profil

Starożytny Rzym

poleca 78% 3215 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Starożytny Rzym
Historia Rzymu

Rzym powstał w 753 p.n.e. nad rzeką Tyber. Miejsce było zresztą szczęśliwie dobrane. Znajdowała się tu najwygodniejsza, przeprawa rzeczna, musiała więc prowadzić tędy droga wiodąca do nadbrzeżnych salin, miejsca pozyskiwania soli, niezbędnej dla górskich plemion sabelskich zajmujących się hodowlą bydła i owiec.
Droga ta prowadziła zarazem w kierunku miast południowej Etrurii. Zakole Tybru tuż przy wyspie dawało wygodny port, do którego przybijać mogły fenickie i greckie statki z towarami różnego rodzaju. Innymi słowy było to wymarzone miejsce na ośrodek handlowy. Zamieszkiwali go Latynowie.
Osada palatyńska połączyła się z drugą wioską, zamieszkałą przez Sabinów, skupioną
na zboczach Kwirynału i Kapitolu. Oddzielające te dwie wspólnoty bagno zasypano i w ten sposób powstało Forum Romanum.

Początki państwa rzymskiego

Przez pierwsze 250 lat swego istnienia Rzym był monarchią. Za panowania rodu Tarkwiniuszy osiągnął pozycję jednej z najpotężniejszych monarchii na Półwyspie Apenińskim. W mieście krzyżowały się wówczas różnorakie wpływy kulturowe. Przodowała przede wszystkim kultura etruska, ale nie brakowało również wpływów greckich i fenickich. Mimo połączenia nie zaniknął odrębny język i kultura latyńska. Wręcz przeciwnie – stanowiły one o odrębności Rzymu w porównaniu z innymi ośrodkami miejskimi na terenie Italii.

Upadek monarchii i początek republiki

Po upadku monarchii Rzym stopniowo podupadał. Wyniszczały go spory wewnętrzne oraz wojny z Ekwami i Wolskami. Wewnętrzne spory złagodziło wprowadzenie w 449 p.n.e. Praw Dwunastu Tablic, pierwszej rzymskiej kodyfikacji prawa zwyczajowego. Kodyfikacja
ta zuniformizowała społeczeństwo rzymskie. Od połowy V w., czyli od wprowadzenia Praw Dwunastu Tablic, Rzym przez długie lata był prymitywny pod względem kulturalnym, natomiast nastawionym na podboje zewnętrzne, społeczeństwem chłopskim.
W pierwszym półwieczu po upadku monarchii doszło również do powstania podstawowych instytucji republikańskich, stanowiących o charakterze tego państwa na następne lata Władzę wykonawczą w miejsce monarchii przejęło dwóch konsulów wybieranych na okres jednego roku.
Stosunkowo krótki okres sprawowania konsulatu skrajnie utrudniały przejęcie władzy przez jednostkę. Usankcjonowano również istnienie ciała doradczego przy konsulach, czyli senatu. W jego skład wchodzili naczelnicy najważniejszych rodów, które w społeczeństwie rzymskim odgrywały kluczową rolę.

Podboje rzymskie

Sukcesy w wojnach z Ekwami i Wolskami skłoniły Rzym do uderzenia na północ. Zdobyto Fideny – miasto, przy którym znajdowała się główna obok Rzymu przeprawa przez Tyber. Podbój ten stanowił jednak tylko wstęp do zwycięskiej wojny z Wejami.
Podbój Wej dwukrotnie powiększył terytorium Rzymu, jednak o ile bardzo szybko podzielono ruchomy majątek Wejentynów, o tyle gorzej było z ziemią.
Przełom nastąpił dopiero po zdobyciu Rzymu przez Galów w 386 roku p.n.e. Galowie opuścili zajęte terytorium w momencie, kiedy sojusznik Rzymu – Caere – wpłacił okup. Wkrótce potem tereny zajęte przez Rzym w czasie wojny z Wejentynami podzielono miedzy mężczyzn, co spowodowało, że Rzym na pewien czas stał się miastem, pozbawionym bezrolnych obywateli.

Walki między patrycjuszami, a plebejuszami

W tym samym czasie zaostrzyła się walka pomiędzy arystokracją patrycjuszowską,
a obywatelami o znacznych majątkach, lecz pozbawionymi odpowiedniego pochodzenia, skupionymi w organizacji plebejskiej. Jej przywódcami byli wówczas trybuni ludowi – Gajusz Licyniusz Stolo i Lucjusz Sekstiusz Lateranus. W 367 roku p.n.e. doprowadzili oni
do uchwalenia ustawy otwierającej plebejuszom drogę do konsulatu. Lucjusz Sekstiusz został w 366 roku p.n.e. pierwszym konsulem plebejskim.
Prawo to umożliwiało plebejuszom ubieganie się o konsulat, ale od 342 p.n.e. zawężono
je w taki sposób, że co roku jeden z konsulatów musiał być sprawowany przez plebejusza. Dopiero w 172 wybrano po raz pierwszy dwóch konsulów z rodzin plebejskich.

Podboje w Italii

W ciągu następnych kilkudziesięciu lat, rzymianie zajęli się podbijaniem Italii. Kolejne ludy
i państwa były podbijane. Rzymianie konfiskowali znaczną część ziemi pokonanych przeciwników i tworzyli na tym terenie kolonie wojskowe. Jednocześnie zawierali sojusze wojskowe z pokonanymi wrogami, dla których jedyną szansą na odzyskanie majątku było współuczestniczenie w rzymskich podbojach i wzięcie udziału w kolejnych kolonizacjach.
W ten sposób połączona armia, składająca się z Rzymian i ich sprzymierzeńców, rosła w siłę z roku na rok. Podbój łączył wszystkie grupy społeczne Wiecznego Miasta. Zwykli obywatele bogacili się i zyskiwali ziemię. Arystokracja zdobywała sławę, która stanowiła o pozycji społecznej i prestiżu otaczającym jednostkę.

Rzymianie panami Półwyspu Apenińskiego

Pełne panowanie Rzymu nad Półwyspem Apenińskim zagwarantowało zwycięstwo nad Samnitami w szeregu ciężkich wojen, toczonych w drugiej połowie IV i na początku III
w. Kulminacyjnym momentem tej walki było zwycięstwo pod Sentinum w 295 roku p.n.e. nad połączoną armią Galów i Samnitów. Po ich pokonaniu na drodze Rzymian pozostał już tylko Tarent.
W obronie tego miasta w 280 roku p.n.e. stanął Pyrrus – król Epiru.. Pokonał on Rzymian
w bitwach, pod Herakleją i Ausculum, ponosząc jednak przy tym ogromne straty. Nie rozstrzygając wojny przeniósł działania zbrojne na Sycylię, występując przeciwko Kartaginie. Po powrocie do Italii poniósł w 275 p.n.e. klęskę w starciu z Rzymianami pod Benewentem
i pozostawił Tarent samemu sobie. Miasto skapitulowało w 272 roku p.n.e.
Po pokonaniu Tarentu, zhołdowaniu Apulii i Messapii w 266 roku p.n.e. oraz zdobyciu ostatniego wolnego miasta etruskiego – Volsinii w 264 roku p.n.e., Rzym panował nad całą Italią aż do północnego łuku Apeninów, za którym zaczynały się terytoria galijskie.
W zachodniej części basenu Morza Śródziemnego istniały tylko dwie potęgi: Rzym
i Kartagina.

Wojny z Kartaginą

Rzym pozytywnie ustosunkował się do prośby o wsparcie nadesłaną przez grupę kampańskich najemników Mamertynów, którzy zajęli Messanę. Kiedy Rzymianie pod wodzą Appiusza Klaudiusza Kaudeksa dotarli do Messany napotkali na oblegające ją połączone siły Kartagińczyków i Syrakuzańczyków. Ci ostatni szybko zawarli sojusz z Rzymem. Kartagina zdecydowała się na wojnę. Rozpoczęła się I wojna punicka.
Pierwsza wojna punicka zakończyła się zajęciem Sycylii przez Rzym, a wkrótce po jej zakończeniu opanowaniem dawnych terenów kartagińskich na Sardynii i Korsyce. Druga stanowiła największą w dziejach miasta próbę militarną.
W starciach z genialnym wodzem kartagińskim – Hannibalem – poległa ogromna część wojsk rzymskich. Pomimo to także to , że również to starcie zakończył on zwycięsko. Trzecia z wojen punickich była już tylko dobiciem niegdyś wspaniałego miasta, które w 146 p.n.e. zostało zburzone, a ziemię na której stało posypano solą, by nic nigdy już na niej nie wyrosło.
W czasie II wojny punickiej Rzym interweniował w Hiszpanii i jednocześnie zaangażował się w kolejny konflikt -- z państwem macedońskim, ten zaś pociągnął za sobą starcie z państwem seleukidzkim. Kiedy w połowie II w. p.n.e. dym bitewny opadł, cały basen Morza Śródziemnego znalazł się pod panowaniem Rzymu.

Armia rzymska i jej problemy

Wkrótce potem dłuższy okres względnego spokoju wewnętrznego w Wiecznym Mieście dobiegł końca. Pierwsze niepokoje zaczęły się już w latach 50. II wieku p.n.e. Związane były
z poborem do armii, która toczyła krwawe walki w Hiszpanii. Armia Rzymu była armią obywatelską, każdy mężczyzna zdolny do noszenia broni miał obowiązek w niej służyć.
W II wieku p.n.e. legiony rzymskie stacjonowały w znacznej odległości od swojej stolicy
i żołnierze przez wiele lat nie mogli wrócić do domu. Kiedy udało się żołnierzowi uzyskać zwolnienie z armii, nie otrzymywał żadnej odprawy. Dysponował tylko oszczędnościami
z łupów.
W tym samym czasie arystokracja bogaciła się coraz bardziej. Wodzowie mieli ogromny udział w łupach, kupcy rzymscy niemal zmonopolizowali handel w basenie Morza Śródziemnego.
Przeciwko temu wystąpił Tyberiusz Semproniusz Grakchus, trybun ludowy. Przedstawił
on propozycję ustawy, na mocy, której wykorzystać miano ziemie nabyte przez państwo rzymskie w okresie ekspansji na terenie Italii oraz majątki odebrane po II wojnie punickiej przedstawicielom społeczności italskich, którzy poparli Hannibala. Ziemia państwowa była jednak zajmowana przez wielkich właścicieli ziemskich. Tyberiuszowi nie udało się przeprowadzić żadnych reform w tym zakresie.
Po śmierci Tyberiusza jego dzieło próbował kontynuować Gajusz. Jednak pomimo przejściowych sukcesów także i te próby zakończyły się niepowodzeniem, a on sam został zamordowany.
Problem uposażenia weteranów kończących służbę w armii rzymskiej stał się nieustającym zarzewiem konfliktu i w ostatecznym rozrachunku był jedną z najważniejszych przyczyn upadku Republiki. Żołnierze, nie dysponując żadnymi gwarancjami ze strony państwa, mogli pokładać nadzieję na spokojną starość jedynie w działalności swoich wodzów.
To uzależnienie ułatwiało wykorzystywanie państwowej armii do celów prywatnych. Rozpoczął się okres wojen domowych.

Wojny domowe w Rzymie

Wielcy protagoniści tych czasów - Mariusz, Sulla, Cezar, Pompejusz, Krassus, Oktawian, Lepidus, Antoniusz - dążyli do zyskania osobistej sławy oraz walczyli o osobiste bezpieczeństwo. Przegrani w wojnie domowej nie mieli prawa dalej istnieć.
Z pierwszego starcia w latach 80. I w. p.n.e., pomiędzy Mariuszem i Sullą, zwycięsko wyszedł Sulla, który przeprowadził szeroko zakrojoną reformę ustroju. Po krótkich samodzielnych rządach złożył władzę i wycofał się z życia publicznego. Wkrótce potem zmarł naturalną śmiercią.
Druga z wojen domowych toczyła się pomiędzy Pompejuszem a Cezarem. Pompejusz poniósł klęskę pod Farsalos w 48 roku p.n.e. i wydawało się, że Cezar stanie się jedynowładcą. W idy marcowe 15 marca 44 roku p.n.e. Cezar został zamordowany. Mordercy chcieli przywrócić dawne zasady rządzące republiką, ale przeliczyli się. Cezar zyskał ogromną popularność
i jego reformy miały poparcie społeczne. Mordercy musieli schronić się na Kapitol,
by uniknąć samosądu. Władzę w mieście przejęli cezarianie. Pomiędzy nimi właśnie doszło do ostatecznej rozgrywki, w wyniku, której republika upadła i powstał nowy ustrój zwany pryncypatem.

Pryncypat

Wprowadził w życie Oktawian August. Ppo zwycięstwie nad flotą Antoniusza i Kleopatry pod Akcjum w 31 roku p.n.e., „odnowił republikę” wprowadzając system rządów oparty
na naczelnym zwierzchnictwie nad armią, władzy trybuńskiej oraz urzędzie najwyższego kapłana, które sprawował cesarz.
Ograniczył liczbę senatorów do 600, wprowadził rozdzielenie dwóch stanów: ekwickiego
i senatorskiego. Ekwici stali się podstawą administracji cesarskiej, obejmując stanowiska zakazane dla senatorów. Prowincje rzymskie zostały podzielone na senatorskie –
z ograniczoną obsadą wojskową lub nawet w ogóle bez niej i cesarskie – z pełną obsadą wojskową zależną od sytuacji międzynarodowej. Pojawił się również już wówczas kult cesarski, silny zwłaszcza w prowincjach, początkowo związany z kultem bogini Romy. August zapewnił swoim żołnierzom odprawę po zakończeniu służby. Żołnierze niebędący przed wstąpieniem do armii obywatelami rzymskimi, otrzymali w nagrodę również pełne prawa obywatelskie. Zakreślone zostały także granice imperium rzymskiego, które później uległy niewielkim tylko modyfikacjom.
Po klęsce Warusa w Lesie Teutoburskim w Germanii, granice Cesarstwa oparły się o rzeki: Eufrat, Ren i Dunaj. Jedynymi, którzy powiększyli jeszcze jego zasięg byli: Klaudiusz - zajął Brytanię i Trajan - Dację, Mezopotamię.

Rzym cesarzy

Największy rozkwit cesarskiego Rzymu przypadał na czasy tzw. dynastii Antonimów. Stabilności politycznej towarzyszył rozwój gospodarczy. Stopniowo poszerzał się zasięg języka łacińskiego. Powszechne było również rzymskie prawo i szkolnictwo W 212 roku n.e. proces ten był już tak zaawansowany, że cesarz Karakalla nadał obywatelstwo rzymskie wszystkim mieszkańcom imperium.
W III w. nastąpił ostry kryzys, nasilony w latach 235-270. Imperium wyniszczały ciągłe wojny domowe, którym towarzyszyły najazdy barbarzyńców. Zwalczające się armie siały spustoszenie wśród cywilów i wyludnienie dotknęło całe regiony.
Postępująca inflacja i spadek wartości monety niszczyły gospodarkę. W życiu religijnym pojawił się nowy czynnik, chrześcijaństwo, które w tym okresie znajdowało się w opozycji
do władzy cesarskiej.
Odnowicielem cesarstwa stał się Dioklecjan, który przeprowadził daleko idące reformy
w armii i życiu politycznym cesarstwa. Podzielił on całe imperium na dwie części: Wschodnią i Zachodnią, tworząc w ten sposób podwaliny pod ostateczny podział cesarstwa. Wzmocnił też obronę granic poprzez rozbudowę systemu fortyfikacji i stworzył armię taktyczną, której zadaniem było wzmocnienie sił nadgranicznych w najbardziej zagrożonych rejonach kraju. Dioklecjan wprowadził również ceny maksymalne na wiele produktów, próbując ograniczyć w ten sposób inflację.
Konstantyn Wielki, następca Dioklecjana, doprowadził do przemiany religijnej silnie faworyzując zwalczane dotąd chrześcijaństwo. Kontynuował też reformy Dioklecjana
w sferze wojskowej. Nieśmiertelność zyskał dzięki założeniunowej stolicy cesarskiej: Konstantynopola.
Jeden z następców Konstantyna, Julian, próbował odwrócić tok dziejów i odnowić religię pogańską. Jednak panował za krótko, by zapoczątkowane przez niego reformy mogły odnieść skutek. Zginął w wojnie przeciw Persji.
Ostatnim z wielkich władców imperium był Teodozjusz Wielki, który poprawił stosunki cesarstwa z Gotami, zdusił opozycję ariańską, zakazał kultów pogańskich, a tuż przed śmiercią doprowadził do usankcjonowania podziału cesarstwa na część wschodnią
i zachodnią. Następną zakończoną sukcesem próbę zjednoczenia państwa rzymskiego przeprowadził dopiero Justynian w pierwszej połowie VI w., lecz po jego śmierci koncepcja upadła.
Romulus i Remus

Rzymianie, którzy stworzyli pierwszą cywilizację, obejmującą cały świat zachodni, byli świadomymi swoich dokonań. W czasach, gdy imperium rzymskie zaczynało chylić się ku upadkowi, jego mieszkańcy, spoglądając wstecz, nadal czuli się takimi samymi Rzymianami jak ci, którzy je stworzyli. I byli nimi, choćby tylko przez fakt, że w to wierzyli i wiara ta była najważniejsza. Poza wszelkimi osiągnięciami kultury materialnej, sednem rzymskich dokonań była, bowiem idea, idea Rzymu, wartości, które wcielała i narzucała, wszystko to, co zawarte było w pojęciu „romanista”
Idei tej przypisywano odległe pochodzenie. Rzymianie twierdzili, że ich rodzinne miasto
w 753 roku p.n.e. założył Romulus. Nie musimy im wierzyć, ale legenda o wilczycy, która wykarmiła Romulusa i jego brata bliźniaka Remusa warta jest chwili zastanowienia. Na tym przykładzie widzimy, jak wielką rolę we wczesnej tradycji rzymskiej odgrywała spuścizna Etrusków, ludu panującego przed Rzymianami w Italii, którzy szczególna czcią otaczał wilki.
Republika Rzymska

Około 509 p.n.e. zrażeni do monarchii mieszkańcy Rzymu usunęli króla Tarkwiniusza Pysznego i ustanowili republikę. Rzym dysponował wówczas rozległym – jak na miasto-państwo – terytorium, silną armią, szerokimi kontaktami handlowymi i dyplomatycznymi, nie tylko z sąsiednimi miastami latyńskimi, ale również z miastami etruskimi, greckimi koloniami na południu Półwyspu Apenińskiego oraz z odległą Kartaginą.

Ustrój republiki rzymskiej

Władza W republice rzymskiej władza podzielona była między lud, senat i urzędników. Najwyższą władzę prawodawczą i sądowniczą sprawował lud i wykonywał ją poprzez skomplikowany system zgromadzeń ludowych – zebrań całego ludu. Najwyższą władzę polityczną i administracyjną sprawował złożony z patrycjuszy senat. Władzę wykonawczą,
w tym realizację uchwał senatu i ludu, sprawowali urzędnicy o ograniczonych kompetencjach, którzy wybierani byli kadencyjnie.
Urzędnicy dzielili się na zwyczajnych, regularnie wybieranych na kadencyjne urzędy, takich jak: konsulowie, pretorzy, cenzorzy, edylowie plebejscy i kurulni, kwestorzy i trybuni ludowi.
W republice istnieli również urzędnicy nadzwyczajni, powoływani w specjalnych okolicznościach, tacy jak: interreks, dyktator, dowódca jazdy, prefekt miasta.

Patrycjusze i plebejusze

Cała historia V i IV wieku p.n.e., czyli okres republiki, da się podsumować jako okres walk między patrycjuszami – dziedziczną elitą, której pochodzenie nie jest całkiem jasne –
a plebejuszami – resztą ludności Rzymu – o równouprawnienie polityczne i cywilne.
W 494 p.n.e. została ustanowiona funkcja trybuna ludowego, dla ochrony plebejuszy przed nadużyciami patrycjuszy i miała miejsce pierwszy bunt plebejuszy, zaś w 449 p.n.e. – drugi. W 366 p.n.e. wybrano pierwszego konsula plebejskiego. Za koniec konfliktu można uznać rok 287 p.n.e., w którym plebejusze uzyskali prawo stanowienia ustaw na swoich zgromadzeniach.

Podbój Italii w okresie republiki

Konflikt wewnętrzny między dwoma grupami obywateli nie był jedynym problemem rzymskiej republiki. W 486 p.n.e. rozpoczęła się trwająca około 50 lat wojna Rzymu
z Ekwami i Wolskami. Był to początek wojen, podczas których Rzym opanował środkową Italię.
W 390 p.n.e. Rzym przeżył najazd Galów, którzy złupili miasto. Obronił się tylko Kapitol.
Po tym wypadku zdecydowano się zaopatrzyć miasto w nowe mury obronne, których budowę zaczęto w 378 p.n.e. – tzw. mury serwiańskie. Najazd Galów na Italię bardzo osłabił Etrusków, którzy po wielu latach wojen ulegli miastu znad Tybru. Podobny los spotkał inne ludy Italii. Zajęcie w 272 p.n.e. Tarentu, greckiego miasta na południu Italii, zakończyło podbój półwyspu. Tarentowi nie pomogła nawet interwencja Pyrrusa, króla Epiru.
Podbite ludy musiały stać się sprzymierzeńcami Rzymu i wspierać go własnymi wojskami. Część zdobytych ziem zasiedlano kolonistami, resztę pozostawiono dotychczasowym właścicielom. By ułatwić sobie kontrolę nad półwyspem, Rzymianie budowę drogi. Pierwszą z nich była via Appia, której budowę rozpoczęto w 312 p.n.e. Wtedy też powstał pierwszy rzymski akwedukt.

Wojny punickie

W tym samym roku zaczął się nowy okres w dziejach Rzymu. Spór między rzymską republiką a Kartaginą, o wpływy na Sycylii przekształcił się w zbrojny konflikt. Pierwsza wojna punicka trwała 23 lata. Mimo ciężkich strat Rzymianie złamali morską potęgę Kartaginy, a sporna wyspa stała się pierwszą prowincją Rzymu.
Pierwsze podboje pozaitalskie były odpowiedzią na napaści. Galowie znad Padu narazili się najazdami na Italię, a iliryjscy piraci atakowaniem rzymskich kupców. Po ich pobiciu Rzymianie musieli stawić czoła kartagińskiemu wodzowi Hannibalowi, który w 218 p.n.e. wkroczył do Italii zaczynając drugą wojnę punicką. Przez 14 lat wojska Hannibala przebywały w Italii i mimo kilku wielkich zwycięstw nie złamały Rzymu, który przeniósł wojnę na terytorium Kartaginy.
W 202 p.n.e. pod Zamą Scypion Afrykański pobił Hannibala. Kartagina przegrała wojnę
i musiała zrzec się większości swych ziem. Rzym stał się pierwszą potęgą świata śródziemnomorskiego. Swój mocarstwowy status potwierdził już w 197 p.n.e., masakrując pod Kynoskefalaj w Tesalii armię macedońską. Siedem lat później pod Magnezją w Azji Mniejszej rzymskie legiony pokonały wojska Seleucydów, pierwszej potęgi świata helleńskiego, udowadniając, że są najlepszą armią na świecie.

Narodziny imperium i początki kryzysu

Państwo rzymskie zaczęło się błyskawicznie rozrastać. W 146 p.n.e. ostatecznie podbite zostały Kartagina i Grecja. W 133 p.n.e. władca Pergamonu w Azji Mniejszej zapisał Rzymowi całe swoje królestwo jako spadek. W tym samym roku padło iberyjskie miasto Numancja, stawiające przez wiele lat opór legionom znad Tybru. W 121 p.n.e. Rzymianie opanowali południową Galię, dwadzieścia lat później Cylicję w Azji Mniejszej, a w 96 p.n.e. graniczącą z Egiptem - Cyrenajkę.
Sukcesy te zwiększyły zamożność wyższych klas społecznych, które nabywały wielkie majątki ziemskie. Pracowali w nich niewolnicy. Ich praca zastępowała działalność drobnych posiadaczy ziemskich, którzy tworzyli trzon armii. Przebywając długo na wojnach
w odległych krajach tracili swoje ziemie na rzecz wielkich posiadaczy ziemskich. Ubywało, więc średniozamożnych Rzymian, co wpływało na liczbę dostępnych rekrutów, ze względu na obowiązujący cenzus majątkowy przy naborze do armii.
Rosnąca przepaść między biednymi i bogatymi wywołała ostry konflikt społeczny.
By uzdrowić sytuację, Tyberiusz Grakchus, zaproponował w 133 p.n.e. reformę agrarną, która przewidywała rozdanie ubogim państwowej ziemi, którą zagarnęli bogaci. Pomysł spotkał się z silnym oporem. Grakchus został zamordowany.
10 lat później korzystne dla ubogich reformy próbował wprowadzić jego brat Gajusz Grakchus, ale podzielił los Tyberiusza. Pod koniec II wieku p.n.e. Mariusz przekształcił armię obywatelską, która coraz bardziej cierpiała na brak rekrutów, w armię zawodową, w której mogli służyć również najbiedniejsi. Tak zreformowana armia pobiła w 103 i 102 p.n.e. germańskie plemiona Teutonów i Cymbrów, które najechały Galię. Nikt się wtedy nie spodziewał, że reforma ta zabije republikę.

Koniec republiki

W 91 p.n.e. zbuntowali się italscy sprzymierzeńcy Rzymu. Po trzech latach walk bunt został stłumiony, ale kraj pogrążył się w wojnie domowej między dwoma rzymskimi wodzami Mariuszem i Sullą. Ich armie walczyły dla swoich wodzów, a nie dla republiki, jak armia obywatelska.
Kresu wojnie nie położyła śmierć Mariusza w 86 p.n.e.. Pięć lat później zwycięski Sulla został dożywotnim dyktatorem. W 79 p.n.e. zrzekł się dyktatury i wkrótce potem zmarł. Kraj jednak pogrążony był w wojnach. W Hiszpanii wciąż walczyli przeciwnicy Sulli.
Na wschodzie trwały wojny z Mitrydatesem, a w 73 p.n.e. w Italii wybuchło wielkie powstanie niewolników pod wodzą Spartakusa. Po wielkich sukcesach na wschodzie na pierwszą postać w republice wyrósł Pompejusz. Nie był jednak na tyle silny, by rządzić samemu.
W 60 p.n.e. powstał pierwszy triumwirat. Pompejusz, Juliusz Cezar i Krassus podzielili się władzą w kraju, zachowując jednak całą fasadę republikańskiego ustroju. Triumwirat przetrwał do śmierci Krassusa pod Karrami w 53 roku p.n.e.. Cezar, który w latach 58-52 p.n.e. podbił Galię, i Pompejusz zostali sami. W 50 p.n.e. Cezar mimo senackiego zakazu wkroczył do kontrolowanej przez zwolenników Pompejusza Italii. Wojna między dwoma wielkimi wodzami objęła całe imperium. W 48 p.n.e. pod Farsalos w Grecji zwyciężył Cezar. Cała władza znalazła się w rękach jednego człowieka.
15 marca 44 roku p.n.e. przerażeni wizją powrotu monarchii spiskowcy, pod wodzą Marka Brutusa i Gajusza Kasjusza Longinusa zasztyletowali Cezara. Nie zdołali jednak przywrócić republiki, gdyż przeciwko nim stanęli dwaj najbliżsi współpracownicy Cezara – Marek Antoniusz i Marek Lepidus oraz jego dziedzic - Cezar Oktawian, którzy utworzyli drugi triumwirat. W 42 p.n.e. pod Filippi w Macedonii zabójcy zdobywcy Galii zostali pokonani.
Wkrótce potem Lepidus został odsunięty z triumwiratu, a imperium zostało podzielone na dwie części – Oktawian rządził na zachodzie, a Antoniusz na wschodzie. Podział nie mógł jednak trwać wiecznie.
We wrześniu 31 p.n.e. w bitwie morskiej pod Akcjum flota Oktawiana pokonała flotę Antoniusza i jego kochanki, egipskiej królowej Kleopatry. W następnym roku Oktawian przybył do Egiptu. Antoniusz i Kleopatra popełnili samobójstwo, a dziedzic Cezara przyłączył Egipt do imperium. Trzy lata później senat nadał mu tytuł „August” – boski. Tak narodziło się cesarstwo.
Rzymscy bogowie i boginie

W życiu Rzymian religia odgrywała bardzo istotną rolę, jednakże kult religijny odbiegał znacznie od tego, co znamy z czasów współczesnych. Religia Rzymian nie troszczyła się ani o zbawienie człowieka, ani nie wyznaczała granic moralnych – miała przede wszystkim znaczenie polityczne. Przedmiotem troski, nie była jednostka, ale „res publica”. Najważniejsza sprawą było dotrzymywanie terminów rytuałów i ofiar, których wypełnienie – według wierzeń – przynosiło państwu pomyślność, a zaniechanie mogło pociągnąć gniew bogów.

Kult grecki w religii Rzymu

Oficjalny kult był połączeniem greckiej mitologii z praktykami religijnymi, wywodzącymi się z wczesnej tradycji rzymskiej. Jednak pierwotna religia rzymska zasadniczo różniła się
od greckiej.
Trzeźwo myślący Rzymianie, których fantazja nie była w stanie stworzyć żadnego wielkiego dzieła, nie znali nawet mitologii. Ich bogowie byli mdli, nieokreśleni, mieli w sobie mało życia. Nie łączyły ich też ze sobą żadne więzy rodzinne, a więc stanowili całkowite przeciwieństwo bogów greckich. Bogowie Rzymscy nie mieli też żadnych imion. Określały ich jedynie przydomki, wywodzące się często od zakresu ich władzy i możliwości działania. Nie otaczały ich żadne legendy i właśnie z tego powodu Rzymianie w starożytnym świecie uchodzili za najpobożniejszy z narodów. Sami Grecy podziwiali ich religię, która nie posiadała mitów, uwłaczających czci i godności bóstw.

Rzymianie i etruscy bogowie

Zanim jednak Rzymianie zetknęli się bezpośrednio z Grekami, którzy tak wielki wpływ wywarli na późniejsze kształtowanie się ich pojęć religijnych, inny lud dał odczuć Rzymianom swoja wyższość umysłową i religijną. Byli to Etruskowie.
O bogach etruskich nie można powiedzieć zbyt wiele. Dominująca rolę zajmowały trzy bóstwa: Tini – bóg piorunów w rodzaju Jowisza, Uni – bogini królowa, podobna do Junony
i skrzydlata bogini Menrfa – odpowiadająca łacińskiej Minerwie, a więc wziąwszy razem, prototyp słynnej trójcy kapitolińskiej.
Etruskowie czcili do przesady dusze zmarłych, jako istoty żądne krwi i okrutne. Na grobach zabijali ludzi na ofiarę i pierwsi dali Rzymowi przykład walk gladiatorów, które
w początkach były objawem kultu zmarłych. Etruskowie przenieśli również na podatny, rzymski grunt naukę o zjawiskach nadprzyrodzonych.

Kult bóstw natury

Praktyki religijne w starożytnym Rzymie wykraczały daleko poza przyjęte normy.
W Cesarstwie było miejsce dla wszelkiego rodzaju wierzeń, o ile nie powodowały one zakłócenia porządku publicznego i nie odciągały ludzi od oficjalnej religii. Wieśniacy
z reguły pielęgnowali sięgające niepamiętnych czasów kult bóstw natury, mieszkańcy miast podatni byli bardziej na nowe mody religijne, a ludzie wykształceni przejmowali pewne elementy i bogów religii greckiej i przewodniczyli oficjalnym obrzędom.
Każdy ród i każda rodzina w określonych sytuacjach życiowych takich jak: narodziny, zawarcie małżeństwa, choroba czy śmierć, składały stosowane ofiary własnym bóstwom domowym. W każdym domu znajdowała się kapliczka, a wizerunki przedstawiające rozmaitych bogów stały też na każdym rogu ulicy.

Jak czczono bogów w starożytnym Rzymie?

Wszystko, co w Rzymie wiedziano o bogach streszczało się właściwie w jednym – w tym, jak ich czcić należy i kiedy można wzywać ich pomocy. Doskonale opracowany system ofiar
i obrzędów wypełniał całe religijne życie Rzymian.
Rzymianie, bowiem wyobrażali sobie, że bogowie są jak pretorzy i wobec nich, tak jak wobec sędziów przegrywa ten, kto nie zna lub nie rozumie rządzących praw i nie stosuje się do nich. Nawet religia musiała być podporządkowana urzędowym formalnościom. Istniały, więc specjalne księgi, w których przewidziano praktycznie każdą sytuację i które zawierały modlitwy na wszelkie okoliczności. Przepisy te musiały być przestrzegane, a lada przeoczenie niweczyło błogie skutki służby bożej.
Rzymianie, jako pobożni ludzie trwali w ciągłej obawie, że nie spełnią dobrze nakazanych obrzędów. Dlatego też najmniejsze opuszczenie w modlitwie, nagła przeszkoda w religijnym tańcu, czy też mało istotny ruch prowadziły do tego, że Rzymianie powtarzali obrzęd jeszcze raz. Bywało i tak, że jeden obrzęd powtarzany był nawet trzydziestokrotnie, dopóki nie wypadł zadawalająco. Przy odprawianiu modlitw błagalnych kapłan musiał uważać
na to, co mówi, i niczego nie pominąć, ani nie przekręcić. Dlatego też, kto inny czytał,
a kapłan dopiero potem powtarzał. Czytający miał także pomocnika, który kontrolował czy wszystko wykonywane jest poprawnie i zgodnie z rytuałem. W uroczystościach brał także udział sługa kapłański, który pilnował, aby wszyscy obecni zachowywali milczenie,
a jednocześnie trębacz dął w trąbę, aby zgromadzeni nie słyszeli nic innego poza słowami modlitwy.

Najważniejsi bogowie i boginie Rzymu

Oficjalnie Rzymianie uznawali dwunastu bogów greckich, którym nadali imiona rzymskie. Wśród nich znaleźli się: Jowisz – Zeus, Junona – Hera, Minerwa – Atena, Mars – Ares, Diana – Artemida, Merkury – Hermes, Neptun – Posejdon, Westa – Hestia, Wulkan – Hefajstos, Ceres – Demeter, Wenus – Afrodyta, Apollo – Apollo.
W III wieku p.n.e., gdy Rzymianie wprowadzili kult greckich bogów olimpijskich pod imionami rzymskimi, bogowie zyskali ludzką postać. Największym szacunkiem wśród bóstw państwowych cieszyła się trójca kapitolińska – Jowisz, Junona i Minerwa. Wśród bóstw prywatnych lary i penaty, czyli bóstwa domowe, many – czyli dusze przodków i bogini ogniska domowego – Westa.

Jowisz – Junona - Minerwa

Jowisz miał wiele wspólnego z greckim bogiem Zeusem. Uznawany był on za boga światłości, pana wszelkich zjawisk niebieskich. Według wierzeń to on zsyłał deszcz
i nawiedzał Rzym suszami. Jego bronią był piorun, a grom uważano za objaw złej lub dobrej woli Jowisza. Była to kara lub wskazówka. Miejsce, gdzie uderzył piorun było dla Rzymian święte i otaczano je szczególna czcią. Bóg ogni niebieskich był również uważany za boga wojny. Rzymianie widzieli w nim sojusznika, którego pomoc daje zwycięstwo. Każdy wódz przed wyruszeniem na wojnę modlił się w świątyni Jowisza, prosząc o zwycięstwo. Tryumf nad wrogiem zamieniał się w uroczystość ku czci Jowisza. Przede wszystkim był to akt religijny, akt czci i wdzięczności względem najdostojniejszego patrona narodu rzymskiego.
Junona pod wpływem Greków uznana została - tak jak Hera, na której Rzymianie się wzorowali – za żonę Jowisza i królową bogów. Była uosobieniem idealnej żony i matki.
W dniu 1 marca, który przez Rzymian uznawany był za dzień urodzin Marsa, kobiety obchodziły święto Jukony, zwane Matronalia. Wtedy też składano ofiary za pomyślność związków małżeńskich, mężowie obdarowywali swoje żony, a panie domu wydawały ucztę dla niewolników.
Inaczej rzecz się miała z Minerwą, która była dawnym bóstwem italskim. Jej imię oznaczało siłę duchową, stąd uważano ją za opiekunkę sztuki i rzemiosła, podobnie jak grecką Atenę. Jednak nigdy Minera nie nabrała takiego znaczenia w mitologii rzymskiej, jak opiekunka Aten, chociaż niewątpliwie była jednym z najważniejszych bóstw.




Opiekuńcza Westa i wojowniczy Mars

Rzymianie uznawali Westę za boginię domowego ogniska. Jej greckim odpowiednikiem była Hestia. Jednak pod jej opieką znajdowały się także poszczególne miasta i wsie, tak, więc ostatecznie opiekowała się ona całym państwem. Postrzegano ją więc, jako opiekunkę całego narodu rzymskiego. Wyobrażeniem bogini Westy był ogień, który palił się wewnątrz świątyni Westy, wzniesionej na Palatynie, w kształcie okrągłej szopy. Święto Westy obchodzono
w dniu 9 czerwca. W tym dniu, do świątyni bogini, udawały się kobiety, które
w dzbanuszkach i miskach, znosiły jej pożywienie. Oprócz tego, dokonywano również złożenia ofiary z osła - zwierzę to było poświęcone bogini - a piekarze i młynarze przyozdabiali swoje osiołki, słodkimi łańcuszkami bułeczek.
Mars należał do najstarszych bóstw italskich. Był uznawany za ogólnoitalskiego boga wojny. Jego imię, należy tłumaczyć jako męską siłę, czy też stwarzającą życie. Był również opiekunem roślin, zapewniającym ich wzrost. Bogiem, który wskrzesza naturę do życia.
I właśnie taka była jego pierwotna funkcja. Dodać należy, że Mars był początkowo bóstwem opiekuńczym osady rolniczej na Palatynie. Greckim odpowiednikiem Marsa była Ares.

Bogowie ziemi, pól, lasów i źródeł

Najdostojniejszym z bóstw ziemskich była prastara bogini pola uprawnego, Tellus Mater – Matka Ziemia, która przejmuje ziarno rzucane z ręki siewcy i pozwala mu kiełkować
w żyznej glebie. Obok dostojnej Matki Ziemi istniała podrzędniejsza bogini Ceres, patronka urodzajów. Opiekunką ogrodów warzywnych, dobrym duchem dyni, grochu i pietruszki była Wenus, która stała się później panią wiosny, kwiatów i wszelkiego uroku natury. Diana była boginią kwitnącej przyrody, panią zielonych gajów, opiekunka zwierząt. Jak przystało
na Rzymiankę była boginią stateczną i poważną. Na czele bóstw wodnych stał zaś Posejdon, którego Rzymianie, podobnie jak Grecy Neptuna, przedstawiali z trójzębem, jako władcę morza. Na początku pełnił on jednak tylko rolę boga chmur lub deszczu.

Brak własnej religii

Rzymianie dość szybko zatracili własną, pierwotna religię i poddali się wpływom kultowym innych państw, głównie hellenistycznej Grecji, z której zaczerpnęli najwięcej wzorców. Jednak rzymska religia zmieniała się tak szybko, że trudno było za nią nadążyć. Obok bóstw hellenistycznych występował kult cesarski, czy tez kulty misteryjne – Dionizosa, Kybele, Mitry, Izydy czy Ozyrysa, które przybyły do Rzymu z Azji Mniejszej. Podatni na wpływy Rzymianie chłonęli każdy z nich w poszukiwaniu najlepszej z wiar.
Jezus i chrześcijaństwo

Chrześcijaństwo jest religią monoteistyczną, zakładającą wiarę w jednego Boga. Większość wyznań podziela jednak dogmat trynitarny i głosi, że Bóg istnieje w trzech osobach Trójcy Świętej - jako Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Chrześcijanie wielu wyznań (zwłaszcza katolicy i prawosławni) czczą także Maryję - matkę Jezusa jako „Matkę Bożą”, świętych i aniołów.
Żydowskie korzenie chrześcijaństwa
Chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu i fakt ten miał zasadnicze znaczenie. Judaizm przez długi czas kształtował chrześcijaństwo. Z tego środowiska wywodzili się pierwsi wyznawcy Chrystusa. Był
on także źródłem podstawowych idei chrześcijańskich – za pośrednictwem chrześcijaństwa mity i idee judaizmu nabrały charakteru uniwersalnego. Ich sedno stanowił pogląd głoszący, że dzieje mają wewnętrzny sens, a ich bieg kształtują zrządzenia opatrzności, w których Bóg objawia swoją wolę narodowi wybranemu.
W przymierzu, jakie Bóg zawarł ze swym ludem można odnaleźć wytyczne właściwego działania, które polega na poddaniu się Jego Prawu. Złamanie tego Prawa pociągało za sobą karę, której doświadczał cały naród wybrany. Ten dramat był natchnieniem dla żydowskiego piśmiennictwa historycznego,
w którym żyjący w Cesarstwie Żydzi odnaleźli model nadający sens ich życiu.

Atrakcyjność judaizmu

Judaizm miał wiele do zaoferowania światu, w którym przeżywały się tradycyjne kulty. Formy religijności, niezależne od świątyni i kapłanów oraz przede wszystkim obietnica zbawienia, były na tyle atrakcyjne, by judaizm zyskiwał zwolenników. Prozelici zyskiwali moż¬liwość utożsamienia się
z Narodem Wybranym i jego wielką dziejową tradycją stanowiącą inspirację dla żydowskiego piśmiennictwa histo¬rycznego, którego osiągnięcia można chyba po¬równać tylko z naukową historiografią grecką. Zasadniczy wkład juda¬izmu w umysłowość chrześcijańską stanowiła świadomość odrębności ludu, którego oczy kie¬rowały się ku sprawom nadprzyrodzonym. Chrześcijanie mieli podjąć tę myśl poprzez po¬równanie samych siebie do zaczynu w cieście, działającego na rzecz odkupienia świata. Idee te były głęboko zakorzenione w żydowskim do¬świadczeniu historycznym i w znaczącym, choć w gruncie rzeczy prostym, fakcie, że naród ży¬dowski zdołał przetrwać mimo klęsk, które
go spotkały.

Żydzi pod panowaniem rzymskim

Wielkie gminy żydowskie, wyróżniające się nie tylko liczebnością, lecz także uporczywym dążeniem
do zachowania swej odrębności, sta¬nowiły liczący się czynnik w polityce rzymskich namiestników prowincji. O ile prozelityzm był częstym zjawiskiem, któremu ulegali nawet sa¬mi Rzymianie,
to zarazem stosunkowo wcześnie pojawiły się w samym Rzymie objawy wrogości mas społecznych wobec Żydów. Wystąpienia antyżydowskie wywoływały podejrzliwość ze strony władz i - przynajmniej
w Rzymie - pro¬wadziły do rozproszenia społeczności żydowskich w obliczu zagrożenia

Jezus z Nazaretu

W tej pełnej napięć atmosferze, gdy tysiące Żydów oczekiwało nadejścia Mesjasza, przyszedł na świat Jezus. Miało to miejsce około 6 roku p.n.e.
Wydarzenia z życia Jezusa spisane zostały po jego śmierci w Ewan¬geliach. Same Ewangelie nie stanowią w pełni wiarogodnego źródła, nie należy jednak także podchodzić do nich z przesadną nieufnością. Bez wątpienia spisano je po to, by wykazać nadprzyrodzony charakter osoby Jezusa
i dowieść, że jest on od dawna zapowiadanym przez pro¬roków Mesjaszem. Ich stronniczy charakter nie podważa wiarogodności zawartych w nich informacji. Trzeba jednak przyznać, że po¬twierdzenie faktów opisanych w Ewangeliach trudno jest znaleźć w innych źródłach.

Nauka Jezusa

To, co wiemy o zalecanych przez Jezusa praktykach religijnych, nie wykracza poza przy¬jęte normy judaizmu - udział w nabożeństwach świątynnych i modlitwa osobista. W tym, bardzo konkretnym, znaczeniu Jezus żył i umarł jako Żyd. Natomiast jego nauczanie moralne skupiało się na zagadnieniu pokuty i wyzwolenia od grzechu, które dostępne było nie tylko dla Ży¬dów, lecz dla wszystkich ludzi. Nauka Jezusa za¬wierała także ideę odpłaty za uczynki, lecz prócz tego znajdowały się w niej także bardziej radykalne poglądy. Podstawowe znaczenie mia¬ło wypełnianie nakazów Prawa. Jezus nauczał również o potrzebie pokuty i naprawienia złych uczynków, a nawet samoofiarowania. Regułą postępowania miała być miłość.
Jezus z naci¬skiem odrzucał rolę przywódcy politycznego. Wielu ludzi oczekiwało jednak Mesjasza, który byłby właśnie przywódcą politycznym. Inni szukali wodza, który poprowadziłby ich do walki
ze sprawującym władzę stanem kapłań¬skim, co niosło potencjalne zagrożenie dla pa¬nującego porządku nawet, jeśli oznaczać miało¬by wyłącznie oczyszczenie i reformę religii.



Śmierć Jezusa

W Jerozolimie, dokąd Jezus udał się, aby przekazywać swoją naukę, czekało na niego oskarżenie
o bluźnierstwo i rzymski namiestnik, który nie znalazł w nim winy, ale postą¬pił wbrew literze prawa,
by uniknąć kłopotów, o ja¬kie nietrudno było w niespokojnym mieście. Jezus nie był obywatelem rzymskim, został, więc skaza¬ny na najwyższy wymiar kary - biczowanie i ukrzyżowanie. Przytwierdzona do krzyża ta¬bliczka z napisem „Jezus z Nazaretu, król żydow¬ski”, świadczyła
o politycznym charakterze egze¬kucji.
Znaczenie inskrypcji podkreślał fakt sporządzenia jej w trzech językach - łacińskim, greckim
i hebrajskim. Działo się to w roku 33 n.e., choć wysuwano także hipotezy, że mógł to być rok 29 lub 30.

Wyznawcy Chrystusa

Jezus przyciągał do siebie nie tylko ludzi niezadowolonych z istniejącej sytu¬acji politycznej, lecz również Żydów, którzy czuli, że Prawo przestało być wystarczającym przewodnikiem i tych nie-Żydów, którzy - nawróciwszy się na judaizm - stali się obywatelami Izraela drugiej kategorii, pragnęli mieć pewność, że nie zostaną, odrzuce¬ni w dniu Sądu.
Jezus nie odtrącał również biedaków i ludzi znajdujących się na marginesie społeczeństwa, w którym wielkie fortuny często kontrastowały z całkowitym brakiem miłosier¬dzia dla biednych. Takie idee
i wezwania w koń¬cu przynieść miały zaskakująco obfite żniwo. Choć przyciągały one ludzi do Jezusa, wydawać się mogło, że zginęły wraz z nim.
Gdy zmarł, jego uczniowie stanowili, co najmniej, jedną z wielu sekt żydowskich. Wierzyli jednak,
że nastąpiło coś zupełnie niezwykłego. Wierzyli, że Jezus zmartwychwstał, że go widzieli, że wreszcie ofiarował im i wszystkim ludziom zba¬wionym przez chrzest wyzwolenie od śmierci i dalszą egzystencję po Sądzie Bożym. Upo¬rządkowanie tego przesłania i przestawienie go cywilizowanemu światu nastąpiło w ciągu pół¬wiecza po śmierci Jezusa.
Wiara ożywiająca uczniów Jezusa sprawiła, iż pozostali i nauczali w Jerozolimie, dokąd przybywali
z pielgrzymką Żydzi z całego Bliskiego W schodu i która tym samym stała się ośrodkiem nowej nauki.
Przywódcami niewielkiej gro¬madki wyznawców oczekujących powrotu Me¬sjasza i przygotowujących się do tego wydarze¬nia na drodze pokuty i służby w Świątyni zosta¬li dwaj uczniowie Jezusa - Piotr i brat Jezusa, Jakub. Ci pierwsi wyznawcy Jezusa pozostali przy judaizmie, odróżniając się jedynie rytem chrztu. Pomimo to reszta Żydów widziała w nich zagrożenie. Ich kontakty z mówiącymi po grecku Żydami spoza Judei podważały auto¬rytet kapłanów.

Rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa

W pierwszym okresie działalności, chrześcijaństwo zapuściło korzenie na całym ob¬szarze Cesarstwa, przede wszystkim tam, gdzie istniały społeczności żydowskie. Utworzone wówczas „kościoły” były całkowicie autono¬miczne pod względem administracyjnym, choć gmina jerozolimska ze zrozumiałych względów posiadała wśród nich pierwszeństwo.
Jedyną więź między Kościołami stano¬wił przyjęty powszechnie obrzęd chrztu, świa¬dectwo przystąpienia do nowego Izraela, oraz eu¬charystia, powtórzenie obrzędu odprawionego przez Jezusa podczas ostatniej wieczerzy, spoży¬tej w gronie uczniów w przeddzień śmierci. Przywódcy lokalnych Kościołów sprawowa¬li władzę w autonomicznych gminach. Jej zakres był jednak dość wąski i w praktyce sprowadzał się do podejmowania decyzji o lokalnym znaczeniu. Wszyscy zaś chrześcijanie oczekiwa¬li rychłego powtórnego przyjścia Chrystusa. Prymat gminy jerozolimskiej dobiegł końca wraz
ze zdobyciem i zniszczeniem miasta przez Rzymian w 70 roku n.e. Wierni ulegli rozprosze¬niu
i chrześcijaństwo w Judei utraciło wiele ze swej żywotności. Na początku II wieku znacznie liczniejsze
i ważniejsze były gminy po¬za granicami Palestyny; powstały w nich zaczątki hierarchii kościelnej, składającej się z biskupów, prezbiterów i diakonów. Ich funkcje sakramental¬ne były w tym czasie bardzo skromne - zasadniczo zajmowali się zarządzaniem gminami.

Wrogość wobec chrześcijan

Poza Judeą, ogarniętą przez niepokoje na tle niepodległościowym, na po¬zostałych obszarach Cesarstwa Żydzi cieszyli się względnym spokojem. Chrześcijanom wiodło się gorzej, choć władze niezbyt jasno dostrzegały różnicę między nimi i wyznawcami judaizmu. W oczach Rzymian ich religia stanowiła jedynie nową odmianę żydowskiego monoteizmu. Pierwszymi prześladowcami chrześcijan byli sami Żydzi. Pierwsze prześladowania gminy chrześcijań¬skiej w Jerozolimie podjął król żydowski Herod Agryp¬pa. Nieza¬leżnie jednak od tego, jakie by¬ły przyczyny prześladowań był to na długi czas ostatni przypadek, zainteresowania się władz rzymskich chrześcijań¬stwem. Ich podejrzliwość roz¬wiała się
w obliczu obojętności chrześcijan wobec powstań ży¬dowskich.
Po raz kolejny chrześcijanie pojawili się w zasięgu zaintereso¬wania administracji rzymskiej na początku II wieku n.e. Przyczyną był jawny brak szacunku dla panu¬jącej religii, polegający na odmowie składania ofiar na ołtarzach cesarzy i bóstw religii pań¬stwowej. Na tym polegała różnica między poło¬żeniem chrześcijan i żydów. Od tych ostatnich nie wymagano składania ofiar; mieli swój trady¬cyjny kult,
do którego Rzymianie odnosili się z sza¬cunkiem. Chrześcijan traktowano natomiast ja¬ko ludzi odmiennego, nowego wyznania.
Pomi¬mo to Rzym przyjął założenie, że choć religia chrześcijańska nie była prawnie uznana, to nie należy podejmować przeciw jej wyznawcom masowych prześladowań. Gdy jednak dochodzi¬ło
do łamania prawa, wówczas obowiązkiem władz było karanie ujawnionych i udowodnionych przed sądem wykroczeń. Takie były przyczyny wielu aktów męczeństwa, gdyż chrześcijanie odrzucali czynione
im w dobrej wierze przez urzędników rzymskich propozycje złożenia ofiar lub wyrzeczenia się swego Boga. Nie po¬dejmowano natomiast systematycznych działań zmierzających do wytępienia nowej sekty.

Prześladowania

Wrogość władz miała w rzeczywistości daleko mniejsze znaczenie od wrogości innych współ¬obywateli. W II wieku coraz licz¬niejsze są świadectwa dokonywanych przez nich napaści na chrześcijan. Chrześcijanie pełnili czasem rolę kozła ofiarnego, kiedy indziej prześladowania miały na celu rozładowanie napięć zagrażających porządkowi publicznemu.
Masy z łatwością uznawały chrześcijan winnymi wykroczeń, które pociągały za sobą gniew bogów
i stanowiły powód głodu, powo¬dzi, epidemii czy innych katastrof. W owych czasach nie szukano racjonalnych wyjaśnień klęsk żywiołowych. Chrześcijanom zarzucano uprawianie czarnej magii, kazirodztwo, a na¬wet kanibalizm. Nie¬ufność budziły potajemne nocne spotkania chrześcijan. Inny, powód, stanowiła obawa, że kontrola spra¬wowana przez gminy chrześcijańskie nad wier¬nymi zagraża przyjętym normom regulującym stosunki pomiędzy rodzicami i dziećmi, mał¬żonkami, panami
i niewolnikami.

Przetrwanie Kościoła i rozpowszechnianie go w świecie

Prześladowania nie były jedynym zagrożeniem, wobec jakiego stanął Kościół. Znacznie poważ¬niejsze było ryzyko sprowadzenia chrześcijaństwa do poziomu jeszcze jednego egzotycznego kultu, jakich wiele istniało na ogromnym obsza¬rze Cesarstwa, i pogrążenia go w praktykach magicznych.
Na całym Bliskim Wschodzie na¬potkać można „religie misteryjne”, których isto¬tę stanowiła inicjacja
w świat tajemnej wiedzy i szczególna cześć oddawana określonemu bó¬stwu. Z reguły dawały one wiernym okazję do utożsamienia się z bóstwem w symbolicznym obrzędzie śmierci i zmar¬twychwstania, mającym zapewnić nieśmiertel¬ność duszy. Przez swoją sugestywną obrzędo¬wość kulty te oferowały ludziom upragniony spokój i wolność od doczesnych zmartwień, co zapewniało im ogromną popularność.
Intelektualna postawa wyznawców Chrystusa zwiększała atrakcyjność chrześcijaństwa i ułatwiała wykorzystanie ogromnych możliwości, jakie dawały wspólne ramy cywilizacji rzymskiej. Nauczyciele nowej wiary wędrowali po całym Cesarstwie, rozmawiali i prowadzili korespondencje w języku greckim, co umożliwiało dotarcie do szerokiego gremium ludzi, którzy w konsekwencji mogli zasilić szeregi wyznawców chrześcijaństwa.

Prawo rzymskie

Największe sukcesy rzymianie odnieśli w dwóch dziedzinach życia. Pierwszym z nich była inżynieria, a drugim – prawo, które z powodzeniem do dziś funkcjonuje w mniejszym lub większym stopniu we współczesnym świecie. Jednakże sama kodyfikacja praw rzymskiego nastąpiła stosunkowo późno. Dopiero w II i na początku III wieku n.e., juryści rzymscy rozpoczęli spisywanie komentarzy, które w skodyfikowanej postaci stały się jednym
z najcenniejszych dziedzictw kulturowych średniowiecznej Europy.

Początki prawa

Prawo rzymskie kształtowało się pierwotnie w wyniku zwyczaju. Jednak powodowało to tzw. niepewność prawa, gdyż początkowo prawo zwyczajowe nie było spisywane a przekazywane z pokolenia na pokolenie drogą ustną, co jak łatwo się domyślić, prowadziło do nadużyć także ze strony sędziów, tym bardziej, że wywodzili się oni z najbogatszych warstw społecznych
i utrwalali nierówność prawna wobec większości ludzi biednych. Dlatego też już w roku 450 p.n.e. powstała pierwsza kodyfikacja prawa zwyczajowego - bardzo ważna dla prawa rzymskiego tzw. ustawa XII tablic.
Prawo rzymskie powstawało w drodze ustaw - uchwalanych przez Zgromadzenia Ludowe (comitia). Głosowanie odbywało się najpierw jawnie potem tajnie według różnych podziałów obywateli na plemiona (tribus) lub centurie. Później taka ustawa musiała być potwierdzona przez senat.
Innym źródłem prawa rzymskiego był edykt pretora, uchwały senatu w okresie I-II w n.e. oraz opinie wielkich uczonych prawników rzymskich - polegało to na tym, że sędzia mógł zapytać się uczonego prawnika tzw. jurystę o jego opinię w danej sprawie a opinia ta była już wiążąca dla sędziego. Było to o tyle ważne, że prawo rzymskie stało w ten sposób na bardzo wysokim poziomie. Juryści dokonywali także oficjalnej interpretacji przepisów
a w późniejszym okresie można było nawet cytować wypowiedzi znanych i uznanych jurystów podczas rozprawy i to także nie mogło być zlekceważone przez sędziego.
Do tego dochodzą konstytucje cesarskie - inaczej w pryncypacie i dominacie jako źródło prawa rzymskiego.
To właśnie prawu rzymskiemu zawdzięczamy m.in. odróżnienie takich pojęć jak własność
i posiadanie – rzymianie, bowiem rozumieli własność, jako prawo do wyłącznego rozporządzania rzeczą wraz z czerpaniem z niej pożytków, natomiast posiadanie jako stan faktyczny, w którym rzecz znajduje się we władztwie danej osoby, podział praw na względne i bezwzględne, podział odpowiedzialności odszkodowawczej na kontraktową i deliktową oraz
wykształcenie podstawowych kontraktów tj. kupno-sprzedaż, pożyczka, najem, zlecenie - główną zasługą było tutaj określenie wzajemnych praw i obowiązków stron kontraktu, a także sfery w jakie strony mogą kształtować umowę. Podobne kontrakty istniały przed cywilizacją rzymską, ale brakowało im precyzji w określeniu wzajemnej odpowiedzialności stron.
Pierwsi cesarze wprowadzali nowe prawa, które następnie zatwierdzane były przez senat, natomiast późniejsi ogłaszali dekrety, na mocy, których wprowadzane były nowe zasady prawne.

Instytucje Gaiusa

W 1816 roku, w bibliotece kapituły w Weronie odkryto podręcznik „Gai Institutionum commentari quattuor”, potocznie zwany „Instytucjami Gaiusa”. Był to podręcznik, napisany w II w p.n.e. dla adeptów nauki prawa. Jego duże znaczenie dla nauki prawa rzymskiego polega na tym, że nie pochodzi z późniejszych kompilacji, lecz jest prawie w całości odtworzony jako oryginalny tekst z okresu klasycznego. „Instytucje” przedstawiają prawo
w swoistej systematyce. Podręcznik podzielony jest na trzy części - personae (prawo osobowe), res (prawo rzeczowe, w którym zawarte jest także prawo zobowiązań), actiones (prawo dotyczące skarg).

Kodeks Justyniana

Jednym z głównych źródeł, które prowadzą do poznania prawa rzymskiego jest „Corpus iuris civitis”, czyli tak zwana „Kodyfikacja Justyniańska” z 529 r., który przyniósł odrodzenie prawa rzymskiego w XI wieku. „Kodyfikacja” gromadzi i porządkuje wszystkie przepisy prawne starożytnego Rzymu i stanowi podstawę przepisów prawnych, przyjętych przez cywilizacje zachodnie. „Kodyfikacja” składa się z trzech części:
- Digesta seu Pandecta, – czyli tzw. Digesty. Digesty opracowane zostały na podstawie pism 39 prawników klasycznych przez 16-osobową komisję. Zawierają one 9123 fragmenty zawarte w 50 księgach, które w opinii twórców były najlepszymi osiągnięciami myśli prawniczej okresu klasycznego Po zebraniu i dokonaniu kompilacji Justynian nakazał spalić teksty źródłowe oraz zakazał komentowania Digestów czy choćby przytaczania oryginalnych fragmentów w celu wyjaśnienia niejednoznaczności,
- Codex – inaczej Zbiór ustaw cesarskich. Codex zawiera konstytucje cesarskie w porządku chronologicznym od cesarza Hadriana do Justyniana. Komisja tworząca Codex była upoważniona do wprowadzania zmian w treściach konstytucji
- Institutiones – Instytucji. Institutiones opublikowany w 533 r. zastąpił „Instytucje Gaiusa”
w szkołach prawa, jako dzieło udoskonalone i uaktualnione. Jego twórcami byli profesorowie prawa: Theofilus i Dorotheus, a ich pracą kierował Trybonian

Prawo rzymskie, a prawo współczesne

Prawie wszystkie współczesne systemy prawa cywilnego swymi korzeniami sięgają prawa rzymskiego, wzorując się na jego systematyce, koncepcji, a nawet sformułowaniach. W związku z tym prawo rzymskie, a zwłaszcza wykształcona w nim i przejęta do współczesnego prawa terminologia prawnicza, stanowi łącznik miedzy rozmaitymi systemami prawnymi, nawet wyrosłymi w różnych formacjach społeczno-ekonomicznych. Można, więc śmiało zaryzykować twierdzenie, ze prawo rzymskie jest językiem uniwersalnym w środowisku prawniczym – od czasów średniowiecza aż po dzień dzisiejszy. Prawo rzymskie przeżyło państwo, które je stworzyło. Kiedy upadło, jak się zdawało, niezwyciężone imperium,
w Europie Zachodniej w zapomnienie poszło w zasadzie również i prawo rzymskie. Ale
w średniowieczu ożyło ono na nowo, by po raz drugi podbić cały cywilizowany świat.
To prawda, ze niewiele jest dzisiaj państw, w których prawo rzymskie obowiązuje
w stosunkowo mało zmienionej postaci, ale niewiele jest i takich państw, których prawo oparłoby się jego wpływom. Ze względu na znaczenie prawa rzymskiego w historii prawa
w ogóle, poświęca mu się w prawoznawstwie stosunkowo dużo uwagi. Tak, jak bowiem nie można sobie wyobrazić studiowania współczesnej filozofii bez znajomości filozofii greckiej, tak nie można też studiować współczesnego prawa bez znajomości prawa rzymskiego. Można by rzec, że prawo rzymskie zgłębia się po to, by udoskonalać prawa współczesne.
Architektura rzymska

Rzymianie stworzyli nowe podstawy urbanistyki jako dziedziny sztuki. Wynalezienie betonu
i konstrukcji sklepień kopułowych zrewolucjonizowało formy architektoniczne. O raz pierwszy we wnętrzach budynków dostrzeżono coś więcej, niż tylko szereg pomieszczeń, wymagających dekoracji.
Wśród najwspanialszych dzieł architektury rzymskiej znalazły się między innymi: Panteon, Forum Romanum i łuki tryumfalne, które nie tylko stanowiły o świetności Rzymu, ale jednocześnie prezentowały potencjał architektoniczny, drzemiący w starożytnych inżynierach-architektach.

Panteon

Mianem Panteonu starożytni rzymianie określali poświęconą wszystkim bogom, okrągłą świątynię, wybudowaną na Polu Marsowym w 125 roku n.e. przez Hadriana, na miejscu starszej świątyni ufundowanej w 27 roku p.n.e. przez Agryppę, która uległa zniszczeniu w pożarze w 80 roku. Ze starej świątyni zachował się tylko portyk. Panteon Agryppy miał kształt prostokątny, Hadrian natomiast zbudował świątynie na planie koła. Składała się ona
z trzech części: kolumnowego portyku, prostokątnego przedsionka i okrągłej celli z kopułą.
W V wieku świątynia uległa uszkodzeniu, podczas najazdu barbarzyńców. W roku 609 cesarz Fokas podarował Panteon papieżowi Bonifacemu IV, który przemianował starożytną świątynię na kościół pw. Santa Maria ad Martyres. W XIV wieku Panteon zmieniono status Panteonu i stał się on fortecą obronną. Odnowiony i przywrócony do dawnej świetności stał się dopiero w okresie renesansu. Pracami kierował wówczas Rafael. W Panteonie pochowani są miedzy innymi: Rafael Santi oraz królowie włoscy Wiktor Emanuel II i Humbert I.
Panteon stanowi rotunda o średnicy 43,3 metra. Jej wysokość jest dokładnie taka sama jak średnica, a jej proporcje są idealne. Przed wejściem do świątyni znajduje się portyk
z kolumnami, ułożonymi w porządku korynckim. Jest ich 16, z czego 8 ustawionych
w pierwszym rzędzie. Portyk zwieńczony jest tympanonem, pod którym widniej inskrypcja. Wysokość portyku wraz z tympanonem wynosi 25 metrów. Kopuła Panteonu odlana jest z betonu i posiada centralnie rozmieszczony otwór o średnicy 9 metrów, który jest jedynym źródłem światłą. W środku panteonu znajdują się rzeźby z brązu, kopuła ozdobiona jest kasetonami, a w ścianach znajdują się nisze.
Do czasu zbudowania Panteonu największą budową kopułową na świecie był Skarbiec Atreusza w Grecji.

Forum Romanum

Forum Romanum było politycznym i ekonomicznym centrum Rzymu w czasie republiki,
a w okresie cesarstwa jego rolę ograniczono do centrum życia religijnego. Od VI w. p.n.e. Forum Romanum pełniło rolę placu miejskiego, początkowo o znaczeniu głównie handlowym, z czasem stając się miejscem o ważnym znaczeniu kulturowym i politycznym. Ważność tego miejsca jest podkreślona przez istnienie wielu ważnych budowli związanych
z polityką, religią i sądownictwem. Regia była początkowo siedzibą królów, Curia miejscem spotkań senatu, w Comitum i Rostra miał miejsce publiczne spotkania.
Do najważniejszych świątyń na terenie Forum należy zaliczyć świątynię Kastora i Polluxa, świątynię Saturna i świątynię Westy. Z działalnością handlową i sądowniczą związane są budynki bazylik między innymi Bazylika Aemelia i Bazylika Julia. Najważniejsze budynki i budowle na Forum Romanum to: Cloaca Maxima - kolektor odprowadzający nadmiar wody; Comitium -miejsce zgromadzeń ludowych; Curia - budynek senatu, wzniesiony za czasów Tullisa Hostiliusa; Regia - siedziba królów, zgodnie z legendą wzniesiona za czasów drugiego króla Rzymu Nnuma Pompilisza; świątynie Westy, Janusa, Kastora i Polluxa.
Między IV w. p.n.e. a IV w. n.e. zbudowano na Forum Romanum świątynie: Concordii, Augusta, Cezara, Dioskurów, Wespazjana, Faustyny i Antonina, Romulusa, bazyliki Porcia, Aemilia, Sempronia, Opimia, Julia, Maksencjusza, łuki triumfalne Tyberiusza, Tytusa, Septymiusza Sewera.
Forum Romanum zostało opuszczone pod koniec czwartego wieku. W okresie średniowiecza kilka dawnych świątyń przekształcono w kościoły. Następnie na Forum Romanum mieścił się targ bydła. Niestety marmury ze starożytnych budowli wykorzystywano jako materiał budowlany lub przerabiano na wapno. Dopiero w XIX wieku doceniono to miejsce prowadząc wykopaliska i zabezpieczając resztki dawnego Forum Romanum.

Łuki Tryumfalne

Były budowami w kształcie monumentalnej, wolnostojącej bramy, stawianej dla upamiętnienia ważnej osoby lub uczczenia ważnego wydarzenia politycznego.
Pierwsze łuki tryumfalne powstawały w starożytnym Rzymie, bowiem Rzymianie przejęli ten zwyczaj od Etrusków. Później podobne budowle wznoszone były także w innych krajach.
Zazwyczaj łuki miały charakter budowli trwałych i wiele z ich przetrwało po dzień dzisiejszy, jednakże zdarzało się, że budowano także prowizoryczne konstrukcje dla uczczenia jakiegoś wydarzenia.
Pierwsze bramy stawiano na podwyższeniu z bloków o graniastym kształcie, a potem nad nim formowano otwór przejazdowy. Łuki wykonywano z kamienia ciosanego w kształcie arkadowym jako jedno-, dwu- lub trójprzęsłowe konstrukcje. Filary zdobione były półkolumnami lub tez wtopionymi w filar kolumnami, stawianymi na piedestałach, które miały za zadanie, podkreślać wielkość budowli. Wyraźnie zaakcentowane łuki przejazdów opierano na ozdobnych impostach. Belkowanie wieńczyła attyka. Wolne pola wypełniano reliefami, napisami mówiącymi o przyczynach powstania tego łuku. Na szczycie umieszczano kwadrygę z posągiem osoby, na cześć, której wzniesiono ten łuk.
Do najsłynniejszych łuków tryumfalnych należy Łuk Tytusa, zbudowany między 81-96 rokiem przy Via Sacra, dla uczczenia zwycięstwa Wespazjana i Tytusa w wojnie z żydami i zdobycia Jerozolimy. Łuk ma wysokość 15,4 metra, jego szerokość wynosi 8,3 metra, a głębokość 3,35 metra. Posiada tylko jedną bramę przejazdową. Zbudowany jest z białego marmuru.
Na attyce łuku umieszczona jest inskrypcja, poświęcona Tytusowi i Wespazjanowi. Reliefy wewnętrzne ukazują triumf Tytusa i zdobyte łupy, umieszczone po stronie wschodniej architrawu pokazują procesję podczas triumfu. Na ścianie północnej – są gloryfikacją jego dokonań. Strona wschodnia to relief jednoplanowy, pozostałe wykorzystują ujęcie wieloplanowe. Łuk Tytusa obrazuje ewolucję rzeźby rzymskiej w I wieku. Łuk był zwieńczony posągiem Cesarza.
Jak Rzymianie pokonali Kartaginę

Konflikt pomiędzy Rzymem a Kartagina w 264 roku p.n.e. dał początek długotrwałym wojnom, znanym jako wojny unickie. Toczyły się one na ogromnym obszarze, rozciągającym się od Kartaginy, poprzez Półwysep Iberyjski, aż po Italię. W trakcie tych wojen Rzymianie odważyli się zapuścić nawet na obszary wschodniej części Morza Śródziemnego,
co w konsekwencji doprowadziło do podboju świata greckiego. Konflikt trwał 118 lat
i zakończył się w 146 roku p.n.e., gdy Kartagina została zdobyta i zrównana z ziemia.

Początki konfliktu

Pomiędzy Rzymem, a Kartagina zaczęło się dziać źle, kiedy rzymianie przejęli kontrolę nad całym obszarem Italii. Wtedy już wiadomo było, że wcześniej czy później dojdzie
do konfliktu. Wobec takiego obrotu sytuacji obie strony zaczęły przygotowania do wojny. Kroplą, która przepełniła czarę było wkroczenie na Sycylię - która była w rękach Kartagińczyków - wojsk rzymskich. Kartagina potraktowała to wkroczenie, jako wypowiedzenie wojny i w ten właśnie sposób w 264 roku p.n.e. rozpoczęła się I wojna punicka.

I wojna punicka - lata 264-241 p.n.e.

Chociaż Rzym przeważał pod względem ilości wojska, to jednak Kartagińczycy znacznie ich przewyższali pod względem strategii i zaciętości. Rzymianie zmieniali swoich dowódców,
co roku, a ponieważ nie znali się na topografii, nie znali morza, wybrzeży afrykańskich, ani wybrzeża Sardynii i Sycylii i nie dysponowali flotą, przez cały czas prowadzili walki
na lądzie.
Kartagina stanowiła całkowite przeciwieństwo Rzymu. Kartagińczycy mieli stałe dowództwo, doskonale znali morze, wiedzieli jak układają się prądy oraz gdzie występują mielizny. Aby ich pokonać trzeba było zgłębić te tajniki wiedzy i strategii. Jedyna słabą siłą, w której zwycięstwa mogli upatrywać Rzymianie była fakt, że armia kartagińska złożona była
z najemników.
Kiedy Rzymianie zaczęli odnosić pierwsze zwycięstwa na Sycylii, dowództwo rzymskie podjęło decyzję o zaatakowaniu Afryki. Rzym rozpoczął nawet budowę floty, która miała
za zadanie przetransportować żołnierzy. W 260 r. p.n.e. została stworzona flota, składająca się ze 100 pięciorzędowców oraz 23 trójrzędowców, wzorowanych na okrętach greckich
i kartagińskich. Chrzest bojowy odbył się jeszcze w tym samym roku. Pierwsza konfrontacja zakończyła się klęską Rzymian, ale już w następnej bitwie pod Mylae, zatriumfował oręż rzymski prowadzony przez konsula Gajusza Duiliusza. Sukces był tym większy,
że pokonanym był Hamilkar Barkas, przywódca Kartagińczyków.
Wydawać się mogło, że wojna zbliża się ku końcowi, ale następne lata nie były już tak owocne. W latach 259-258 p.n.e. Kartagińczycy odnieśli szereg zwycięstw. Coraz gorsza sytuacja zmusiła Rzym do przeniesienia działań wojennych na terytorium wroga. W 256 r. p.n.e. do Afryki, skierowano potężną armię rzymską, której transport przeprowadzono przy pomocy 330 okrętów, dowodzonych przez Marka Atiliusza Regulusa i Lucjusza Manliusza Wulsona. W czasie przeprawy doszło do jednej z największych bitew morskich starożytności. Jej miejscem stał się akwen morski nieopodal przylądka Eknomos. Kartagińczycy mimo minimalnej przewagi liczebnej - o 20 okrętów więcej - doznali strasznej klęski. Ich straty osiągnęły liczbę 100 okrętów i 40 000 żołnierzy, natomiast Rzymianie, „jedynie” 24 okręty
i około 10 000 żołnierzy.
Po wylądowaniu w Afryce i odniesieniu kilku zwycięstw, senat postanowił przywołać
do stolicy, armię Wulsona. Walki kontynuował Regulus, którego w bitwie pod Klupeą, latem 255 r. p.n.e. pokonał Ksantiposa. Aż do roku 251 p.n.e. walki toczyły się zmiennym szczęściem, dopiero zwycięstwo konsula Lucjusza Cecyliusza Metellusa, przywróciło przewagę Rzymu na lądzie.
Wojna przeciągała się w czasie. Od 247 r. p.n.e. armią kartagińską dowodził Hamilkar Barkas, który dokonywał stopniowej rekonkwisty utraconych ziem. Sukcesy, spowodowały odesłanie niektórych formacji kartagińskich do Kartaginy. Takiej okazji Rzym nie mógł już wypuścić z rąk. Nadludzkim wysiłkiem wszystkich obywateli wystawiono po raz kolejny nową flotę składającą się z około 200 trójrzędowców. 11 III 241 r. p.n.e. koło wyspy Eguza, naprzeciw siebie stanęły dwie wrogie armie. Rzymska dowodzona przez konsula Gajusza Lutacjusza Katulusa i kartagińska - którą pod swą opieką miał Hannon. Bitwa stoczona 1 III 241 r. p.n.e. zakończyła się bolesną klęską Kartaginy. Wyczerpana walkami Kartagina poprosiła o pokój w 241 roku p.n.e.

Niekorzystny pokój

Na mocy podpisanej umowy pokojowej Kartagina miała odstąpić Rzymowi zachodnia Sycylie oraz zapłacić 3200 talentów w złocie. Był to pokój bardzo dla Kartaginy niekorzystny. W momencie, kiedy zapłaciła dług Rzymowi, Kartagina pozostała bez żadnych środków pieniężnych, ponieważ straciła zyski z handlu i nie była w stanie zapłacić najemnikom, którzy w tym czasie stacjonowali na Korsyce i Sardynii. Kiedy nie otrzymali oni obiecanego żołdu, podnieśli bunt przeciwko Kartaginie. Rzym w spokoju czekał na moment, kiedy Kartagina wyczerpie swoje siły wojskowe na bunt najemników i nie będzie w stanie prowadzić wojny i zażądał oddania całej Sycylii, Korsyki i Sardynii. Kartagina wiedząc, że nie jest w stanie prowadzić żadnej wojny ustąpiła, a Sycylia, Sardynia i Korsyka uznały zwierzchność Rzymu. Kartagina była tez zmuszona zapłacić dalsze 1200 talentów.

II wojna punnicka - lata 218-201 p.n.e.

Ponieważ Kartagina straciła wygodne bazy operacyjne na wyspach, a na dodatek utraciła spichlerz, jakim niewątpliwie była Sycylia, postanowiła zrekompensować sobie straty podbojami w Hiszpanii. W ten sposób rozpoczął się podbój południowo-wschodniej części Hiszpanii, który przebiegał bardzo sprawnie. Kartagińczycy zajmowali coraz to większy teren, co wywołało poważny niepokój w Rzymie. Obydwa państwa zawarły więc sojusz, według którego Kartagina podbijając Hiszpanie nie mogła przekroczyć rzeki Ebro.
Podczas, gdy Kartagińczycy podbijali Hiszpanię, Rzym toczył boje z Celtami. Kartagiński dowódca Hannibal, wiedząc o tym, co dzieje się w Rzymie, postanowił wykorzystać sytuację. Dysponując doborową armią 219 roku p.n.e. Hannibal przekroczył Ebro. Rzym potraktował to, jako złamanie warunków traktatu pokojowego i zażądał od Kartaginy wydania tego, kto ten traktat naruszył. Odmowa Kartaginy dala początek II wojnie punickiej
W tym czasie Rzym posiadał już dobrą flotę. Powstał plan w Rzymie zaatakowania Kartaginy z Korsyki i Sardynii w Hiszpanii, natomiast z Sycylii w Afryce. Atak rzymski miał pójść
w dwóch kierunkach. Hannibal też opracował plan, wiedział, że z flotą rzymską nie wygra. Dlatego zaplanował przejście przez Alpy, pozyskanie Celtów, wejście do Italii, walkę
na lądzie, pozyskanie plemion greckich podbitych przez Rzym., Gdy wojska rzymskie były zaokrętowane na Sardynii, i Korsyce Hannibal podjął marsz przez Alpy, prowadząc ze sobą ok. 60 tyś. żołnierzy oraz słonie bojowe. Gdy armii Hannibala nie udało się zatrzymać
na terenie Galii konsul Publiusz Korneliusz Scypion oddał komendę w Hiszpanii swemu bratu, a sam wrócił do Rzymu, aby przygotowywać obronę. Hannibal przekroczył Alpy pozyskał Celtów i rozpoczął walki w Italii. Przeprawa przez Alpy była bardzo trudna, Hannibal stracił połowę swojej armii, i wszystkie słonie. Mimo tego stał się wielkim zagrożeniem.
Kwintusz Fabiusz Maksimum, główny wódz rzymski, zdawał sobie sprawę, że nie jest
w stanie powstrzymać Hannibala. Złożyło się na to wiele czynników, między innymi fakt,
że duża ilość sił rzymskich skierowana została do Hiszpanii, aby odciąć Hannibala od dostępu do żywności, którą wódz Kartagińczyków sprowadzał przez Alpy z Bretanii. Rzymianie przyjęli więc strategię odwlekania walki.
Niezadowolenie społeczne wymusiło na Kwintusie mobilizację sił zbrojnych. Rzym przygotował 80 tys. żołnierzy przeciwko 30 tys. armii Kartaginy i mimo przewagi liczebnej uległ i został doszczętnie rozbity. Była to największa klęska Rzymu, ale Rzym nie myślał
o negocjacjach z Hannibalem, nie chciał zawierać pokoje. W Rzymie podjęto decyzję o walce wszelkimi dostępnymi środkami. Na wodza armii rzymskiej ponownie powołano Korneliusza Scypiona. Do armii rzymskiej zaczęto powoływać niewolników, obiecując im wyzwolenie
za walkę przeciw Hannibalowi. Scypion opracował plan – „nie będziemy walczyli w Italii,
bo tu z Hannibalem przegramy, zaatakujmy w Afryce”. W 204 roku p.n.e., wojsko rzymskie pod dowództwem Scypiona wylądowało w Afryce. Scypion zaczął pustoszyć Afrykę, Kartagińczycy zaczęli ponosić takie straty w Afryce, że Hannibala z Galii odwołano

Bitwa pod Zamą i drugi pokój

Chociaż Hannibal rozpoczął pertraktacje z Rzymem, Scypion nie chciał się układać i w 202 roku p.n.e. doszło do bitwy pod Zamą, w której wojska Rzymu pokonały Kartaginę. Po raz kolejny Kartagina musiała prosić o pokój. Na mocy tego pokoju, Kartagina musiała zrezygnować ze wszystkich posiadłości leżących poza granicami Afryki, przekazać swoją flotę Rzymowi i zapłacić 10 tys. talentów w złocie kontrybucji. Jednak najbardziej upokarzającym był zapis, mówiący o tym, że Kartagina nie może prowadzić żadnej wojny. Kartagińczycy podpisali ten pokój, choć w rzeczywistości wykluczał on prowadzenie każdych jednych działań zbrojnych – nawet obronnych.

Wojny z Macedonią

Po zwycięstwie nad Kartaginą Rzym stał się potęgą w basenie Morza Śródziemnego. Bezpośrednio po zakończeniu wojny z Kartaginą Rzym postanowił ukarać niedawnego sojusznika Kartaginy Macedonię. Rozpoczął wojnę z Macedonią pod propagandowym hasłem wyzwolenia Grecji. Potrzebny był pretekst, Grecja była w tym czasie uzależniona
od Macedonii. Wojna trwała od 200 - do 197 roku p.n.e.
Po zwycięstwie Rzymian, Macedonia musiała wycofać się z Grecji. Ale Macedonia nie pogodziła się z tym faktem i rozpoczęła przygotowania do wojny. Rzym nie pozostał dłużny
i zaatakował w 171 roku p.n.e. Wojna trwała 3 lata. Wojska macedońskie kolejny raz zostały pokonane. Macedonia przestała istnieć jako państwo i została podzielona przez Rzym
na 4 mniejsze republiki. Rzymowi chodziło o osłabienie potęgi Macedonii. Macedończycy nie pogodzili się ze swoim losem i w 148 roku p.n.e., wywołali powstanie przeciwko Rzymowi. Powstanie zostało stłumione, a Rzym ukarał sojuszników Macedonii, Iliru i Epir.

III wojna punicka lata 149-146 p.n.e.

Kiedy Rzym toczył walki z Macedonią, Kartagina odbudowywała swoją armię pod wodzą Hannibala. Ponieważ w międzyczasie udało się Kartagińczykom odbudować gospodarkę, Rzym znowu poczuł się zagrożony.
W tym samym czasie w Afryce narodziło się państwo numidyjskie, które zaatakowało Kartaginę z zamiarem podboju. Kartagińczycy, nie czekając na zgodę Rzymu, rozpoczęli działania wojenne, co z kolei senatorowie rzymscy uznali za przejaw buntu i potraktowali jako wypowiedzenie wojny. Było to przemyślane działanie. Rzymianie obiecali Kartaginie,
że pomogą jej rozstrzygnąć spór z Numidią, pod warunkiem, że Kartagina odda całą broń, która ma w posiadaniu. Kiedy Kartagińczycy przystali na ten warunek, Rzym ogłosił wyrok, który równał się zniszczeniu Kartaginy.
Kartagińczycy mieli opuścić stolicę i osiedlić się z dala od morza. Kartagińczycy nie pogodzili się jednak z tym wyrokiem i w ten sposób rozpoczęła się III wojna punicka
Trwała ona 3 lata od 149 roku p.n.e. do 146 roku p.n.e., kiedy Kartagina padła. Na rozkaz Senatu została zniszczona, budowle zostały zburzone, ziemia zaorana i posolona, by nic na niej nie wyrosło. Ziemia kartagińska została przez Rzym przeklęta, a posiadłości rzymskie, które zdobył Rzym w Afryce nie nosiły nazwy Kartagina, ale otrzymały nazwę Afryka.


Wojny w Galii

Podczas swojego panowania Juliusz Cezar systematycznie zabiegał o powiększenie terytorium Imperium Rzymskiego. W tym celu nieustannie prowadził wojny, z rozmaitymi plemionami, zamieszkującymi nie tylko południową część Europy. Ekspansja obejmowała również wschodnie i północne tereny. Wśród plemion, z którymi Cezar prowadził walki było także celtyckie plemię Galów.

Pierwsze lata Cezara w Galii (58-56 roku p.n.e.)

Galia, zamieszkana przez celtyckie plemiona, od dawna była terenem gospodarczej
i politycznej ekspansji Rzymu. Ułatwiały ją głównie stosunki polityczne panujące na tym obszarze, bowiem mimo etnicznej i kulturalnej jedności, Celtowie nie zdołali wytworzyć większego organizmu politycznego.
Masa ludności, oddana głównie rolnictwu, zależna była od arystokracji plemiennej, która prowadziła między sobą zaciekłe wojny. W ich wyniku wytworzyły się w Galii dwa poważniejsze ośrodki plemienne. Pierwszy z nich, skupiony był wokół Sekwanów, drugi zaś wokół Eduów, którzy byli sprzymierzeni z Rzymem.
Sytuacja w Galii skomplikowała się na skutek pojawienia się nowych plemion na jej obszarze - celtyckich Helwetów i germańskich Swewów. Ci ostatni pomagali Sekwanom w ich walce
z Eduami i osiedlili się następnie nad środkowym Renem w dzisiejszej Alzacji. Cezar, którego poprosili Eduowie o pomoc, posłużył się tą sprawą jako pretekstem, by wmieszać się w sprawy Galii i pod pozorem obrony plemion celtyckich przed naporem Germanów, podbić ją i podporządkować rzymskiemu panowaniu.
Cezar wzmocniony posiłkami celtyckimi pokonał najpierw Hel¬wetów i zmusił ich
do wycofania z Galii. Z kolei zaatakował Swewów i zmusił ich do opuszczenia Galii
i osiedlenia się poza Renem. Zasilony zaciągami nowych legionów przystąpił Cezar
do podboju Belgów – dzisiejszej Belgii. Następnie opanował Aremorikę - dzisiejszą Bretanię, wreszcie podbił obszary nad rzeką Garonną i Akwitanię.
Aczkolwiek podbój Galii nie był jeszcze zakończony, to jednak wieści nadchodzące z Galii do Rzymu wyolbrzymiały sukcesy Cezara, który, podobnie jak jego podkomendni, wzbogacił się łupami zagrabionymi w Galii.

Dokończenie podboju Galii przez Cezara (55 – 52 roku p.n.e.)

W tym czasie, gdy Rzym poniósł ciężką klęskę prestiżową na Wschodzie, Cezar systematycznie umacniał rzymskie panowanie w Galii. Celem zabez¬pieczenia się przed powtórnym najściem Germanów przekroczył Ren, rozbiwszy uprzednio germańskie plemiona Usipetów i Tenkterów. Z kolei wyprawił się do Brytanii, by rzucić postrach
na zamieszkujących ją Celtów i odstraszyć ich od niesienia pomocy współbratymcom w Galii. Tymczasem w samej Galii wzrastało niezadowolenie, wywołane podbojem rzymskim, ustawicznymi wojnami, narzu¬coną Celtom przez Cezara służbą wojskową, ździerstwami
i kontrybucjami.
Do głosu dochodzić poczęli wrogowie Rzymu. Wprawdzie Cezarstłumił powstanie, jakie wybuchło w 54 – 53 roku p.n.e. w środkowej Galii, jednak wieści nadchodzące do Galii
z Rzymu o osłabieniu pozycji Cezara natchnęły Celtów nową nadzieją. W czasie nieobecności Cezara powstanie ogarnęło całą Galię, a wodzem obrano Wercyngetoryksa, naczelnika plemienia Arwernów.
Jego historyczna rola polegała na wzniesieniu się ponad ciasne granice plemienne,
na wysunięciu idei jednego państwa celtyckiego. Cezar podążył ze świeżymi siłami do Galii, ale pod Gergowią poniósł porażkę i zmuszony został do wycofania się na południe,
w kierunku prowincji rzymskiej. Wydawało się, że tym razem zdobycz wymknie się z rąk Rzymu, a ta klęska niewątpliwie miałaby poważne konsekwencje dla pozycji Cezara. Zaatakowany jednak powtórnie przez Wer¬cyngetoryksa, rozbił Cezar jego jazdę przy pomocy najemnych wojsk germańskich i zamknął samego wodza powstania oblężeniem w Alezji. Mimo ponawia¬nych ataków ze strony spieszących z odsieczą Galów na świetnie ufortyfikowany obóz Cezara, ten zdołał je odeprzeć i zmusić Alezję głodem do kapitulacji
w 52 roku p.n.e.
Z upadkiem Alezji i niewolą Wercyngetoryksa powstanie zakończyło się. Cezar mógł teraz przystąpić do organizowania podbitego kraju, którego środki finansowe oraz liczna i oddana armia stały do jego dyspozycji. Były one tym bardziej potrzebne, że sytuacja w Rzymie zaczęła przybierać dla Cezara niekorzystny obrót w związku z nawiązaniem przez Pompejusza porozumienia z senatem.
Jaki był podział społeczeństwa Rzymskiego?

Rzymianie – społeczeństwo rzymskie


W Rzymie, podobnie jak w całym świecie starożytnym istniał wyraźny podział na bogatych
i biednych obywateli. W stolicy imperium była to prawdziwa przepaść, której nawet nie starano się w jakikolwiek sposób ukrywać.

Różnice majątkowe, a status społeczny

Różnice zamożności wyrażały się przede wszystkim w kontraście, między wystawnością rezydencji nuworyszów, których fortuny wyrosły dzięki rozwojowi imperium, a nędzą domów czynszowych, w których mieszkał rzymski proletariat.
Rzymianie bez oporów akceptowali te różnice jako naturalny stan rzeczy. Zresztą bardzo niewiele cywilizacji starożytnych kiedykolwiek uważała taki stan rzeczy jako problematyczny, raczej akceptowała go bez zastrzeżeń. Jednak nie wiele z nich akcentowało taki podział majątkowy w sposób tak wyraźny jak cywilizacja rzymska.

Podstawy społeczne

Terminem „plebs”, w różnym czasie określano odmienne grupy społeczne. Podboje
i nadawanie praw wyborczych nowym grupom ludności poszerzało liczbę pełnoprawnych obywateli.
Typowy obywatel Rzymu z reguły mieszkał na wsi. Społeczeństwo rzymskie miało zawsze charakter wiejsko-rolniczy. Stosunek społeczeństwa rzymskiego do ziemi, z której żyło, wyrażał się w różnych formach, zawsze jednak stanowiła ona podstawę bytu społecznego.
Tę prawdę o wczesnej historii Rzymu przesłania obraz jego wspaniałości w okresie Cesarstwa – wizja wielkiego pasożytniczego miasta.

Podział społeczny w starożytnym Rzymie

Społeczeństwo rzymskie dzieliło się na dwie grupy. Jedną z nich stanowili pełnoprawni obywatele, do których należały najznakomitsze i najbogatsze rody, określane jako patrycjusze, od łacińskiego określenia „patres” – ojciec. Patrycjusze byli uprzywilejowaną warstwą społeczną w republikańskim Rzymie. Posiadali pełne prawa polityczne i –
do pewnego momentu – wyłączność na obejmowanie urzędów.
Drugą grupę stanowili tak zwani obywatele niepełnoprawni, czyli plebejusze. Była
to zdecydowana większość całego społeczeństwa rzymskiego. Plebejusze stanowili warstwę społeczną, wywodząca się od ludów pobliskich z podbitych terenów lub osiedlających się
w Rzymie. Plebejusze byli wolni, lecz – do pewnego momentu – nie mieli praw obywatelskich.
Najstarsi patrycjusze tworzyli senat. Był to organ doradczy, który pomagał w podjęciu najważniejszych decyzji, dotyczących państwa i społeczeństwa.
Cechą charakterystyczną społeczeństwa rzymskiego w tym okresie była bezwzględna władza ojca. Ojciec decydował o życiu i śmierci członków swojej rodziny



Obywatele

Stanowiący wolną grupę ludności obywatele wczesnej Republiki byli rolnikami – czasem nawet bardzo ubogimi. Pod względem prawnym społeczeństwo rzymskie podzielone było
na wiele kategorii, według skomplikowanej reguły, sięgającej zamierzchłych czasów dominacji etruskiej.
Podziały te miały wpływ na wyniki głosowania, ale nie miały żadnego znaczenia ekonomicznego i mniej mówią o podziałach społecznych, niż stosowane rozróżnienie na tych, których stać było na broń i zbroję – a więc mogli służyć w armii, tych, którzy przysparzali państwu jedynie potomstwa i tych, którzy nie posiadali ani majątku, ani rodziny. Najniższą warstwę społeczna stanowili niewolnicy.
W III i II wieku p.n.e. uległ przyspieszeniu proces ubożenia posiadaczy niewielkich gospodarstw. Jednocześnie, dzięki podbojom, rosły majątki arystokracji. Był to proces długotrwały, który wyłonił nowe podziały społeczne i polityczne. Przyjęła się również powszechnie praktyka nadawania obywatelstwa sprzymierzeńcom Rzymu. Poszerzała się, zatem klasa obywateli, ale równocześnie malał jej wpływ na podejmowane decyzje i politykę państwa.

Plebejusze

Coraz większą rolę w polityce odgrywało bogactwo. Ale nie tylko to miało istotne znaczenie. Ważne było także to, że wszystkie decyzje podejmowano w Rzymie bez udziału reprezentacji politycznej obywateli, mieszkających na nowych obszarach rozrastającego się miasta, która mogłaby wyrazić ich wolę,
W wyniku tej sytuacji plebs, grożąc odmową służby wojskowej lub też wręcz opuszczeniem Rzymu i założeniem nowego miasta zdołał przeforsować ograniczenie władzy senatu
i powoływanych przezeń urzędników.
Od 366 roku p.n.e. jeden z konsulów wybierany był spośród plebsu, a w 287 roku p.n.e. uchwały plebejskiego zgromadzenia zyskały statut prawa powszechnego.
Zasadnicze ograniczenie dotychczasowej klasy rządzącej przyniosło dopiero powołanie dziesięciu – wybieranych w powszechnym głosowaniu – trybunów ludowych. Dostępni dniem i nocą dla obywateli, którzy czuli się pokrzywdzeni, trybuni mogli zgłaszać projekty ustaw i mieli prawo weta. Rola trybunów rosła w czasach niepokojów społecznych i walk w senacie.

Niewolnictwo – podporą społeczeństwa

Społeczeństwo rzymskie, tak jak wszystkie społeczeństwa starożytne, opierało się
na niewolnictwie. Niewolnikiem można było zostać przez urodzenie, jako jeniec lub zdobycz wojenna, w momencie, kiedy zostało się złapanym przez handlarzy niewolników lub sprzedanym przez własną rodzinę albo też w przypadku, kiedy nie można było spłacić zaciągniętych długów.
Położenie niewolników było różne. Zależało od tego, czy niewolnik został wyznaczony
do pracy na wsi, czy w mieście. Warunki życia na wsi były prymitywne, a właściciele wielkich majątków, którzy potrzebowali wielu rąk do pracy, narzucali bezlitosną dyscyplinę
i nie dbali o swoich niewolników.
Wśród niewolników wielu było ludzi wykształconych. Przeważnie byli to Grecy, którzy zatrudnieni byli jako opiekunowie i wychowawcy synów swoich panów, lektorzy czy sekretarze. Zdarzał się również, że powierzano im bardziej odpowiedzialne stanowiska. I tak, na przykład prowadzili biblioteki lub też przepisywali książki. Lżejszą pracę mieli także niewolnicy i niewolnice przydzieleni do osobistych usług pana lub pani domu.
Istnieli również niewolnicy publiczni, którzy należeli do wszystkich, do państwa, lub
do poszczególnych miast, albo świątyń. Pełnili oni funkcje woźnych miejskich, robotników-konserwatorów, prowadzili sklepy lub niewielkie zakłady rzemieślnicze. Dochody, które wypracowywali w ten sposób, płynęły do skarbu miasta, będącego właścicielem tych niewolników.
Niewolnik, zależny całkowicie od pana, mógł zostać ukarany z największą surowością.
W przypadkach najcięższych przewinień skazywano go na karę śmierci przez ukrzyżowanie. Czasem właściciel przekazywał winowajcę urzędnikowi zajmującemu się organizacją igrzysk i wtedy nieszczęśnika rzucano na arenie cyrkowej dzikim zwierzętom na pożarcie. Właściciele jednak starali się unikać straty niewolników, za których zapłacili wysoką cenę i woleli niepoprawnych odsyłać do ciężkiej pracy na wsi.
Niewolnicy sprawujący się dobrze bywali przez panów wyzwalani, albo otrzymywali zgodę na wykupienie się, płacąc tyle, ile właściciel wydał przy ich kupnie. Często wyzwalał ich testament po śmierci pana. Wyzwoleniec pozostawał związany z familią jako człowiek zaufany, sekretarz, zarządca itp. Wyzwoleńcy cesarscy zostawali nawet wysokimi urzędnikami państwowymi.
Wyzysk i okrutne traktowanie niewolników doprowadziły u schyłku republiki do fali powstań niewolników. Największym i najgroźniejszym było powstanie Spartakusa (73 – 71 roku p.n.e.).
Życie codzienne w starożytnym Rzymie

Rodzina

Rodzina już w początkach istnienia państwa rzymskiego posiadała bardzo silną pozycję społeczną. Rzymska familia miała charakter patriarchalny, to znaczy, że władzę w niej miał wyłącznie ojciec. W skład familii wchodzili: ojciec, matka, córki niezamężne oraz te, które zawarły małżeństwo, lecz nadal mieszkały w domu ojca, synowie nieżonaci i żonaci wraz z żonami i dziećmi oraz niewolnicy. Władza ojca rozciągała się na wszystkich członków rodziny, w najdawniejszych czasach miał on wobec dzieci prawo życia i śmierci ( mógł np. nie przyjąć do rodziny nowo narodzonego dziecka, jeśli uznał je za nieprawowite). Co ciekawe, syn – nawet dorosły i żonaty - nie miał prawa posiadać własnego majątku; dopiero na zasadzie testamentu mógł przejąć po ojcu jego spuściznę. Wobec niewolników ojciec rodziny miał władze nieograniczoną – mógł zabić go, sprzedać, odstąpić a także wyzwolić.
W Rzymie były znane dwa rodzaje małżeństwa: conventio in manum, kiedy to kobieta przechodziła spod władzy ojca pod władzę męża i zostawała przyjmowana przez jego rodzinę oraz sine conventione in manum – kobieta nie przechodziła pod władze męża, jako mężatka nadal była zależna od swojego ojca, nie traciła związku z własną rodziną, zatrzymywała prawo dziedziczenia.
Małżeństwa można było zawierać bardzo wcześnie – dolna granica wieku potrzebna do wstąpienia w ten związek wynosiła u dziewcząt 12 a u chłopców 14 lat ( w praktyce, zwłaszcza jeśli chodzi o mężczyzn, ta granica była znacznie wyższa).
Zaślubiny poprzedzały zaręczyny, podczas których narzeczony wręczał swojej przyszłej żonie monetę lub żelazny pierścień. Sam ceremoniał zawarcia małżeństwa był zwykle taki sam. W obecności świadków narzeczeni podawali sobie ręce i wyrażali zgodę na zawarcie małżeństwa, następnie proszono bogów o błogosławieństwo. Wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdy narzeczona opuszczała ucztę weselną i udawał się do nowego domu. Czekający na progu małżonek ofiarowywał jej wodę i ogień, wtedy to panna młoda wypowiadała słowa Ubi tu Gaius, ibi ego Gaia ( gdzie Ty Gajus, tam ja Gaja).
Narodziny dziecka były najważniejszym wydarzeniem w życiu rodziny. Zaraz po urodzeniu kąpano noworodka i składana go u stóp ojca. Jeśli ojciec podniósł je, uznane było one za prawowite. W dziesiątym dniu życia dziecko otrzymywało imię. Nazwisko obywatela rzymskiego początkowo było dwuczłonowe, w okresie rzeczypospolitej i później składało się z trzech części: imienia, nazwiska rodowego i przydomka. Liczba imion rzymskich była niewielka (kilkanaście), dlatego nie wahano się zastępować ich skrótami np. Marcus –M., Quintus – Qu.

Wychowanie dzieci i młodzieży

Zarówno chłopcy jak i dziewczęta rozpoczynali edukację w siódmym roku życia. Dzieci uczyły się pod kierunkiem nauczyciela domowego, którym zwykle był wykształcony niewolnik, bądź też uczęszczały do szkoły. Dziewczęta w rodzinach zamożniejszych uczyły się w domu. Ostatecznie zorganizowany system edukacji obejmował trzy stopnie. Podczas pierwszego etapu, nauczyciel nazywany litteratorem w dość prymitywny sposób uczył czytać i pisać. W tym samym czasie calculator nauczał prostych rachunków. W Rzymie przykładano wielką wagę do znajomości tabliczki mnożenia, należało ją dobrze opanować, dlatego uczniowie powtarzali działania chórem za nauczycielem. To chóralne wygłaszanie działań dokuczało mieszkańcom Rzymu, którzy skarżyli się na hałasy i głośne recytowanie dobiegające ze szkół już wczesnym rankiem. Następnym stopniem nauczania było kształcenie pod kierunkiem nauczyciela zwanego gramaticus. Gramatyk musiał doskonale orientować się w literaturze greckiej i rzymskiej, znać historyków i zasady gramatyki, i swoją wiedze przekazać uczniom. Kolejnym etapem było uzyskanie wykształcenia retorycznego pod kierunkiem retora. Nauka ta polegała na zaznajomieniu się z zasadami wymowy i wygłaszaniu fikcyjnych mów z określonych tematów. Synowie zamożnych Rzymian uzupełniali swoje wykształcenie za granicą, np. w Atenach lub na wyspie Rodos, gdzie kształcili się w wymowie u retorów lub pogłębiali wiadomości z filozofii.

Domy rzymskie

Już od wczesnych godzin porannych ulice miast rzymskich wypełniał tłum ludzi, spieszących do pracy, szkoły, urzędów lub zwyczajnie udających się na przechadzkę. Biedota miejska mieszkała w ubogich chatach bądź w wynajmowanych pomieszczeniach w domach czynszowych. Takie wysokie kamienice były budowane szybko, niedbale i często ulegały zawaleniu lub padały pastwą ognia. Piętra domu wystawały poza parter w stronę ulicy, dlatego Cycero mówił o Rzymie jakby zawieszonym w powietrzu na piętrach domów. Nic więc dziwnego, że biedniejsi mieszkańcy miasta unikali przebywania we własnych, tandetnie wykonanych domach i cały dzień spędzali w mieście, oferującym im przeróżne rozrywki.
Inaczej wyglądała sytuacja jeśli chodzi o bogatych patrycjuszy. Ci mieszkali w luksusowych domach, otoczonych wspaniałymi ogrodami, gdzie mogły znajdować się zwierzyńce i fontanny. Ich wille były urządzone z wielkim przepychem. Domy rzymskie składały się z trzech części: przedniej, środkowej, która była całkowicie pokryta dachem i z otwartego, otoczonego kolumnami perystylu. Perystyl, w którym znajdowała się sadzawka z rybami, ozdabiano malowidłami, sadzono w nim rośliny; pod perystylem znajdowała się piwnica. Role hallu reprezentacyjnego pełniło atrium, życie rodzinne skupiło się w perystylu i otaczających go pokojach. Pomieszczenia wokół atrium były zamieszkiwane przez niewolników.

Ubiory

Najważniejszym elementem codziennego stroju Rzymianina była tunika, czyli swego rodzaju koszula złożona z dwóch wełnianych kawałków, sięgająca do połowy łydek, bez rękawów albo z rękawami krótkimi, w kolorze białym. Tunik z długimi rękawami zaczęto używać w III w.n.e., co poprzedni było uznawane za przejaw zniewieściałości. Za strój „w złym tonie” dla mężczyzny uważano także tunikę bardzo długą, sięgającą kostek (aby uzyskać odpowiednią długość tuniki, ściągani ja paskiem i wyrzucano ją nad pasek). W zależności od pełnionego urzędu tuniki były ozdabiane i haftowane w różny sposób ( np. tuniki ekwitów miały dwa przetykane purpurowe pasy na przodzie).
Tunikę nosiło się w domu, jej uzupełnieniem była toga, którą trzeba było założyć, gdy wychodziło się na ulicę. Togę tworzył pas wełnianego materiału o szerokości ok.2,70 –3 m i długości 5-6 m, o zaokrąglonych końcach. Właściwe ułożenie togi wymagało niebywałego kunsztu i wprawy, dlatego zajmowali się tą czynnością specjalni niewolnicy – garderobiani.

Jedzenie

Rzymianie mieli ustalone trzy posiłki w ciągu dnia: śniadanie, drugie śniadanie i obiad, spożywany w późnych godzinach popołudniowych. Śniadanie składało się z chleba, sera, owoców i mleka lub wina. Drugie śniadanie rzadko podawano do stołu, była to raczej zimna przekąska lub danie z poprzedniego dnia, które można było zjeść bez konieczności mycia rąk. Ograniczało się ono do zimnych potraw mięsnych, ryb, jarzyn, sera, owoców i wina. Najważniejszym i najobfitszym posiłkiem był obiad. Rzymianie spożywali go w pozycji półleżącej, usługiwał im cały sztab niewolników. Podawano różne rodzaje mięs, ryb z dodatkiem jarzyn, przekąski, świeże lub suszone owoce oraz ostre przysmaki, po nich nalewano wina. Rzymianie nie dbali o porządek w czasie jedzenia – resztki pożywienia bez skrupułów rzucali na podłogę.

Rozrywka

Bogaci Rzymianie swój wolny czas spędzali na ucztach, które traktowane były jako pewnego rodzaju sport. Dużą popularnością cieszyły się koła literackie oraz publiczne odczyty. Niebywałą rozrywką były także urządzane co jakiś czas igrzyska oraz igrzyska cyrkowe, gdzie uciechy dostarczały między innymi wyścigi rydwanów. Mnóstwo czasu spędzano w termach, gdzie ze względu na urządzenie i charakter kwitło życie towarzyskie całego miasta.
Przy wejściu do term urzędował capsarius, u którego pozostawiano na przechowanie pieniądze i kosztowności, po czym przechodziło się do szatni. Wszystkie termy składały się zasadniczo z trzech części: sali widnej, o kopulastym sklepieniu, gdzie znajdowały się baseny z zimna wodą; małej sali ogrzewanej oraz sali, w której odbywały się ciepłe kąpiele. Oprócz „zwykłych” kąpieli można było udać się do parni i zażyć kąpieli parowych. Tuż obok parni znajdowały się pomieszczenia, gdzie nacierano ciała olejkami. W termach były także stadiony i boiska oraz specjalne portyki, gdzie odpoczywano po ćwiczeniach fizycznych i kąpielach, zabawiając się dyskusjami, słuchając recytacji poetów i mówców. Były również biblioteki oraz bufety, z których korzystała jednakże raczej ludność zamożniejsza.
Z term mogli korzystać wszyscy mieszkańcy miasta, nawet ci najbiedniejsi, gdyż opłaty za wejście były naprawdę niskie lub nie było ich wcale. Wstęp do łaźni miały również kobiety, jednakże po licznych skandalach wydano ustawę, nakazującą im korzystanie z term w innych godzinach niż mężczyźni.
Historycy Rzymscy

Pomimo tego, że kariera starożytnego Rzymu była dość krótka, zostało po nim wiele wspomnień. Do dziś podziwiamy takie monumenty jak Koloseum czy Panteon, czytamy nasiąknięta treściami filozoficznymi literaturę od Liwiusza począwszy na Horacym skończywszy oraz posługujemy się językiem łacińskim Np. w systematyce botanicznej i zoologicznej. Jednak tym co zasługuje na największe zainteresowanie ze względu na wnikliwość jest historia, która powstawała w trakcie istnienia tego narodu.
Historię Rzymu znamy dziś dzięki takim ludziom jak Tacyt, Liwiusz, Swetoniusz, Pliniusz, którzy na bieżąco opisywali sytuację w kraju.

Opisując pokrótce poszczególne postacie spośród wyżej wymienionych, na pierwszym miejscu należy wyróżnić Tacyta. Pochodził on z Galii. Na początku swej kariery studiował retorykę u Kwintyliana. Szczęśliwy traf zdarzył mu się, gdy ożenił się z córką konsula Agrykoli, który podbił Brytanię. Dzięki temu stał się osobą wpływową i wszedł do senatu.
Wyższe urzędy jednak przestały go interesować, kiedy stwierdził, że ogranicza się wolność słowa. Chociażby to stwierdzenie oraz obiektywizm w jego pismach świadczą o rzetelnym przekazywaniu informacji. A przecież to ma największe znaczenie w historii.
Jedną z jego pierwszych prac była „De vita et moribus Iulii Agricolae” ,odnoszącą się do życia jego teścia i zawierającą wiele wzmianek historycznych. Następnie pisał Tacyt o obcych plemionach w etnografii „Germania”. Najważniejszymi jego dziełami były „Dzieje” ,w których autor opisuje czasy od panowania Dominicjana do Wespazjana oraz „Roczniki” traktujące o rządach Tyberiusza i Nerona. Wszystkie jego dzieła pozbawione były jakiejkolwiek stronniczości.

Za jedno z największych osiągnięć historyczno – literackich Rzymu była „Historia naturalna” Pliniusza Starszego. Dzieło to różni się od innych tym, że opisuje ono wszystkie poznane przez autora zjawiska przyrodnicze oraz zagadnienia z wielu różnych dziedzin. Podobno człowiek ten przestudiował, zanim napisał „Historię..”, około dwóch tysięcy dzieł róznego pochodzenia autorów. Ponadto jego książka była jednym z głównych źródeł wiedzy naukowej aż do czasów oświecenia. Pliniusz starszy zginął podczas erupcji Wezuwiusza i nie wiadomo, czy stało się to w wyniku uduszenia pyłem czy też w wyniku starości (miał wówczas pięćdziesiąt sześć lat).

Historia spisywana z oczu władcy znajduje się w księgach „O wojnie domowej” i „O wojnie galijskiej” Juliusza Cezara. Jest to o tyle kontrowersyjne, że możliwe są interpretacje tych dzieł jako stronniczych i mających na celu oszukanie społeczeństwa tudzież zatuszowanie skomplikowanych i nie zawsze zgodnych z etyką spraw władców ( niczym Książę u Machiavellego) lub jako uświadamiających swoim obywatelom problemy wewnętrzne państwa, odezwę zatroskanego, dobrego rządcy.

Urodzony w dostatku Tytus Liwiusz, jako młodzieniec studiował filozofię i retorykę w Rzymie. Na studiach rozpoczął pisanie swojego wielkiego dzieła, które miało opisywać historię Rzymu od czasu jego powstania.”142 księgi dziejów od założenia Miasta” przetrwało do dziś niestety w kawałkach. Za czasów Oktawiana Augusta panowało rozpasanie obywateli oraz zamiłowanie do luksusu. Liwiusz, poprzez literaturę pragnął przypomnieć i nawrócić naród w kierunku dawnych, surowych rzymskich obyczajów przedstawiając je i przykładowych bohaterów stosujących się do tych zasad w jak najlepszym świetle.

Na koniec warto wspomnieć o kontrowersyjnym Salustiuszu. Był on członkiem rodziny apolitycznej, który jako pierwszy wszedł na salony zarządców. Jego historia opiera się na życiu szlacheckim za panowania Cezara. A ówczesna szlachta prowadziła hulaszczy tryb życia. Samemu stając się jednym z takich ludzi, po śmierci Juliusza opamiętuje się i analizuje system władzy. W swoich dziełach najczęściej nawiązuje do zepsucia stanu szlacheckiego.
Najważniejsze z nich to „Spisek Katyliny”, „Wojna z Iughurtą” oraz „Historia”.
Historia Rzymu bardzo obszerna jeśli chodzi o pozostawione przez ówczesnych twórców dzieła. Historykami można równie dobrze nazwać pisarzy, poetów, gdyż także ich dzieła stanowią cenny surowiec do badań nad przeszłościa. Chociażby twórczość Horacego oglądana pod kątem skłonności i opisów elementów rzeczywistości świadczyć może o warunkach w kraju, relacjach międzyludzkich za czasów panowania określonego władcy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 85 minut