profil

W obronie Jacka Soplicy

poleca 85% 1095 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

List stylizowany na fragment Pana Tadeusza

Słuchajcie mnie i zważcie, ludu nadobny,
Słuchajże mnie każdy, kto jest wieści głodny
O losach Soplicy, wąsala wielkiego,
Onegdaj też imieniem zdrajcy nazwanego,
Czy zasłużył na nie…? Czy jego przewinienia
Nie godne są litości. ni krzty zrozumienia,
Cóż z tego, że zbrodnia…? W afekcie dokonano,
Nihil humanum… Któż nie zrobiłby toż samo,
Gdy kobity wzajemnie wam sercu miłej,
Rodziciel, czarną zupa, ręki odmówiłby…?
Gerwazy tak prawi: przed zgonem pan naznaczył
W powietrzu znak krzyża – znak, że zbójcy przebaczył.
Lecz Soplica pojąwszy, cóż za zbrodnię uczynił,
Uciekał do rozpaczy: on zabił, zawinił,
Pierwego syna brat rodzony mu wychował,
Sam za do Rzymu z Ojczyźny emigrował,
Tam, u Dąbrowskiego, do Legionów przyjęty,
Służył- ciałem, duszą; do zakonu wzięty
Świętego Bernardyna, pod kapturem mnicha
Obrawszy wśród ludzi opinię samotnika,
Wrócił do kraju- tam, zdobywszy uznanie,
Jak człek święty, rozumny- gotować powstanie.


OCENA NAUCZYCIELA: 6

Jak kilka wiosen temu zawżdy w okolicy
Prawiono: wąsala takiego jak Jacka Soplicy
Nie masz w świecie: natenczas pod mnisim frakiem,
Wąsal nasz, sam siebie, ochrzciwszy Robakiem,
Że, jak robak, w najgorszym prochu z hańby brodził,
W ten sam proch się przewlókłszy: li dziś się odrodził.

Dano mu po śmierci, za służby bohaterskie:
Legii honorowej znaki kawalerskie!

Zważcie, wszyscy ludzie! Przez takie odznaczenie,
Nikt na zdrajcy Ojczyźny haniebne imienie
Nie zasługuje. Zapomnijmy więc mu winy
Na jego żywot święty, i na wielkie czyny.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta