profil

Okupacja radziecka na ziemiach polskich 1939-1941

poleca 84% 2962 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W wyniku układu Ribbentrop-Mołotow (23 VIII 1939) i późniejszych roboczych uzgodnień między ZSRR i III Rzeszą terytorium przedwrześniowej Polski podzielono na strefy okupacji niemieckiej i radzieckiej. 17 IX Armia Czerwona dokonała inwazji na wschodnie granice Polski, łamiąc tym samym wszystkie traktaty pokojowe. W nocy z 17 na 18 IX władze polskie opuściły kraj i przekroczyły granicę rumuńską. 28 IX ustalono granicę niemiecko-radziecką wzdłuż Pisy, Narwi, Bugu i Sanu.
Na ludność polską zamieszkującą terytoria przyłączone do ZSRR już w październiku spadły ciężkie represje stalinowskiego aparatu bezpieczeństwa. W atmosferze terroru milicji i NKWD 22 października 1939 odbyły się wybory do zgromadzeń ludowych, które „poprosiły” o włączenie do republik radzieckich: Ukraińskiej i Białoruskiej w konsekwencji czego mieszkańcom nadano obywatelstwo ZSRR.
Od momentu wkroczenia Armii Czerwonej na wschodnie tereny Rzeczpospolitej okupant prowadził politykę eksterminacji w stosunku do ludności. Obligatoryjne przyznanie obywatelstwa radzieckiego byłym obywatelom państwa polskiego na terenach okupowanych dało podstawę do powołania w latach 1939-1941 ok. 150 tys. Polaków do Armii Czerwonej. Likwidacją elity społeczeństwa zajęło się skutecznie NKWD. Setki tysięcy osób wywieziono do łagrów, więzień i miejsc odosobnienia w azjatyckiej części ZSRR. Sądy radzieckie wydawały masowo wyroki śmierci w procesach, które były parodią wymiaru sprawiedliwości. W łagrach sowieckich przebywało w nieludzkich warunkach (głód, choroby, mrozy, ciężka praca) ponad 1700 tysięcy przedwojennych obywateli polskich. Kilkanaście tysięcy Polaków Sowieci rozstrzelali podczas ewakuacji Lwowa, Wilna oraz innych miast na Kresach Wschodnich po agresji III Rzeszy na Związek Radziecki w czerwcu 1941.
Ofiarami NKWD padło również ponad 15 tysięcy polskich oficerów i funkcjonariuszy policji aresztowany na przełomie III–IV 1940. Przetrzymywani w obozach w: Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, którzy zostali zamordowani. Stany Zjednoczone na czele z Prezydentem Roosveeltem zabraniały ujawniać jakichkolwiek informacji i materiałów amerykańskich na temat Katynia. Ci, którzy próbowali cokolwiek na ten temat opublikować, musieli rozstać się z pełnionymi funkcjami państwowymi. 13 IV 1943 Niemcy ogłosili, że odkryli groby polskich oficerów zamordowanych przez NKWD. Sowieci gwałtownie temu zaprzeczyli oskarżając Niemców. Rząd polski zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie o zbadanie sprawy. W odwecie Związek Radziecki zerwał stosunki dyplomatyczne z rządem polskim i oskarżył go o współpracę z Hitlerem. Brytyjczycy i Amerykanie zachowując bierność poparli właściwie działania Moskwy. Stalin uzyskał w ten sposób wolną rękę w tworzeniu struktur komunistycznej agentury w celu objęcia władzy w Polsce.
W 1944 sfabrykowano dowody mające służyć oskarżeniu Niemców o tę zbrodnię. Mimo wysiłków sowieckich nie włączono tych pomówień do aktu oskarżenia w procesie Norymberskim. Władze PRL podtrzymywały sowiecką wersję wydarzeń aż do 1990. Mówienie prawdy o tych wydarzeniach kończyło się szykanami komunistycznej administracji, a czasami prześladowaniem przez SB. W 1992 Polska otrzymała kopię decyzji Ł. Berii o rozstrzelaniu 25 700 osób cywilnych i wojskowych pochodzenia polskiego.
7 marca 1940 na mocy rozkazu NKWD nr 00308, podpisanego przez komisarza bezpieczeństwa państwowego Ławrientija Berię, zostały powołane do życia trójki operacyjne, których zadaniem miało być przygotowanie list osób przeznaczonych do wywózki na wschód.
W latach 1939-41 odbyło się pięć deportacji i przymusowych przesiedleń; pierwsza – na przełomie października i listopada 1939. Wprawdzie celowym miejscem zesłania nie była Syberia ani Kazachstan, tylko wschodnie obwody Białoruskiej i Ukraińskiej SRR, mimo wszystko była to pierwsza klasyczna deportacja. Wszystkim deportowanym władze sowieckie natychmiast nadały swoje obywatelstwo. W sumie represje dotknęły ok. 55,1 tysiąca osób. Władze okupacyjne oczyściły z Polaków głównie duże miasta. Przesiedlonych skierowano do pracy w sowchozach, kołchozach i kopalniach węgla.
Druga deportacja odbyła się 10 lutego 1940. Była ona reakcją na rzekome „usilne prośby miejscowej ludności ukraińskiej i białoruskiej” dotyczące pozbycia się „z ich ziem polskich krwiopijców”. Zagrożeni byli przede wszystkim polscy osadnicy i służba leśna, którzy na Kresy Wschodnie przybyli tuż po wojnie polsko-bolszewickiej 1920roku. Według miejscowych władz deportacje pozwoliły zyskać ponad 200 tysięcy ha ziemi ornej i łąk oraz 40 tysięcy krów i 20 tysięcy koni. Dla Kremla gra była więc warta całego zachodu.
Trójki operacyjne NKWD wytypowały do przesiedlenia około 150 tysięcy osób. Ostatecznie wysłano na wschód 139,7 tysięcy osób. Szacuje się, iż w czasie transportu w bydlęcych wagonach, z ograniczonym dostępem do wody i żywności, zmarło od 400 do 3500 osób. Po kilkudniowej podróży deportowani dotarli do specjalnych osad głównie w Komi oraz na północnych obwodach RFSRR. Polaków skierowano do niewolniczej pracy w przemyśle leśnym i budowlanym oraz hutnictwie i górnictwie.
Trzecia deportacja miała miejsce 13 kwietnia 1940. Tym razem Sowieci postanowili usunąć z polskich Kresów wschodnich rodziny żołnierzy przebywających w niewoli, policjantów, żandarmów, właścicieli ziemskich, fabrykantów i pracowników administracji terenowej. Do tej grupy dołączono również byłych podoficerów Wojska Polskiego, którzy po wojnie wrócili w rodzime strony. Represje dotknęły nieco ponad 60 tysięcy ludzi. W większości transportów 65-70% wywożonych stanowiły kobiety i dzieci.. nowością było określanie czasu zesłania – 10 lat. Zesłańców skierowano do północnego Kazachstanu, do pracy w kołchozach, sowchozach oraz w kopalniach złota.
Czwartą deportację przeprowadzono 29 czerwca 1940. Jak na ironię, tym razem sowieckie represje dotknęły tych, co byli już wcześniej prześladowani – pierwszych przesiedleńców z października-listopada 1939. W większości byli to bieżeńcy z terenów centralnej Polski, którzy we wrześni 1939 szukali schronienia na Kresach Wschodnich. W ramach tej deportacji usunięto z Kresów Wschodnich około 97 tysięcy osób. W tej grupie znalazło się 22 tysiące dzieci od lat 16 oraz ok. 8 tysięcy przedstawicieli polskiej inteligencji: lekarzy, nauczycieli, inżynierów. Deportowanych kierowano do specjalnych osad w autonomicznych republikach.
Piąta deportacja została przeprowadzona w maju i czerwcu 1941, w przededniu niemieckiej agresji na Związek Radziecki. Przesiedlenia dotknęły nie tylko Polaków, ale także ludność zamieszkującą Mołdawię oraz wcielonych siłą do Związku Sowieckiego mieszkańców republik nadbałtyckich. Najbardziej ucierpiała Białostocczyzna, skąd wywieziono prawie 11,5 tysiąca Polaków. Deportowanych umieszczono w kraju Krasnojarskim oraz w Kraju Ałtajskim i Kazachstanie.
We wszystkich pięciu deportacja przeważali Polacy, których ogółem zesłano na wschód ponad 200 tysięcy, Żydów – 115 tysięcy, Ukraińców – 50 tysięcy, Białorusinów – 25 tysięcy. Jeśli się doda do tego Polaków wcielonych przemocą do Armii Czerwonej oraz aresztowanych i uwięzionych przez NKWD, liczba polskich zesłańców wzrośnie do 35-400 tysięcy, Polaków narodowości ukraińskiej – do 95 -100 tysięcy, a Żydów zamieszkujący przed wojną polskie ziemie – do 145 tysięcy. W sumie daje to 725 tysięcy osób represjonowanych. Powyższe liczby są bardzo prawdopodobne. Badaczom udało się wreszcie dotrzeć do list NKWD oraz innych dokumentów sowieckiego resortu bezpieczeństwa wewnętrznego i na ich podstawie zweryfikować mocno zawyżone dane opracowane przez władze RP i historyków emigracyjnych, którzy swoje szacunki opierali głównie na literaturze wspomnieniowej oraz nielicznych dokumentach polskich organizacji działających w Związku Radzieckim.
Na ziemiach dawnej Polski prowadzono także brutalną politykę niszczenia śladów polskości. Ludność poddawano indoktrynacji komunistycznej i jednocześnie prowadzono rabunkową politykę gospodarczą. Podsycano konflikty narodowościowe między Ukraińcami, Polakami i Żydami. Polacy pod okupacją radziecką zostali zmuszeni do przyjęcia radzieckich wzorców w szkolnictwie podstawowym i średnim, wprowadzono komunistyczne podręczniki i programy nauczania. Za oficjalny uznano język rosyjski. Zamknięto księgarnie i biblioteki polskie, kościoły, kaplice i klasztory. Niszczono krzyże i przydrożne kapliczki. Pozmieniano nazwy ulic i miast, rabowano zbiory sztuki, biblioteki, muzea. Prowadzono propagandę antypolską. Zezwolono na rozwój życia kulturalnego, ale pod ścisłą kontrolą władz. ZSRR. Państwo radzieckie zagarnęło majątki ziemskie, fabryki i banki. Zablokowano konta bankowe. Ze sklepów znikły towary wykupywane masowo przez Rosjan przyjeżdżających. Brak pracy i pozbawienie ludności wszelkich oszczędności spowodowały masową migrację ludzi w poszukiwaniu źródła utrzymania w głąb ZSRR. Ok. 200 tys. osób opuściło w okresie okupacji radzieckiej z przyczyn ekonomicznych swe dotychczasowe miejsca zamieszkania, co wraz z 1,2 mln przesiedlonych przymusowo doprowadziło do znacznego wyludnienia terenów okupowanych.
Wywózki ludności, terror, szeroko rozbudowana siatka NKWD nie pozwalały praktycznie na prowadzenie pracy konspiracyjnej. Przewidywany na komendanta Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) na obszarze okupacji radzieckiej generał M. Tokarzewski-Karaszewicz został aresztowany w momencie przekraczania granicy radziecko-niemieckiej. Nie rozpoznany, uniknął niechybnej śmierci. Konfidentem NKWD okazał się, wyznaczony na stanowisko komendanta lwowskiego okręgu ZWZ, pułkownik E. Macieliński.
Niechlubną rolę odegrali niektórzy polscy komuniści, pracując w charakterze informatorów dla potrzeb radzieckich służb specjalnych. Działalność konspiracyjna na tych terenach, w praktyce kierowana i koordynowana przez Komendę Główną ZWZ w Warszawie, nie nabrała takiego rozmachu, jak pod okupacją niemiecką.
Rzeczywistość radziecka budziła niechęć i odrazę. Nowe porządki wprowadzane przez okupanta natrafiały na opór. Różne były jego formy i przejawy. Jedną z najczęściej spotykanych drobnych demonstracji społeczeństwa w stosunku do władz bolszewickich było powszechne używanie słowa \"pan\" w sposób ostentacyjny i głośny. Równie powszechne było posługiwanie się dawnym czasem polskim, zamiast obowiązującego moskiewskiego.
Stosunek do okupanta był manifestowany także poprzez postawę wobec innych członków zbiorowości, zwłaszcza ofiar terroru radzieckiego. Mimo narastającej atmosfery strachu, postępującej dezintegracji więzi społecznych znaczna część społeczeństwa polskiego nie pozostawała obojętna wobec potrzebujących. W pierwszych miesiącach okupacji odpowiedzialność za los doświadczonego nieszczęściem bliźniego przejawiała się w okazywaniu pomocy przybywającym uchodźcom
Szczególne wsparcie okazywano zagrożonym aresztowaniem oficerom, a także żołnierzom-rekonwalescentom. Przekazywano im odzież cywilną, pomagano w wyrabianiu nowych dowodów tożsamości i w przedostaniu się do miejsc rodzinnych lub do Rumunii albo na Węgry. Opieką starano się także otoczyć rodziny oficerów poległych lub wziętych do niewoli, pozbawione środków do życia. W niektórych środowiskach inicjowano akcję samopomocy koleżeńskiej, która miała obejmować nie tylko zesłanych czy represjonowanych kolegów z pracy, ale także osoby zwolnione ze stanowisk i pozbawione możliwości zarobkowania.
Niejednakowo odnosiły się do okupacji poszczególne warstwy i środowiska polskie. Mimo propagandowego nacisku i prób pozyskiwania, nieufni wobec okupanta pozostali robotnicy. Na ich stosunek do władz radzieckich oprócz zakłamania propagandy, pogorszenia warunków życia, znaczny wpływ musiało mieć także zaostrzenie dyscypliny w fabrykach i przedsiębiorstwach, powszechne wprowadzenie systemu pracy akordowej oraz zmuszanie do dodatkowego wysiłku w ramach tzw. socjalistycznego współzawodnictwa. W pierwszych miesiącach okupacji wrogie nastawienie do władz radzieckich miały warstwy mieszczańskie, co było prostą konsekwencją nacjonalizacji. Z drugiej strony niechęć do okupanta nie zawsze równoznaczna była z zachowaniem lojalności wobec państwa polskiego, solidarności z innymi Polakami.
Przy analizie nastrojów Polaków pod okupacją radziecką należy wziąć pod uwagę to, że był to okres dla ludności polskiej bodaj najtrudniejszy. Nadzieje na rychłe wyzwolenie, wzbudzone wiarą w potęgę aliantów, które złagodziły nieco wstrząs spowodowany klęską państwa polskiego we wrześniu 1939 r., zostały brutalnie rozwiane przez zwycięstwo niemieckie na froncie zachodnim w czerwcu 1940 r. Ten cios wymierzony w ową \"strefę wiary i nadziei\" zbiegł się w czasie ze wzmożonym terrorem radzieckim, którego kulminację stanowiły akcje wysiedleńcze. Zakrojone na szeroką skalę deportacje, masowe aresztowania i rozbicie wielu polskich struktur konspiracyjnych spotęgowały strach do ekstremalnych granic. Już w marcu 1940 r. w jednym ze sprawozdań pisano: \"Ludzie - szczególnie Polacy - są już u granic swych sił. Ciągły strach przed wywiezieniem, ciągłe rewizje, usuwanie z domów, ciągłe zimno i głód, rejestracje i aresztowania, wszystko to doprowadziło jednych do stanu zupełnego odrętwienia i apatii - innych do stanu zezwierzęcenia\".
Pomimo, że sytuacja Polaków pod okupacją radziecką była ciężka, to
jednak silne poczucie własnej narodowości oraz patriotyzm Polaków oparły się działaniom okupanta, pozwoliły przetrwać.
Zmiana stanu rzeczy nastąpiła kiedy 30 lipca 1941 Majski, ambasador ZSRR w Wielkiej Brytanii, podpisał w Londynie z szefem rządu polskiego na emigracji generałem Władysławem Sikorskim, układ o ustanowienie stosunków dyplomatycznych, wzajemnej pomocy w wojnie z hitlerowskimi Niemcami i utworzeniu na terytorium ZSRR polskiej armii. 4 sierpnia 1941 polskiego generała Władysława Andersa prosto z celi więzienia wewnętrznego na Łubiane doprowadzono na spotkanie z ludowym komisarzem sprawa wewnętrznych Ł. Berią, po czym bezpośrednio przystąpił do formowania polskich oddziałów wojskowych, stanowiących „armie Andersa”.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie