profil

Porównując teksty C.K. Norwida i A. Zagajewskiego pochodzące z różnych epok, rozważ, co łączy, a co różnicuje widzenie ojczyzny i losu emigranta.

poleca 91% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W każdej epoce ludzie opuszczają swoją ojczyznę. Często robią to w poszukiwaniu lepszego życia, czasem są do tego zmuszani przez nieprzychylne władze. Układają sobie życie poza granicami kraju, zmieniają narodowość, stają się obywatelami świata. W zależności jednak od przyczyn, z jakich wyemigrowali, różne są ich zapatrywania na ojczyznę i los emigranta.
Zarówno „Moja piosenka II” C.K. Norwida jak i „Piosenka emigranta” A. Zagajewskiego to utwory mówiące o losach ludzi, a zwłaszcza Polaków, na obczyźnie. Pod pozornie prostą i „rozrywkową” formą piosenki, jaką mają oba utwory (o czym informuje nas tytuł, oraz charakterystyczna rytmika i budowa wiersza Norwida) kryje się ważne pytanie - czy dla człowieka spędzającego większość życia poza ojczyzną ma ona jeszcze jakiekolwiek znaczenie? I chociaż obaj poeci mają różne opinie na ten temat zgadzają się w jednym: bardzo trudno jest zapomnieć o swoich korzeniach, a ci, wśród których przebywamy, zawsze będą myśleć o nas, choćby podświadomie, jak o obcych.
W wierszu Norwida podmiot liryczny zwraca się do Boga w formie modlitwy, refleksji, w której wyraża swoją tęsknotę za ojczyzną, za Polską. Tematyka utworu jest ściśle związana z losami poety - emigranta, któremu w kraju grozi więzienie, śmierć. We wspomnieniach podmiotu lirycznego ojczyzna jest krajem dobrobytu, w którym żyją prości, prawdomówni ludzie, hołdujący tradycji i starym obyczajom „Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,/ do tych co mają tak za tak - nie za nie -/ Bez światło-cienia.../ Tęskno mi, Panie”. To piękny kraj utraconej niewinności, wiary i szczęścia. Polska, według poglądów podmiotu lirycznego, to kraina marzeń, jakże odmienna od nieprzyjaznej obczyzny.
W przeciwieństwie do przepojonego tęsknotą utworu Norwida „Piosenka emigranta” jest refleksją nad tym, czy przypisywanie określonej narodowości ludziom wędrującym po świecie ma jakikolwiek sens. Pisząc swój wiersz Zagajewski zajmował się przede wszystkim losami współczesnych mu ludzi, dla których bogate kraje Europy Zachodniej, a nie ich ojczyzna, były ziemią obiecaną. Tylko tam mogli liczyć na dostatnie i wygodne życie. Nie było im trudno zapomnieć o kraju, gdyż szybko postępująca globalizacja hamowała rozwój poszczególnych, wyobcowanych kultur. Tym bardziej, że ci młodzi ludzie, którzy niewiele zapamiętali ze swoich krajów, uznawali ojczyste obyczaje za niemodne, o czym może świadczyć cytat „...W cerkwi / prawosławnej w Paryżu ostatni biali/ siwi Rosjanie modlą się do Boga...”. Jednak mimo wszystko nawet u tych obywateli świata może pojawić się pewna nostalgia, tęsknota za krajem: „...rozpoznajemy własne twarze na starych obrazach...”.
Niezależnie od losów emigrantów, przyczyn, z jakich opuścili kraj i czasów, w których żyją, zawsze gdzieś w głębi ich duszy będzie tliła się tęsknota za domem i potrzeba powrotu do źródeł. Może to dać nam nadzieję, że nawet wobec globalizacji i mieszania się kultur uda nam się zachować tożsamość, silnie związaną z religią, sztuką i historią naszego narodu

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty