profil

Staropolskie obyczaje na podstawie "Pana Tadeusza".

poleca 84% 3087 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

W „Panu Tadeuszu, tak jak przystało w prawdziwej epopei narodowej, mamy w bardzo dokładny sposób przedstawioną pewną grupę społeczną. Dokładniej mówiąc wyżej wymieniona książka jest kopalnią wiedzy na temat szlachty polskiej w początkach XIX wieku. Szlachta została tam przedstawiona ze wszystkimi szczegółami i w związku z tym nie zabrakło szczegółowo przedstawionych obyczajów polskich, bo jak wiemy z innych źródeł informacji Polacy, a w szczególności szlachta, mieli ich bardzo wiele i troszczyli się o przekazywanie tych tradycji kolejnym pokoleniom.

Już w pierwszej księdze Mickiewicz zaczął nas wprowadzać w tradycje polskie. Uczynił to na podstawie domu Sędziego, którego przedstawił jako tradycjonalistę. W dworku soplicowskim, bo tam mieszkał Sędzia, zawsze była otwarta brama jak mówi Mickiewicz:

Ks.1 w.39-40

„Brama na wciąż otwarta, przechodniom ogłasza,
że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza.”

Przy pierwszym posiłku dowiadujemy się o kolejnych tradycjach, a mianowicie bardzo ważna była kolejność osób przy stole, a także kto za kim szedł podczas spaceru. Postaram się przedstawić tą kolejność: na początku szły małe dzieci z dozorcą, potem szedł Sędzia wraz z Podkomorzyną, obok nich pan Podkomorzy otoczony rodziną, za nimi szły panny, a za pannami w odległości pół kroku szła młodzież. Jak mówi Mickiewicz „(Tak każe przyzwoitość)”.

Do miejsca przy stole przywiązywane dużą uwagę. Kolejność osób siedzących była ustalona już przy wchodzeniu do sali jadalnej. Najwyższe miejsce zajął Podkomorzy, ponieważ był najstarszy i najwyższy urzędem. Obok niego znajdował się ksiądz Robak, a obok księdza Sędzia, jako właściciel majątku.

Gdy wszyscy siedzieli przy stole to nadchodził czas, aby panowie służyli paniom, a mianowicie mieli oni obowiązek podawać m jedzenie, nalewać wino do kielichów i zabawiać je rozmową.

Sędzia podczas pierwszego opisanego posiłku opowiada o tym w jaki sposób młodzież się uczy. Mówi o wysyłaniu jej na dwory magnackie, gdzie może się ona nauczyć manier i ogłady oraz o wysyłaniu młodych ludzi do szkół za granice, w celu zdobycia wiedzy.

Dzięki takim metodom wychowania chłopcy mieli wielki szacunek w stosunku do swoich rodziców i dlatego przy powitaniu całowali ich po rękach, albo ściskali za kolana.

Aż do dzisiejszego dnia słowo tabaka większości ludzi kojarzy się ze szlachtą polską. Nie wzięło się to z niczego, a Mickiewicz opisał nam dokładnie wielką rolę tabaki, jaką odgrywała w życiu dawnych Polaków. Tabaka była wszędzie tam gdzie było duże towarzystwo. Zażywano ją podczas opowieści, dla rozrywki. Każdy kto w danym momencie chciał zażyć tabaki częstował nią wszystkich, którzy byli w jego pobliżu. Również gdy ktoś chciał zabrać głos wykorzystywał do tego tabakę, a konkretnie dzwonił w tabakierkę i to było znaczące dla wszystkich.

Z pewnością do obyczajów trzeba zaliczyć stroje i ubiory. Mickiewicz opisał nam je bardzo dokładnie, a ja opowiem o nich pobieżnie. Przede wszystkim każdego strój był inny. Szlachta bogata lub średnio zamożna ubierała się w kontusze. Długość i bogatość zdobień pasa przy kontuszu były wyznacznikiem zamożności szlachcica, ale mimo tego na co dzień wkładano kontusze mniej zdobione, a gości przyjmowano w tych wykwintnych.

Szlachta biedniejsza, inaczej nazywana szlachtą zaściankową chodziła w strojach podobnych do chłopskich, ale wykonanych ze szlachetniejszego materiału, a na ich nogach musiały być byty. Kobiety prace ręczne wykonywały w rękawiczkach.

Szlachta do posiłków głównie spożywała wino i miód pitny, ale także uwielbiała delektować się Polską kawą. Na jej przyrządzanie i podawanie był ściśle określony sposób. Podawano ją n ogromnych tacach malowanych w kwiaty, w blaszanych imbrykach, w filiżankach z saskiej porcelany i z małym garnuszkiem do śmietanki. Przyrządzała ją osobna niewiasta zwana kawiarką, która sama sprowadza ziarenka kawy, a potem ją gotuje.

Kolejnym ważnym obyczajem było grzybobranie, z którym były związane odmienne ubiory, a konkretniej wkładali oni płócienne opończe, którymi osłaniali z wierzchu kontusze, a na głowy wkładali słomiane kapelusze. Wtedy dopiero szli zbierać grzyby, których w tamtejszych lasach nie brakowało.

Powszechną rozrywką było organizowanie polowań. Zawsze wyruszał cały dwór z samego rana i wracał dopiero na wieczerze z ogromnym łupem.

Polacy jako ród waleczny bardzo lubili pojedynkowanie się oraz organizowanie zajazdów. Sam podtytuł „Pana Tadeusza” brzmi „ostatni zajazd na Litwie”.

Bardzo modne w tamtych czasach było swatanie par, po którym najczęściej dochodziło do zaręczyn i wesela. Wesele musiało być huczne, na którym było mnóstwo gości. Służyła im para młoda przy stole. Wesele kończyło się tańcami, na których panna młoda miała obowiązek zatańczyć ze wszystkimi, a na końcu dopiero z panem młodym.

Zapewne nie przedstawiłam wszystkich obyczajów jakie starał nam się pokazać Mickiewicz, ale mimo tego wydaje mi się, że ilość tych, które przedstawiłam jest imponująca. Starałam się oddać tradycjonalizm dawnej Polski opierając się na tak wspaniałym źródle jakim jest „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury