profil

Z którym z bohaterów "Kamieni na szaniec" chciałbym się zaprzyjaźnić i dlaczego.

poleca 85% 225 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze
Kamienie na szaniec

Zośka miał wiele cennych zalet. Obdarzony wręcz dziewczęcą urodą, był delikatny, łagodny i wrażliwy. Wnioskując, był również wyrozumiały dla innych ludzi, co idealnie sprawdzałoby się przy moim nieco wybuchowym charakterze. Jego spokój i opanowanie były godne naśladowania. Podczas wielu akcji "Małego Sabotażu" w momentach, gdu przeciętnemu człowiekowi zaczęłyby się trząść ręce i oblałby go zimny pot, Zośka spokojnie dokańczał swoją robotę. Te cechy są rzadko spotykane u osób w tak młodym wieku, a przez to niezwykle cenne. Uwidaczniają się tu również jego cechy przywódcze. Chętnie go słuchano, posiadał dar skupiania na sobie uwagi i otoczenia. Jako przyjaciel zawsze pomyślałby za mnie dwa razy, zanim pozwoliłby mi się na cokolwiek zdecydować w jakiejkolwiek sprawie. Był również niebagatelnie odważny i stanowczy. Przykładem tego jest akcja pod Arsenałem, podczas której wyskakując zza muru i strzelając do dobrze ukrytego Niemca przełamał "impas w walce". Jestem pewien, że w dzisiejszych czasach, gdy zło czai się na każdym kroku, w chwili krytycznej stanąłby on w mojej obronie, gdyż nawet honor nie pozwoliłby mu na inną reakcję. Cenił sobie przyjaciół, był im w pełni oddany i dlatego właśnie jego uważam, ze mojego potencjalnego najlepszego przyjaciela. W utworze Kamińskiego to Rudy był jego najserdeczniejszym przyjacielem, toteż jego aresztowanie, a później śmierć zostawiła trwałe piętno w jego psychice. Widząc Rudego zmaltretowanego po przesłuchaniach prowadzonych przez gestapowców „w Zośce wszystko skręcało się z cierpienia". Jednak wszystkie jego zalety mają zarodek w tej jednej najważniejszej. Mianowicie Tadeusz był bardzo inteligentny, był jednym z najlepszych maturzystów szkoły im. Batorego. Dzięki owej inteligencji potrafił zaplanować sobie na wszystko czas, tak by załatwić sprawy najszybciej jak to możliwe i jednocześnie z jak największym pożytkiem zarówno dla siebie, jak i dla swego otoczenia. Jest mi on najbliższy dlatego, że zawsze starał się coś w sobie zmienić. Podziwiam jego ambicję w tym, co robił i zazdroszczę mu jego uporu w dążeniu do bycia coraz lepszym.
Sądzę, że powyższe argumenty potwierdzają słuszność mojego wyboru na przyjaciela Tadeusza Zawadzkiego, człowieka wyjątkowego i godnego zaufania.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury