profil

Zjawiska społeczne jako tematy literatury pozytywizmu

poleca 85% 1508 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Powstanie styczniowe Henryk Sienkiewicz Eliza Orzeszkowa

Zjawiska społeczne jako tematy literatury pozytywizmu.

W Polsce upadło powstanie styczniowe. Sytuacja społeczno- ekonomiczna była bardzo ciężka. Należało zastanowić się, co robić dalej. Pierwszy terminu „ pozytywizm” użył August Comte. W jego mniemaniu to konkretny, realny, użyteczny, pewny i ścisły program. W ich artykułach programowych pojawiły się więc takie hasła: praca u podstaw i organiczna, asymilacja mniejszości narodowych i emancypacja kobiet. Jeden z filozofów, Herbert Spencer porównywał społeczeństwo do ręki. Jeśli choruje jeden palec, cała dłoń to odczuwa . Jeżeli jakaś grupa społeczna jest zaniedbana, ogół społeczeństwa choruje. To tłumaczy trzy pierwsze postulaty. W Anglii zaczęły prężnie działać sufrażystki, w Polsce kobiety chciały pracować. Te problemy i zjawiska znalazły swoje odzwierciedlenie w literaturze. Polscy pisarze tego okresu widzieli jedyny ratunek dla narodu w codziennej wytrwałej pracy, w gromadzeniu zasobów materialnych, w postępie oświaty i nauki, a nie w walce zbrojnej, która nie przyniosła dotąd żadnego rezultatu.
Tworzono powieści z tzw. tezą, które miały na celu propagowanie tych założeń. Utwory takie zmierzały do jednoznacznego wykorzystania wszystkich środków ekspresji dla wykazania słuszności propagowanej tezy. Przede wszystkim pojawiała się tematyka społeczna. Pisarz chciał przekonać czytelnika o słuszności jakiejś sprawy, np. potrzebie kształcenia chłopów. Zwracano uwagę na sytuację na wsi. Jej bieda, marnowanie talentów i zdolności wiejskich dzieci, których nie ma kto dostrzec i rozwinąć, problemy chłopów, których losem po uwłaszczeniu nikt się nie interesuje, to główne problemy zawarte w nowelach Bolesława Prusa, Elizy Orzeszkowej, Henryka Sienkiewicza i Marii Konopnickiej. Tytułowy bohater nowelki Elizy Orzeszkowej- Tadeusz- pobiegł zafascynowany za sikorką. Niestety, nie spostrzegł rowu i utopił się w nim. Miał 2 lata i 22 tygodnie. Mieli pilnować go ludzie z dworu, ale nie przejęli się swoją rolą i to przez ich doszło do tego nieszczęśliwego wypadku. Autorka nowelki nie obciąża winą rodziców, bo ciężko pracowali w tym czasie. Przesłanie odwołuje się do solidaryzmu społecznego i utylitaryzmu. Chłopi nie mogą liczyć na pomoc dworu.
Ewelina Krzycka, czyli „Dobra pani”, to przykład złego zrozumienia zasad głoszonych przez pozytywistów. Wiejskie dziecko – Helka mogła u niej mieszkać. Rozpieszczała ją, ale kiedy się tym znudziła, kazała wracać jej do rodziców. Dla małej Helki byłoby więc lepiej, gdyby pani Ewelina nie zajmowała się nią. Dziewczynka nie rozumie, co się stało. Została odtrącona. Teraz musi żyć w biedzie, a nie potrafi się odnaleźć. Jest zagubiona. Prawdopodobnie będzie nieszczęśliwa przez całe życie.
Problemy ma także polska szlachta. Literatura pozytywistyczna opisuje ją raczej negatywnie. Najbardziej szczegółowo opisał to zjawisko społeczne Bolesława Prusa w powieści „Lalka”. Według niego polska arystokracja zajmuje się balami i podróżami. Łęccy, Dalscy, Krzeszowscy to typowi reprezentanci tego stanu szlacheckiego. Cechuje ich próżniactwo, pasożytnictwo, pogarda dla pracy i dla ludzi z innych stanów; fałsz, zakłamanie, obłuda, egoizm. Niby zajmują się działalnością filantropijna, ale robią to na pokaz. Nie rozumieją idei „ pracy u podstaw”. Trwonią pieniądze na bezsensowne rozrywki. Nie interesuje ich los własnego kraju. Patriotyzm to dla nich obce słowo. Wniosek jest prosty do wyciągnięcia. Szlachta nie spełni już żadnej twórczej roli w kraju. W kraju powoli zaczęła powoli wyodrębniać inteligencja jako grupa społeczna. Represje po powstaniu styczniowym, konfiskaty majątków ziemskich, spowodowały deklasację większości szlachty. Musiała zatem szukać środków do życia w ośrodkach miejskich, kształcić się, podejmować pracę prawników, lekarzy, urzędników, nauczycieli, inżynierów. Jeszcze jest w powieści słabo reprezentowana, zapewne dlatego, iż współcześnie dopiero kształtowała się. Inteligencja nie miała jeszcze jasno wyznaczonych konturów, ani przypisanych ról społecznych. Inteligentem stawał się pochodzący z arystokracji Julian Ochocki, dwudziestoośmioletni kuzyn Łęckich, wynalazca, uczony.
Bolesław Prus, tak jak szlachtę, krytykuje mieszczaństwo polskie: Szprota, Węgrowicza, Deklewskiego. Brakuje im energii i przedsiębiorczości. Działają niechętnie, biernie poddają się losowi. Są słabi, skłóceni, zacofani, bierni. Wzorują się na arystokracji, która nie jest dobrym wzorem do naśladowania. Nie mają ambicji. Zazdroszczą temu, któremu się udało. Wokulski został przez nich niezrozumiany. Uważają, że nic nie znaczy.
Dla przeciwwagi Bolesław Prus stworzył „pozytywnego” bohater tej książki. Stanisław Wokulski, dzięki swojej pracowitości i nieugiętości osiągnął finansowy sukces. Los biednych nie był mu obojętny. Kiedy wędruje po Powiślu, warszawskiej dzielnicy nędzy, zastanawia się nad „obowiązkową i słusznie wynagradzaną pracą”, która pozwoliłaby zwalczyć biedę. Snuje też marzenia o „nowych źródłach pracy” i „tanich towarach” dla tysięcy biedaków. Wpłaca duże kwoty na towarzystwo dobroczynne, na przytułki i szpitale. Opiekuje się ludźmi z marginesu społecznego. Pomaga im zacząć nową drogę życiową. Wszystkie te starania dowodzą zrozumienia znaczenia uczciwej pracy dla rozwiązania problemów socjalnych dla formowania ideału człowieka epoki pozytywizmu. Również prezesowa Zasławska jest prawdziwą reprezentantką epoki pozytywizmu. Prowadzi nowoczesne gospodarstwo. Opiekuje się chłopami z jej majątku.
Hasła pracy organicznej to wszystkim unowocześnianie przemysłu, rolnictwa i handlu. Było to bardzo ważne ze względu na plany zaborców, które zmierzały do zrujnowania polskiej gospodarki i w konsekwencji do przejęcia jej we własne ręce. Praca u podstaw miała natomiast podnieść poziom ludowej oświaty i życia biednych warstw społecznych. Wzywano do zakładania szkółek i bibliotek. Do rozpropagowania nowych idei przyczynili się zwłaszcza pisarze przede wszystkim Bolesława Prusa, który te problemy społeczne zawarł właśnie w wyżej opisywanej „ Lalce”; oraz Elizę Orzeszkową - autorkę „Nad Niemnem”. Praca jest w tej powieści najważniejszą wartością. Kto pracuje, jest szczęśliwy. To ona decyduje o społecznej przydatności jednostki. Benedykt Korczyński próbował powstańczy zapał przekształcić w czynną realizacje programu pracy organicznej i pracy u podstaw. Utrzymanie ziemi w polskich rękach stanowi dla niego podstawowy obowiązek, toteż nie żałuje on sił, aby go wypełnić. Podobnie myśli syn Benedykta, Witold. Wychowany na pozytywistycznych już ideałach powraca jednak do porzuconej przez ojca romantycznej wiary i nadziei, rozumując już je nieco inaczej. Jego myśl o przyszłości związana jest z pracą, która ma dopomóc polskiemu społeczeństwu w jego konsolidacji, będącej warunkiem osiągnięcia niepodległości.
Pozytywiści za prawdziwego bohatera i patriotę uważali tego, kto swoją codzienną pracą pomnażał zasoby materialne kraju i przyczyniał się rozwoju ekonomicznego i kulturalnego, np. Bededykt Korczyński z „ Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Stało się ważne szerzenie oświaty wśród ludu, pomaganie biednym, cenienie nauki, przykład: Stanisław Wokulski z „ Lalki” Bolesława Prusa. Te dwa przeciwstawne bieguny reprezentuje właśnie Lalka i Nad Niemnem, dając przez to czytelnikowi pełny i bogaty obraz zarówno ówczesnej sytuacji społecznej i historycznej, jak i sposobu rozumienia i oceniania pracy jako najważniejszej wartości etosu polskiego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Teksty kultury