profil

Charakterystyka Alka z "Kamieni na szaniec".

poleca 85% 156 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze
Kamienie na szaniec

Aleksy Dawidowski, zwany również Alkiem lub Glizdą, bohater powieści Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” urodził się 3 listopada 1920 roku w Warszawie, , a zmarł 30 marca 1943 roku z zadanych mu ran. Mieszkał razem z rodzicami i siostrą Marylą. Dom zawsze przepełniony był ciepłem i życzliwością. Spotykał się z 4 lata młodszą od siebie Basią.
Największą miłością, gotową do poświęceń, była miłość do ojczyzny. Czuł niesamowitą więź z krajem i oddał życie walcząc o utęsknioną wolność. Był poddany Polsce i wiedział, gdzie jest jego miejsce na ziemi.
Wyróżniała go szczerość i uczynność. „Był cały przesiąknięty optymizmem, był chodzącym uśmiechem. Każdego nowo poznanego człowieka z góry traktował przychylnie i był bardzo sentymentalny”. Jednak „(...) kwestia pozbawienia życia, nawet tak nikczemnego wroga, jakim jest hitlerowiec, odbierała Alkowi spokój snu. Przez parę miesięcy męczyło go to, gnębiło. (...) Ile razy o tym myślał – odczuwał niepokój...” Alek był wytrwały i uparty w dążeniu do wyznaczonego mu celu. Nie kłamał i nie rzucał słów na wiatr. Chłopak posiadał cechy przywódcze i zawsze otaczała go grupka przyjaciół. Potrafił współpracować w grupie i rzetelnie wykonywać swoją pracę. Cechowała go zadziwiająca odwaga i brak strachu przed śmiercią. Był bardzo towarzyskim i pogodnym człowiekiem, otwartym na innych. Ogromnym szacunkiem darzył matkę, do której był niesamowicie przywiązany. Alek był bardzo skromny. Nie lubił mówić o swych dokonaniach. Gdy ktoś inny wspomniał o jego wyczynach wprawiało go to wręcz w zakłopotanie. „ – Jest pan bohaterskim typem. – Alek zamilkł, zjeżył się cały i po kilku minutach wstał od stołu. Czuł się źle psychicznie do końca dnia. Nie znosił w ogóle wielkich słów (...). To, co usłyszał przy stole, sprawiło mu wprost fizyczną przykrość.” W trudnych momentach młodzieniec wykazywał się godnym podziwu opanowaniem. Był człowiekiem bardzo wrażliwym i uczuciowym; szarmanckim wobec kobiet. Z domu wyniósł cenne wartości moralne, takie jak kultura osobista, czy gotowość do poświęceń. Mimo stresu i problemów związanych z wojną, ani Alek, ani jego przyjaciele nie stracili pogody ducha. Wojna umocniła w nim tylko dobre cechy, takie jak samodzielność, zaradność, spryt i rozsądek. Był człowiekiem bardzo utalentowanym i rozważnym. Alek całe życie się gdzieś śpieszył. Wciąż był zabiegany. Ze starannością wykonywał swoje obowiązki i pomagał innym. Chciał czerpać jak najwięcej z życia, by niczego później nie żałować. Wytrwał w swoich postanowieniach i do końca dawał przykład swą nienaganną postawą. Młodzieniec cieszył się życiem. Nawet wtedy, kiedy znalazł się na łożu śmierci, nie smucił się. Wypowiedział wtedy takie słowa: „(...) jednym z powodów mego zadowolenia jest to, że wreszcie ja sam cierpię. Dotąd cierpieli inni, Tyle ludzi. (...) To, że mnie dotąd omijało, było nieznośne. Teraz wszystko w porządku.”
Największą pasją Alka był sport: „(...) był najlepszym narciarzem zespołu. Narciarzem narwanym, narciarzem niepokojących rodziców i Zeusa, narciarzem, którego nigdy nie zadowalały łagodne stoki i uczęszczane tory. Narciarzem, którego niespokojny duch ciągnął w wysokie góry, na nowe i samotne szlaki.” Alka pociągały zawsze niecodzienne czyny, dlatego też. chłopiec tak dobrze odnajdywał się w akcjach Małego Sabotażu. To on przodował w tłuczeniu szyb zakładów fotograficznych. Dobrze spisywał się także w gazowaniu kin i wypisywaniu haseł czy malowaniu symboli na murach. Szczególnie wsławił się on w zrywaniu flag hitlerowskich: „Alek ruszał do flag największych, do najbardziej eksponowanych punktów miasta.”. Stał się także bohaterem „kopernikowskiej afery”. Samodzielnie zdjął z pomnika Mikołaja Kopernika mosiężną płytę niemiecką. Nadany mu wtedy został honorowy pseudonim „Kopernicki”.
Alek był niewątpliwie bardzo przystojnym mężczyzną, podobał się kobietom. „Był dryblasem. Wysoki, szczupły o niebieskich oczach i płowej czuprynie, ciągle się uśmiechał, mówił szybko, wymachiwał rękoma i przy byle okazji wpadał w zachwyt.”.
Uważam, iż Alek jest osobą godna podziwu i naśladowania. Mimo, iż wojna odcisnęła piętno na jego psychice, dalej pozostał wesołym, żądnym przygód młodym chłopakiem. Jako pierwszy z harcerskiej drużynki ,,Buków” odznaczony został medalem Virtuti Militari, za „bohaterską postawę wobec wroga i śmierć na posterunku”. Zginął w wyniku ran odniesionych w akcji pod Arsenałem. Każde wydarzenie w jego życiu upewnia nas w przekonaniu, jakim cudownym człowiekiem był Aleksy Dawidowski.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty