profil

Walka o demokracjęw latach 56-80

poleca 88% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Rozwój wydarzeń politycznych w Polsce kształtował się w 1956 r. pod wpływem toczonej w ZSRR. Po 3 latach walkę tę kończył XX Zjazd KPZR, trwający od 14 do 25 lutego 1956 r.
W czasie Zjazdu, poddane zostały krytyce stalinowskie dogmaty
Po XX Zjeździe KPZR, 12 marca 1956 r. zmarł Bolesław Bierut. Dokonano wówczas niewielkich przetasowań w Biurze Politycznym i I sekretarzem KC PZPR 20 marca został Edward Ochab. Na sekretarzy KC powołano Edwarda Gierka i Jerzego Albrechta. Wewnętrznie rozbity Komitet Centralny PZPR nie potrafił skutecznie przeciwdziałać pogłębiającemu się kryzysowi.
W kwietniu 1956 r. Sejm uchwalił amnestię. Objęła ona 36 tys. osób. Ustawa amnestyjna zamieniałam kary dożywotniego więzienia na kary 12 lat, a kary śmierci na kary 15 lat.

Polski Październik 1956
Plan 6-letni przyniósł efekty w postaci rozwoju przemysłu ciężkiego, ale wielki wysiłek społeczeństwa nie przyniósł wzrostu poziomu konsumpcji. Niezadowalające płace i trudności aprowizacyjne musiały doprowadzić do wybuchu niezadowolenia społecznego. Jako pierwsi wystąpili pracownicy Zakładów im. Stalina w Poznaniu (Zakłady H. Cegielskiego) i zażądali obniżenia norm, zmniejszenia podatków i podwyższenia płac.
28 czerwca 1956 r. większość załogi Cegielskiego (ponad 80%) opuściła miejsca pracy i z transparentami “chleba i wolności” skierowała się przed siedzibę Wojewódzkiej Rady Narodowej i Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Stutysięczny tłum (po drodze przyłączali się pracownicy innych poznańskich zakładów), wzburzony plotką o aresztowaniu delegacji robotniczej, zaatakował więzienie, a następnie budynek Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa, gdzie padły pierwsze strzały. Władze wprowadziły do miasta oddziały wojskowe pod dowództwem gen. Stanisława Popławskiego i przystąpiły do pacyfikacji demonstrujących. Rezultat okazał się tragiczny, 75 osób zostało zabitych (m.in. 13-letni Romek Strzałkowski), a ponad 800 rannych. Aresztowano prawie 700 osób, które zostały poddane brutalnemu śledztwu.
Wydarzenia poznańskie wywołały szok w społeczeństwie i pogłębiły kryzys zaufania do władzy komunistycznej. Jednocześnie uzewnętrzniły one podziały frakcyjne w kierownictwie PZPR. “Natolińczycy” (Wiktor Kłosiewicz, Franciszek Jóźwiak i Zenon Nowak) byli dogmatycznymi komunistami, którzy nie widzieli potrzeby zmian w systemie politycznym i stopniu zależności Polski od ZSRR. “Puławianie” to młodzi sekretarze (Roman Zambrowski, Władysław Matwin i Jerzy Morawski), którzy byli zwolennikami reform systemowych i wewnątrzpartyjnych oraz zwiększenia samodzielności Polski w stosunkach z ZSRR.
Wrzenie społeczne i narastająca krytyka systemu politycznego zmusiły władze komunistyczne do podjęcia działań umożliwiających rozwiązanie kryzysu. Przywrócono do życia politycznego wcześniej represjonowanego Władysława Gomułkę i zwołano VIII Plenum KC PZPR (19 X 1956 r.). Sprowokowało to niespodziewaną wizytę delegacji radzieckiej z Nikitą Chruszczowem (I sekretarz KC KPZR) na czele oraz ruchy wojsk radzieckich stacjonujących w Polsce. Po dramatycznych rozmowach Chruszczow zgodził się na kandydaturę Gomułki na przywódcę partii (w miejsce Edwarda Ochaba) i nakazał wstrzymać radzieckie kolumny pancerne kierujące się na Warszawę.
Gomułka wybrany I sekretarzem KC PZPR w swoim przemówieniu programowym skrytykował kult jednostki, zapowiedział liberalizację życia politycznego, zmianę metod zarządzania, nieskrępowany rozwój rolnictwa indywidualnego i przestrzeganie zasady suwerenności w stosunkach z ZSRR, ale jednocześnie podkreślił kontynuowanie socjalistycznej drogi rozwoju i przyjaźni z ZSRR. Społeczeństwo przyjęło rezultaty plenum z ulgą i nadzieją na demokratyzację życia i rozliczenie winnych “błędów i wypaczeń”.
Władysław Gomułka uzyskał pełne poparcie społeczne, któremu jawił się jako człowiek prowadzący kraj “polską drogą” do demokracji i dobrobytu. Świadczył o tym wiec na Placu Defilad z udziałem 400 tys. warszawiaków.

Mała stabilizacja i konflikt z Kościołem
Gomułka i jego ekipa cieszyła się w pierwszych latach po październiku 1956 dużą popularnością i poparciem społecznym, ale wkrótce okazało się, że życie polityczne uległo niewielkim zmianom. Co prawda pozostawiono prywatną własność w rolnictwie (jedyne państwo w bloku socjalistycznym), tolerowano Kościół katolicki i, co najważniejsze, skończył się terror. Jednak pozostał nieefektywny socjalistyczny model gospodarki, cenzura i głosowanie na jedną listę kandydatów do sejmu. Niemniej społeczeństwo miało poczucie bezpieczeństwa, któremu towarzyszyła poprawa warunków materialnych.
Życie polityczne zostało sprowadzone przede wszystkim do sporów w łonie władzy. Gomułka, pod hasłem walki z dogmatykami i rewizjonistami, wyeliminował z działalności politycznej najpierw “natolińczyków”, a później “puławian”. W połowie lat sześćdziesiątych pojawiły się w partii nowe ugrupowania: “partyzanci” skupieni wokół Mieczysława Moczara i “technokraci” z Edwardem Gierkiem na czele. Moczar propagował “komunizm narodowy” i atakował inteligencki liberalizm oraz żydowski internacjonalizm. “Technokraci” głosili potrzebę zreformowania gospodarki przy wykorzystaniu kredytów zagranicznych. Gomułka nie doceniał nowych przeciwników i skupił się na walce z Kościołem katolickim.
Zwolnienie prymasa Stefana Wyszyńskiego z internowania w Komańczy wpłynęło na przejściowe poprawienie stosunków między państwem i Kościołem, a nawet ten ostatni zachęcał wiernych do udziału w wyborach parlamentarnych w 1957 r. Pierwszym zgrzytem było ogłoszenie programu dziesięcioletniej Wielkiej Nowenny Milenijnej, która stanowiła przygotowanie do obchodów 1000-lecia chrztu. Hasła wierności Bogu i Kościołowi, ochrony życia ludzkiego, umocnienia rodziny, religijnego wychowania dzieci i młodzieży, sprawiedliwości i miłości społecznej były realizowane w kolejnych latach poprzedzających rocznicę. Władze państwowe odpowiedziały uchwałą sejmową z 1958 r. o obchodach Tysiąclecia Państwa Polskiego. Miano eksponować tradycje polskiej państwowości i uczcić rocznicę budową tysiąca nowych szkół. Podjęto również polemikę światopoglądową, której efektem była ustawa z 15 lipca 1961 r. usuwająca nauczanie religii ze szkół.
Stosunki między państwem i Kościołem nabrały charakteru konfrontacji, a apogeum konfliktu nastąpiło w latach 1965-1966. Spowodował je, zgodny z duchem II Soboru Watykańskiego, list biskupów polskich do biskupów niemieckich (18 XI 1965 r.). Zawarto w nim słowa przebaczenia win niemieckich i prośbę o przebaczenie win polskich, ale odpowiedź, podkreślająca prawa niemieckich przesiedleńców do “stron rodzinnych”, postawiła polski episkopat w trudnej sytuacji. Władze państwowe poddały ostrej krytyce mieszanie się Kościoła katolickiego do polityki zagranicznej i działanie przeciwko polskiej racji stanu na Ziemiach Odzyskanych. Odbywające się w następnym roku uroczystości Milenijne (m.in. ukoronowanie obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej) i Tysiąclecia (m.in. Defilada Tysiąclecia i Kongres Kultury Polskiej) miały wyraźnie konkurencyjny charakter. To swoiste głosowanie nogami wywołało znaczne napięcie polityczne i społeczne w kraju oraz wpłynęło na spadek poparcia społecznego dla Gomułki.

Między Marcem 1968 a Grudniem 1970
Konflikt między państwem a Kościołem Katolickim na tle obchodów 1000-lecia był w istocie sporem o tradycję historyczną narodu. Potwierdzały to emocjonalne reakcje publiczności na antyrosyjskie akcenty zawarte w mickiewiczowskich “Dziadach” wystawionych przez Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym. Wywołało to nerwową reakcję w postaci zakazu wystawiania sztuki. Ostatni spektakl z 30 stycznia 1968 r. zakończył się długotrwałą owacją na stojąco, manifestacją pod pomnikiem Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu, interwencją milicji i aresztowaniem części demonstrantów.
Poruszyło to część opinii publicznej i warszawscy literaci uchwalili protest przeciwko zdjęciu “Dziadów”, a studenci Uniwersytetu Warszawskiego (przede wszystkim tzw. komandosi) zaczęli zbierać podpisy pod protestacyjną petycją do władz. Zwołany na 8 marca 1968 r. wiec studencki, w obronie kolegów relegowanych z UW (Adam Michnik i Henryk Szlajfer), został spacyfikowany przez aktywistów partyjnych, ormowców i oddziały milicji. Zradykalizowało to nastroje studenckie i w proteście zastrajkowała większość polskich uczelni wyższych.
Wydarzeniom tym towarzyszyły rozgrywki personalne na szczytach władzy, które sprowadziły protesty studenckie do wystąpień wąskiej grupy ludzi pochodzenia żydowskiego. Propaganda antysemicka (słynne hasło “Syjoniści do Syjamu”) i antyinteligencka zapoczątkowała proces “oczyszczania” uczelni, urzędów, stowarzyszeń zakładów pracy z Polaków pochodzenia żydowskiego, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia Polski (ok. 15 tys. osób).
Masówki poparcia dla Gomułki spowodowały, że on i jego ekipa nie zrozumieli ostrzeżenia i jedynym następstwem wydarzeń marcowych były zmiany personalne w elicie władzy. Marian Spychalski został przewodniczącym Rady Państwa (po Edwardzie Ochabie), ministrem obrony narodowej został Wojciech Jaruzelski, a Mieczysław Moczar otrzymał “kopniaka w górę” i został sekretarzem KC PZPR.
Stagnacji politycznej końca lat sześćdziesiątych towarzyszyła stagnacja gospodarcza, którą próbowano przezwyciężyć wprowadzając “system bodźców materialnego zainteresowania” i podwyżkę cen na artykuły spożywcze i część przemysłowych. Gomułka postanowił w ten sposób zdyskontować swój największy sukces w polityce zagranicznej - podpisanie układu o normalizacji stosunków z RFN (7 XII 1970). Regulacja cen - tak nazwano podwyżkę - nastąpiła 12 grudnia 1970 r., a więc w okresie zaczynającej się gorączki zakupów przedświątecznych i reakcje społeczne były natychmiastowe. Rankiem 14 grudnia 1970 r. robotnicy Stoczni Gdańskiej zwołali wiec i zażądali cofnięcia podwyżek. Pochód stoczniowców udał się pod gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR, gdzie doszło do starć z milicją. Następnego dnia strajk objął wszystkie porty i stocznie Trójmiasta, a zdesperowani robotnicy ponownie wyszli na ulicę. Doszło do oblężenia Komendy Wojewódzkiej MO i spalenia siedziby wojewódzkich władz partyjnych. Podjęto decyzję o użyciu broni i padli pierwsi zabici.
Kryzysową sytuację próbował rozwiązać wicepremier Stanisław Kociołek z władzami lokalnymi oraz działająca osobno grupa w składzie: Zenon Kliszko, Ignacy Loga-Sowiński i gen. Grzegorz Korczyński. Podjęto decyzję o blokadzie stoczni w Gdyni i kolejni robotnicy padli od kul oddziałów blokujących dostęp. Wieść o wydarzeniach w Trójmieście spowodowała strajki i wystąpienia w Szczecinie i Elblągu. Bilans tych tragicznych wydarzeń to 45 osób zabitych, prawie 1200 rannych i ponad 5 tys. aresztowanych.
Dramat na Wybrzeżu ostatecznie skompromitował Gomułkę i wykazał jednoznacznie, że komunistyczna władza nie cofa się przed niczym, nawet strzelaniem do własnego narodu. Gomułka wyniesiony do władzy przez strzały poznańskiego czerwca 1956 r. został od niej odsunięty przez strzały grudniowe na Wybrzeżu. Zastąpił go Edward Gierek, którego wybrano 20 grudnia 1970 r. I sekretarzem KC PZPR.

Budowa “drugiej Polski” (1971-1976)
W wyniku wydarzeń na Wybrzeżu I sekretarzem KC PZPR został Edward Gierek, a premierem Piotr Jaroszewicz, ale nowe władze nie cofnęły grudniowych podwyżek cen. Zmusiły ich do ustępstw dopiero kolejne strajki w początkach 1971 r. Właśnie podczas ówczesnych spotkań ze stoczniowcami Szczecina i Gdańska Gierek otrzymał poparcie na sławne zapytanie “Pomożecie?-Pomożemy!”. Nowe kierownictwo zapowiedziało przejście w gospodarce do etapu rewolucji naukowo-technicznej, która miała umożliwić budowę “drugiej Polski” i podwyższyć poziom życia obywateli.
W 1971 r. opracowano strategię “wielkiego skoku”, która miała zapewnić ekipie Gierka poparcie społeczne bez ustępstw politycznych. Niosła ona wizję wzrostu gospodarczego, modernizacji przemysłu, nowe miejsca pracy i wyższe płace. Środki na te działania pochodziły z kredytów i licencji zaciąganych za Zachodzie. I rzeczywiście nastąpił wielki rozwój inwestycji, którego potwierdzeniem były m.in. Huta Katowice, Port Północny, Trasa Łazienkowska, Wisłostrada i Dworzec Centralny w Warszawie. Korzystne zmiany nastąpiły również w rolnictwie, gdzie zniesiono obowiązkowe dostawy, zwiększono dostawy pasz i nawozów, a mieszkańców wsi objęto bezpłatną opieką medyczną. Spowodowało to wyraźny wzrost produkcji rolnej. Niestety, nastąpiło przeinwestowanie i wzrost zadłużenia przekroczył bezpieczną granicę. Polska gospodarka uzależniła się od importu z Zachodu technologii, surowców, a nawet żywności. W połowie lat siedemdziesiątych pojawiły się pierwsze objawy załamania rynku konsumpcji i inflacja.
Władze jakby tego nie zauważały i wykorzystując poprzednią koniunkturę gospodarczą przeprowadziły w 1975 r. reformę administracyjną, która wprowadziła dwustopniowy podział administracyjny kraju. W jej ramach zlikwidowano powiaty i zwiększono liczbę województw z 17 do 49. Uzasadnieniem tego kroku było polepszenie sprawności zarządzania, a w rzeczywistości nastąpiło wzmocnienie pozycji centrum i ograniczenie znaczenia władz lokalnych. Pod naciskiem przywódcy ZSRR Leonida Breżniewa nastąpiła nowelizacja Konstytucji PRL, która formalnie uczyniła z Polski państwo socjalistyczne powiązane przyjaźnią z ZSRR i gwarantowała kierowniczą rolę PZPR. Spotkało się to z ostrą krytyką ze strony intelektualistów i Kościoła katolickiego. W protestacyjnym “Liście 59” odwoływali się oni do dokumentów ratyfikowanych przez PRL (“Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela” oraz “Akt Końcowy KBWE”) i apelowali o przestrzeganie praw i wolności obywatelskich.

Zmiany polityczne w latach 1976-1980
“Propaganda sukcesu” opanowała media, ale nie była w stanie przesłonić nadchodzącego kryzysu i władze zdecydowały się na radykalne ograniczenie konsumpcji. Przedstawiony przez premiera Jaroszewicza projekt podwyżki cen przewidywał wzrost cen mięsa i wędlin o ok. 70% oraz cukru o 100%. Spowodowało to już następnego dnia (25 VI 1976) strajki i protesty robotnicze. Najpoważniejsze miały miejsce w Ursusie i Radomiu. Robotnicy fabryki traktorów w Ursusie zablokowali międzynarodową linię kolejową: Berlin-Moskwa. W Radomiu doszło do spalenia budynku KW PZPR i starć demonstrantów z milicją, w których zginęły dwie osoby. Rząd wycofał się z zapowiedzianej podwyżki cen, ale uczestnicy protestów zostali poddani represjom (przesłuchiwanie połączone z biciem, wysokie kary więzienia i zwolnienia z pracy). Przyczyniło się to do powstania zorganizowanej opozycji w PRL.
We wrześniu 1976 r. powstał Komitet Obrony Robotników, którego głównymi działaczami byli: Mirosław Chojecki, Jacek Kuroń, Jan Józef Lipski, Antoni Maciarewicz, Adam Michnik, Zbigniew Romaszewski i Halina Mikołajska. Celem KOR-u było zorganizowanie pomocy prawnej i finansowej dla represjonowanych robotników oraz ujawnianie działalności władz naruszającej prawa obywatelskie. Amnestia z 1977 r. umożliwiła skazanym robotnikom wyjście na wolność i KOR przekształcił się w Komitet Samoobrony Społecznej KSS KOR, który miał być bazą
dla “samoorganizującego się społeczeństwa”. Opozycja polityczna rozszerzała się i w marcu 1977 r. powstał Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela założony przez Andrzeja Czumę i Leszka Moczulskiego. Rok później powstały Wolne Związki Zawodowe w Katowicach (Kazimierz Świtoń) i na Wybrzeżu (Andrzej Gwiazda, Anna Walentynowicz i Lech Wałęsa). W 1979 r. została utworzona Konfederacja Polski Niepodległej (Leszek Moczulski), która jednoznacznie określiła swój cel - odzyskanie przez Polskę pełnej niepodległości i suwerenności. Zorganizowana i aktywna działalność opozycji politycznej, mimo represji ze strony władz, wyraźnie wpłynęła na obniżenie się bariery strachu w społeczeństwie.
Na zmianę postaw społecznych wpłynął również wybór arcybiskupa krakowskiego Karola Wojtyły na głowę Kościoła katolickiego (16 X 1978). Jego pierwsza wizyta duszpasterska w Polsce wzmocniła pozycję i autorytet Episkopatu polskiego. Papieża Polaka witał prawie cały naród, co zapoczątkowało odrodzenie moralne społeczeństwa, fundament zbliżającej się “rewolucji Solidarności”.

Sierpień 1980 r.
Charakterystycznym obrazem polskiej codzienności w drugiej połowie lat siedemdziesiątych stały się kolejki przed sklepami. Były one wynikiem coraz większych trudności ze zdobywaniem towarów rynkowych i inflacji, która rosła 5-10% rocznie. Wysokie zadłużenie zagraniczne (19 mld USD w 1979 r.) i brak równowagi na rynku świadczyły o rozległej zapaści ekonomicznej w gospodarce polskiej. Jednak władze nie przyznawały się do niepowodzeń i nadal fałszowały rzeczywistość w mediach. Mimo pojawiającej się krytyki, w ekipie Gierka nadal panował nastrój samozadowolenia, który pozornie uzasadniały wyniki wyborów parlamentarnych z 1980 r. - 99,5 % głosów na listę Frontu Jedności Narodu. W rzeczywistości społeczeństwo zmieniło się i próba rozszerzenia tzw. komercyjnej sprzedaży mięsa oraz jego przetworów zaostrzyła sytuację. W czerwcu i lipcu 1980 roku ogarnęła kraj fala strajków o podłożu ekonomicznym.
Nowym zjawiskiem stał się sierpniowy strajk w Stoczni Lenina w Gdańsku, gdzie, oprócz postulatów ekonomicznych (podwyżka płac o 2 tys. zł), pojawiły się postulaty polityczne (przywrócenia do pracy zwolnionych wcześniej działaczy Wolnych Związków Zawodowych, pozwolenia na budowę Pomnika Grudnia 1970). Włączenie się do strajku KSS KOR doprowadziło do utworzenia Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z Lechem Wałęsą na czele i wysunięcia 21 postulatów o charakterze politycznym, ekonomicznym i socjalnym. Najważniejsze z nich dotyczyły akceptacji niezależnych od władz i partii związków zawodowych, prawa do strajków, zniesienia represji za przekonania, uwolnienia więźniów politycznych i podjęcia realnych oraz jawnych działań w celu wyprowadzenia kraju z kryzysu gospodarczego. Równolegle powstały podobne MKS-y w Szczecinie (Marian Jurczyk) i Jastrzębiu (Jarosław Sienkiewicz).
Wobec narastającej fali strajkowej władze nie miały wyjścia i podjęły rozmowy na szczeblu rządowym. Negocjacje w Gdańsku prowadził Mieczysław Jagielski, w Szczecinie Kazimierz Barcikowski, a w Jastrzębiu Jerzy Kopeć. Zakończyły się one podpisaniem porozumień, z których najważniejsze były zawarte 31 sierpnia 1980 r. w Gdańsku.
Umowa gdańska miała historyczny wymiar, ponieważ po raz pierwszy po II wojnie światowej wygrali robotnicy. Nie tylko wygrali, ale zaczęli działać niezależnie od władz i utworzyli Niezależny Samorządny Związek Zawodowy “Solidarność”.

„Solidarność” i stan wojenny
Porozumienia sierpniowe 1980 r. złamały monopol polityczny PZPR i oznaczały osłabienie “realnego socjalizmu w Polsce. Już 17 września na spotkaniu przedstawicieli organów założycielskich z całego kraju podjęto decyzję o powołaniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego “Solidarność”. Na czele Krajowej Komisji Porozumiewawczej stanął Lech Wałęsa. Związek został zarejestrowany 24 października 1980 r., ale sąd wniósł do statutu poprawki o uznaniu kierowniczej roli PZPR. Po proteście i uchyleniu tych poprawek przez Sąd Najwyższy (10 XI 1980) rozpoczął się w Polsce okres pluralizmu związkowego.
Przełom sierpniowy spowodował również zmiany w strukturach władzy PRL - nowym I sekretarzem KC PZPR został Stanisław Kania, a premierem Józef Pińkowski. W PZPR zaczęły działać struktury poziome domagające się demokratyzacji partii. Ideowy ferment w PZPR był powodowany m.in. przynależnością ponad 700 tys. jej członków do NSZZ “Solidarność”. Związek, wobec trudności aprowizacyjnych i radykalizacji nastrojów społecznych, nie ograniczał się do spraw czysto związkowych, ale przyjął na siebie rolę partii opozycyjnej. Wzbudziło to obawy ZSRR o dalsze losy socjalizmu w Polsce i stworzyło niebezpieczeństwo radzieckiej interwencji zbrojnej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 16 minut