profil

Ojczyzna to nie tylko miejsce na mapie.

poleca 85% 720 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Jestem Polakiem – to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy. Jestem nim nie, dlatego, że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także, dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski, jako całość, interesy najwyższe, dla których należy poświecić to, czego dla osobistych spraw poświecić nie wolno”. Te słowa pochodzą z książki Romana Dmowskiego, założyciela polskiego ruchu narodowego, „pt.„Myśli Nowoczesnego Polaka”. Jestem członkiem Młodzieży Wszechpolskiej i uważam siebie za narodowca, czyli człowieka, dla którego ojczyzna to cos więcej niż miejsce na mapie. Czuje się odpowiedzialny za to, co dzieje się w państwie. Po przeczytaniu w/w książki głęboko w pamięci utkwiły mi dwa zdania „Jestem Polakiem wiec mam obowiązki polskie, są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka” i „Wszystko, co polskie jest moje, niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale musze przyjąć upokorzenie, które spada na naród za to, co jest w nim marne”. Według tego staram się żyć i dąże do tego, aby życie w Polsce było lepsze tak jak robili to 80 lat temu Adam Doboszyński, Zygmunt Balicki, Jan Rembeliński czy żołnierze walczący podczas wojny o niepodległość naszego kraju stawiając opór przed nazistowsko-sowiecka zarazą. Ojczyzna jest dla mnie miejscem, w którym się urodziłem, wychowałem, gdzie czuje się bezpieczny. Tu mieszkali moi przodkowie - pradziad, dziadek a teraz ja i moja cała rodzina. Ojczyzna to też kultura, według której zostałem wychowywany, przekazywana z pokolenia na pokolenie, tworzona przez lata i jestem im wdzięczny, że zostałem wychowany w duchu katolicko-narodowym. Bierne nastawienie ludzi do spraw związanych w Ojczyźnie pokazują ostatnie wybory, w których zagłosowała mniej niż połowa obywateli. Ci, których to nie obchodzi to masoneria, żydokomuna lub ta cześć społeczeństwa, która już nie wierzy ze kolejny rząd może cos zmienić, dlatego nie rozumie ludzi, którzy myślą inaczej, nie są patryjotami. Dla nich te uczucia, pojęcia, obowiązki nie istnieją. Ale patriotyzm to nie system filozoficzny, który ludzie równego poziomu umysłowego i moralnego przyjmują lub odrzucają. To stosunek moralny jednostki do społeczeństwa, uznanie go jest koniecznością na pewnym stopniu rozwoju moralnego, a odrzucenie świadczy o moralnej niedojrzałości i upadku. W zwykłych warunkach naród wytwarza siłę w postaci organizacji państwowej, narzucając obowiązki obywatelskie tym, którzy dobrowolnie ich uznać nie chcą. My tej siły nie posiadamy i dlatego tak często spotykamy się u siebie z jawnym wypowiadaniem służby ojczyźnie. Dlatego tym bardziej dążyć musimy do wytworzenia siły moralnej, dość wielkiej by mogła wywierać skuteczny przymus. Jan Paweł II pisał w swojej książce pt. „Pamięć i tożsamość” – „Ojczyzna jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli jako taka jest tez wielkim obowiązkiem”. Według jedynego papieża Polaka, który do ostatnich dni służył kościołowi i ojczyźnie, patriotyzm „oznacza umiłowanie tego, co ojczyste, umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego. Jest to miłość, która obejmuje również dzieła rodaków i owoce ich geniuszu”. Podsumowując: rodząc się Polakiem należymy do narodu polskiego na całym jego obszarze. Musimy być patriotami, aby nasza ojczyzna i rasa przetrwała na wieki. Polska zniknęła z mapy na 123 lata, ale nasi przodkowie nie poddali się wierzyli w odrodzenie Rzeczpospolitej. Teraz my musimy postępować tak samo, dać przykład kolejnemu pokoleniu młodych Polaków, że warto wierzyć w to, co się robi tym bardziej, że robimy to dla nas, naszych dzieci, dla ojczyzny.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty