Z pamiętnika rzymskiego galernika
2 stycznia 36 r. p.n.e.
Przyjazd wraz z 21 skazańcami na statek. Zakucie wszystkich galerników do wioseł.
3 stycznia 36 r. p.n.e.
Pobudka o wschodzie słońca. Na śniadanie kawałek ryby i kubek wody.
Na obiad i kolację to samo. Wiosłowanie w tempie 24 uderzeń na minutę.
Na plecy otrzymałem 13 razów. Koniec wiosłowania o zachodzie słońca.
4 stycznia 36 r. p.n.e.
Pobudka o wschodzie słońca. Na śniadanie kawałek ryby i kubek wody.
Na obiad i kolację to samo. Wiosłowanie w tempie 24 uderzeń na minutę.
Na plecy otrzymałem 14 razów. Koniec wiosłowania o zachodzie słońca.
5 stycznia 36 r. p.n.e.
Pobudka o wschodzie słońca. Na śniadanie kawałek ryby i kubek wody.
Na obiad i kolację to samo. Wiosłowanie w tempie 24 uderzeń na minutę.
Na plecy otrzymałem 11 razów. Koniec wiosłowania o zachodzie słońca.
19 lipca 17 r. p.n.e.
Pobudka o wschodzie słońca. Nie otrzymałem śniadania. Wiosłowanie w tempie 24 uderzeń na minutę. Na plecy nie otrzymałem ani jednego uderzenia. Przed zachodem słońca moje ciało wyrzucono na pożarcie rekinów.