profil

"Człowiek w teatrze życia codziennego"

poleca 85% 1014 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
William Szekspir

„Człowiek w teatrze życia codziennego”
Nie składał deklaracji i nie pisał teoretycznych manifestów.
Zajmował się strukturą doświadczeń jednostek w różnych momentach ich społecznego życia.
Społeczeństwo jest pierwotne, a przeżycia jednostek są wtórne.
Odwołania do Goffmana są częste we współczesnej socjologii.
Studiował socjologię i antropologię.
Sporo czasu zajęły mu badania terenowe, prowadzone w szetlandzkich społecznościach lokalnych, później w szpitalach psychiatrycznych, kasynach gry.
Jego badania przypominały obserwację antropologiczną.
Był wierny tradycji chicagowskiej.
Nazywano go czasem etnografem.
Pokazywał problemy zadowalając się ilustracjami i nie siląc się na przeprowadzając dowodów formułowanych mimochodem twierdzeń ogólnych.
Był socjologiem – empirykiem, ale raczej stawiał nowe problemy i kształtował socjologiczną wyobraźnię niż doskonalił warsztat badawczy.
Wielka teoria: zwracał uwagę na rzeczy niedostatecznie przez nią oświetlone, nie pouczając co ogólnie należy z nią zrobić.
Kojarzy się go z interakcjonizmem symbolicznym, ale wzbraniał się przed przypisaniem takiej etykiety.
Zajmowała go każda kategoria zdarzeń, która powstaje podczas współobecności i na skutek współobecności. Jej podstawowymi materiałami są spojrzenia gesty, pozory, wypowiedzi, które ludzie (świadomie lub nie) wprowadzają do sytuacji. Są to zewnętrzne oznaki orientacji i zaangażowania – stany umysłu i ciała, których zazwyczaj nie bada się ze względu na ich społeczną organizacje.
Zwrócił się w stronę mikrosocjologii. Nie badał ludzkich zachowań się w sztucznych warunkach, ale obserwował to co ludzie robią i mówią w warunkach naturalnych. Jego mikrosocjologia nie była badaniem małych grup, ale miała za przedmiot spotkania jednostek.
Język socjologii odnosi się do organizacji, struktur, ról i pozycji społecznych, nie jest przystosowany do opisu zachowania się osób dochodzącego do skutku w następstwie znalezienia się w towarzystwie innych osób.
Dostępna wiedza socjologiczna nie jest w stanie jej dobrze wyjaśnić. Cokolwiek wiemy o społeczeństwie nie wystarcza by zrozumieć co dzieje się wtedy, gdy jednostki spotykają się ze sobą face to face.
Źródłem względnego porządku jest przede wszystkim przyjęcie przez niego tzw. perspektywy dramaturgicznej-obecność innych ludzi nieuchronnie przekształca zachowanie się ludzkie we występ, mający przede wszystkim wywrzeć na innych odpowiednie wrażenie; czując na sobie ich wzrok, jednostka zachowuje się inaczej niż zachowywałaby się w samotności.
„Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają” (Szekspir). Metafora ta stała się centralną zasadą nauki o społeczeństwie.
Metafora teatralna została przez Goffmana rozbudowana, stając się czymś więcej niż metaforą, a co on nazwał perspektywą, unikając słowa teoria. Rola nie jest w tym ujęciu zdeterminowana przez pozycję jednostki w społeczeństwie, ale zależy od okoliczności w jakich jest wykonywana.
Cały świat nie jest sceną, i teatr też nie jest nią całkowicie.
Interakcja posiada swój ład zewnętrzny.
Goffman choć korzystał metafor dramatu i gry, w jego dziele dominuje wyobrażenie życia społecznego jako rytualnego ładu- problem ładu to główny problem którym się zajmował.
Chodziło o ład społeczny konstytuujący się na innym poziomie niż ten, którzy badali funkcjonaliści.
Traktował swoją perspektywą jako jedną z kilku równouprawnionych perspektyw teoretycznych, będącą raczej uzupełnieniem pozostałych perspektyw, niż czymś co powinno zająć ich miejsce.
Operując typowym dla interakcjonizmu symbolicznego pojęciem definicji sytuacji, nie wyolbrzymiał zakresu swobody jaką mają tworzące te definicje jednostki, ale przyznawał, że w obrębie każdej kultury definicje te są w znacznej mierze gotowe, a wybór takiej lub innej zależy od usytuowania jednostek w strukturze społecznej.
Interakcja podlegała określonym społecznym regułom i odbywa się w określonych ramach społecznych, jest od tych reguł i ram jakoś zależna i wpływa jakoś na ich utrwalenie.
Rytuał ma zasadnicze znaczenie, bo podtrzymuje nasze zaufanie do podstawowych stosunków społecznych. Dostarcza innym ludziom sposobności upewnienia się co do prawomocności naszej pozycji w strukturze społecznej, zobowiązując nas do tego samego.
Rytuał to mechanizm, dzięki któremu ci, którzy są usytuowani niżej, uznają wyższość pozycji tych, którzy są ponad nimi. Stopień rytualizmu w społeczeństwie odzwierciedla prawomocność jego struktury społecznej, rytualny respekt dla jednostek jest zarazem oznaką respektu dla wykonywanych przez nie ról.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty