profil

Recenzja ,,Pół żartem pół serio" (film)

poleca 85% 245 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Biorąc pod uwagę, że ostatni czas spędzałem niemal wyłącznie przed telewizorem a mój mózg został otruty przez straszliwą tandetę emitowaną przez nasze ukochane polskie kanały postanowiłem pójść na odwyk. Przydałaby mi się prosta i zabawna komedia, najlepiej klasyka. Nie myślałem wtedy o filmie czarno- białym, bo z dzieciństwa pozostał mi do nich uraz, kiedy więc zobaczyłem kolorową okładkę nieoglądanej jeszcze komedii,, pół żartem, pół serio” postanowiłem obejrzeć. Byłem trochę zaaferowany faktem, iż film nie jest kolorowy, jednakże moje lenistwo nie zna granic, i postanowiłem obejrzeć i ten.
Film zaczął się jak całkiem ciekawy film gangsterski, co przeczyło napisowi nakładce, jedna wraz z pojawieniem się Marlin Monroe film zamienił się w przezabawną komedie. Musze przyznać, że oglądałem wiele filmów, gdzie mężczyźni przebierają się za kobiety i na odwrót. Jedna ten ubawił mnie najbardziej, występował tu nadzwyczaj inteligentny humor i komizm sytuacji. Nie chodziło tu o obrzucanie się ciastkami i potężnymi kopniakami w zad, tylko prawdziwy utrzymujący w rozbawieniu żart, co w tamtych czasach jednak jeszcze rzadko Sie zdarzało.
Największe wrażenie zrobiły na mnie kreacje Tony’ ego Curtisa – (Joe/Josephine) i Jacka Lemmona – (Jerry/Daphne), niemal równie dobrze wypadła Marlin Monroe.
Dodatkowo film operuje świetną jazzową i nie tylko muzyką.
Polecam wszystkim, którzy lubią świetne komedie, musicale czarnobiałe filmy i marlin Monroe.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Podobne tematy
Gramatyka i formy wypowiedzi