Nadaj tytuł "Makbetowi"

Uważam, "Makbet - wizja zła", będzie trafniejszym tytułem dla tej tragedii szekspirowskiej. Moim zdaniem nazwa ta w pełniejszym wymiarze obrazuje treść i problematykę utworu.

To dzieło w pewnym stopniu odbiega od klasycznych ideałów odrodzenia. Choć renesans uczył nas, że ludzie są zdolni do wszystkiego, Szekspir z tej teorii wysnuł szczególnie sceptyczne wnioski. W jego utworach, to sam bohater zanurzony piekle własnych namiętności zwraca się ku złu.

Wszyscy, którzy choć trochę zaznajomili się z historią legendarnego Makbeta, z pewnością mogą stwierdzić, że jego postępowanie było niemoralne i okrutne. Książę popełnia, co raz to nowsze zbrodnie. To one "hartują go" i czynią mniej wrażliwym, wręcz obojętnym na zło.

Staje się on zimnym tyranem, którego życie od momentu dokonania pierwszego zabójstwa, przepełnia strach i wyrzuty sumienia.

Jego egzystencja (co sam stwierdza), to "marną powieść idioty", czyli coś całkowicie bezsensownego i absurdalnego.

Makbet choć szuka usprawiedliwienia dla swych niecnych postępków, nie znajduje go. Ta postać udowadnia nam, że choć często zło przypisuje się zewnętrznym elementom rzeczywistości, tak naprawdę jego istota leży w nikczemnej naturze człowieka, w jego własnych pragnieniach i ambicjach.

W sztuce przedstawiono analizę zła obecnego w świecie. To studium zbrodni i zbrodniarza. Obecne w dramacie wiedźmy, stają się głównym bodźcem do czynienia zła przez głównego bohatera, ich przepowiednie nadają bieg wydarzeniom. To Dzięki nim Makbet uwierzył, że zło istnieje gdzieś poza nim.

Naiwna wiara w nadrzędny porządek, który kieruje ludzkim losem uwolniła go od jakiejkolwiek odpowiedzialności za swe czyny. Stała się kłamliwą ucieczką od prawdy, że natura ludzka jest zła. Tymczasem czarownice zasiały tylko niepokój, wyzwoliły w Makbecie żądze i ukryte pragnienia, ale niczego nie rozstrzygnęły. Zrujnował swoje życie na własne życzenie. Aby to udowodnić, można wskazać postawę Banka, który po usłyszeniu równie kuszącej przepowiedni, nie uczynił nic, aby "pomóc" losowi...

W konsekwencji wszystkich tych działań Makbet, staje się człowiekiem okrutnym, nieczułym i bardzo samotnym. Nieustanny strach, który odczuwa staje się jego udręką, jest przyczyną zarówno obłędu Makbeta jak i jego żony. Myślał, że posiądzie władze nad światem, a tymczasem stał się tylko jego nędznym niewolnikiem.

Dramat zawiera ponadczasowe prawdy, że zło rodzi zło, a żadna zbrodnia nie ujdzie bez kary. Książę za swe postępowanie został surowo ukarany; stracił miłość, spokój i wrażliwość. Nawet życia pozbawił go potomek zamordowanego przez niego człowieka, i tak oto nawet w chwili śmierci nie opuściły go "demony przeszłości"..

Podsumowując uważam, że tytuł; "Makbet - wizja zła", jest odbiciem istoty utworu.

Zło to ogromna potęga, a jej moc i wymiar są główną treścią "Makbeta". W dramacie tym wolna wola jest narzędziem w rękach szatana, który nieustannie kusi ludzi. Z pozoru można zyskać wiele, ale niegodziwość ma to do rzeczy, że nie daje nam wolności, lecz zniewala.

To historia postaci, która świadomie wybiera ścieżkę zła i konsekwentnie nią podąża. Zło, które się zwraca przeciwko bohaterowi, jest w ujęciu Szekspira wytworem wyłącznie człowieka.

Wyraźnie widać, że wybierając niegodziwość, tylko zło możemy zbierać. "Wizja" zawarta w moim tytule ma czytelnikowi uświadomić, zarówno przyczyny zła, jak i jego straszliwe konsekwencje...