Jerzy Gąssowski "Dzień w kraju Mieszka" - streszczenie.

Jerzy Gąssowski

’’dzień w kraju Mieszka’’

Rzecz dzieje się na dawnych ziemiach Polski.

Gród opisywany przeze mnie leżał na Ziemi Pałuckiej (między rzekami Noteuą i Wełną w okolicach Żnina w Wielkopolsce) na półwyspie jeziora. Gród ten był bardzo dobrze strzeżony. Odcięty przekopaną fosą od lądu i broniony od wejścia wałem drewniano-ziemnym. W odrębie palisady znajdowały się chaty ludzi.Niektóre budowano z pełnych bali dzięki czemu chatka stawała się stabilniejsza. Ludzie trzymali w nich skóry zwierzęce, zboże i jadło. Dachy były pokryte strzechą, znajdował się tam tylko jeden otwór zastępujący także okna. Niedaleko chatek było podgrodzie gdzie mieszkali tu rzemieślnicy,złotnicy,tkacze,szefcy oraz stolarze.Mieszkanie na podgrodziu było bradzo bezpieczne w razie niebezpieczeństwa.W takim wypadku lduzie mieli możliwość schronienia się w grodzie. Za ich bramami żyli biedniejsi rolnicy i rzemieślnicy. Ich chatki były liche. Można było tam spotkać mężczyzn pracujących w roli, orających pole. Żył tam również bardzo szanowany kowal
a zarazem najważniejszy rzemieślnik. Mógł on mieszkać w podgrodzie lecz bano się, że przez dym spaliłby chatki, a w osadzie nie martwiono się o to. W osadzie były wędzarnie w których wędzono ryby i mięso a także garncarze którzy robili z wielką wprawą garnki dla miejscowej ludności. Przy brzegach rzek rybacy łowili ryby z których część musieli oddać księciu.
Wszyscy mieszkańcy w kraju Mieszka musieli oddawać jakąś część daniny dla niego a w przeciwnym razie podpalano im dom i zabierali ich jako niewolników.Każdy rzemieślnik musiał oddać część wyrabianych przez siebie rzeczy a natomiast rolnik część plonów. Ten teren podbił przodek Mieszka, Ziemowit zdobywając cały gród. Droga do niego prowadziła przez gęstą puszczę. Kupcy byli eksportowani przez strażników księcia ponieważ podróż była zbyt niebezpieczna.