profil

Recenzja wystawy „Zawsze zielono, zawsze niebiesko”.

poleca 85% 106 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Niedawno miałam okazję podziwiać wystawę z XIII edycji Międzynarodowego Konkursu Twórczości Plastycznej pt. „Zawsze zielono, zawsze niebiesko” , gdzie dzieci i młodzież z całego świata przysyłała prace w rekordowych ilościach .Na wystawie zagościło prawie 30 tys. prac ludzi w różnym wieku, z różnych państw, wychowujących się w innej kulturze , o innych zainteresowaniach i marzeniach. Wystawę można było obejrzeć do 5 października na Dworze Artusa.
Tematyką prac było ukazanie piękna otaczającej nas natury. Technika , jak i wykonanie było dowolne, prace różniły się od siebie, od rysowania po malowanie jak i naklejanie poszczególnych elementów, od portretów do krajobrazów. Wszystko zdawało się być namalowane czarodziejską różdżką. Zarówno dorośli jak i młodzież , a szczególnie Ci najmłodsi starali się pokazać wszystkim ludziom wizję postrzeganego przez siebie świata , pokazać świat, w konkretnym miejscu, przybliżyć kulturę i naturę tam gdzie żyją, wychowują się, tam gdzie nic nie jest im obce, gdzie ten kawałek świata należy tylko do nich. Prace były pogrupowane według poszczególnych państw. Z daleka można było dostrzec żywe, jaskrawe kolory przeważające na większości prac, także szare, rysowane ołówkiem prace, które skłaniały do refleksji. Byłam pod wrażeniem prac dzieci, które tak głęboko i z pasją oddały się tworzeniu, co było widoczne na wszystkich ich pracach. Obraz- jako dzieło, jest środkiem komunikacji miedzy artystą a odbiorcą, artysta stara się pokazać odbiorcy to co, dla niego jest ważne, to o czym marzy, to co sprawia mu radość, i to co kocha. Natomiast odbiorca oglądając dzieło artysty , mimo że nic o nim nie wie, patrząc na obraz spostrzegnie przesłanie autora, może nawet w jakiś sposób się do niego upodobni. Oglądając tą właśnie wystawę zauważyłam , że każda praca z osobna starała się pokazać to co w niej najważniejsze , każda z nich miała w sobie coś , co przyciągało oglądającego do dłuższego przyjrzenia się i zastanowienia nad przesłaniem owej pracy. Nie trzeba było być wielkim wróżbitą ,żeby odgadnąć nastrój autora danej pracy, zdradzały go jego pojedyncze pociągnięcia pędzlem , cała kompozycja obrazu zdawała się być odzwierciedleniem duszy artysty.
Myślę, że obejrzenie owej wystawy nie było straceniem dla mojego czasu, wręcz przeciwnie, bardzo podobała mi się wystawa i poleciłaby ją każdemu kto lubi oglądać dzieła sztuki, bo na pewno prace tych ludzi są dziełami , ponieważ w pewnym stopniu są kawałkiem ich duszy i serca, czymś co dla nich ma wielkie znaczenie, bo starali się wlać w nie całego siebie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy