Kaczor Donald - felieton

Kaczor Donald - Kaczyński czy Tusk? Stoimy przed wyborem, ale czy trudnym? Wybór, którego nie da się zmienić... Wybieramy bowiem prezydenta - człowieka, który będzie reprezentował nas i nasz kraj przez pięć lat.
Każdy z nich chce zostać tym właśnie reprezentantem, ścigają się w sondażach, debatach, reklamach... Cała ta kampania prezydencka pochłonęła wiele pieniędzy, nie tylko kandydatów, ale i kraju.
Tematem mojego felietonu są głównie te plakaty, które nakładają się jeden na drugi. Już teraz to wszystko brzydko wygląda, plakat przy plakacie w tym samym miejscu. A co później będzie z tym wszystkim, kto to posprząta? Po wyborach parlamentarnych był ten sam kłopot... Sterty śmieci na ulicach, nikt tego nie sprzątał, a przechodząc można się było "pozabijać".
Byłoby dobrze, gdyby ich sztaby, które wymyślają im reklamy, spoty itp., również żeby sprzątały po nich te wszystkie papiery. Przydało by się również wyczyścić nasze umysły, w których zapanował mętlik i chaos. Zapewne jednak wyczyszczą oni coś z nas – nasze kieszenie…
Wojna plakatowa trwa już 4 tygodnie. Od wyborów parlamentarnych do prezydenckich. Aż nudno oglądać te same twarze, a co dopiero patrzeć na drzewo, na którym przylepiony jest plakat - fotos.
Każdy z naklejających nie patrzy gdzie i na co, byle dużo i na pierwszym planie.
Chciało by się powiedzieć: „Panowie wstyd! Do posprzątania tego paskudztwa obdartego i popisanego. Niech zapanuje ład i porządek, a przede wszystkim estetyka.”
Kończąc chcę powiedzieć, że przez ostatnie 4 tygodnie byliśmy świadkami prawdziwego, polskiego Disney Landu, nie wiem już sam jak to będzie przez kolejne pięć lat.