profil

„Tej lekturze już podziekujemy!” Pan Tadeusz.

poleca 85% 242 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

„Litwo! Ojczyzno moja! Ty jestes jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił.” Takimi słowami rozpoczyna się sławna epopeja narodowa, ale czy jest to lektura odpowiednia dla nastolatków? „Pan Tadeusz” jest jedną z najważniejszych dla narodu polskiego książką, lecz znienawidzoną przez około osiemdziesiąt procent polskiej młodzieży. Dlaczego? Mianowicie, w dzisiejszych czasach mnóstwo ludzi, tych starszych i młodszych woli czytać ksiązki nowoczesne, wspólczesnych pisarzy, pełne akcji, a przede wszystkim pisane prozą, gdyż wierszowane trudniej się czyta, a jeszcze trudniej zrozumieć. Tak więc podejrzewam, iż wszyscy uczniowie polskich szkół gimnazjalnych chętnie zrezygnowaliby z czytania „Pana Tadeusza”. Aby potwierdzić tę tezę, przedstawię kilka argumentów.
Po pierwsze, wiadomo, że każdy Polak powinien zaznajomić się z treścią tej epopei prędzej czy później, ale uważam, że do tego trzeba dorosnąć. Nie każdy w wieku czternastu lat potrafi przeczytać ze zrozumieniem ponad dwieście stron pisanych wierszem, w staropolskim języku niezrozumiałym dla współczesnego nastolatka.
Chciałabym zaznaczyć, iż w poszczególnych księgach występują też długie i monotonne opisy, które ewidentnie nudzą czytelnika. Po przeczytaniu takiej ksiązki niewiele rzeczy jest zrozumiałych, a już napewno nie potrafilibyśmy opowiedzieć o czym poszczególne księgi mówią. We wszystkich szkołach w Polsce lektury są szczegółowo omawiane na lekcjach ojczystego języka, co pomaga w dokładnym zrozumieniu tego dzieła, lecz trzeba się nad tym, niestety, długo pomęczyć.
Z kolei przejdę do wartości literackich „Pana Tadeusza”, gdyż jest to jedyny argument zaprzeczający mojej tezie. Mianowicie, zgadzam się w stu procentach, że książka zasługuje na miano epopei, lecz przypuszczam, że wiele osób zgodziłoby się ze mną i chętnie usunęliby tą książkę z gimnazjalnego spisu lektur. Sądze, że gdyby dzieło to zamieniono na coś znacznie ciekawszego i nowocześniejszego byłby to strzał w dziesiątke. Fakt faktem, w „Panu Tadeuszu” ‘łykamy’ troszkę historii ze względu na wydarzenia związane z Napoleonem, ale nie każdy uczeń lubi historię, natomiast każdy lubi czytać coś, co jest łatwe i przyjemne. Nie budzi wątpliwości, więc fakt, iż są to mocne argumenty przemawiające za moją tezą.
Podsumowując rozważania na ten temat stwierdzam, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby podążanie za moim stwierdzeniem, lecz nie każdy dyrektor szkoły publicznej, zarówno jak i niepublicznej zgodziłby się na takie posunięcie by usunąć ważną epopeję narodową ze spisu lektur. Ważne jest to, by się nie poddawać, namawiać nauczycieli oraz aby nasze lekcje języka polskiego nie zamieniły się w zbiorowe chrapanie po kątach.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty