profil

Człowiek jest jak wiatr. opowiadanie

poleca 85% 164 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

- Tatusiu, tatusiu ! - woła Klara - opowiedz nam bajke.
- Ależ Klaruniu, za duża już jesteś na bajeczki.
- Proszę, wiesz, ze lubię jak mi je opowiadasz - upiera sie dziewczynka.
- A więc dobrze, o czym chcesz dzisiaj posłuchać ?
- \'Człowiek jest jak wiatr\'
- Dobrze Klarciu, ale słuchaj mnie uważnie i pod żadnym pozorem mi nie przeszkadzaj


,,W Kainie Marzeń, gdzie wszystko się może zdażyć żył sobie Zdzisio. Nie było mu łatwo w życiu, gdyż od piątego roku życia trafił on do Małego Domu dziecka w Belarusie. Jako jedyny przeżył wypadek samochodowy. Rówieśnicy przepadali za gnębieniem go. Był on zamkniętym w sobie chłopczykiem, szybko stał się więc popychadłem i \'tym gorszym\'. Zdzisio znosił to wszytko, lecz w głębi duszy wiedział, że przyjdzie czas, gdy odpłaci się swoim dręczycielom. Jedyną osobą, która lubiła i akceptowała chłopca była o rok młodsza od niego Helenka. Dziewczynka trafiła do placówki od razu po urodzeniu (jej matka zmarła przy porodzie, a ojciec nie uznał jej za swoje dziecko). Mijały lata. Chłopiec był bardzo zdolny, zdał nawet na studia medyczne, jednak z powodu braku funduszy nie podjął się dalszej nauki. Narastająca z roku na rok miłośc Helenki do Zdzisia spowodowała ich małżeństwo.
Ich życie było pełne niespodzianek. Raz układało im się świetnie, innym razem przeżywali dramaty. Często śmiejąc się powtarzali sobie, że człowiek jest jak wiatr... I wykrakali. Pewnej nocy zerwała się wichura. Powyrywała drzewa z ich ogródka. Podmuch wiatru zaczął tańczyć najpierw po ich kuchni, potem przeniósł się do sypialni. Nastąpił wybuch, małżeństwo ulotniło się. To nieprawdopodobne, ale stało się wiatrem. Odtąd za dnia byli wiatrem, w nocy zaś normalnymi ludżmi. Mieli wyznaczane coś w rodzaju zmian, a wszystko za sprawą Matki Natury. W każdą noc księżycową spotykali się w \'Baobabie Kraków\' (tak, tym z \'Pustyni i w puszczy\') i omawiali sprawy organizacyjne. Wiatry, zieleń, woda, deszcz... Wszystkie składniki przyrody. Omawiali problemy, układali harmonogramy ulew i huraganów, planowali pogodę.Gdy pewnego dnia Zdzisio wraz z żoną mieli dyżur dzienny, Helenka lekko chłodziła ludzi. Nagle zerwał się porywisty wiatr i doszczętnie zniszczył Mały Dom Dziecka.
- Do jasnej Anielki !! Zdzisiu, co ty wyprawiasz ? - zbulwersowała sie kobieta.
- Spokojnie, przecież nic takiego sie nie stało - odpowiedział z cynizmem w głosie.
- Jak ty tak możesz ? Co te biedne sieroty ci zrobiły ? Nie żal ci ich ?
- Oj zrobiły mi i to dużo !!
- Cokolwiek by to nie było, nie zasłużyły sobie na to. Nie będą miały gdzie mieszkać, co jeść.
Nie dość, że straciły rodzinę, bliskich, przyjaciół, to jeszcze dom ? Wstydź się.
Mężczyzna zaczął wyjaśniać żonie, dlaczego to zrobił. Opowiadał jej o wszystkich przykrosciach, które
oni mu zafundowali.’’

- Hehe - śmiejąc się niesmiało do ojca
- Klaro, jako piętnastoletnia osoba powinnaś wiedzieć, że to nie jest śmieszne...
- Oj, ale, to nie oto chodzi. Zapomniałeś już, jak się bajki opowiada. Wziąłeś ten cytat za
bardzo dosłowny.
- To twoim zdaniem, co innego znaczy ten wers?
- Człowiek jest jak wiatr, chciałby objąć swoim zasięgiem wszystko, co w koło niego sie znajduje.
Fascynuje go wszystko, oceany, drzewa, wszechświat. Jak kiedyś sławny poeta napisał :
\'rozmienia swe myśli na drobne, a nie może objąć swym zasięgiem nawet samego siebie\'. Chciałby
rozumieć wszytko, być jak ten wiatr, który przemierza setki niesamowitych miejsc, wie co się
gdzie dzieje. Raz jest łagodny i potulny jak baranek, innym zaś razem zachowuje się, jakby szatan w niego wstąpił.

- Czyli mogę śmiało powiedzieć, że ty, moja córciu też jesteś takim wiatrem. Czasami jesteś dla mnie miła, szczególnie, gdy zbliża się wypłata, a innym razem się dąsasz.
- Oj tato, wiesz, ze tak wcale nie jest
- Wiem, wiem. Żartuję sobie z ciebie. A jakbym przykładowo powiedział, ze wiatru przecież nie widać, a człowieka wręcz odwrotnie ?
- Nie zgadzam się z tobą. Nie widać człowieka. Jesteś w stanie ujrzeć tylko istotę ludzką, wiesz, że gdzieś jest prawdziwy człowiek, ale widzisz go tylko, gdy ci pomaga, wspiera cię, jest przy tobie. Tak samo jest z wiatrem, dostrzegasz go tylko, jeśli jest on w akcji, gdy robi coś, rusza gałęziami, przewraca drzewa…
- No, no, no. Może ty filozofem zostaniesz ?
- Ech, wszystko jest w życiu możliwe…

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty