profil

Mit arkadyjski i jego kontynuacje w literaturze polskiej. Omów na wybranych przykładach.

poleca 85% 411 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Julian Tuwim Leopold Staff Stefan Żeromski Adam Mickiewicz Ignacy Krasicki Mikołaj Rej

„Życie to raj, do którego klucze są w naszych rękach” ( Fiodor Dostojewski )


Każdy człowiek poszukuje w swoim ziemskim życiu spełnienia. Niektórzy chcą żyć spokojnie i
szczęśliwie, inni wolą się bawić i wołać „carpe diem”. Każdy na swój sposób poszukuje Arkadii, miejsca wiecznej szczęśliwości. Według rosyjskiego twórcy Fiodora Dostojewskiego mamy możliwość otworzyć bramy własnymi rękoma, dostąpić wielkiej szczęśliwości tu, na ziemi. Na przestrzeni wieków spotkamy jednak i takich twórców, którzy ukazują nam arkadię jako miejsce dostępne dopiero po śmierci. Bardzo różne są więc wizje tej krainy, za którą każdy z nas tęskni i być mażę czeka, by znaleźć w tym „innym miejscu”… Arkadia bywa dla wielu miejscem nieosiągalnym, zdarza się, że utożsamiana jest z Utopią. Czasem jednak czujemy jakbyśmy byli w „siódmym niebie” , osiągamy szczyty, cieszymy się, że znaleźliśmy się w miejscu, przypominającym raj, lub czujemy go.
Arkadią był bowiem Ogród Eden stworzony przez Boga dla ludzi i stracony przez jego pierwszych
mieszkańców na zawsze. Ma nią być także niebo obiecane ludziom, którzy będą wypełniać Boskie nakazy. Taka kraina jest także Walhalla, czyli raj Wikingów, do którego trafiają tylko wojownicy którzy polegli w bitwie.
Każda kultura, jak widać, wykształciła specyficzny obraz Arkadii, którą uniwersalnie nazywano
Rajem. Wszystkie te wyobrażone krainy mają kilka wspólnych cech, mianowicie emanują szczęściem i beztroską, przynoszą ukojenie i spełnienie. Człowiek czuje się tam wolny i kochany, dlatego Arkadia stała się miejscem, o którym się marzy i śni…
Jest ona krainą położoną w środkowej części Peloponezu. Długi czas była odcięta od kultur, ale wbrew temu co twierdzi Wergiliusz, życie nie było tam zbyt łatwe. A jednak do historii przeszła jako kraina wiecznego szczęścia i beztroski. Zamieszkana przez pasterzy, którzy paśli bydło i śpiewali pieśni, stała się miejscem, w którym każdy chciałby się znaleźć odpocząć. Kraina mlekiem i miodem płynąca…
Mówili o niej wcześniej wspomniany Wergiliusz , który jako pierwszy ukazał jej piękno, ale i Owialiusz który także sławi krainę, gdzie nastał ,, wiek złoty ’’. ,, Nie było lęku i nie było kary (…) ” w tym pięknym świecie. Arkadia stała się symbolem i mitem wyraźnie uwiecznionym przez literaturę światową, w tym także literaturę polską.
Arkadię, jako krainę, która kojarzy się ze spokojnym życiem, podporządkowanym prawom naturalnym, możemy odnaleźć u twórców polskiego renesansu. Jest ona dla nich miejscem, gdzie każdy dobrze zdaje sobie sprawę z tego, jak postępować, by poczuć się szczęśliwym. Żywot sielski nie musi być koniecznie związany ciągłym odpoczynkiem. Przecież pasterze z Peloponezu także pracowali, a praca fizyczna przynosiła im, według Wergiliusza, radość. Podobnie ,,szczęśliwą krainę ” ukazuje Mikołaj Rej w utworze „ Żywot człowieka poczciwego” który to utwór jest pierwszą częścią dzieła „ Zwierciadło albo kstałt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawom jako we zwierciadle przypatrzyć ”. Życie szlachcica-ziemianina jest zgodne z prawami przyrody. Praca staje się wartością a nie przekleństwem, dzięki niej człowiek potrafi poczuć szczęście i uzyskać korzyści płynące z uprawy własnego ogrodu. Zapomina o starości, bólu i cierpieniu, zapomina o troskach, kieruje się rozumem i stara się żyć zgodnie ze swoim sumieniem, nie krzywdząc nikogo a pomagając komu może. Taka kraina staje się arkadią nie tylko dlatego, że rządzi naturalnymi prawami, alei dlatego, iż sam człowiek kocha zarówno ziemię, którą się opiekuje, jak i akceptuje samego siebie.
Mikołaj Rej wychwala każdą porę roku, ukazuje piękno wiosny, przynoszącej pierwsze prace nad l;,//….. /drzewami, które należy rozsadzić, nad warzywami, urosną jeśli posieje nasiona i odpowiednio się wszystkim zajmie. Chwali lato, które wraz z jesienią przynosi owoce i nie zapomina o polowaniu zimową porą. Wszystko to docenia i kocha szczerym sercem. Arkadia Mikołaja Reja to miejsce wymarzone dla spokojnego, kochającego przyrodę, człowieka.
Bardzo podobną wizję rosyjskiego życia przedstawia Jan Kochanowski w ,,pieśni świętojańskiej o Sobótce’’. W pieśni ,,Panny XII’’ rozpoczynającej się słowami ,, Wsi spokojna, wsi wesoła…” rysuje obraz z wsi, gdzie choć praca bywa nieraz ciężka, to przynosi ona korzyści i to nie tylko te materialne. Kiedy bowiem skończą się żniwa, nadejdzie moment odpoczynku i śpiewu przy kominie. Wszyscy będą się weselić i radować, gospodarz uda się na łowy i będzie to dla niego prawdziwa ugoda. W Arkadii Kochanowskiego najważniejsze jest jednak to, aby ludzie, którzy wspólnie pracują na roli, szanowali się i kierowali cnotą. Wzajemna pomoc nie jest im obca, gdyż oracze podzielili się własnymi planami, a taki gest na pewno wynagrodzony zostanie mu w przyszłości : „ Jemu sady obradzają, jemu pszczoły miód dawają” właśnie dlatego, że potrafi wspomóc swego sąsiada. Ten raj, którego wizję spotykamy u Jana Kochanowskiego różni się nie co od obrazu sielanki życia szlachcica-ziemianina Mikołaja Reja. Wydaje się jednak, że obaj renesansowi twórcy nie potrafili sobie wyobrazić szczęśliwego życia, bez pracy która według obu, przynosi spełnienie i udaje sens ludzkiej egzystencji
Arkadia bywa jednak krainą, za którą się bardzo tęskni, a która może okazać się nieosiągalna. Czasem jest to miejsce dostępne tylko wyobraźni, to taki „kraj lat dziecinnych”, o których mówił Adam Mickiewicz. Często bowiem idealizujemy naszą przeszłość, zwłaszcza, kiedy spotyka nas przykrość lub kiedy po prostu tracimy to co ceniliśmy. Z upływem lat, każdy z nas zdaje sobie sprawę, że już nigdy nie będzie czuł takiej beztroski, której doświadczał jako dziecko. Zapamiętujemy zapachy i smaki które kojarzą się nam z czymś cudownym i niepowtarzalnym. Maliny i truskawki nigdy nie będą smakowały tak jak niegdyś…
Te wspomnienia to nasze odczucia, które wyrażają tęsknotę za tym co przeminęło Adam Mickiewicz w ,, Panu Tadeuszu” opisuje Soplicowo jako piękne miejsce, gdzie wokół rosły bujne lasy, cudowne sady a wszystko było niepowtarzalne. Taki właśnie był ,,kraj lat dziecinnych” wspaniały dworek, zadbanych zawsze otwartą gościnnie bramą. Mickiewicz tęskni za takim obrazem, choćby nawet był tylko fikcją czy marzeniem. Będąc na emigracji pragnie powrócić do takiego świata. Wspomina wspaniałą przyrodę, wschody i zachody słońca, litewskie puszcze i lasy, w których rosły dorodne grzyby. To jest jego Arkadia i Raj, które zapamiętał i pozostawił w swoim sercu.
Epilog, czyli końcowa część „Pana Tadeusza”, wydaje się bardzo wyraźnie ukazywać to, jak miałaby wyglądać Mickiewiczowska kraina szczęścia. Mówi on bowiem:
„ Te kraje rad bym myślami powitał
Kraje dzieciństwa, gdzie człowiek po świecie
Biegł jak po łące, a znał tylko kwiecie”.
Podany Raj zapamiętał ze swojego dzieciństwa Cezary Baryka, bohater powieści Stefana Żeromskiego Pt: „ Przedwiośnie”. Chłopak wychowywał się w szczęśliwej rodzinie, gdzie zaznał wielkiej miłości ojcowskiej i matczynej. Taka sielanka nie trwała jednak zbyt długo szybko utracił bezpieczny dom, a także ojca, który malował mu później utopijną wizję „ szklanych domów”. Wracając do Polski miał nadzieje, że znajdzie się wspaniałym kraju, gdzie panuje sprawiedliwość, równość i dostatek. Tymczasem wymarzona Arkadia okazała się piekłem dla małego Cezarego. Chwilową ucieczką był pobyt w Nawłoci, we dworze znajomego Hipolita Wielosławskiego, przypominającym Soplicowo. Choć początkowo miejscowość wydaje się być piękną Arkadią, gdzie wszystko toczy się zgodnie z prawami natury i w zgodzie z tradycją, to jednak świat zdaje się być zastygły. Nikt nie interesuje się rzeczywistą sytuacją w kraju. Taka Arkadia nie przynosi ani ukojenia, ani spokoju młodemu Baryce.
Wizja „ szklanych domów” okazała się utopią, społeczeństwo miało być zgodne, rządzić miała sprawiedliwość, nic jednak nie okazało się prawdą. Jest jednak w literaturze polskiej powieść, która przedstawia naród, gdzie te wszystkie wartości są bliskie ludziom. Pierwsza polska powieść nowożytna nosząca tytuł „ Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki” ukazuje szczęśliwą wyspę, na którą trafia główny bohater dzieła Ignacego Krasickiego, Mikołaj Doświadczyński. Po rozbiciu statku, podczas morskiej podróży, trafia on na wyspę Nipu, gdzie żyją bardzo pracowici obywatele. Nie wiedzą oni czym jest „monarchia, arystokracja, demokracja oligarchia”. Panuje tam prawdziwa równość, wszyscy są szczęśliwi, czują do siebie wzajemny szacunek, a najważniejsza okazuje się, miłość i zgoda”. Kraj ten oddzielony jest od całego świata morzami, stąd też rzadko przybywają tam goście, podobnie jak i do Arkadii, dokąd przecież długo nie docierała obca kultura. Nipu, jest więc wyspą, gdzie nawet język okazuje się odmienny. Nie ma w nim bowiem określeń, które mogłyby świadczyć o nienawiści czy zdradzie, te uczucia były obce obywatelom. Właśnie dzięki takiej wspaniałej arkadii, główny bohater zdał sobie sprawę z błędów jakie popełniał, ujrzał także wadliwość całego mechanizmu politycznego w swoim kraju, to dało mu nadziej na to, że będzie w stanie zmienić rzeczywistość.
Wszystkie te idee wydają się być utopijne i rzeczywiście takie są, ważne jednak aby samemu stawać się lepszym, tak jak poczuł to bohater powieści Ignacego Krasickiego.
Mikołaj przypadkiem trafił na wyspę Nipu, gdzie zaznał innego życia. Jako bohater literacki znalazł się tam, gdyż taką wizje posiadał autor dzieł. Bywa jednak tak, że twórca utożsamia się z podmiotem lirycznym, który odczuwa pewne emocje. Arkadia jest wtedy miejscem wymarzonym, wyśnionym i bardzo upragnionym, zwłaszcza dla Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Poeta który tworzy w czasie II wojny światowej, poczuł tragedie i katastrofę Apokalipsy spełnionej. Jakże mógłby egzystować, gdyby nie miał własnej Arkadii. W niektórych swoich wierszach Baczyński ucieka się do krainy, gdzie nie ma bólu i cierpienia. W utworze zaczynającym się słowami „Niebo złote ci otworze” kreśli obraz raju, który chciałby otworzyć osobie, którą pokochał. Chciałby ją ustrzec przed niesprawiedliwością świata, dać ukojenie. W świecie słychać „śpiew jezior”, wszystko jest piękne i harmonijne. Ta Arkadia, mimo że taka upragniona, jest jednak daleka. W świadomości pozostają „łąki krwi” i groby, prawdziwą ucieczką może być tylko śmierć. Być może poeta i jego ukochana trafili do tej upragnionej krainy po śmierci.
„Złote niebo” z wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego jest kolejną wizją Arkadii, w której ogromną rolę odgrywa przyroda to ona sprawia, że człowiek czuje, że żyje, że oddycha świeżym powietrzem. Szum drzew, „śpiew jezior” to przecież piękne odgłosy natury. Podobną wizję kreśli Leopold Staff w wierszu „ Wysokie drzewa”. Plastyczny obraz wspaniałych drzew muskanych promieniami zachodzącego słońca, odbijających się w tafli wody, oddają piękno duszy człowieka, który potrafi dostrzec bogatą kolorystykę świata przyrody. Podmiot liryczny odczuwa wielkie uniesienie, jak mówi: „rośnie jego wyzwolona dusza …”. Dla Leopolda Staffa, który jest tu osobą mówiącą w wierszu, ten moment jest jakby odczuwaniem emocji iście rajskich. Końcowe wersy „ o cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa !”świadczą o wielkim podziwie, budzą także pewne skojarzenia z filozofią franciszkańską, która postulowała przecież o stworzenie raju na ziemi.
Podobną wizję Arkadii możemy odnaleźć u Juliana Tuwima, poety, który jest „ mistrzem słowa”. W wierszu „Sitowie”, podobnie jak i Leopold Staff, poeta zachwyca się pięknem przyrody. Wspomina także swoje chłopięce lata, tak jak Adam Mickiewicz. Wie, że wszystko przemija i coc zostają wspomnienia, to jednak woń mięty pozostanie na zawsze w pamięci. Tuwim wie, że uczucia ciężko ubrać w słowa, opisując jednak bardzo tkliwie swój raj, robi to przepięknie i bardzo oryginalnie.
Te różne wizje Arkadii, która przecież wydaje się krainą nieosiągalną, pozwalają na to, aby, zastanowić się nad tym, jaki jest nasz własny, wymarzony raj. Czy jesteśmy w stanie dotrzeć do niego za życia, czy będzie dostępny dopiero po śmierci? Wydaje mi się, że czasem wystarczy zamknąć oczy, pozwolić zadziałać wyobraźni i już można przenieść się do krainy szczęścia. Panuje w niej radość i szczęście, nie ma problemów i kłopotów. Szumią drzewa tak jak w wierszu Leopolda Staffa albo pachnie mięta z utworu Tuwima.
Literatura polska bardzo często korzystała z mitu o Arkadii, stał się no bliski polakom wielu wieków. Był on ucieczką ale i miejscem upragnionym, bardzo chciano go stworzyć, choć nie zawsze się to udawało. Chciałbym zacytować słowa Jacka Kaczmarskiego, który powiedział, iż „w nas jest raj, piekło i do obu szlaki”. Wydaje mi się, że tylko od nas zależy dokąd dotrzemy, którą drogę wybierzemy…

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut