profil

Problemy głodu na świecie

poleca 85% 132 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

PROBLEMY GŁODU I NIEDOŻYWIENIA NA ŚWIECIE

Gdyby zebrać wszystkich głodujących na świecie, zaludniliby cały kontynent, a liczba jego mieszkańców byłaby większa od ludności Ameryki Północnej i Europy Zachodniej razem wziętych. Jeden z ostatnich raportów ONZ podaje, że obecnie na świecie głoduje 830 mln ludzi. Przyczyną są klęski żywiołowe, konflikty zbrojne, a nade wszystko narastające na skutek globalizacji ubóstwo, któremu towarzyszy chroniczne niedożywienie. 791 mln spośród 830 mln ludzi głodujących to mieszkańcy krajów rozwijających się; 200 mln to dzieci poniżej piątego roku życia.
Najgorzej jest w Afryce subsaharyjskiej i w Azji. W Afryce subsaharyjskiej niedożywionych jest 180 mln ludzi, co stanowi 33% tamtejszej ludności. Najgorszy głód panuje w Angoli, Burundi, Sierra Leone, Gwinei, Somalii, Sudanie, Etiopii i Erytrei.
W Azji głoduje 525 mln ludzi - 17% tamtejszej ludności. Najgorzej jest w Korei Północnej, Mongolii, Kambodży i Bangladeszu.
W Ameryce Łacińskiej głoduje 52 mln osób, co stanowi 11% populacji. Najtrudniej jest w Nikaragui, Boliwii, Hondurasie i na Haiti.
16 października, w rocznicę powstania Organizacja ds. Wyżywienia i Rolnictwa Narodów Zjednoczonych (FAO), obchodzony jest Światowy Dzień Wyżywienia. Jak w poprzednich latach FAO wybrała temat obchodów. W tym roku brzmi on: „Woda: źródło bezpieczeństwa żywnościowego”. W dniach 15-18.10. odbędzie się wiele imprez, których celem jest zwiększenie świadomości społecznej oraz mobilizacja społeczeństw w walce z głodem i niedożywieniem na świecie poprzez racjonalną gospodarkę światowymi zasobami wody.
Przyszła światowa produkcja żywności zależy od zasobów dostatecznej ilości wody pitnej. W chwili obecnej z 4,6 mld ludzi żyjących w państwach rozwijających się prawie 1 miliard nie ma dostępu do zasobów czystej wody, a prawie 2,4 mld nie korzysta z podstawowych urządzeń sanitarnych. Choć woda zajmuje 2/3 powierzchni Ziemi, tylko niewielka jej część jest zdatna do picia. Istotnym problem jest też fakt, że woda jest zasobem bardzo cennym, ale ograniczonym, o czym często zapominamy
Aż 70% wszystkich zasobów wody wykorzystuje rolnictwo. Dlatego należy się spodziewać, że coraz większe ilości wody będą zużywane w rolnictwie w celu zwiększenia produkcji żywności. Badania FAO w 93 krajach rozwijających się wykazały, iż kraje, które w chwili obecnej cierpią niedostatek wody, nie są w stanie zwiększyć jej pozyskiwanie tak, by umożliwiło to pełne zaspokojenie potrzeb. Choć w skali całego świata jest wystarczająco dużo wody, niektóre regiony czy kraje odczuwają jej niedobory. Do r. 2030 wiele krajów rozwijających się będzie zwiększało zużycie wody, by zwiększyć produkcję rolną. Większość z nich może sobie na to pozwolić, ale jeden na pięć krajów ubogich będzie mieć kłopoty z powodu braku dostatecznej ilości wody.
W tym samym czasie wzrasta zapotrzebowanie na wodę nie tylko w rolnictwie, ale i w gwałtownie rozrastających się miastach, Towarzyszy temu rozwój przemysłu, który również pochłania ogromne ilości wody. Dlatego tak ważne jest, aby w racjonalny, mądry sposób przechowywać, chronić i uzupełniać zapasy wody.
FAO jest przekonane, że jednym z rozwiązań jest doskonalenie zarządzania zasobami wody. Regiony, gdzie istnieje groźba jej niedoboru, powinny przyjrzeć się swojej dotychczasowej polityce wykorzystania jej zasobów i dokonać odpowiednich zmian i inwestycji. Należy też podjąć starania, by zwiększyć wydajność rolną. Używając lepszej jakości nasion i stosując nawozy można doprowadzić do wzrostu urodzajności gleby. Wprowadzenie odpowiednich technik w rolnictwie pozwoli na wzrost wydajności, bez zużycia cennych zapasów wody.
W tym roku Światowy Dzień Wyżywienia będzie miał specjalne znaczenie, gdyż FAO połączyło swoje wysiłki ze środowiskami międzynarodowym, by promować odpowiednie wykorzystanie tego niezbędnego i jakże cennego zasobu. Wiele działań na całym świecie będzie skierowanych na zwiększenie powszechnej świadomości na temat wody jako źródła zabezpieczenia wystarczających zasobów żywności dla wciąż rosnącej liczby ludności.
Znane osobistości będą szerzyć przesłanie: „Jeśli świat będzie dziś mądrze gospodarować zasobami wody, może jej znaleźć dosyć, by wyprodukować żywność potrzebną dla przyszłych pokoleń!”
WIELKI GŁÓD
Najpoważniejsza od r. 1992 susza, która dotknęła Afrykę Południową latem ubiegłego roku, potem ulewne deszcze i niewłaściwa polityka prowadząca do wielkiego zubożenia ludności spowodowały głód w kilku krajach regionu. Jest to największa klęska głodu w Afryce południowej w ciągu ostatniej dekady. Główną przyczyną nie są jednak klęski żywiołowe, jak sugerują media, ale to, iż ludność jest tam biedniejsza i stąd bardziej podatna na wpływ niekorzystnych czynników, niż kiedykolwiek przedtem.
W latach 1996-2001 ilość osób żyjących poniżej granicy ubóstwa w Zambii wzrosła z 69% do 86%. W Malawi w tym samym okresie wzrosła z 60% do 65%. Pomimo wzrostu ekonomicznego w Mozambiku, 69% populacji nadal żyje poniżej granicy ubóstwa.
Nawet w lepszych okresach wielu ubogich rolników w tych krajach produkuje na własne potrzeby żywność jedynie na pół roku. Potem muszą ją kupować za mizerne zarobki, głównie za pracę u bogatszych rolników, co często oznacza dla nich całe miesiące przeżyte o jednym posiłku dziennie.
Angola
W Angoli pół miliona ludzi cierpi głód. Według Światowego Programu Żywnościowego (WFP) przeżycie miliona innych jest całkowicie zależne od pomocy żywnościowej. W ciągu ostatnich kilku miesięcy tysiące ludzi zmarło z głodu. Codziennie umiera wielu następnych.
Do miasta Mavinga w południowo-wschodniej Angoli przybywa tysiące głodujących w nadziei na znalezienie pożywienia i pomocy medycznej. Zostali zgrupowani w małych szpitalikach w pobliżu lądowiska. Rozgrywają się tam straszne sceny. Młodzi i starzy są straszliwie wycieńczeni, opuchnięci z głodu albo straszliwie wychudzeni.
W Angoli przez całe ćwierćwiecze, od uzyskania niepodległości w r. 1975, trwała wojna domowa, m.in. o dostęp do złóż diamentów i ropy naftowej (Angola eksportuje więcej ropy do USA niż Kuwejt). Walczące frakcje były wspierane przez korporacje ponadnarodowe i obce rządy (np. Kuby). W kwietniu 2002 doszło do zawieszenia broni, ale znaczna część Angoli jest w ruinach.
Głod jest bezpośrednim skutkiem wojny. Od r. 1989 zginęło tam pół miliona osób, a ok. 3 mln. musiało opuścić domy - przymusowo lub w poszukiwaniu żywności, gdyż ich pola i zbiory w ostatnich miesiącach walk niszczyły celowo oddziały rządowe (używające m.in. polską broń) i rebeliantów, którzy wypędzali cywili z ich gospodarstw rolnych, by utrzymać kontrolę nad ludnością. Z kolei byli wojownicy pokonanych rebeliantów z UNITA tłoczyli się z rodzinami do obozów demobilizacyjnych, gdzie nie ma prawie żadnej żywności. Umiera tam z głodu pięć osób dziennie. Niektórzy mogą uciekać i popełniać przestępstwa, by ratować życie.
W Angoli ludzie walczący z głodem jedzą, cokolwiek znajdą. Organizacja Lekarze bez Granic oceniła na początku lipcu, że co najmniej 100 tys. ludzi cierpi z powodu ostrego niedożywienia. Organizacje humanitarne oskarżyły w lipcu rząd Angoli o zbrodnicze i chroniczne zaniedbywanie swej ludności, pozostawionej własnemu losowi.
- „Świat świadomie pozwala Angolańczykom umierać z głodu” - stwierdził Morten Rostrup, prezydent Lekarzy bez Granic, oskarżając też ONZ, iż reaguje na kryzys zbyt wolno, w sposób całkowicie nie do przyjęcia. Opieszłą pomoc dodatkowo utrudnia pora deszczowa - drogi stają się nieprzejezdne.
Zambia
Rząd Zambii ogłosił stan klęski narodowej - na początku lipca oświadczył, że 4 mln ludzi walczy z głodem, a żywność całkiem się wyczerpuje. Ostra susza sprawiła, że na południu i wschodzie kraju żniwa zupełnie zawiodły. Produkcja kukurydzy spadła w sezonie 2000/01 o 30%, co spowodowało zmniejszenie rezerw. Brakuje 630 tys. ton kukurydzy. Wysoka zachorowalność na AIDS powoduje, że dużo ludzi jest szczególnie wrażliwych na głód. Tysiące młodych ludzi, którzy powinni pracować na polach, zmarło.
Zimbabwe
Polityka przejmowania ziemi białych właścicieli przez czarną ludność spowodowała znaczny spadek produkcji na farmach komercyjnych. Nieregularne opady w sezonie 2001/02 też pogorszyły zbiory. Najbardziej dotknięte są południowe i zachodnie okolice Matabelelandu i Masvingo. Długie kolejki po posiłki stają się codziennością w Harare i Bulawayo. W Zimbabwe brakuje 1,5 mln ton kukurydzy. Ok. 6 mln ludzi (połowa ludności kraju) potrzebuje pomocy. Jest tu też najwyższy odsetek zachorowań na AIDS z wszystkich dotkniętych pandemią krajów.
Mozambik
Po dwu latach niszczących powodzi, przedłużająca się susza dotknęła obszar 90 tys. hektarów i ok 100 tys. gospodarstw domowych. Miało tu miejsce kilka okresów suszy w sezonie 2001/02 w północnym Mozambiku i ciężkie ulewy i powodzie na południu i w centrum kraju. Nie przeszkodziło to jednak egzekwowaniu spłat zadłużenia zagranicznego tego kraju. Na położenie wpływa też znaczny wzrost cen podstawej żywności i opóźnienia w dostawach kukurydzy, szczególnie z RPA. Agencje ONZ mówią o ponad 500 tys. ludzi, którzy potrzebują pomocy.
Malawi
Prezydent Bakili Muluzi ogłosił 27.02. b.r. stan klęski głodowej. Jest tu najgorszy głód, jaki kiedykolwiek notowano w tym kraju. Zmarły już setki osób. Ok. 3 mln ludzi stanęło wobec głodu, przeważnie na południu kraju Z 27 okręgów, 14 dotknęły powodzie, 6 innych - susza. Produkcja kukurydzy od zeszłego roku spadła o 10%. Położenie pogarsza sprzedanie nadwyżki ziarna w 2001 po niezwykle udanych żniwach w r. 2000. Malawi potrzebuje 485 tys. ton żywności, by pokonać rozległy głód. AIDS też zbiera żniwo.
Malawi jest jednym z najsłabiej rozwiniętych krajów świata. 60% gospodarstw wiejskich nie jest w stanie samodzielnie zapewnić sobie dostatecznej ilości pożywienia.
Lesoto
W tym roku zanotowano kolejne słabe zbiory w tym niewielkim, górzystym kraju. Już drugi rok jest tam zła pogoda: ciężkie opady, mróz, gradobicia i tornada. W rezultacie Lesoto rozpaczliwie potrzebuje żywności. Rząd ogłosił w kwietniu stan głodu. Tegoroczne żniwa są o 60% poniżej normy i według ONZ ok. 0,5 mln. osób będzie tam potrzebować pilnej pomocy żywnościowej.
Przyczyniły się do tego również malejące dochody pracowników z plemienia Basotho, zatrudnianych w kopalniach RPA - z powodu zwolnień i wzrastającego ubóstwa. I znów: sytuację pogarsza AIDS.
Suazi
Głód w tym niewielkim, górzystym kraju dotknął 150 tys. osób z liczącej ok. 1 mln ludności kraju. Panuje tam najgorsza od pięciu lat susza. Przy tym 1/3 ludności choruje na AIDS. Zmarło tak wiele ludzi, że 10% gospodarstw domowych prowadzą sieroty oraz starsi, niezdolni już do pracy ludzie. Stąd głód może zebrać jeszcze większe żniwo. Według pracowników organizacji humanitarnych długofalowym rozwiązaniem problemu nie jest jednak pomoc żywnościowa, ale zmiana polityki rządu.
PERSPEKTYWY GŁODUJĄCYCH
Mimo obietnic polityków nie uda się rozwiązać problemu głodu do r. 2015, a nawet do r. 2030 - poinformowała 20.08. b.r. Organizacja ds. Wyżywienia i Rolnictwa ONZ (FAO).
W najbliższych latach będzie się jednak przeznaczać coraz więcej żywności dla krajów najbiedniejszych. „Liczba głodujących w krajach rozwijających się ma się zmniejszyć z 777 milionów obecnie do 440 mln w roku 2030” - poinformowała FAO.
Według raportu FAO „Światowe rolnictwo: 2015-2030”, przedstawionego przed Szczytem Ziemi w Johannesburgu, taka liczba głodujących oznacza, że „cele Światowego Szczytu Żywnościowego z 1996 roku, by ograniczyć do r. 2015 liczbę głodnych o połowę z jej poziomu z lat 1990-92 (815 mln) nie zostaną osiągnięte nawet przed rokiem 2030”.
W Afryce subsaharyjskiej liczba ustawicznie niedożywionych spadnie w ciągu najbliższych 28 lat z 194 milionów do 183 mln - wynika z raportu. W najbliższych latach na południu Afryki umrze z głodu 13 mln ludzi.
”By podjąć walkę z głodem, trzeba ogromnego wzrostu inwestycji w rolnictwie” - powiedział Jelle Bruinsma, współautor raportu. Jego zdaniem świat powinien wyprodukować tyle żywności, by wyżywić dodatkowe 2 mld ludzi (liczba ludności na świecie ma wzrosnąć do r. 2030 z 6 mld obecnie do 8,3 mld), ale nadal nie będzie dostępna dla wszytkich. Ale nie brak żywności, lecz jej niewłaściwy podział jest przyczyną głodu. Wedłu Światowego Programu Żywnościowego (World Food Program - WFP) na świecie jest 1,5 raza żywności więcej, niż trzeba.
Natomiast ludność państw bogatych będzie jeszcze lepiej odżywiona (czy raczej przejedzona) - na osobę będzie przypadać ponad 3 tys. kalorii (obecnie 2.800).

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut