profil

Konsekwencje buntu człowieka wobec zasad moralności chrześcijańskiej.

poleca 85% 157 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Od wieków żyje człowiek w świecie, gdzie zasady moralne i etyka determinują wszelkie działanie. „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego odsłania konsekwencje wystąpienia przeciw zasadom moralności chrześcijańskiej. Dzieło to, będące powieścią realistyczną, a także psychologiczną, ukazuje relatywizm moralny oraz motyw winy i kary. Odnajdujemy w nim elementy filozofii modernistycznej Nietschego, choć sam Dostojewski tworzył w epoce pozytywizmu.
Dzięki kreacji bohaterów, autor przedstawia następstwa naruszenia praw najwyższych – praw bożych. W odniesieniu do podanego fragmentu dzieła, jest to złamanie przykazania piątego – „nie zabijaj”. Główny bohater utworu, Rodia Raskolnikow w rozmowie z Razumichinem i Porfirym odkrywa własną wizje zbrodni. W swoim artykule dzieli ludzi na „zwykłych” i „niezwykłych”, dając tym ostatnim prawo do popełnienia zbrodni. Usprawiedliwieniem takiego wykroczenia czyni Raskolnikow nadrzędność wzniosłej idei. Jego teoria zawiera elementy filozofii Nietschego, a mianowicie koncepcję „nadczłowieka”, oraz pogląd, iż moralność ogranicza jednostki wybitne. „Nadczłowiek” to istota wyższa, człowiek przyszłości, którego idee, choćby wymagały krwawych ofiar należy wprowadzić w czyn. Sam Rodia Raskolnikow, uważa się za jednego z „nadludzi”, stojących poza moralnością. Obecny jest tu również makiawelizm. Rodia uważa, iż cel uświęca środki.
Stwierdza: „ (…) jeśli takiemu człowiekowi dla ziszczenia jego idei wypadnie stąpać chociażby po trupach, przez krew, to sądzę, że może on wewnętrznie, w zgodzie z sumieniem, zezwolić n pochód poprzez krew(…).” Jest pewien, że popełnienie zbrodni na jednostce „niższej” nie niesie za sobą żadnych konsekwencji. W rozmowie bohaterów dostrzegamy relatywizm moralny. Każdy z nich ma inny system wartości, szczególnie zaś odmienny charakteryzuje Rodię. Raskolnikow kieruje się przekonaniem, że jednostki wybitne stoją ponad prawem i etyką. Oznacza to, że za popełnienie przestępstwa nie ponoszą ani odpowiedzialności ani kary. Wychodząc, z tego założenia Rodia popełnia zbrodnię – zabija lichwiarkę i jej siostrę.
Fiodor Dostojewski wykorzystuje motyw winy i kary aby uzasadnić pewną paradoksalną myśl. Mianowicie, iż upadek człowieka okazuje się konieczny, a grzech jest nieodzowny w procesie odkupienia. Rodia, uznając się za „nadczłowieka”, zabija z premedytacją, w imię idei. Uważa, że dokonanie tego zabójstwa jest czynem moralnie sprawiedliwym, gdyż usuwa ze społeczeństwa „jednostkę wszawą”. Jednak konsekwencje wystąpienia przeciw zasadom etyki chrześcijańskiej były dla bohatera ogromnie bolesne. Rodia stracił kontakt z rzeczywistością, żył na skraju jawy i snu, popadł w paranoję. Czuł wstręt do samego siebie, odsunął się od ludzi mu najbliższych - matki i siostry. Dręczyły go koszmary, stał się podejrzliwy, odczuwał ciągły strach przed wyjściem na jaw jego zbrodni.
Raskolnikowa dotyka piętno zbrodniarza, które widoczne jest w motywie krwi.
Nieustanna, wyczerpująca psychologiczna rozgrywka między nim, a śledczym Porfirym oraz miłość do Soni skłaniają go do oddania się w ręce sprawiedliwości. Rodia pokłada nadzieję w Biblii, gdyż w niej może znaleźć odkupienie i przebaczenie. Jego zadośćuczynieniem za grzechy jest katorga na Syberii, gdzie towarzyszy mu Sonia.
Również ona nie uchroniła się przed upadkiem moralnym. Osiemnastoletnia Sonia Siemianowna jest prostytutką. Zmusza ją do tego trudna sytuacja materialna rodziny. Z drugiej zaś strony, jest to kobieta głębokiej wiary, wrażliwa na ludzkie cierpienie i zdolna do poświęceń. Jest to doskonały przykład wykorzystania realizmu psychologicznego. Sonia łamie jedno z praw Dekalogu – „nie cudzołóż”. W następstwie traci poważanie w oczach społeczeństwa, a także sama uznaje się za osobę grzeszną i niegodną szacunku. Towarzyszy jej nieustannie wstyd. W domu pojawia się rzadko, by nie zhańbić, i tak już nienajlepszego imienia rodziny. Sonia wierzy jednak w swoje odkupienia, pokładając nadzieję w Bogu i Ewangelii. Mówi: „ A kimże ja bym bez Boga była?”. Dla tej bohaterki zbawienna wydaję się być miłość do Rodiona Raskolnikowa oraz pokuta: „Wspólnie pójdziemy na cierpienie, wspólnie i krzyż poniesiemy!...”
Kolejnym bohaterem, którego dotyka upadek moralny jest ojciec Soni, Siemion Marmieładow. Jest alkoholikiem, dopuszcza się więc jednego z grzechów głównych. Każdego wieczoru upija się prawie do nieprzytomności. Nie potrafi zapewnić bytu rodzinie, choć początkowo ma szansę na odzyskanie urzędniczego stanowiska. Marmieładow jest człowiekiem zagubionym, dla którego wydaje się nie być ratunku. W rozmowie z Raskolnikowem wyznaje: „ (…) im bardziej się upijam, tym bardziej wzmaga się we mnie poczuci winy. Dlatego też piję na umór, a picie moje przyprawia mnie o boleść i udrękę”. Ciężar utrzymania rodziny zrzuca na córkę Sonię sam, zaś korzysta z zarobionych przez córkę pieniędzy, wydając wszystkie na alkohol. Marmieładow zdaje sobie sprawę, że doprowadził do upadku nie tylko siebie, ale i całą rodzinę. Dzieci żyją na skraju biedy, żona popada w obłęd, a pierworodna córka sprzedaje własne ciało. Nie liczy więc na współczucie lecz chce by go potępiono, mówi: „Nie ma co się nad takimi, jak ja, rozczulać! Mnie trzeba ukrzyżować, do krzyż przybić, a nie żałować!”. Konsekwencje buntu wobec zasad moralności w przypadku tego bohatera są tragiczne. Ucieczka w alkohol jest dla niego tylko połowicznym wyzwoleniem. Dla Marmieładowa jedyną możliwością odkupienia była śmierć. Zostaje potrącony przez powóz. Umierając prosi Sonię o wybaczenie i uwalnia rodzinę od ciężaru jakim dla niej był.
Na uwagę zasługuje również postać Arkadiusza Swidrygałowa. Jest to człowiek, który dopuścił się licznych przestępstw i niegodności. Był szulerem, trafił do więzienia z którego wyciągnęła go przyszła żona Marfa. Jest niewiernym małżonkiem i nie ma z tego powodu wyrzutów sumienia. Ma skłonność do licznych romansów, a szczególnie do młodych dziewczyn. Degenerat i rozpustnik dopuszcza się gwałtu na piętnastoletniej dziewczynce, która nie mogąc znieść hańby i cierpienia popełnia samobójstwo. Koleją jego ofiarą jest Dunia, siostra Rodii. Pracuje w domu Arkadiusza jako guwernantka. Staję się obiektem westchnień pana domu. Żona, podejrzewając zdradę małżonka, wyrzuca Dunię i oczernia jej imię. Sprawą, która rzuca jeszcze większy cień na osobę Swidrygalowa jest tajemnicza śmierć jego żony. Prawdopodobnie dopuścił się wiec nie tylko oszustw, gwałtu, ale i zabójstwa.
Bohater próbuje zadośćuczynić swoim występkom. Zabezpiecza przyszłość dzieci Marmieładowa i stara się odzyskać szacunek w oczach Duni. Jednak grzechy jakich się dopuścił nie pozwalają mu żyć spokojnie. Opuszcza swoją piętnastoletnią narzeczoną i po raz ostatni walczy o uczucie Duni. Po nieudanej próbie, bohatera dopadają myśli samobójcze. Jest świadomy swojego upadku moralnego. Prześladują go koszmary. Pojawia się tu motyw snu, który w pełni obrazuje dewiację seksualną bohatera. W jego śnie pięcioletnia dziewczynka okazuje się kokotą. Swidrygalow, nie mogąc dłużej znieść beznadziejności i okropieństwa własnego życia i zła jakiego wyrządził, popełnia samobójstwo. Również dla tego bohatera następstwa złamania praw bożych są tragiczne.
Każdego z wymienionych bohaterów powieści Fiodora Dostojewskiego charakteryzuje bunt wobec zasad moralności chrześcijańskiej. Każdego również spotykają za to określone konsekwencje. Nie potrafią znieść wyrzutów sumienia. Tym samym obalona zostaje teoria Raskolnikowa, dotyczącą nadczłowieka, stojącego ponad moralnością i sumieniem. „Zbrodnia i kara” przedstawia panoramiczny obraz XIX wiecznego Petersburga gdzie wszechobecny jest upadek moralny. Fiodor Dostojewski zwraca uwagę, że jedyną pewną wartością w tym świecie jest chrześcijaństwo. Autor wykorzystał w swoim dziele biblijny motyw Łazarza. Ma on obrazować rolę wiary i moralności chrześcijańskiej jako drogi do „duchowego zmartwychwstania”. Jest jedyną nadzieją grzesznika na odkupienie i przebaczenie. Równie istotna dla wybawienia jest pokuta i kara, ponieważ nie ma winy bez kary. Jednak równie nierozłączny w porządku świata jest upadek człowieka i jego odrodzenie…

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Gramatyka i formy wypowiedzi