profil

Problem bezrobocia w życiu społecznym na świecie

poleca 85% 132 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„W nadchodzącym (obecnym) stuleciu wystarczy 20% zdolnej do pracy populacji, aby utrzymać światową gospodarkę w jej rozmachu. Jedna piąta wszystkich poszukujących pracy wystarczyłaby do wyprodukowania towarów i świadczenia wyspecjalizowanych usług, na jakie zgłasza popyt światowa społeczność. Te 20% będzie tym samym miało aktywny udział w życiu, dochodach i konsumpcji – obojętne, w jakim kraju. A reszta? 80% ludzi bez poszukiwanej pracy?”
(H.P. Martin, H. Schumann, “Pułapka globalizacji”, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2000)
Realność przedstawionej w powyższym cytacie wizji globalnego bezrobocia jest inna w różnych regionach świata. W tym referacie postaram się wyjaśnić dość powszechne pojęcie „bezrobocie” i terminy z nim związane (także czynniki wpływające na to zjawisko oraz jego fazy). Problem bezrobocia zobrazuję na przykładzie wybranych państw, w których poziom bezrobocia wywiera na gospodarkę charakterystyczne cechy, w zależności od jego stopy. Wyjaśnię także jak poziom gospodarczy wpływa na zmianę stopy bezrobocia, oraz jakie ma konsekwencje w zmianie strukturze zatrudnienia. Opiszę sposoby, jakie stosują wybrane państwa świata, by radzić sobie z bezrobociem.
1. Bezrobocie jest zjawiskiem społecznie głównie ekonomicznym i politycznym polegającym na tym, że część ludzi zdolnych do pracy i deklarujących chęć jej podjęcia nie znajduje faktycznego zatrudnienia z różnych powodów. Pod pojęciem bezrobotnego można rozumieć osobę niezatrudnioną, nie prowadzącą działalności gospodarczej i nie wykonującą innej pracy zarobkowej, zdolną i gotową do podjęcia zatrudnienia (w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy). Stopa bezrobocia jest to iloraz bezrobotnych przez aktywnych zawodowo w danej kategorii ludności. Aktywni zawodowo definiowani są przez GUS jako osoby pracujące plus osoby poszukujące pracy plus bezrobotni plus niepełnosprawni (z możliwością zatrudnienia w niektórych zawodach). Natomiast do aktywnych zawodowo cywili nie wlicza się pracowników: wojska, policji oraz służb ochrony państwa. Na rozmiar zjawiska bezrobocia wpływ mają czynniki społeczne, ponieważ jest to zjawisko wytworzone w społeczeństwie. Rozmiar bezrobocia zależy od systemu gospodarczego i aktualnie prowadzonej polityki krajowego rynku pracy. Związane jest zwykle z poziomem nowych inwestycji i trwałym zatrudnianiem pracowników w nowopowstałych i nowoczesnych zakładach pracy sektora publicznego lub prywatnego.
Fazy bezrobocia w ujęciu psychologii według modelu Jahody i Lazarsfelda:
Faza 1 Antycypacja bezrobocia – pobudzenie, zmiany nastroju, labilność emocjonalna;
Faza 2 Szok po utracie pracy – poczucie klęski, krzywdy, upokorzenie, lęk przed przyszłością, przygnębienie;
Faza 3 Wchodzenie w sytuację bezrobocia i optymizm – efekt urlopu, traktowanie sytuacji jako przejściowej, aktywność, wiara w sukces ;
Faza 4 Pesymizm i rezygnacja – negatywne reakcje emocjonalne, problemy zdrowotne i finansowe ;
Faza 5 Fatalizm i apatia, dopasowanie do sytuacji – poczucie beznadziejności, dążenie do izolacji społecznej, redukcja oczekiwań życiowych, zainteresowań.

2. Przyczyny bezrobocia
Istnieje wiele powodów, dla których osoby chcące pracować i zdolne do pracy nie pracują:
· Między zakończeniem pracy w poprzednim miejscu pracy, a jej podjęciem w nowym mija pewien czas. Ten typ bezrobocia określa się mianem bezrobocia frykcyjnego i jest ono zazwyczaj niskie a także nie ma większego wpływu na gospodarkę.
· Osoby poprzednio pracujące mogły stracić pracę ze względu na przekształcenia gospodarcze, zmiany technologiczne czy upadek całych gałęzi przemysłu (bezrobocie strukturalne). Duża liczba bezrobotnych, bez odpowiednich kwalifikacji, na niewielkim obszarze powoduje, że gospodarka regionu (często osłabiona upadkiem firm, w których bezrobotni poprzednio pracowali) nie może stworzyć wystarczająco szybko miejsc pracy i wchłonąć bezrobotnych. Bezrobocie takie utrzymuje się przez wiele lat na wysokim poziomie.
· Osoby, które zakończyły edukację, ale nie mają jeszcze doświadczenia zawodowego nie są poszukiwaną grupą zawodową (z wyjątkiem niektórych specjalności). Wymagają one długiego szkolenia i nabywania doświadczenia, będąc przez ten czas mało produktywnymi. Z tego powodu absolwenci często nie mogą znaleźć pracy nawet, jeśli istnieje popyt na pracowników w danej branży.
· Miejsca pracy mogą znajdować się gdzie indziej, niż poszukujący pracy pracownicy. Ze względu na niewielką mobilność ludności (niechęć do przeprowadzki do miasta i trudności takiej przeprowadzki) oraz wysokie koszty dojazdu osobom takim trudno znaleźć zatrudnienie.
· Osoby potrafiące wytworzyć wartość dodaną na poziomie X, a których koszt zatrudnienia (płaca minimalna, podatki, składki na ubezpieczenie społeczne, koszty przeszkoleń i inne) są większe od X nie znajdą zatrudnienia. Obniżenie podatków lub płacy minimalnej może spowodować zwiększenie zatrudnienia w tej grupie, jest to jednak politycznie kontrowersyjne.
Pracodawcy mogą obawiać się zatrudniania osób, pomimo, że aktualnie potrzebują siły roboczej, ze względu na trudność ich zwolnienia, kiedy popyt będzie mniejszy. Sytuację tą rozwiązać mogą w pewnym stopniu inne formy zatrudniania, takie jak umowy na czas określony, umowy o dzieło, czy zlecenia.
3. Rodzaje bezrobocia
- bezrobocie frykcyjne
- bezrobocie strukturalne
- bezrobocie cykliczne
- bezrobocie sezonowe
- bezrobocie jawne
- bezrobocie ukryte
- bezrobocie chroniczne
- bezrobocie technologiczne
- bezrobocie z wyboru
4. Analiza problemu bezrobocia na przykładzie wybranych państw
a) Wielka Brytania
Gospodarka brytyjska znajduje się w dobrej kondycji. Świadczą o tym oficjalne wskaźniki gospodarcze. Tempo wzrostu PKB wyniosło w 2004 roku 3%, aczkolwiek w drugiej połowie ubiegłego roku zdecydowanie się zmniejszyło. Spowodowały to m.in. czynniki losowe, takie jak np. pogodowe (intensywne opady deszczu) oraz zakłócenia w transporcie kolejowym i obniżenie poziomu produkcji w sektorze gazowo – paliwowym. Popyt w 2000 roku utrzymywał się na stosunkowo wysokim poziomie. Tempo eksportu i importu wzrastało, w wyniku czego deficyt bilansu handlu zagranicznego powiększył się do 2% PKB. Inflacja w 2004 roku wynosiła zaledwie 1,4%. Również stosunkowo niski był wskaźnik bezrobocia, który w 2000 roku wyniósł 5,2%. Był to najniższy wskaźnik osiągnięty w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich kilku lat. Jednakże, zdaniem analityków, tempo rozwoju gospodarki brytyjskiej ulegnie spowolnieniu w ciągu najbliższych dwóch lat. Jednym z głównych powodów będzie obniżenie tempa rozwoju w krajach euro, które są głównymi partnerami handlowymi Wielkiej Brytanii. Również sytuacja w USA będzie miała znaczący wpływ na gospodarkę brytyjską. Przewidywania wskazują, że na tym samym poziomie pozostanie poziom bezrobocia, a inflacja nieznacznie wzrośnie. Aczkolwiek, dobra sytuacja na rynku pracy i co za tym idzie wzrost dochodów osobistych, będą wpływać pozytywnie na zdolności nabywcze ludności. Dane ogólne: dochód narodowy 29 600 USD na 1 mieszkańca (2004). Struktura zatrudnienia: usługi - 79,5%, przemysł - 19,1%, rolnictwo - 1,5%. Handel zagraniczny: eksportuje się maszyny i pojazdy mechaniczne, towary przetworzone, produkty chemiczne do Stanów Zjednoczonych (15%), Niemiec (10,7%), Francji (9,2%). Natomiast importuje się maszyny i pojazdy mechaniczne, towary przetworzone, żywność z Niemiec (13%), Stanów Zjednoczonych (9,2%), Francji (7,5%). Obroty w handlu z zagranicą – eksport: 347,7 mln USD, import: 439,4 mld USD (2004).
b) USA
Stopa bezrobocia w USA wzrosła w kwietniu do najwyższego poziomu od ponad siedmiu lat i wyniosła 6%. Rynki oczekiwały 5,8%. W marcu bezrobocie w USA wynosiło 5,7%. Poprzednio stopa bezrobocia osiągnęła 6% w sierpniu 1994 roku. Dane potwierdzają zarazem, że największa gospodarka świata wykazuje oznaki ożywienia. W marcu przybyło 43 tysiące nowych miejsc pracy wobec oczekiwanych przez analityków 55 tysięcy Po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy więcej osób znalazło pracę niż ją straciło. Procentowy wzrost stopy bezrobocia tłumaczony jest wejściem na rynek pracy dużej liczby nowych pracowników. Oznaki ożywienia zaobserwowano także w sektorze usług, najważniejszym w gospodarce USA. Trzeci miesiąc z rzędu zaobserwowano w nim wzrost, choć jego tempo w marcu było wolniejsze niż w poprzednich dwóch miesiącach. W następstwie zamachów 11 września, tylko w październiku i listopadzie pracę straciło ćwierć miliona pracowników. Obecnie w tym sektorze zaobserwowano wzrost liczby pracowników zatrudnionych na krótkookresowych kontraktach. Przybyło ich 66 tysięcy. Pracodawcy nadal jednak nie mają pewności czy rynek poprawił się na tyle, by mogli zatrudnić ich na stałe. Większość ekonomistów sądzi, że bezrobocie w USA w połowie roku sięgnie 6,5% ogółu zatrudnionych zanim nie zacznie spadać. W pierwszym kwartale gospodarka USA odnotowała silny wzrost, który sięgnął 5,8%.


c) Niemcy
Stopa bezrobocia w Niemczech, po uwzględnieniu czynników sezonowych, wyniosła w listopadzie 10,5% i nie zmieniła się w porównaniu z październikiem - podał Federalny Urząd Pracy. Liczba osób bezrobotnych spadła, po uwzględnieniu czynników sezonowych, o 18 tysięcy osób, do 4,36 mln. W październiku liczba ta spadła o 12 tysięcy. Dane są nieco lepsze od oczekiwań i mogą umocnić nadzieje na to, że gospodarka Niemiec zaczyna wychodzić ze stagnacji. Analitycy spodziewali się w listopadzie spadku osób bezrobotnych o 5 tysięcy i stopy bezrobocia na poziomie 10,5%, czyli tak jak w poprzednim miesiącu. Według metodologii UE, stopa bezrobocia w Niemczech w ubiegłym miesiącu wyniosła 9,3% tyle samo, co w październiku. Ekonomiści sądzą, że spadek bezrobocia jest przede wszystkim wynikiem reform rynku pracy wprowadzonych przez Gerharda Schroedera, a nie ożywienia gospodarki. Opinię tę potwierdzają tzw. nieskorygowane dane wskazujące na wzrost liczy osób bez pracy o 32 tys. W listopadzie nastąpił też niewielki spadek liczby zatrudnionych. W związku z utrzymującą się przez trzeci lat stagnacją środowiska biznesu argumentują, że rynek pracy pobudziłoby zmniejszenie obciążeń z tytułu kosztów pracy, które ponoszą pracodawcy. Według ekonomisty Andreasa Reesa z grupy bankowej HVB redukcja składek socjalnych ponoszonych przez pracodawców o 10 proc. zaowocowałaby utworzeniem 1,7 mln nowych miejsc pracy. Wprowadzenie tego posunięcia wymagałoby znalezienia w budżecie oszczędności w wys. 20 mld euro (informacje 2006 rok).
d) Rosja
Liczba bezrobotnych w Rosji spadła we wrześniu br. o około 1,4% w stosunku do sierpnia i wyniosła 5,29 mln osób - poinformowała rosyjska Federalna Służba Statystyczna. Tym samym stopa bezrobocia obniżyła się do 7,1%. Wskaźnik ten oblicza się w Rosji według metody preferowanej przez Międzynarodową Organizację Pracy - oznacza on osoby nie posiadające pracy, ale aktywnie jej poszukujące oraz gotowe do zatrudnienia się w najbliższym czasie. Oficjalnie w rosyjskich urzędach pracy zarejestrowanych było we wrześniu zaledwie 1,7 mln osób. Dane ogólne: pod względem wskaźnika PKB, który wynosi ok. 1.45 biliona USD Rosja zajmuje 9 miejsce na świecie. Od roku 2003 notuje się gwałtowny wzrost napływu inwestycji zagranicznych. Według A.T. Kearney, Rosja była w 2003 roku ósmym najbardziej atrakcyjnym państwem dla inwestycji zagranicznych na świecie. Obecnie zajmuje ona miejsce 11. Struktura zatrudnienia: usługi – 56,9%, przemysł – 30,9%, rolnictwo – 12,2%. W okresie 1993-2003 realne płace Rosjan wzrosły o 87%, ale w ciągu samego okresu 2000-2003, czyli tylko przez 4 lata rządów prezydenta Putina dochody Rosjan wzrosły o 53%, w efekcie już w 2001 roku przekroczyły poziom przed załamaniem gospodarki w 1998 roku. W roku 2004 zanotowano w Rosji największy wzrost realnych płac na Europie i na świecie (w krajach, w których Worldwide Pay Survey wykonała statystyki), wyniósł on 14,4%. Dla porównania w 2004 r. prawie 60%. Polaków (24mln) żyło poniżej minimum socjalnego.
e) RPA
Republika Południowej Afryki jest krajem przemysłowym, którego gospodarka opiera się głównie na przemyśle wydobywczym (jedne z największych zasobów surowców mineralnych na świecie). Występują tu m.in.: złoża złota i platyny (rejon Johannesburg-Pretoria), diamentów (Kimberley), węgla kamiennego, azbestu, rudy uranu, miedzi (Palabora), chromu, manganu (Postmasburg), żelaza, gazu ziemnego. Poza tym rozwinięty przemysł spożywczy, chemiczny (materiały wybuchowe, nawozy sztuczne, farby, włókna sztuczne), włókienniczy. Rolnictwo słabo rozwinięte z powodu erozji gleb i niedoboru wody. Uprawia się: kukurydzę, pszenicę, trzcinę cukrową, proso, sorgo, owoce cytrusowe, winorośl, ziemniaki, bawełnę, arachidy, warzywa, tytoń. Na zachodzie dominuje hodowla owiec i kóz. Rozwinięte rybołówstwo przybrzeżne i dalekomorskie. Dochód narodowy 2570 USD na 1 mieszkańca (2004). Inflacja w 2004: 4,5%. Zadłużenie zagraniczne: 27,01 mld USD (2004). Bezrobocie: ok. 30%.Struktura zatrudnienia: usługi - 52,0%, przemysł - 44,0%, rolnictwo - 4,0%. Handel zagraniczny: eksportuje się głównie metale nieszlachetne (13,9%), minerały (11,2%), metale szlachetne i kamienie (11,2%) do Włoch (8,1%), Niemiec (6,2%), Japonii (5,9%), natomiast importuje się maszyny (28,8%), produkty chemiczne (11,1%) z Niemiec (15,6%), USA (11,6%) i Wielkiej Brytanii (9,8%).
f) Iran
Irańska gospodarka jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się na Bliskim Wschodzie, szczególnie w ostatnim okresie, gdy ceny ropy naftowej są rekordowo wysokie. Iran jest również jednym z niewielu krajów muzułmańskich, który rozwija także inne sektory gospodarki, niezwiązane z ropą naftową. Jednak wyż demograficzny - ogromna liczba młodych ludzi sprawia, że wykorzystanie relatywnie dobrego stanu gospodarki jest utrudnione. W ten sposób mimo 7% wzrostu PKB bezrobocie przekracza 15%, wysoka jest również inflacja – ok. 12-18%, co i tak jest ogromnym postępem w porównaniu z sytuacją sprzed 10 lat. Raport UNICEF wskazuje, że w Iranie wciąż są ogromne rozwarstwienia w dochodach ludności – chociaż średni dochód na mieszkańca wynosi ok. 8 000 $ rocznie, wielu Irańczyków żyje na granicy minimum socjalnego, a wielu w nędzy. Jednak ten sam raport zauważa, że sytuacja się poprawia, a rząd stara się realizować wytyczne organizacji międzynarodowych. Zdecydowanie poprawia się dostęp do opieki medycznej oraz edukacji.
5. Nierównowaga rynkowa i wzrost gospodarczy
Jeszcze z dziesięć lat temu przyrost PKB, utożsamiany popularnie ze „wzrostem gospodarczym”, przeważnie, aczkolwiek z pewnym „poślizgiem”, oznaczał ożywienie gospodarki danego kraju, zmniejszenie bezrobocia, i korzyści nie tylko dla odpowiednich przedsiębiorców, udziałowców, niektórych pracowników itp., ale, zazwyczaj, w pewnej mierze, także i dla dość szerokich rzesz całego społeczeństwa. Oczywiście, pomimo wzrostu gospodarczego, nie wszyscy mieli lepiej: upadały firmy, powstawały nowe, spadało zapotrzebowanie na pracowników w jednych zawodach, wzrastało w drugich, zmuszone były ograniczać działalność jedne branże, szybko rozwijały się drugie. Postęp techniczny już wtedy był bardzo szybki, ale jeszcze, z wielu powodów, zbyt mocno nie „wypierał ludzi”.
Wtedy, jeśli statystyka wykazywała znaczny wzrost PKB, a prognozy wskazywały, że on się utrzyma przynajmniej kilka lat, można było, nawet bez wnikania w szczegóły struktury tego wzrostu i w szczegóły inwestycji, z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że już jest lepiej dla biznesu, a niebawem powinno być lepiej dla szerszego ogółu.
Niestety (dla szerokich mas i dla uproszczonego a mimo to na ogół trafnego wnioskowania), to już przeszłość. Wznosząca się na coraz wyższy poziom „wolna konkurencja” po prostu wymusiła nie tylko konieczność szukania obniżki kosztów, tańszej siły roboczej, sprawniejszej organizacji, sposobów na obniżenie podatków, ale także, generalnie, gdzie się tylko da i opłaci: zastępowania ludzi „urządzeniami wysokiej techniki” i wydajniejszą technologią. Ten ostatni trend będzie narastał. Komputery, urządzenia sterowane komputerami i w ogóle elektronika, robią wręcz zawrotną karierę. Przy tym, to będzie relatywnie coraz tańsze, a przedsiębiorcy coraz lepiej, taniej i efektywniej będą potrafili się tym posługiwać. Można być filantropem, można nawet świadomie ograniczać efektywność przedsiębiorstwa na rzecz zwiększenia zatrudnienia i w ogóle postaw pro-społecznych, ale są tego granice bez narażania się na upadek, są pewne nawyki nasze i u innych, jest bezwzględna konkurencja, przy której nawet znaczne ulgi podatkowe mogą okazać się niewystarczające. Krótko mówiąc, sam przyrost produkcji i eksportu jest na pewno dobry dla pewnych przedsiębiorców, ale wcale nie gwarantuje automatycznie, ani teraz ani nigdy, spadku bezrobocia, ograniczenia strefy biedy, itp. Do tego potrzebne są także i inne działania. Oczywiście, nie gwarantuje, ale też i nie wyklucza. Po prostu, przedsiębiorcom może się udać znaleźć np. taką niszę rynkową, że opłaci się im (i nie zostaną pokonani przez konkurencję), zwiększyć w kraju zatrudnienie, pośrednio, nawet mimowolnie, wpłynąć na rozkręcenie czegoś tam pożytecznego dla ogółu itp.

6. Sposoby walki z bezrobociem

O interesy pracowników musi zadbać państwo. Rząd powinien w pierwszej kolejności starać się ograniczyć bezrobocie oraz następnie, w nie mniejszym stopniu, powinny to zrobić samorządy lokalne-ważna jest współpraca między nimi.
I. Działania rządu:
- ograniczenie biurokracji związanej z otwieraniem nowych firm
- upusty w podatkach dla pracodawców uruchamiających nowe stanowiska pracy
- wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw
- zwolnienia z płatności VAT przy eksporcie
- polityka proexportowa państwa prowadząca do zwiększenia produkcji i zatrudnienia
- skracanie czasu pracy
- stworzenie systemu bardziej elastycznego kształcenia
II. Działania samorządów:
- stawianie na małe i średnie przedsiębiorstwa oraz współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami
- walka z odpływem ludzi do innych krajów
- przyciąganie kapitału zagranicznego
- mądre korzystanie z różnych dotacji
- uruchomienie robót publicznych
III. Działania bezrobotnych:
- większa elastyczność
- podwyższanie swoich kwalifikacji
- nauka nowego zawodu

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 14 minuty

Typ pracy