profil

"Tragiczne powiklania sa po prostu właściwością świata,w którym żyjemy " poprzyj twierdzenie przykładami z życia,historii,literatury i filmu..

poleca 85% 538 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Juliusz Słowacki William Szekspir Kamienie na szaniec

Rodzimy się...dorastamy...Jako dzieci nie zauważamy bólu,cierpienia,niewiele nam wystarcza do tego, byśmy byli szczęśliwi.Jednak gdy dorastamy...jak u każdego człowieka pojawiają sie u nas wszelkie pytania , zwłaszcza te,na które nikt nie może podać nam dokładnej odpowiedzi...Dlaczego wszyscy musimy kiedyś zaznać cierpienia?Dlaczego jest ono na stałe wpisane w nasze życie? Dlaczego zawsze po chwili szczęścia nastaje chociaż sekunda smutku? Dlaczego na świecie są choroby? Dlaczego cierpią niewinni ludzie? Wojny,głód,bieda...To wszystko dzieje się zaraz obok nas, a tak często zdarza nam się tego nie dostrzegać,omijamy te tematy głębokim łukiem,sądzimy ,że one nas nie dotyczą...Ale to nieprawda...nie zastanawiamy się często nad tym dlaczego ktoś cierpi,nie staramy się pomagać...Jednak, gdy to nam przychodzi cierpieć,wołamy o pomoc,a gdy tym razem ktoś stanie przed nami murem,mamy pretensję do całego świata robiąc z siebie "ofiarę losu"...
Na tle wszystkich wydarzeń człowiek mimo wszystko pozostaje taki sam,niezmieniony..a wraz z nim świat...Pusty,szary,niesprawiedliwy,nie mający sensu..a zarazem piękny.Mimo wszystko nie potrafimy go nienawidzić...Są jednak i Ci..którzy nie potrafią go pokochać,czy zrozumieć..Ci których wołań ani pytań nikt nie słyszy...Niezależnie od tego w jakim są wieku ich czyn znaczy jedynie jedno - nie bezmyślność,nie egoizm...A osamotnienie,ból,cierpienie, które ich przerosło...Samobójcy...Wyklęci przez społeczność,która teraz potrafi ich nawet wyśmiać.Wyklęci przez Boga - trafiają do piekła,bo odebrali sobie największy dar jaki podarował im Bóg - życie...Dla jednych jednak potrafi być ono skarbem,a nawet gdy upadną mają wiele rąk, które od razu ich podnoszą...Dla innych znowu...nie pozostało poprostu nic innego niż śmierć...nie potrafią pokochać świata,zrozumieć go,nie mają może przyjaciół,a nawet jeśli, to nie są oni w stanie im pomóc, tak samo jak rodzina...Nikt...Zostaje im jedynie ta droga,ku zakończeniu swego cierpienia...Czy powinni więc za to smażyć się w piekle?Fakt...Ich już nie będzie na tym świecie,a ich rodziny będą musiały żyć dalej ze świadomością,że ktoś im bliski...zabił się,bo nie mógł poradzić sobie ze swoim życiem,nasuwa się więc pytanie : Czy oni też powinni się więc zabić bo nie mogą znieść swoich cierpień? Oczywiście,że nie..Ale jeśli ktoś cierpi,nie można odwracać się od niego plecami,ignorować jego sygnałów,udawać że się nic nie widzi...

W "Hamlecie" Williama Szekspira , Hamlet mówi : Być albo nie być;oto jest pytanie:Czy szlachetniejszym jest znosić świadomie Losu wściekłego pociski i strzały ,Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot,
Aby odparte znikły? - umrzeć,-usnąć,-Nic więcej;snem tym wyrazić,że minął Ból serca,a z nim niezliczone wstrząsy,Które są ciała dziedzictwem,kres taki Błogosławieństwem byłby.Umrzeć,-usnąć,-
Usnąć!" Hamlet zadaje proste pytanie...Czy to,że świadomie znosimy cierpienia,ból,wszelkie igraszki losu,które nami miotają czyni nas bardziej szlachetnymi,honorowymi? Czy może powinniśmy "porwać za broń" by ucichły...? Czy lepiej byłoby może poprostu zasnąć,by ból serca w końcu przestał nas zżerać...By wszystkie smutki sobie odeszły..."Kres taki błogosławieństwem byłby...Umrzeć..usnąć...usnąć..."... Następny przykład z literatury z książki Juliusza Słowackiego " Kordian " , tytułowy bohater mówi : "Ziemia to plama na nieskończoności błękicie,a Bóg ją zetrze palcem,lub wleje w nią życie jak w posąg gliniany Adama" - Bóg panuje nad całym światem jak i nad nami,może zniszczyć nas razem z tym wszystkim co stworzył poprostu skinieniem palca,jesli tylko będzie chciał...Całe życie więc żyjemy w niepewności bo tak naprawdę nie wiemy co przyniesie nam jutro...Nie wiemy czego mamy się spodziewać...Tragiczne powikłania (cierpienia) są różne...Bo wynikają z różnych powodów...Literatura potrafi obudzić w człowieku emocje...Pamiętam jak przeczytałam wspaniałą książkę "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego...Ci trzej chłopcy...Alek,Rudy i Zośka...Byli moją nadzieją..nadzieją na to,że w naszym świecie były osoby,które potrafiły oddać za ojczyznę życie,tak bardzo jednocześnie je szanując..tak zawzięcie o nie walcząc...Więc ten świat nie jest do końca taki zły i zepsuty...Pozostaną na zawsze w mojej głowie,jako dzielni bohaterzy...Tacy ludziepowinni być dla nas autorytetami...jednocześnie ta książka bardzo mnie zasmuciła...Gdyż uważam ,że dzisiaj nie ma już takich ludzi...jacy żyli kiedyś...Świat się zmienił...Dziś mało kto wie czym jest bohaterstwo,wiara,miłość...

Filmy potrafią tak samo wzruszać jak książka...Mimo, iż mamy tam wszystko od razu ukazane na ekranie,także dzielimy troski i cierpienia z bohaterami...Do tych najbardziej ukazujących ludzkie cierpienia,tragiczne powikłania ich życia,zaliczyłabym "Między piekłem a Niebem" - film ten opowiada o zwykłej rodzinie,a może niezwykłej?Rodzina,która szczerze się kocha,szanuje- wspaniałe małżeństwo (Chris i Annie) ,wspaniałe dzieci,wspaniałe życie i wielka miłość...Pewnego dnia jednak dochodzi do tragedii,w wypadku samochodym giną ich dzieci - córka(Marrie) i syn (Albert)..Chris postanawia pomóc swojej żonie ,która po utracie swych dzieci popada w manię samobójczą i nie może poradzić sobie z cierpieniem.Gdy ich życie dochodzi do normy,dochodzi do kolejnego wypadku,w którym ginie Chris...Annie - zostaje sama...Bez dzeci...bez męża...Chris..idzie w tym czasie do Nieba,gdzie spotyka swe dzieci...Jednak Annie...Popełnia samobójstwo i trafia..do piekła...Chris postanawia jednak wyruszyć jej z pomocą...Ich wielka miłość...przezwycięża wszystko...Ile trzeba uczucia, by pokonać Piekło...? - Nie jest to wyśniona historia,w naszym życiu zdarzają się wypadki...Odchodzą bliskie nam osoby..jak jednak poradzilibyście sobie sami? Gdyby wszyscy,których kochaliście odeszli...? Do kolejnych filmów,które ukazują mroczne strony naszego życia zaliczyłabym także "Miasto Aniołów" Seth, wieczny anioł, podczas wypełniania swej misji w Los Angeles spotyka dr Maggie Rice, której poczucie bezpieczeństwa zostaje zachwiane przez niewyjaśnioną śmierć jednego z jej pacjentów. Chociaż zadaniem Setha jest wspomóc umierającego mężczyznę, to jednak od chwili poznania Maggie pragnie pomóc jej przezwyciężyć kryzys, jaki właśnie przeżywa. Zakochuje się w niej i tęskni za zmysłowym światem , który obserwuje, a którego nie może doświadczyć. Seth podejmuje ryzyko i postanawia stać się widocznym dla Maggie.Gdy staje sie czlowiekiem,moze w koncu CZUC...wszystko wydaje sie byc piekne i zakochani maja nadzieje,ze ich milosc bedzie trwala wiecznie...Zly los sprawia jednak ,ze dochodzi do wypadku, w ktorym ginie Maggie...Seth zostaje sam...nie rozumie jeszcze wszystkich uczuc,ktore odczuwa czlowiek,zostaje opuszczony i bezradny na w tym zimnym,okrutnym swiecie....Nie moze juz zyc wiecznie...
" Ostatni Samuraj " to film który dotyczy całkiem innego cierpienia..Jest rok 1876 kapitana Nathan Algren (Tom Cruise), weteran wojny secesyjnej, prześladują go traumatyczne wspomnienia walk i rzezi na niewinnych plemionach. Z braku lepszych alternatyw przyjmuje propozycję wyjazdu do Japonii, gdzie ma szkolić armię przeciwko nieposłusznym rebeliantom - samurajom dowodzonym przez Katsumoto (Ken Watanabe). Nieprzygotowani, niedoświadczeni żołnierze nie są w stanie wygrać z perfekcyjnymi, zdeterminowanymi samurajami. Nathan zostaje pojmany. W wiosce samurajów poznaje ich obyczaje, kulturę. Stopniowo zmienia swoje nastawienie do "wroga", staje po stronie Katsumoto, zafascynowany ich idologią i życiem.Cierpienie z miłości do ojczyzny...Film ukazuje jak bardzo potrafimy się mylić co do osób,których nie znamy..Jak bardzo możemy mylić się oceniając ich przekonania,religię czy obyczaje...

Każda wojna przynosi cierpienie..Wszystkim ludziom - bez wyjątku... Jednak co można powiedzieć o antysemityźmie,obozach koncentracyjnych,o osobach uciśnionych,które uważano za rasę gorszą niż ludzka...? Czy na ten temat możemy jedynie powiedzieć " Tragiczne powikłania są po prostu właściwością świata..."? Historia ukazuje nam jacy są tak na prawdę ludzie...Ile są w stanie zrobić dla osiągnięcia własnych celów...Jak bardzo potrafią nienawidzić i jak nieludzcy mogą być...Nie trzeba wymieniać wielu przykladów by o tym doskonale wiedzieć...Ten jeden...ludzkość zapamięta na zawsze...

Mówi się,że bez cierpienia nasze życie nie byłoby pełne...Dlaczego więc głodują dzieci? Umierają z głodu,pragnienia,męczone przez choroby,dlaczego w obliczu wojny giną niewinni ludzie,którzy nikomu nigdy nic nie zawinili...Dlaczego w męczarniach umierają ludzie dobrzy,uczciwi,lub biedni...Dlaczego jest tak a nie inaczej?Co te cierpienie może im dać?Wynagrodzić ich w niebie cudownym życiem...? Te słowa jakoś mało mnie przekonują...Chciałabym znaleźć sens w tym wszystkim...ale nie potrafię...

Cierpienia mogą być spowodoawne róznymi wydarzeniami i moga dotyczyc odrebnych spraw...Milosci,przyjazni,rodziny..Cierpimy z roznych powodow - utrata bliskiej nam osoby,wewnetrzny bol z powodu zagubienia,rozpacz,nierozumienie swiata,nie widzenie sensu w zyciu...odrzucenie przez ukochana osobe,zdrada...falszywa przyjazn...NIezalenie od tego z jakiego powodu cierpimy to i tak to zawsze boli...czesto tracimy przez rozne zawody nadzieje na lepsze jutro,chec do zycia.Nie chce nam sie juz wierzyc,starac...

Tak wiele pułapek na nas czeka,czasami aż nie chce się wierzyć ,że w naszym życiu jest tyle cierpienia,jeśli nawet sami nie doświadczyliśmy go w nadmiarze to ZAWSZE widzimy je z boku..zawsze jest obecne...jakby nas śledziło,czyhało na nas za każdym rogiem tylko po to by w chwilach szczęścia brutalnie je odebrać...tak poprostu...Bez żadnego wytłumaczenia...Nawet w obliczach szczęścia czujemy zimny oddech nieuknionej klęski,kłopotów,bólu...wiemy,że kiedyś na pewno to nastąpi...
Zycie jest cieniem ruchomym jedynie
nedznym aktorem , ktory przez godzine
pyszni i miota sie po scenie aby
Umilknac pozniej na zawsze jest bajka
opowiedziana przez glupca pelnego
furii i wrzaskow,ktore nic nie znacza
Makbet W.Szakespeare...



Chcialabym zebyscie skomentowali ta prace gdyz uwazam,ze zostala niesprawiedliwie oceniona,najbardziej chcialabym gdyby skomentowal ja jakis polonista...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut