profil

Wymyśl legendę o duchu, który straszy w Twojej miejscowości lub w innym znanym Ci miejscu. Pamiętaj, żeby opowiedzieć kim duch był za życia i wyjaśnić przyczynę i cel pojawiania się go.

poleca 85% 389 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Duch Lenina w Poroninie

Może nie wszyscy wiedzą, że Przywódca Wielkiej Rewolucji Październikowej Włodzimierz Ilicz Lenin ma w Polsce swój pomnik. Znajduje się on w Poroninie, gdyż tam przywódca światowego proletariatu opracowywał naukowe podstawy walki o wyzwolenie klasy robotniczej z wyzysku systemu burżuazyjno-demokratycznego. Lenin zmarł
w Moskwie w 1924 roku. Ciało jego zostało zmumifikowane i spoczywa tam w specjalnym pomieszczeniu zwanym Mauzoleum Lenina.

Był pochmurny wieczór. Niepostrzeżenie, aby nikt tego nie zauważył, do pomnika Lenina w Poroninie zbliżyła się mała grupka jego wyznawców: Leszek, Józek i jego imiennik Włodek. Zapalili czerwone lampiony i z wielkim namaszczeniem wyciągnęli opasłą, trochę już sfatygowaną księgę. Stary Baca, który przez lornetkę obserwował to zdarzenie zauważył tylko, że w tytule pojawiło się słowo: „religia” . Postanowił podejść bliżej. Ku jego zdziwieniu postacie, które zobaczył pod pomnikiem były mu dobrze znane. W pewnym momencie Józek ze swoim charakterystycznym ochrypłym głosem zaczął z wielkim namaszczeniem czytać:

”Wyjaśnienie naszego programu nieodzownie obejmuje zarówno wyjaśnienie prawdziwych historycznych, jak i prawdziwych ekonomicznych źródeł otumanienia religijnego. Nasza propaganda nieodzownie obejmuje również propagandę ateizmu; wydawanie odpowiedniej literatury naukowej, która dotychczas była surowo zakazana i prześladowana przez samowładczo-pańszczyźnianą władzę państwową, powinno obecnie stanowić jedną z dziedzin naszej działalności partyjnej. Jedność w tej rzeczywiście rewolucyjnej walce klasy uciemiężonej o stworzenie raju na ziemi jest dla nas ważniejsza niż jedność poglądów proletariuszy na sprawę raju w niebie.”

Gdy Józek skończył czytać, Leszek i Włodek uklękli na oba kolana i pogrążyli się
w dłuższej medytacji. Po pewnej chwili Józek, tubalnym głosem zawołał trzy razy: „Duchu Lenina przybywaj”. Stary Baca z zaciekawieniem obserwował co wydarzy się dalej. Pomnik Lenina jednak jak stał tak stał. Nic się nie działo. Po prostu nic. W pewnym momencie wśród trzech postaci zauważył dziwne poruszenie. Z twarzami pełnymi nieskrywanej egzaltacji zaczęli wskazywać na niebo i wołać. To on! To on! To on! Stary Baca uniósł wzrok w górę. Ze zdziwieniem zobaczył, że nad pomnik Lenina nadleciał czarny kruk. Leszek z drżącymi rękami wyciągnął małą czerwoną książeczkę. Jej autorem jak zauważył Baca był także Lenin.
Pełnym majestatu i powagi głosem zaczął czytać:

”Religia to rodzaj duchowego alkoholu, w którym niewolnicy kapitału topią swoje człowieczeństwo i pragnienie lepszego życia.”

W tym miejscu przerwał ... Zapadła złowroga cisza. Wszyscy trzej nie byli w stanie wymówić żadnego słowa. Dopiero po chwili z wyczuwalnym żalem w głosie odezwał się Leszek: jak on nam mógł to zrobić .... Dopiero wtedy stary Baca zauważył, że na stronie czytanej książki rozpościera się brązowo-brunatna substancja, którą niejako zrzucił z nieba przelatujący kruk. Dla trójki stojącej przed pomnikiem zdarzenie to było wielkim przeżyciem. W lot zrozumieli, że duch Lenina dał im wyraźny znak. Szybko wsiedli do samochodu
i z piskiem opon odjechali. Więcej nikt już ich nie widział na tym miejscu.

Od tego czasu stary baca oprowadzając turystów po Poronienie opowiada tę historię, przestrzegając zarazem, aby nie otwierali czerwonych książeczek przed pomnikiem Lenina, szczególnie jego autorstwa. Bo choć Lenin nie wierzył w duchy, to na wszelki wypadek lepiej jednak zachować pewne środki ostrożności. A nuż nadleci znowu czarny kruk ...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty