profil

Stosunek do Boga w wierszach Tadeusza Różewicza.

poleca 88% 102 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Tadeusz Różewicz

STOSUNEK DO BOGA W WIERSZACH TADEUSZ RÓŻEWICZA

Ludzie od zawsze zastanawiali się, co odróżnia nas od zwierząt i powoduję, że uważamy, że zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Uważamy się za idealnych, jednak nimi nie jesteśmy. Od najdawniejszych czasów nie potrafimy się oprzeć różnorodnym pokusom dnia codziennego. Wiara jest tym, co pomaga nam przestrzegać zasad moralnych i pozwala na akceptowanie wszystkiego, co jest Jego stworzeniem. Jednak wielu z nas wierzy, lecz nie przestrzega zasad wiary. Jest to wynikiem życiowych przeciwności losu, które zmuszają nas do zadawania sobie pytań: "dlaczego ja?", "Co zrobiłem źle?"... Zapominamy o tym, iż jesteśmy nie tylko po to by doświadczać dobra. Zotalismy stworzeni by przeciwstawiać się złu i umacniać w ten sposób swoją wiarę.
Ludzie od wieków są przekonani o istnieniu siły wyższej i w nią wierzą. Nie zawsze jednak stosunek człowieka do Boga był taki, jaki być powinien. Czasem pod wypływem różnych zdarzeń ludzie odwracali się od Niego i tracili wiarę. Jednak efekt takiego zachowani był taki, że prędzej czy później powracali na dobrą drogę, by wieść dalej spokojne i szczęśliwe życie, zjednoczone ze Stwórcą.
Tematem mojej pracy będzie Tadeusz Różewicz i jego stosunek do Boga. Spróbuję odpowiedzieć na kilka nurtujących nas pytań: Czy jeden z najwybitniejszych polskich poetów, pisarzy i dramaturgów jest człowiekiem głęboko wierzącym? Czy na jego wiarę miały wpływ wydarzenia z czasów II wojny światowej? Zacznę jednak od przytoczenia kilku faktów z biografii tego słynnego poety.
Tadeusz Różewicz urodził się w 1921 roku w Radomsku. Z wykształcenia jest historykiem sztuki. Ukończył Uniwersytet Jagielloński. W czasie wojny był partyzantem Armii Krajowej. Zadebiutował w prasie w 1938 roku. W czasie wojny tworzył w podziemiu. Jego wczesna poezja ukazywała dramat człowieka okaleczonego fizycznie i psychicznie przez okupacje. Ujawniała kryzys wartości moralnych, odarcie ze złudzeń, również śmierć dawnych form literackich. Późniejsza twórczość Różewicza zastanawia się nad pytaniami uniwersalnymi, jednak nadal widać tutaj wpływ doświadczeń z lat 1939-1945. Był także pisarzem i dramaturgiem, lecz najbardziej znany jest ze swoich wierszy.

Już od pierwszych wersów swojej twórczości, Różewicz zajmuje się sprawami poważnymi i trudnymi. Jego debiutancki tomik "Niepokój" zwraca uwagę swoja odmiennością na tle innych utworów z tego okresu. „Poeta czyje się obcy wśród żyjących, szuka ucieczki od wspomnień i lęków z czasów wojny i okupacji.
W wierszu "Dola" Różewicz nawiązuje do znanego już w starożytności konfliktu tragicznego. Przedstawiony w nim zostaje problem podobny do "Antygony" Sofoklesa, gdzie główna bohaterka musiała podjąć decyzję dotyczącą bycia posłuszną wobec prawa boskiego czy rozkazu królewskiego. Różewicz ukazał w tym utworze autentyczne wydarzenia oraz faktycznie istniejącą wtedy postać. Oto przy drodze leży ciało partyzanta - kaprala Smukłego, którego nikt nie może pochować (pod groźbą kary śmierci). "Niech tam gnije ścierwo bandyty" - pisze Różewicz. Jednak autor opowiada się po stronie ofiary a tym samym dowodzi, iż prawo boskie jest dla niego ważniejsze od rozkazów ziemskich władców. Różewicz zwraca szczególną uwagę na bezduszność ludzi, którzy mordują innych i zakazują ich grzebania.

Szczególnie mocne przeżycia i doświadczenia autora zostały opisane w wierszu "Ocaleni". Jest on częścią literatury wojennej, choć został stworzony po wojnie. Początek utworu zaczyna się od stwierdzenia: "Mam dwadzieścia cztery lata ocalałem prowadzony na rzeź”. Różewicz przeżył wojnę jednak, jak sam twierdzi, jest to tylko "przeżycie fizyczne", które nie pozwala mu już normalnie egzystować w powojennym świecie. Jak dowiadujemy się z dalszej części utworu, autor doświadczył w latach 1939-1945 upadku moralności. Uważa człowieka za ciało, które można porąbać. Codziennie był świadkiem tragicznych obrazów: "widziałem furgony porąbanych ludzi”, „człowieka zabija się jak zwierzę”. Różewicz doświadczył uzwierzęcenia człowieka, wyższości jednych na drugimi. Dlatego wymienia pojęcia: „Cnota i występek / prawda i kłamstwo / piękno i brzydota męstwo i tchórzostwo” jako równe sobie, zaznaczając, iż nie ma już granicy pomiędzy nimi. Normy te przestały wyznaczać hierarchię ("Jednako waży cnota i występek").
Wiersz "Ocaleni" zaznacza, iż wojna cofnęła rozwój ludzkości do czasów początków cywilizacji i, że trzeba od nowa budować świat i zasady moralne. Podmiot liryczny utworu mówi "szukam nauczyciela i mistrza". Ma on zapewne na myśli jakiegoś boga lub stwórcę, który pomoże stworzyć nowy lud odbudować istniejący już świat. Można więc domniemywać, iż Różewicz na chwilę zatracił wiarę w istnienie Boga. Być może uważał, iż Stwórca, Pan i Władca ziemskiego życia nie pozwoliłby na to by ludzie doświadczyli tego, co przyniosła im druga wojna światowa. Wiara podmiotu lirycznego zostaje więc zachwiana. Tym bardziej ostatni wers nawiązujący do biblijnej księgi Genesis i obrazu stworzenia świata podkreśla, iż Różewicz domaga się zbudowania wszystkiego od początku:
” niech przywróci mi wzrok, słuch i mowę / niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia / niech oddzieli światło od ciemności”.
Wyraża tym samym żal do Boga o to, że zezwolił na istnienie ludzi, którzy doprowadzili do upadku porządku na ziemi. Przez niego ciało poety przetrwało ten ciężki okres, ale jego moralność upadła. Życie jego nie ma już sensu, jest to jedynie wegetacja. Dusza jest martwa a ciało czeka na śmierć, gdyż nie jest w stanie bez niej egzystować. Przez to Różewicz i inni ocaleni cierpią zamiast cieszyć się z przeżycia. Czy jednak nie byłoby lepiej dla nich, gdyby zginęli na wojnie i nie musieli pamiętać tych wszystkich rzeczy, których doświadczyli? Różewicz ma więc rację domagając się nowego stworzenia.

Całkowicie pozbawiony wiary w istnienie jakiejkolwiek wyższej siły jest wierz "Lament". Autor użala się nad ludźmi porażonymi przeżyciami wojennymi. Prosi o wysłuchanie jego apelu. Różewicz wyznaje, że utracił wiarę, a woja odebrała mu wrażliwość i młodość:
„Nie wierzę w przemianę wody w wino
Nie wierzę w grzechów odpuszczenie
Nie wierzę w ciała zmartwychwstanie”.
Podmiot liryczny czuje się jak morderca zabijający wroga oraz jako narzędzie w ręku kata. Wojna zaślepiła mu dobre wartości i zjawiska pozytywne. Wiersz świadczy o okaleczonej psychice młodego człowieka, dla którego nawet wiara w Boga staje się wątpliwą sprawą. Szczególnie uwidacznia to wiersz po tytułem „Bez”. Różewicz zastanawia się, dlaczego Bóg go opuścił. Czy było to wynikiem jegio pychy? Może radości z życia? W końcu zadaje sobie pytanie, czy to nie przypadkiem przez jego twórczość? Może Bóg chciał go pokarać za to, że:
„próbowałem stworzyć
nowego człowieka
nowy język” ??
Autor zastanawia się, co złego zrobił w swoim życiu, że został opuszczony przez tego, którego
„jako dziecko karmiłem się
Tobą
jadłem ciało
piłem krew„ .
Widzimy jednak, iż podmiot liryczny ma szcunek i respekt do Stwórcy. Został wychowany w duchu katolicyzmu. Jednak okrutne doświadczenia z okresu II wojny światowej spowodowały, że zaczyna odchodzić od Boga, gdyż nie dostrzega już jego dobroci, miłosierdzia, miłości do ludzi. Pyta sam siebie: „Czego ja opuściłem Ciebie?”. Roztargniony i zajęty przez ciągłe życie w stresie i walce o przeżycie, nie wie, kiedy przestał myśleć o Bogu. Różewicz wie jednak doskonale, że nie jest jedynym, który tego doświadczył. Jego zdaniem wielu ludzi odeszło od wiary, utraciło duszę i czują się samotni i opuszczeni. Rozważania Różewicza prowadzą do strasznej, a jednak prawdziwej, jak na czasy wojny i okupacji tezy, mianowicie, że:
„życie bez boga jest możliwe
życie bez boga jest niemożliwe”’ .
Oznacza to, iż w sytuacjach kryzysowych ludzie, w tym podmiot liryczny, czują się samotni, opuszczeni, nie potrafią sobie poradzić z daną sytuacją. Świat powojenny jest światem bez Boga.

***
pusty pokój
pusty?
przecież ja w nim jestem
jestem piszę
wsłuchuję się w ciszę
na poduszce wgłębienie
po twojej głowie
wypełnia
wygładza
czas
Przytoczony wiersz jest kolejnym świadczącym o


Różewicza nazywa się moralistą, a jest nim człowiek, który szuka Boga.
"Na płaszczyźnie religijnej wystarczy wskazać, że ludobójstwo narusza przykazanie „nie zabijaj”, na płaszczyźnie antropologicznej – że podwójnie niszczy autonomię osoby ludzkiej”
Właśnie oba te założenia można odnaleźć w twórczości Różewicza. On nie tylko, jak twierdzą krytycy, opisywał dramat ludzi, którzy przeżyli okres wojny i muszą nauczyć się żyć z jej piętnem. Rózewicz poruszył w swoich utworach również problem wiary, która zostaje zachwiana przez zło. W utworze „Wygaśnięcie absolutu” mówi o człowieku współczesnym, którego wiara wygasła przez obciążenie go przez los ciężkimi doświadczeniami. Religia zmarniała, straciła swą żywość, głębię i płomień. Na wartości straciła także sztuka wysokość poezja, nie ma już tak wysoko i dogłębnie przezywanych i wyrażanych uczuć. Odwieczne zasady religii i Biblii przestały obowiązywać w czasie wojny, ludzie zatracili wszelkie wartości, zatarły się umiejętności odróżniania dobra od zła. Dlatego Bóg przestał być potrzebny, zapomina się o Jego istnieniu.

Różewicza nazywa się „poetą moralnego niepokoju” i od tej formuły nazwano tak później cały nurt współczesnej moralistyki, która za szkołą Różewicza w zupełnie nowy sposób artykułuje zagadnienia moralne. Jest to tzw. retoryka bezradności. Przeżycie wojny i kolejnych totalitaryzmów sprawia, że upadają niesione przez tradycję systemy wartości, według których człowiek orientował się w świecie. Pojęcia, nazwy będące drogowskazami, stały się puste i jednoznaczne, jak można to zauważyć między innymi w utworze „Ocaleni”. Wojna stała się w poezji Różewicza i dla innych, punktem zerowym w ludzkiej kulturze, cofnęła rozwój cywilizacji do jej początków. Człowiek zatracił swoją moralność. Dawniej wartości były czymś, co integrowało ludzką osobowość, teraz gdy upadły i wymieszały się, człowiek jest zdezintegrowany, rozbity. Różewicz uważa więc, iż należy wszystko zacząć budować od początku; przywrócić słowom treść. Porażenie wojną ukazuje także wiersz „Jadki”, gdzie nie tylko sam człowiek, ale także jego wartości tracą wartość antropologiczną, „moje ideały poćwiartowane, wiszą w jadkach”.
”Cierpienie jest świątynią, w której Bóg chce być z człowiekiem sam na sam.”
Słowa te nie maja jednak odzwierciedlenia w utworach Różewicza, który zarzuca Bogu porzucenie ludzi w tak trudnych chwilach i dopuszczenie do panowania zła na świecie.
W powojennych wierszach Tadeusza Różewicza odnaleźć można wiele pytań o miejsce człowieka w otaczającej go rzeczywistości. Choć skończyła się wojna w ludziach zamiast wzajemnej życzliwości, dostrzegło się postawy oschłości, egoizmu. Nie potrafią zbliżyć się do siebie ani dostrzec tych, którzy potrzebują pomocy i wsparcia.
Zatroskany o duchowe wnętrze człowieka, Różewicz przestrzega go przed obojętnością, zwraca się do niego z apelem o umiejętność życia na co dzień z innymi. Godząc się na postawę egoizmu, wyrachowania i bezduszności „nie zmartwychwstaniemy”, nie odrodzimy się moralnie, ani też nie podźwigniemy się z trudnych doświadczeń wojny. W świecie współczesnym Różewicz nie widzi miejsca dla Boga. Uważa, że świat ten jest za bardzo zdemoralizowany i zdeprawowany, by ludzie mogli dalej wyznawać wiarę.
Tadeusz Różewicz w swojej twórczości opisuje tragiczne przeżycia z czasów II wojny światowej. Były to niezwykle ciężkie chwile dla tego poety. Dlatego też autor doskonale rozumie, że człowiek w obliczu tragedii zostaje sam. Nie ma wtedy Boga, nie ma nikogo koło siebie. Autor nie wierzy, że ten, co stworzył świat, mógł pozwolić by ludzie doświadczyli takiego zła i okrucieństwa. Różewicz uważa, że czasy powojenne to okres bez wiary w istnienie siły wyższej. Należy zatem do osób, które widza po wojnie jedynie upadek moralności człowieczeństwa i jego pogrążanie się w tym stanie.





BIBLIOGRAFIA:
1. Zbiór wierszy Tadeusza Różewicza
 „Bez”
 „Lament”
 „Ocaleni”
 „Dola”
2. "Pyskaty Orfeusz" autor:bekas,
źródło:http://www.fabrica.civ.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=10814


Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut

Teksty kultury