profil

"Tren Fortynbrasa" Zbigniewa Herberta jako reinterpretacja szekspirowskiego tematu.

poleca 86% 102 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
William Szekspir

William Szekspir – najwybitniejszy angielski dramaturg, a ośmielę się nawet zaryzykować stwierdzenie – najwybitniejszy dramaturg, jakiego wydała na świat cywilizacja na przestrzeni swych dziejów, którego istnienie poddaje w wątpliwość wielu uczonych – jest autorem licznych znakomitych dzieł. Jego twórczość jest bogata i bardzo zróżnicowana. Szekspirolodzy dzielą ją generalnie na trzy zasadnicze okresy: poczynając od optymistycznych kronik i komedii, jak "Ryszard III" czy "Sen nocy letniej", przez okres obfitujący w tragedie, takie jak "Hamlet" ze swoim słynnym "Być albo nie być…", "Makbet" i "Król Lear", aż wreszcie po okres romantyczny, który reprezentują "Burza" i "Henryk VIII". Dzieła te, powstałe na przełomie XVI i XVII wieku, stały się inspiracją dla poetów, pisarzy, malarzy i rzeźbiarzy późniejszych epok. Są po prostu nieśmiertelne.

Utrwalone w dorobku kultury europejskiej szekspirowskie postaci, były niejednokrotnie powielane, nabierały nowych znaczeń i sensów. Ilustracja tego zjawiska jest również "Tren Fortynbrasa" Zbigniewa Herberta, będący próbą nowego doczytania dramatu pt. "Hamlet".

Według Herberta osoba Fortynbrasa – bratanka króla norweskiego, stwarza możliwości nowej akcji, dla Szekspira tragedia kończy się bowiem w momencie śmierci Hamleta. Sytuacja liryczna wiersza jest następująca: książę duński leży nieżywy na schodach, obok niego szpada, symbolizująca śmierć w walce. Fortynbras pragnie porozmawiać z księciem "jak mężczyzna z mężczyzną", odbyć z nim rozmowę rozrachunkową przed wstąpieniem na tron Danii. Jest to zwrot ironiczny, sugeruje jednak odbiorcy dialogowość utworu. Hamlet milczy [jak na porządnego nieboszczyka przystało – przyp. autorki], ale dwugłosowość wiersza polega na przywołaniu kwestii hamletowskich. Pojawiają się dwa ciągi wypowiedzi – Hamleta i Fortynbrasa. W rzeczywistości jest to udramatyzowany monolog podmiotu lirycznego, którym jest Norweg, apostrofa, prowadzona prawdopodobnie w myśli.

W wierszu pojawia się portret psychologiczny księcia duńskiego nakreślony przez Fortynbrasa. Norwega bawią jego wątłe, niezdolne do ciężkiej pracy i walki dłonie. Przyrównuje je do strąconych gwiazd – bezbronnych i bezużytecznych. Twierdzi, że Hamlet – melancholik i nieudacznik – nie nadawał się na króla. Fortynbras obiecuje wyprawić mu iście żołnierski pogrzeb, mimo że zmarły na niego nie zasługuje. "To będą moje manewry przed objęciem władzy" – mówi. Chce w ten sposób przygotować kraj na rządy nowego władcy, ma mu to pomóc odbudować królestwo. Nie będzie powracał do sposobu życia Hamleta.

Podmiot liryczny twierdzi, że śmierć Hamleta była nieunikniona. Książę nie był przystosowany do życia w okrutnym i bezwzględnym świecie. Nie umiał znaleźć swojego miejsca. Porywał się na wielkie czyny, ale nie potrafił zmierzyć swoich sił, potykał się i poddawał. Wierzył w indywidualności, co utrudniało mu podejmowanie ważnych decyzji.

Dla Fortynbrasa śmierć była najprostszym rozwiązaniem. Hamlet zginął co prawda jak bohater, odszedł a honorem, ale pozostawił wszystkie problemy żyjącym. Zapewniając sobie wieczny spokój, odciął się od świata doczesnego. Dalsze losy państwa pozostawił własnemu biegowi. Nowy władca ma niezwykle trudną misję do spełnienia – jednoczesne czuwanie nad dobrem narodu i pełnienie funkcji króla wymaga odpowiedzialności. Fortynbras uważa, ze Hamlet nie poradziłby sobie z tym.

"Żegnaj książę…" - mówi podmiot liryczny. Chce jak najszybciej rozpocząć pełnienie swoich powinności. Podkreśla, ze jego władza będzie zupełnie inna, a historia jego królowania "nie będzie przedmiotem tragedii". Fortynbras planuje sprawować swoje rządy mądrze i roztropnie, zajmie się przede wszystkim najważniejszymi i realnymi problemami: "czeka na mnie projekt kanalizacji i dekret w sprawie prostytutek i żebraków". Tylko w ten sposób jest w stanie w pełni przysłużyć krajowi i przyczynić się do jego odbudowy. Legenda o Hamlecie ma mu ułatwić drogę do tronu.

W swoich ostatnich słowach podmiot liryczny podkreśla, jak bardzo on i duński książę różnią się od siebie. Nigdy nie będę podobni, a ludzkość potraktuje ich jako zupełnie różne osobowości. Porównuje ich do dwóch wysp na odległych od siebie archipelagach rozdzielonych głęboką woda oceanu.

Wśród galerii szekspirowskich bohaterów Hamlet jest niewątpliwie jednym z najbardziej znanych. Ale to nie on jest głównym bohaterem wiersza Zbigniewa Herberta. Autor wydobywa z cienia i stawia w centrum jedną z postaci epizodycznych. Forma gatunkowa zawarta w tytule okazuje się myląca, sprzeczna z treścią. Wiersz nie wyraża bowiem żalu po zmarłym, nie opłakuje go, nie opiewa wielkości jego czynów. W utworze ścierają się dwie postawy: humanisty, marzyciela i idealisty z postawą człowieka czynu, zaślepionego jednym celem – zdobyciem władzy.

"Tren Fortynbrasa" nie zawiera bezpośredniego głosu autora. Herbert oddziela jednak te dwie postaci. Swój stosunek do Hamleta wyraża poprzez słowa Fortynbrasa, po którego stronie sam stoi. Norweg jest prawdziwym bohaterem – nie dlatego, że mówi i myśli o pięknych ideałach. Chce, aby świat stał się lepszy i robi wszystko, by tak było. Utwór potwierdza stosunek Herberta do racjonalizmu, podmiot liryczny stanowi przykład „postawy wyprostowanej”, będącej brakiem przyzwolenia na kłamstwo, tchórzostwo i zdradę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury