profil

Na podstawie fragmentu ?Przedwiośnia? Stefana Żeromskiego scharakteryzuj obraz rewolucji i określ stosunek do niej głównego bohatera.

poleca 85% 788 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Na podstawie fragmentu ?Przedwiośnia? Stefana Żeromskiego scharakteryzuj obraz rewolucji i określ stosunek do niej głównego bohatera.


Każda rewolucja niesie tyle samo nadziei, co obaw. Czy nowy porządek na pewno będzie lepszy od poprzedniego? Jeżeli nie, jak wyjaśnić to ludziom przez rewolucję poszkodowanym? Czy bezimienni bohaterowie zawsze wiedzą o co, tak naprawdę walczą i giną? Czy są tylko marionetkami w rękach wpływowych i charyzmatycznych ludzi, którzy mamiąc obietnicami ?lepszej ojczyzny? zmuszają zupełnie nieświadomych prawdziwego toku wydarzeń młodych patriotów do walki, by samemu zająć intratne stanowiska w administracji odbudowywanego kraju?
Młodociana naiwność, ogromna chęć zmian, czasem nieodparte pragnienie manifestacji swego buntu przeciwko systemowi, któremu należy się bezwzględnie podporządkowywać, są to przymioty charakteryzujące przede wszystkim młodych ludzi, a powodujące, iż tak łatwo wpajać im nowe, czasem absurdalne idee, wpływać na ich sposób myślenia i system wartości. Całkowicie ślepych, nieświadomych można wreszcie wysłać do walki ?ku chwale ojczyzny?. Jak naiwni i łatwowierni są młodzi ludzie, ukazuje nam Stefan Żeromski w ?Przedwiośniu? na przykładzie Cezarego Baryki.
Określić młodego Barykę mianem człowieka naiwnego, to tak jakby szaleńca nazwać ?człowiekiem troszkę inaczej myślącym?. Cezary, gdy tylko usłyszał wieści o zbliżającej się jakiejś rewolucji, zrezygnował ze szkoły ? czy myślał, że w nowym państwie edukacja będzie zbędna? Czy może uważał, że rewolucja sama w sobie da jemu wykształcenie? Jeżeli jego myśli płynęły w tym kierunku ? był zwyczajnym głupcem. Choć nie wiedział praktycznie nic o istocie rewolucji był jej największym aktywistą, ?on sam ją wszczynał? jak napisał Żeromski. Bezkrytycznie, bezmyślnie, bezbronnie chłonął Baryka to, co mówiono na zgromadzeniach i wiecach rewolucyjnych. Choć nie miał pojęcia co oznaczały symbole i idee przekazywane na tychże ?spotkaniach?, zawsze reagował euforycznie. Jego reakcje zawsze były spowodowane całkowicie bezpodstawnym i bezgranicznym zaufaniem, którym darzył swych ?przywódców?, a których tak naprawdę nie znał. Każde słowo poddające pod wątpliwość słuszność rewolucji nie było przez niego tolerowane. Nawet gdy jego własna matka wyrażała swój sprzeciw, wpadał w gniew. Chadzał nawet do więzień, gdzie publicznie mordowano białogwardzistów, wrogów rewolucji, te ?widowiska? sprawiały mu niebotyczną przyjemność, wracał do domu niczym w ekstazie. Coś czego tak naprawdę nie rozumiał stało się w jego pojęciu jasne, oczywiste, sprawiedliwe i czyste. Dla tej rewolucji zrezygnował z prawdziwego młodzieńczego życia ? z zabaw i sportu, a nawet mieszkania, jedzenia i pieniędzy. Dopiero tak dramatyczna kolej rzeczy sprawiła, iż przestał przyjmować tę sytuację całkowicie bezkrytycznie. To, co mu wmawiano przestało być już tak oczywiste. Przestał się ekscytować, stał się poważny, wręcz smutny. Rewolucja jednak pozostała najwyższą koniecznością, od której nie ma odwołania, która jest prawem i jedyną słuszną drogą jemu współczesnych.
Jak rewolucja wyglądała naprawdę? Jaki jest jej prawdziwy obraz? Ten, przed którym młody umysł Cezarego tak zaciekle się bronił, którego nie chciał dostrzec. Panował wszechobecny głód. Ludzie przestali otrzymywać wynagrodzenie za swoją pracę. Nawet jeżeli pensje nadal byłyby wypłacane, brak było możliwości zakupu jedzenia, czy nawet innych potrzebnych towarów. Sklepy były zamykane. Ludzie rugowani z mieszkań. Nikt nie mógł być pewny swojej, nawet najbliższej, przyszłości. Panował chaos w najczystszej postaci. Do władzy doszła ulica. W biały dzień mordowano nawet kobiety i dzieci. Konających poddawano torturom i męczarniom. Podczas tej rewolucji przestało obowiązywać prawo, zarówno boskie, jak i moralne. Krew lała się po ulicach niczym potok. Ludzi przymusowo zatrudniano jako grabarzy i karawaniarzy. Śmierć była obecna dosłownie wszędzie. Zbrodnie popełniane na niewinnych stały się codziennością.
Jak bardzo można zafałszować obraz rzeczywistości przyjmowany przez młodego człowieka przez umiejętne przekazywanie mu odpowiednich ?informacji? widać na przykładzie Cezarego Baryki. Należy niezwykle uważać, co wpaja się młodym, ponieważ mają oni umysły bardzo chłonne, a przecież to oni stanowić będą o przyszłości naszego świata.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty