profil

Moje refleksje na temat wyborów moralnych bohaterów różnych okresów literackich.

poleca 85% 2088 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Literatura podejmuje tematy społeczne, zagrzewa do walki, przekazuje mity lat dzieciństwa, staje się świadectwem czasu. Jednak każdy zapis i każde dzieło ma nam przekazać jakaś prawdę o człowieku: o jego istocie, przeżyciach, wyborach moralnych. Zastanówmy się zatem nad znaczeniem słowa ,,moralny”.
W ,,Słowniku języka polskiego” pod redakcją Mieczysława Szymczaka odnajdziemy następującą definicję: ,, moralny to oparty na zasadach postępowania uznawanych za właściwe w określonych środowiskach i epokach historycznych , zgodny z tymi zasadami, etyczny.” Zatem to pojęcie wiąże się z aspektem dobra i zła towarzyszącym człowiekowi od zarania dziejów.
Już w Biblii odnajdziemy wskazówki, jak powinien postępować człowiek prawy, jakich wyborów dokonywać w swoim życiu. Również literatura późniejszych epok porusza to zagadnienie. Pokazuje wybory moralne bohaterów literackich, ludzi takich jak my- myślących i czujących, błądzących i wątpiących, jednak często odnoszących zwycięstwo.
,,Człowiek bez poczucia moralnego jest najniegodziwszym i najdzikszym stworzeniem”- twierdził Arystoteles. Trudno nie zgodzić się z tym starożytnym myślicielem, tym bardziej w czasach współczesnych, kiedy granice moralności często są przekraczane, a wiele osób wyznaje relatywizm moralny( różne dla różnych osób i okoliczności zasady).
Jednym z najciekawszych autorów poruszających problem moralności jest dziewiętnastowieczny pisarz rosyjski- Fiodor Dostojewski. W powieści ,,Zbrodnia i kara” stworzył on postać Rodiona Romanowicza Raskolnikowi- byłego studenta prawa. Jego sytuacja materialna jest nie do pozazdroszczenia: mieszka w wynajętym pokoju, do snu przykrywa się płaszczem, a zamiast poduszki używa własnej bielizny. Codzienne obcowanie z nędzą prowadzi Rodię do uczynienia ,,prostego rachunku”: w imię dobra ogółu warto poświęcić bezwartościową jednostkę. Zabija zatem lichwiarkę , Alonę Iwanownę, jak również jej siostrę –Lizawietę- przypadkowego świadka zajścia.
Jednak tuż przed zamordowaniem staruszki Raskolnikowi nawiedza pewien sen. To wspomnienie z dzieciństwa. Rodia był wówczas świadkiem zakatowania konia przez chłopa- Mikołkę. Po przebudzeniu się bohater ,,Zbrodni i kary” mówi: ,,Boże! (…)- czyż ja naprawdę, rzeczywiście wezmę siekierę, zacznę walić po głowie, zmiażdżę jej czaszkę…będę się ślizgał w lepkiej, ciepłej krwi, wyłamywał zamek, kradł, dygotał ? Czyż będę się ukrywał, cały zalany krwią…z siekierą?.. Jezus Maria, czyżby?”.
Ten sen to podpowiadana przez świadomość przestroga, aby bohater zdał sobie sprawę z własnej wrażliwości, aby nie łamał zasady moralnej obowiązującej w społeczeństwie, a w zasadzie w każdej społeczności ludzkiej. Ta zasada to piąte przykazanie Dekalogu : ,,Nie zabijaj!”- czyli nie odbieraj życia innemu człowiekowi, bo nie masz do tego prawa. Jednak Raskolnikow usprawiedliwia swój czyn, ponieważ stworzył teorię o przyrodzonej ludziom nierówności. Jeszcze będąc studentem, Rodia napisał na ten temat artykuł, którego przesłanie powróci w rozmowie z prowadzącym śledztwo Porfirym. Bohater ,,Zbrodni i kary” przedstawia w nim podział ludzi na dwie grupy. Pierwsza z nich to mało zindywidualizowana magma, której zadaniem jest tylko ,,liczebne pomnażanie świata”, do klasy drugiej należą zaś jednostki wybitne. Ich niestereotypowe myślenie , śmiałe czyny i poglądy kształtują oblicze świata: dają początek nowym ideom i prądom. Raskolnikow chce wiedzieć, do której klasy należy-musi zatem sprawdzić siłę swojego charakteru, odwagę i psychiczną wytrzymałość – słowem dowiedzieć się :,,Czy jestem drżącą kreaturą , czy też mam prawo?”. Chodzi o prawo swobody moralnej zarezerwowanej, jego zdaniem, dla najwybitniejszych. Nic jednak nie usprawiedliwia wyboru bohatera, jakim jest targnięcie się na czyjeś życie. Alona Iwanowna, niezależnie od swoich wad, była jednak człowiekiem. Raskolnikow zrozumiał to po pewnym czasie, na Syberii, pod wpływem własnego cierpienia i udręki. Sądzę, że Dostojewski doprowadzając bohatera na skraj moralnego upadku, nie odbiera mu jednak szansy naprawienia swoich win. Raskolnikow dąży do osiągnięcia równowagi i szczęścia z pomocą Soni Marmieładow- byłej prostytutki, która dobrowolnie udała się z nim na zesłanie. Ta dziewczyna czyta mu Ewangelię, rozmawia o Bogu, a przede wszystkim pomaga odzyskać wiarę. Jest cierpliwa i spokojna, jej wyborem moralnym jest czynienie dobra, chociaż wcześniej sytuacja materialna zmusiła ją do czynienia zła. Tak o tym pisze Dostojewski:
,, Kiedy przychodziła do Raskolnikowi na miejsce pracy albo gdy mijała oddział aresztantów, udających się na roboty- wszyscy zdejmowali czapki, wszyscy się kłaniali. ,,Sofio Siemionowno, mateczko nasza poczciwa, serdeczna!”- mówili ci brutalni, napiętnowani katorżnicy do drobnej i chudziutkiej istoty. Uśmiechała się, kiwała głową i wszyscy lubili, gdy się do nich uśmiechała”.
Dobrowolny pobyt na Syberii jest także odkupieniem dla niej samej. Sonia chce odkupić swoje winy za wcześniejsze wybory moralne, tak hańbiące, wstydliwe, tak niezgodne z jej osobowością. Na Syberii bohaterowie dojrzewają duchowo, odzyskują spokój wewnętrzny.
Na przykładzie ,,Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego widzimy, że niewłaściwe wybory często prowadzą do nieoczekiwanych konsekwencji, a człowiek nie może ,,tworzyć” własnej moralności, ponieważ często przez to krzywdzi innych i doprowadza do degradacji własnej osobowości.
Z taką sytuacją mamy do czynienia w powieści Zofii Nałkowskiej ,,Granica”. Autorka kreśli portret Zenona Ziembiewicza, który popada w pewien rodzaj rozdwojenia: fizyczna miłość łączy go z Justyną Bogutówną i w sposób idealistyczny kocha swoją żonę- Elżbietę Biecką. Bohater nie zdaje sobie przy tym sprawy z owej dwoistości, pogrąża się w prowadzącym do tragicznego finału samozakłamaniu. Uważa, że nie ma on jakichkolwiek zobowiązań wobec Justyny i w gruncie rzeczy niczym ( pod względem moralno- obyczajowym) nie różni się od ojca, którego przygody z wiejskimi dziewczętami oceniał bardzo krytycznie. Jakich wyborów moralnych dokonuje Ziembiewicz? Przede wszystkim godzi się na zło, a nawet sam się do tego przyczynia. Krzywdzi Justynę i akceptuje strzelanie do manifestujących robotników. Nie chce pojąć słów żony,że istnieje ,,granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą”. Myślę, że najbardziej denerwuje czytelnika to, że Ziembiewicz zawsze stara się rozgrzeszyć,że swoim postępowaniem zaprzecza temu , o czym kiedyś marzył i w co wierzył. Konsekwencją jego wyborów jest samobójstwo: może bohater nie chce żyć jako niewidomy, może odczuwa do siebie obrzydzenie, chce uciec od siebie lub- co bardziej prozaiczne- od odpowiedzialności.
Karl Jaspers stwierdził: ,,Świat stworzony jako dobry uległ zaciemnieniu na skutek wolnych aktów stworzonych istot. Obecnie jest miejscem próby, którą przechodzą ludzkie dusze.” Słowa te chciałbym odnieść do literatury okresu wojny i okupacji. W tym ,,czasie kalekim”, ,,mrocznym”- jak pisał o nim Baczyński- ludzie musieli dokonywać dramatycznym wyborów moralnych, byli wystawiani na wiele prób. Zadawali też sobie pytania: czy pomóc bliźniemu za cenę swojego życia, czy warto stawać po stronie dobra zawsze i do końca, gdy w świecie zatriumfowała ,,kainowa zbrodnia”? Takich wątpliwości nie ma Marek Edelman- bohater reportażu Hanny Krall ,,Zdążyć przed Panem Bogiem”, który pomaga potrzebującym w getcie udzielając im pomocy medycznej. Jest też drugim, po Anielewiczu komendantem powstania w getcie żydowskim. Edelman naraża życie, jednak postępuje zgodnie z głosem n własnego sumienia. Jego wybory są bardzo jednoznaczne- zawsze na pierwszym miejscu jest drugi człowiek: jego potrzeby i pragnienia. Jakże właściwe wydają się w tym momencie słowa Czesława Miłosza z ,,Traktatu moralnego”, które można odnieść do osoby Marka Edelmana: ,,Zbyt wieliśmy widzieli zbrodni, byśmy się dobra wyrzec mogli”. Bohater reportażu codziennie ogląda śmierć, zło ,,panoszy się dookoła”, jednak mężczyzna ten nie wyrzeka się dobra. Jego wybory moralne są dla mnie wskazówką ,że w ekstremalnych sytuacjach człowiek poddawany jest próbie, a to, czy wyjdzie z niej zwycięsko, zależy wyłącznie od niego samego. Marek Edelman przeżył wojnę i okupację, został w Polsce, chociaż wielu jego przyjaciół mieszka i pracuje w Izraelu. Tak o nim pisze Henri Minczeles, jego znajomy, w artykule dla pisma ,,Midrasz”:
,,Marek Edelman pozostał w Polsce, tutaj bowiem zginęła jego rodzina i przyjaciele. Podobnie jak Emanuelis Zingeris w Wilnie należy do tych Ostatnich Mohikanów, którzy są strażnikami bezimiennych grobów. Ale należy on również do tych, który - jak Feliks Tych z Żydowskiego Instytutu Historycznego - nie chcą by, żydowska Polska po Szoa stała się pustynią. Gdyby nie było tu Żydów, oznaczałoby to, że Hitler wygrał wojnę po raz drugi. Właśnie dlatego Marek Edelman uważa, że należy zostać w Polsce, która stała się już demokratycznym krajem.” Bohater reportażu Hanny Krall jest człowiekiem wielkiego formatu, mimo niepozornej sylwetki. Dla wielu jest nadal autorytetem moralnym.
Red Vonnegut powiedział : ,, Jesteśmy rozpięci między dobrem a złem, między wielkością a małością , między prawdą a wszechogarniającą głupotą”. Powinniśmy dokonywać takich wyborów, aby być w zgodzie z samym sobą, tak jak Marek Edelman wiedzieć, że jedynie upór w sprawach moralnych może odmienić świat. Każdy z nas ma własne zdanie i nie ma prawa zrzekać się za nie odpowiedzialności. Nie ma biografii czystych jak łza, wszyscy skrywamy wspomnienia niewygodne dla naszych sumień. Dotyczy to wielkich pisarzy, dotyczy bohaterów literackich, jak również nas samych-ludzi współcześnie żyjących, po prostu błąd jest rzeczą ludzką. Ci, którzy zbłądzili, powinni ponieść tego konsekwencje. Jednak pamiętajmy,że nie każdy błąd można wybaczyć i nie zawsze mamy do tego prawo.
To właśnie pokazuje nam literatura przedstawiając różne postaci i ich wybory moralne. Śledzimy losy bohaterów , potrafimy podziwiać i oskarżać- ale trudno o wyroki jednoznaczne.Wisława Szymborska w jednym ze swoich wierszy pyta:
,, A czy w błędach przyjaciół
twej winy nie było?”.
Zawsze bowiem najtrudniej jest ocenić siebie i swoje wybory moralne. Warto o tym pamiętać…

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut