"Zadaj sobie pytanie: dlaczego tylu bogatych ludzi bywa nieszczęśliwych ? chyba znam odpowiedź na to pytanie JP II. A czy Ty znasz tę odpowiedź. Zapisz swoje rozważania w formie rozbudowanego wniosku."

Idę ulicą. Dookoła tyle szarych domów, zabiegani, zapracowani ludzie, skupieni tylko na zarabianiu pieniędzy. Materialiści. Liczy się dla nich tylko to, by zarobić danego dnia, miesiąca jak najwięcej pieniędzy, lecz czy na tym życie polega?! Uważam, że nie.
Życie to nie tylko praca i pieniądze. Istnieją także inne wartości, które są ważniejsze od rzeczy materialnych. Osoba mająca mnóstwo pieniędzy, może sobie pozwolić na wiele przyjemności, które może kupić. Niestety miłości i przyjaźni nie można nabyć w pobliskim sklepie, który się mija w drodze do pracy. Ludzie bogaci bywają nieszczęśliwi, ponieważ za późno orientują się, że są za bardzo zapatrzeni w pieniądze. Myślą, że uszczęśliwiają swoich bliskich drogimi prezentami kupowanymi od tak, aby im sprawić przyjemność. Niestety nie każdy podchodzi do tego w ten sposób. Myślę, że osoby obdarowywane wolałyby zamiast tych prezentów, spędzić z daną osobą miły wieczór, porozmawiać szczerze, zwierzyć się. Nie sugeruję oczywiście, że pieniądze nie odgrywają żadnej roli w życiu, gdyż rzeczywiście są bardzo potrzebne człowiekowi, by przetrwał. Jednak nie każdy to pojmuje i kiedy ma tyle, ile powinien, chce mieć jeszcze więcej i więcej... Aż popada w taki stan, iż pieniądze to jedyny cel, do którego chce dążyć. Są na świecie ludzie, dla których pieniądze to jedyny przyjaciel, jedyna rzecz, dla której chcą istnieć. Osoba taka robi wszystko, by mnożyć swój majątek, spędza całe dnie w pracy, nie ma na nic czasu.
W współczesnym świecie jest wielu ludzi biednych, nie posiadających żadnego majątku. Dla tych osób najwartościowszą rzeczą jaką posiada jest rodzina. To, że dany człowiek nie ma góry złota, nie oznacza, że jest to człowiek nieszczęśliwy. Dla niektórych osób największym skarbem jest jego otoczenie, rodzina i to jej poświęca najwięcej swego cennego czasu.
" Pieniądze szczęścia nie dają " myślę, że to trafne stwierdzenie, które jest używane przez ludzi od wieków. Zawarty jest w nich sens szczęścia i życia... Pieniądze to tylko rzecz materialna, którą i tak stracimy w dniu naszej śmierci, a to jak nas zapamiętają inni to zależy tylko od nas i naszego postępowania. Należy sobie zadać pytanie, czy chcemy, aby pamiętano nas jako osoby zapatrzone w siebie i swoje pieniądze? Czy jako osoby szczere, kochające, serdeczne?
Należy jednak uwzględnić, że pieniądze mają jakby dwie strony. Tą dobrą i tą złą. Dobrą stroną pieniędzy jest to, że możemy zapewnić naszym najbliższym wszystko, czego pragną. Możemy wziąć ich na wakacje, w daleką podróż. Udawadniamy im wtedy, iż chcemy dla nich jak najlepiej, że zrobimy wszystko, by im było dobrze. Najczęściej młodzi rodzice są pracoholikami. Tłumaczą to tym, iż chcą, aby ich dzieci miały urozmaicone dzieciństwo, by zwiedziły świat. Wspomniałem także, że istnieje ta zła strona pieniędzy. Według mnie przejawia się ona mniejszym zainteresowaniem rodziną, problemami z dziećmi. Dzieci osób, które są bardzo zapatrzone w pieniądze mogą czuć się odepchnięte i niechciane, choć rodzice tłumaczą im, że to dla ich dobra tyle pracują. Zdarzają się przypadki, iż dzieci pracoholików chcą zwrócić na siebie uwagę rodziców robiąc jakieś głupoty, prowadzące często do tragedii.
Ludzie stają się niewolnikami pieniędzy, stwarzają własną hierarchię wartości, stawiając je na pierwszym miejscu, robią wszystko, by mieć ich więcej, nie ważne w jaki sposób je zdobywają. W ówczesnym świecie jest głęboka przepaść między ludźmi bogatymi, a biednymi. Można to zauważyć między innymi w szkołach. Dawając na przykład ubiory dzieci z rodzin bogatych, a dzieci z rodzin młodszych. Stosunek równieśników do dzieci z niższej sfery także jest różny. Niektórzy akceptują takie osoby i traktują na równi z sobą, niestety są ludzie, którzy poniżają takie osoby, traktują je lekceważąco. Z tego wynika, że w dzisiejszym świecie liczą się tylko ludzie z "grubymi portfelami" . Dla nich jedyną wartością jest pieniądz, a ludzi, którzy nie posiadają żadnego majątku starają się mieć pod swoją kontrolą. Najczęściej ludzie ubodzy są wykorzystywani przez bogatych i zmuszani do rzeczy, do których w normalnych warunkach nigdy, by się nie posunęli, a zachętą i zarazem pokusą są dla nich pieniądze jakie otrzymają w zamian. Taki obrót sprawy prowadzi do tego, iż majętni stają się jeszcze bogatsi, a ubodzy jeszcze biedniejsi. Dzieje się tak dlatego, że zamożni wykorzystują biedniejszych od siebie na czym się jeszcze bardziej bogacą. Dochodzi do tego, iż dla bogatego ubogi nie prezentuje żadnej wartości i gardzi nim. Jest to efekt bardzo niepokojący.
W dzisiejszym świecie jesteśmy przekonani o wyższości wartości pieniądza. Powoli pieniądze stają się wyznacznikami wszystkiego dookoła, nawet myślenia. Celem ludzkiego życia staje się pieniądz. Ludzie posiadająć majątek dążą do tego, by mieć jeszcze większy. Robiąc karierę zaniedbują przyjaciół i rodzinę, Mają coraz mniej czasu, przez co przyjaciele zaczynają się odwaracać, a dzieci nie rozpoznają "zapracowanej mamusi" lub "zapracowanego tatusia". Zdarza się także, że bogaci wywyższają się, gardząc biedniejszymi. Zadają się tylko z osobami z wyższych sfer, by nie popsuć własnej opinii. Starzy przyjaciele, są już tylko starymi przyjaciółmi, ważniejsi stają się ci obecni, bogaci. W obecnym świecie, w którym rozwija się elektronika pieniądze są potrzebne, by dostatnie żyć. Jednak, gdy spotka nas w życiu nieszczęście, czy choroba nie mamy co na nie liczyć. Nie uratują nam życia. Nie przywrócą przyjaciół, miłości. Jest to dowód na to, iż majętni ludzie nigdy nie będą do końca szczęśliwi. Zawsze będzie coś przez co pojawi się czarna chmura, która zakryje słońce nad ich głowami i poznają prawdziwy smak życia.