profil

Krzysztof Kamil Baczyński - wiersze

poleca 85% 1084 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Autor: Krzysztof Kamil Baczyński
Tytuł: Wiersze (wybór)
Forma: liryka
Czas powstania: lata życia poety to 1921-1944

Krzysztof Kamil Baczyński, jeden z najbardziej utalentowanych poetów okresu wojny i okupacji jest przedstawicielem pokolenia kolumbów - młodych ludzi, urodzonych w latach dwudziestych, którym przyszło dorastać w czasie wojny. Wychowani w tradycyjnych polskich rodzinach bez wahania wypełniali obowiązek wobec Ojczyzny. Wielu z nich wzięło udział i zginęło w powstaniu warszawskim, m.in. Baczyński, Gajcy, Trzebiński i Stroiński. Pozostawili po sobie wiersze pełne gorzkich refleksji i wizji katastroficznych. Baczyński wydał jeden tomik swoich wierszy w 1942 r. zatytułowany Wiersze zebrane pod pseudonimem Jan Bugaj.

Rodzicom to wiersz, w którym poeta zapewnia swoich rodziców, że odziedziczył po nich obywatelskie poczucie obowiązku i patriotyczna postawę, że nie boi się śmierci. Składa przysięgę, że wytrwa w “trzaskawicach palb”, mimo że nadziei jest już coraz mniej.

Mazowsze Wiersz rozpoczyna nawiązanie do polskich zrywów narodowowyzwoleńczych. Poeta przypomina powstania z 1830 i 1863 r., mówi, że los żołnierzy w każdej walce jest taki sam, walczą i giną, a wszystko zostaje “pochłonięte” przez las – grób pokoleń. Mazowsze i Wisła to dla poety synonimy Ojczyzny, którą znowu nawiedza wojna przynosząc ludziom cierpienie i śmierć.
Historia Utwór jest poetyckim poszukiwaniem prawidłowości w dziejach ludzkości, spojrzeniem na historię z punktu widzenia filozofii. Wszystkie wojny są do siebie podobne, bo przynoszą podobne cierpienie. Wojna to nie mundury, ale ludzka tragedia. Historia jest okrutna, bo bywa przyczyną śmierci. Każda kolejna wojna pogłębia degenerację, unicestwienie ludzkości (postawa katastrofizmu historiozoficznego).

Pokolenie W tym utworze poeta wypowiada się w imieniu całego pokolenia, wszystkich młodych ludzi, którym najpiękniejsze lata życia zabrała wojna. Wiersz rozpoczyna się obrazem dojrzałego lata, który zostaje zakłócony okropnościami wojny. “Ziemia owoców pełna po brzegi” zostaje zroszona ludzką krwią. Ludzie w obliczu wojny tworzą nowy dekalog, który głosi, że nie ma miłości, litości, ani sumienia, dlatego “trzeba zapomnieć...”. Zaczynają żyć jak troglodyci, ludzie pierwotni, mają wilcze twarze, nie znają wyższych uczuć, kierują się tylko instynktem. Wiersz zakończony jest pytaniem, jak pokolenie kolumbów zostanie ocenione przez potomnych, czy ktokolwiek postawi im “z litości chociaż nad grobem krzyż”?

Z głową na karabinie to utwór przepełniony bezsilnością i żalem. Podmiot liryczny wspomina szczęśliwe, przedwojenne lata i opisuje teraźniejszość: nocą czuwa nasłuchując nalotów i wybuchów. Ma świadomość, że mijają najlepsze lata jego życia, że “przesypia czas wielkiej rzeźby z głową ciężką na karabinie”.

Dwie miłości to wiersz o konieczności dokonywania wyborów. Podmiot liryczny zmuszony został do tego, aby wybrać między miłością do Ojczyzny i miłością do życia. Ta pierwsza jest wewnętrznym imperatywem, ta druga naturalną potrzebą młodego człowieka.

Poezja Krzysztofa Kamila Baczyńskiego naznaczona jest blizną wojny. Doświadczenie to było dla poety najgłębszym przeżyciem, które ukształtowało jego artystyczny i moralny światopogląd. Jego twórczość przedstawia apokalipsę spełnioną, zapowiadaną przez przedwojennych twórców takich jak Czechowicz, Miłosz, czy Zagórski. Objawiła się ona pokoleniu, które jako pierwsze urodziło się i wychowało w wolnej Polsce. Katastrofizm Baczyńskiego pozwolił na wprowadzenie do literatury nowych motywów, np. motywu nocy jako symbolu wojny. To już nie są ponure wyobrażenia i wizje, ale realny pochód ku śmierci. Pokolenie kolumbów u progu życia zostało skazane na tragiczną walkę i odarte z nadziei na ocalenie życia. Nadejście “mrocznego czasu” zostało utrwalone w ich poezji.

Najslynniejsze cytaty:
-
1.“Dzień czy noc – matko, ojcze – jeszcze ustoję
w trzeskawicach palb, ja, żołnież, poeta, czasu kurz.
Pójdę dalej – to od was mam: śmierci się nie boję,
dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż”. (Rodzicom)

2.“Jeszcze tu wczoraj słyszałem trzeask;
salwa jak poklask wielkiej dłoni.
Był las. Pochłonął znowu las
Kaski wysokie, kości i konie”. (Mazowsze)

3.“A potem kraju runęło niebo
Tłumy obdarte z serca i ciała,
i dymił ogniem każdy kęs chleba,
i śmierć się stała”. (Mazowsze)

4.“ze świerków na polu zwisa
głowa obcięta, strasząc jak krzyk.
(...) jak korzeń skręcone ciała,
żywcem wtłoczone pod ciemny strop”. (Pokolenie)

5.“Nas nauczono. Nie ma litości” (...)
“Nas nauczono. Nie ma sumienia” (...)
“Nas nauczono. Nie ma miłości” (...)
“Nas nauczono. Trzeba zapomnieć...” (Pokolenie)

6.“Krąg jak nożem z wolna rozcina,
przetnie światło, zanim dzień minie,
a ja prześpię czas wielkiej rzeźby
z głową ciężką na karabinie”. (Z głową na karabinie)


Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty