Czy należy skazać Kreona, czy nie?

Zebraliśmy się tu po to, by osądzić Kreona – władcę Teb. Mamy nadzieję, kierując się prawami moralnymi i dysponując wolną wolą, że uda się nam osądzić go sprawiedliwie.
Oskarżony, kierując się pychą, swe apodyktyczne rządy chciał oprzeć na przemocy, zniewoleniu obywateli i zmuszaniu ich do bezwzględnego posłuszeństwa. Pragnął władzy absolutnej, wykazującej z jednej strony jego siłę, z drugiej zaś strach poddanych.
Odrzucił prawa boskie, które nakazują umarłego pogrzebać, by po śmierci mógł trafić do krainy cieni. Wydał zakaz grzebania zdrajców ojczyzny, by przykładnie ich ukarać i odstraszyć innych buntowników.
Uważając, że dobro swego kraju postawił ponad wszystko, ustanowił okrutne prawa, gwałcące zwykłe, ludzkie uczucia. Za nieposłuszeństwo i złamanie zakazu skazał Antygonę na straszliwą karę – zamknięcie w grobowcu i śmierć z braku powietrza i pożywienia. Czy miał rację tak postępując? Czy ktokolwiek nadał mu takie prawo, by uśmiercić drugiego człowieka, nawet winnego złamania prawa? Czy człowiek obdarzony rozumem i sumieniem powinien skazywać kogoś na śmierć? Czy nie staje się wówczas zabójcą?
Śmierć Antygony pociągnęła za sobą kolejną rodzinną tragedię, której autorem jest oskarżony Kreon. Jego czyn doprowadził do niepotrzebnej, samobójczej śmierci ukochanego syna Hajmona oraz żony Eurydyki.
Przykazanie boskie mówi: „Nie zabijaj”. Nikt z nas nie otrzymał prawa do zabicia drugiego człowieka. Nikt nie zwolnił nas z obowiązku pamiętania o tym i podporządkowania się tej prawdzie.
Każde zabójstwo to wstrętny i zbrodniczy czyn, hańbiący popełniającego go człowieka. Czyn ten wymaga napiętnowania sprawcy, potępienia i ukarania go.
Oskarżony Kreon ma na sumieniu śmierć trzech niewinnych osób. Zginęli właśnie przez niego. Przez jego zaborczość, pychę i ignorancję praw boskich.
Oskarżony Kreon miał co prawda powody do skazania Antygony. Chciał w ten sposób zapewnić porządek w rządzonym przez siebie państwie. Zapomniał jednak, że racje moralne i ludzkie są ważniejsze niż racje polityczne. Mimo pewnych okoliczności łagodzących Sąd uznał, że oskarżony wymaga kary i potępienia.
Kreonie - władco Teb, po rozważeniu wszelkich okoliczności twych czynów, skazuję Cię na tysiąc lat męczarni w Hadesie. Przez ten czas będziesz nieustannie cierpiał męki za swe przewinienia.