profil

Oskarżenie Zenona Ziembiewicza.

poleca 87% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Oskarżenie Zenona Zembiewicza


Wysoki sądzie! Czcigodna ławo przysięgłych! Szanowni zgromadzeni! Zamierzam w tej chwili przedstawić obronę niesłusznie oskarżonego Zenona Zembiewicza
Pierwszą rzeczą jaką chciał bym poruszyć, Wysoki Sądzie, jest sprawa pisania felietonów dla gazety ‘Niwa” o którą oskarżony jest mój klient. Oskarżyciel stwierdził, że Zenon Ziembiewicz postępował niemoralne, z brakiem szacunku dla siebie poprzez pisanie nieprawdy oraz był świadomy również tego, iż w artykułach pisanych dla Czechlińskiego, który je korygował, „nie wyrażał swoich myśli do końca, musiał je zawsze urwać w jakimś miejscu na to, aby mogły być napisane” – nawet, gdy został redaktorem „Niwy”. Oskarżyciel podkreślił również, że dla pracy redaktora w „Niwie” i dużych pieniędzy, wyrzekał się swoich poglądów i ideałów. Niestety oskarżyciel nie powiedział jakie pobudki kierowały mojego klienta. Nie powiedział też na co chciał wydać zarobione pieniądze. A przyczyną, dla której próbował zdobyć owe pieniądze była nauka. Oskarżony uczył się bowiem w Paryżu i pragnął zdobyć wykształcenie na które nie było stać jego rodziców. Niech Wysoki Sąd i Szanowni Zebrani postawią się w jego sytuacji. Czy któryś z Was postąpiłby inaczej? Czy ktokolwiek z obecnych przerwałby naukę z powodu braku zasobów finansowych? Myślę, że nie ma takiej osoby na sali. Jednocześnie chciałbym dodać, Wysoki Sądzie, że pisanie nie tego co się myśli nie jest zbrodnią. Mój klient nie krzywdził nikogo pisząc to, co mu kazano. On, tylko po prostu nie pisał całej prawdy.
Kolejną rzeczą jest oskarżenie o bezduszność i egoizm w stosunku do Adeli. Oskarżyciel twierdzi mianowicie, iż Zenon Ziembiewicz był z Adelą tylko dla pieszczot cielesnych i był z nią dla wygody. Lecz niestety mój Szanowny Kolega nie powiedział całej prawdy. Ona sama dokładnie wiedziała, że mój klient jej nie kochał. Ale sam starał się odkładać wyjazd z Paryża tak długo, jak tylko mógł. Nawet, gdy już wyjeżdżał, poprosił swojego przyjaciela o zaopiekowanie się Adelą i donoszenie sobie o każdej zmianie jej zdrowia. Jest to dowodem na to, że zależało mojemu klientowi na Adeli i bardzo martwił się o jej zdrowie. Powyższy przykład przeczy oskarżeniu jakoby Zenon Ziembiewicz był bezduszny i egoistyczny.
Następną rzeczą, której nie przytoczył oskarżyciel jest to, czego dokonał Zenon Ziembiewicz jako prezydent dla miasta. Pozwoli Wysoki Sąd, że przedstawię kilka z nich. Między innymi przeprowadził remont rozwalającego się budynku dawnej cegielni; na pięknym miejscu nadbrzeżnym, korzystając z zachowanych jeszcze gdzieniegdzie starych drzew, założył park, a w nim pijalnię mleka dla dzieci, korty tenisowe, place do gry w koszykówkę i siatkówkę. Oznacza to, że mój klient starał się zrobić dla miasta wiele dobrego. Fakt, że nie udało się mojemu klientowi wykonać wszystkich pomysłów, nie było jego winą. Gdyby nie oszczędna polityka rządu, Zenon Ziembiewicz mógłby zrobić jeszcze wiele dobrego dla miasta. Również rozpoczął budowę domów robotniczych. Według oskarżyciela mój klient jest winien temu, iż przerwano ich tworzenie. Niestety Mój Szanowny Kolega nie dowiedział się czemu tych prac nie dokończono. A przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że fundusze, na które na ten cel miały być przeznaczone, zostały cofnięte w związku z ogólną polityką oszczędnościową rządu. Jest to dowodem na to, że winowajcą niedokończenia prac jest właśnie rząd, a nie mój klient.
Jak dotąd najpoważniejszym zarzutem wobec oskarżonego jest fakt, iż spotykał się on z inną kobietą, a mianowicie panną Justyną Bogutówną. Według oskarżyciela Zenon Ziembiewicz już przy pierwszym, przypadkowym zresztą, spotkaniu zwabił Justynę do Hotelu Polskiego, aby wykorzystać ją seksualnie w chwili jej domniemanego załamania psychicznego powstałego w skutek śmierci matki Justyny. To są kompletne bzdury. On ją zaprosił do hotelu by wesprzeć ją na duchu.
Podczas rozmowy z Justyną Zenon dowiedział się, że ta nie otrzymała należnych jej pieniędzy chciał jej wręczyć zaległą sumę. Ta jednak odmówiła i zmieniła temat. Po krótkiej wymianie zdań rozegrały się wypadki, które mówią same za siebie. Nie spostrzegł się, iż owa kobieta, nie mając szacunku do zmarłych, wykorzystała śmierć swojej matki do uwiedzenia mężczyzny, którego fizycznie pożądała.
Ostatnią rzeczą, o którą oskarżony jest mój klient to pomoc w usunięciu ciąży. Za przeproszeniem Wysoki Sądzie, jest to niedorzeczne. Mój klient nigdy, podkreślam nigdy nie kazał usunąć ciąży Justyny Bogutówny. Zenon Ziembiewicz nie dał Justynie pieniędzy na usunięcie ciąży. Fakt, że akurat w ten dzień oddał należne jej pieniądze jest zwykłym zbiegiem okoliczności. Starał się Justynie pomóc. Lecz ona wykorzystywała ten fakt bez umiaru, gdzie widać np. przy ciągłej zmianie pracy którą pomagał zdobyć oskarżony. Jakie jednak było jej podziękowanie za pomoc ze strony mojego klienta? Wtargnęła do miejsca pracy pozwanego i oblała żrącą substancją jego twarz. Zniszczyła mu dalsze życie i karierę zawodową.
Wysoki Sądzie. Po przedstawieniu moim zdaniem całej prawdy, uważam, że oskarżyciel Zenon Ziembiewicz jest niewinny zarzucanych mu czynów. Dlatego wyrażam prośbę o całkowite uniewinnienie mojego klienta ze stawianych mu zarzutów.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi