profil

Julian Tuwim „Wiosna”

poleca 88% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wielu poetów, a wśród nich i Tuwim, pisało wiersze pełne witalizmu. Witalizmem można określić tendencje wywodzące się z filozofii Nietzschego, a przede wszystkim Bergsona. Polegał zaś witalizm na zainteresowaniu się ruchem, dynamiką, odrzuceniu racjonalistycznych schematów i jednocześnie na fascynacji życiem w jego biologicznym wymiarze. Stąd w poezji pojawiły się takie tematy jak tłum, masy ludzkie, codzienna egzystencja i miasto. Wiersz „Wiosna” jest wyrazem fascynacji poety brzydotą tłumu, ludźmi prostymi, zdominowanymi przez instynkty biologiczne, głównie przez popęd seksualny.
Wierszem tym zadebiutował Tuwim w 1918 roku w na łamach „Pro arte et studio”, później znalazł się on w tomiku „Czyhanie na Boga” (1918 r.). Na szczególną uwagę zasługuje tu zastosowanie przez poetę oryginalnego stylu, stylu knajp i szynków, tonu buńczucznego, kontestatorskiego, często aroganckiego:
„Na ławce, psiekrwie, na ławce,
Naróbcie Polsce bachorów
Wijcie się, psiekrwie, wijcie,
W szynkach narożnych pijcie”
Tuwim nie cofa się przed użyciem wulgaryzmów, zrywa z kanonami dobrego smaku i wysokiego stylu w poezji, podziwia kłębiący się tłum i jednocześnie boi się go:
„Tłumie, o Tłumie, Tłumie rozszalały !
Faluj straszliwa maso, po ulicach,
śmiej się, wariuj, szalej !”
Mimo to podmiot liryczny kończy wiersz słowami:
„Och, sławię ja ciebie tłumie, wzniosłymi słowami
I ciebie Wiosno, że się zbrodniarz płodzi”
Wiersz ten stał się wydarzeniem artystycznym, ale także skandalem obyczajowym. Optymizm i witalizm wiersza nie jest bowiem wcale taki jednoznaczny. Bardzo wyraźna jest tu też postawa, mająca swe źródło w fascynacji biologiczną naturą człowieka. Biologia okazuje się przyczyną tak śmierci, jak i życia, wiosny w wymiarze fizycznym. Człowiek jest zniewolony instynktem erotycznym, często jest bezradny wobec jego niszczycielskiej siły:
„A kiedy cię obejmą śliskie, drżące łapy
I młodej piersi chciwe, szybko szukać zaczną,
Gdy rozedmą się w żądzy nozdrza, tłuste chrapy,
Gdy ci kto pocznie szeptać pokusę łajdaczą (...)
Olśnij go wyuzdaniem jak złotą rakietą !”
W utworze tym bardzo widoczne są inspiracje naturalistyczne, choćby w zdecydowanym antyurbaniźmie poety. To właśnie cywilizacja wielkomiejska sprzyja duchowej i moralnej degradacji człowieka:
„Na rynkach się stosy zapali
i buchnie wielkie ognisko,
I tłum na ulice wylęgnie,
Z kątów wypełznie, z nor wybiegnie
Świętować wiosnę w mieście”
Naturalistycznej problematyce wiersza towarzyszy postawa estetyczna bliska ekspresjonizmowi: „poetyka krzyku” manifestuje się gwałtowną, eliptyczną składnią, słownictwem wulgarnym, opisującym stany fizjologiczne. Obrazy poetyckie odsłaniają fizyczną i duchową agonię człowieka oraz jego moralną destrukcję. Podtytuł wiersza „dytyramb” podkreśla, że jest to pieśń pochwalna, napisana na cześć brzydoty tłumu. Dytyrambem określano w starożytnej Grecji pieśni pochwalne śpiewane ku czci boga wina i wegetacji Dionizosa.
Wiersz składa się z 13 strof o różnorodnej ilości wersów (12,16,8,8, wszystkie pozostałe mają ich po 4). Układ rymów krzyżowy (ABAB). Język wiersza w dużej mierze potoczny, związany z gwarą miejską: „bachory”, „knajpy”, „szynki narożne”. Występują liczne zdrobnienia: „nóżki”, „dziewczątka”, kontrastujące wyraźnie z wymową całego utworu.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury