profil

Analiza porównawcza tekstów „Zwiad” Jana Chryzostoma Paska oraz "Pospolite ruszenie" Wacława Potockiego.

poleca 85% 532 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Teksty Jana Chryzostoma Paska „Zwiad” i „Pospolite ruszenie” Wacława Potockiego to utwory niezwykle do siebie podobne pod względem tematycznym, pomimo odmienności gatunkowej.
Utwór Paska pisany jest prozą. Występuje w nim narracja pierwszoosobowa. Osoba opowiadająca widzi świat z perspektywy nie osoby spoglądającej na całą akcję a góry lecz oczyma jednego z bohaterów akcji. Bohaterem tym jest dowódca jednej z watah pospolitego ruszenia. Tekst zaś napisany przez Potockiego należy do gatunku zwanego liryką. Nie jest to jednak utwór całkowicie zgodny z tymże kanonem. Podmiot liryczny występuje tu bowiem – podobnie jak u Paska – w roli opowiadającego. Przytacza on wypowiedzi innych. Błędem byłoby nazwanie podmiotu lirycznego w tym wierszu podmiotem zbiorowym. Dowodem jest na przykład to, iż wypowiedzi osób – nazwijmy to – postronnych umieszczone są w cudzysłowie. Zabieg ten ma na celu pokazanie tego, że to podmiot liryczny przytacza wypowiedzi innych. Tu ujawnia się jedno z podobieństw obu tekstów. Patrząc na analizowane teksty pod kątem tematyki nie sposób nie zauważyć tego iż są do siebie niezwykle podobne. Oba mówią o polskiej szlachcie XVI wieku. O Sarmatach. Sarmaci, jak znający temat wiedzą, byli rzekomymi potomkami pewnego niezwykle walecznego ludu, który w dawnych czasach przywędrował z terytorium Iranu. Nota bene stąd wzięły się niektóre elementy stroju sarmackiego – na przykład szabla wzorowana na półksiężycu. Oba utwory ukazują rzeczywisty obraz polskiej szlachty tamtejszego okresu. Można pokusić się nawet o nazwanie polskiej szlachty groteskową. Należy wspomnieć, iż w czasach późniejszych nie wiele zmieniło się na lepsze pod tym względem. Podmiot liryczny i narrator w obu utworach mówią o – nie owijając w bawełnę – tchórzostwie, braku patriotyzmu, gwałtowności działań, i równie gwałtownej rezygnacji z nich. „(…) Mości Panowie, teraz nam trzeba pokazać, że nas Bóg i natura formavit ludźmi, nie grzybami(…)”. Cytowany fragment tekstu Jana Chryzostoma Paska ukazuje wysoką samoocenę – można powiedzieć – odwrotnie proporcjonalną do możliwości i zdolności szlachty. Ciąg dalszy tekstu pokazuje jak szybko stygnie zapał owego „męża”. O tym świadczy następujący fragment: „(…) i wolałbym paść świnie, niżeli z pospolitego ruszenia komenderowanych prowadzić na podjazd(…)” Patrząc na tekst Wacława Potockiego można zacytować słowa:
„(…) Dobosz, obudź ichmości od wałów;
Niechaj każdy przy swoim zbrojno stawa koszu!(…)”
W dalszej części ta odwaga i zapał zostają zgaszone przez nie zważających na nic szlachciców, których w danej chwili interesował tylko sen.
„(…) Bij kto skurwego syna kijem, niech nie plecie!
Kto widział ludzi budzić w pierwospy!(…)”
Podsumowując. Jest jedno wielkie podobieństwo cechujące utwory Paska i Potockiego. Podobieństwem tym jest ukazanie polskiej szlachty w świetle niemalże kompromitującym czy groteskowym.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty