profil

Obraz carskiej Rosji w "Panu Tadeuszu" i "Dziadach".

poleca 85% 869 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Carska Rosja i jej stolica. Na podstawie załączonych fragmentów Pana Tadeusza i Dziadów cz. III napisz, czym charakteryzowało się życie ludzi w Rosji początku XIX wieku.

„Pan Tadeusz” oraz „Dziady cz. III” były pisane w tej samej epoce ( romantyźmie) przez Adama Mickiewicza. W obu utworach autor bardzo wyraźnie ukazuje carską Rosje i jej obłudnych mieszkańców. Dzieła te odzwierciedlają ludzką próżność oraz wywyższanie się nad słabszymi.
We fragmencie „Pana Tadeusza” wypowiada się Telimena. Jest ona osobą zajmującą wyższa sferę. Mieszka w pałacyku nad rzeką Newą. Nieznana jest jej biedota. Ma wszystko czego sobie zapragnie. Nie mogła uwierzyć, iż obok jej pięknego domu mieszka biedny urzędnik. Było to dla niej bardzo męczące. Telimena stawia wręcz na równi owego czynownika i jego charty. Wyższą wartością jest dla niej piesek, którego dostała od księcia Sukina, niż jakiś uboższy człowiek „ Chart u no mych zadławił mojego kochanka Bonończyka! Ach, była to rozkoszna psina! Miałam ją w podarunku od księcia Sukina”. Kobieta chce przez to pokazać, iż gardzi niezamożnymi ludźmi. Ma do nich stosunek wręcz lekceważący. Cieszy się z wizyty Kiryła Gawrylicza Kozdusina, gdyż jest on Wielkim Łowczym. Dochodzi do sporu między nim a czynownikiem. Łowczy zarzuca mu, iż zna się lepiej na polowaniach i nie dopuszcza do siebie innej myśli. Aby to rozstrzygnąć woła on Policmajstra. Owy mundurowy wiedząc, iż biedny czynownik nie jest w stanie nic wskórać wsadził go „na cztery tygodnie do kozy”. „Policmajster powinność swej służby rozumiał (...) I odwiódłszy na stronę, po bratersku radził, by przyznał się do winy i tym grzech swój zgładził (...) A czynownik na cztery tygodnie do kozy”
Jak widać ludzie niższej rangi byli traktowani gorzej. Nikt nie liczył się z ich zdaniem, mimo iż mieli rację. Większość tych osób było lekceważonych, pogardzanych. Jednak i ta grupa nie była zaliczana do „świętych”. Mimo, iż tak ich traktowano to oni sami nie byli wobec siebie podobni. Jest to bardzo dobrze ukazane w „Dziadach cz. III”. Zmęczeni ludzie w bardzo zimny dzień szli prawie jak trzoda, w równych odstępach od siebie niczym „rzucane z rąk szulera karty”. Podążają tędy, gdyż tymi ścieżkami przechadzał się sam cesarz z cesarzową. Wszyscy chcą mu się przypodobać. Niezależnie od stanu, wieku, czy wykształcenia ogół ludzi uważał, iż jest to bardzo modne „ Przechadzka modna jest o tej godzinie (...) idą marszałki, damy, urzędniki (...) króle, wyżniki, damy, niżniki, starki i młodki, czarne i czerwone”. Mimo, iż jest zimno to ludzie idą porozpinani, ponieważ chcą pokazać swoje ordery i tym samym upodobać się cesarzowi, gdyż myślą, że on na nich zwróci uwagę. Ludzie wyższej rangi szukają równych sobie dumnym, wyniosłym okiem i z podniesionym czołem. Znieważają biedniejszych i patrzą z pogardą „ Wyniosłym okiem równych sobie szuka”. Jak wspomniałam wcześniej nie tylko zamożni są winni. Ubożsi chodzą „ z pochyłym karkiem, patrzą spode łba” jednak mimo to patrzą tylko komu mogą się pokłonić i „podlizać”, kogo „nadeptać” a od kogo stronić. Jednak gdy cesarz odjeżdża, ludzie się rozchodzą, idą opowiadać i się przechwalać innym osobą.
Jak widać oba fragmenty nie różnią się zbytnio od siebie. Zarówno w „Panu Tadeuszu” jak i „Dziadach cz. III” ukazana jest ludność pełna obłudy, zakłamania, braku szacunku bogatych do biednych. Życie ludzi za tamtych czasów było zróżnicowane. Zamożni mieli wszystko czego sobie zapragnęli, natomiast niższa ranga nie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury