo takie prace klasowe, które nie wiadomo, dlaczego sprawiają taką dużą radość nauczycielą. Lekcje też są już inne, nie są już tak przyjemne jak kiedyś teraz tylko siedzisz i wysłuchujesz wykładu na temat budowy człowieka albo bóg wie, czego a jak nauczyciel zobaczy ze nie uważasz to już po tobie, ‘trafiony, zatopiony’. Lekcje to istna gra ‘1 z 10’ prowadzący zadaje pytanie a jeśli uczestnik w ciągu 30 sekund nie odpowie to odpada, w szkole odziwo jest podobnie tylko ze tutaj kończy się albo wysłuchaniem, jaki jesteś kiepski, że nie znasz odpowiedzi na tak proste pytanie, które tak naprawdę jest proste tylko dla nauczyciela albo tzw. ‘pałą’ w dzienniku. Zniechęcony już tym wszystkim młody człowiek chce jak najszybciej zdobyć wykształcenie – niejednokrotnie z dziedziny, która go wogóle nie interesuje - i zakończyć tą męczarnie, jakim jest nauka w szkole. Można wysunąć z tego wniosek, że szkoła zabija w młodym człowieku marzenia i totalnie zmienia jego nastawienie do życia. Młody uśmiechnięty człowiek zmienia się w szarego obywatela, który zadaje sobie pytanie, dlaczego jego życie ułożyło się tak a nie inaczej. Szkoła powinna rozwijać marzenia, a odziwo tego nie robi. Więc może warto się nad tym zastanowić i coś z tym zrobić?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty