profil

List Jacka Soplicy do Tadeusza

poleca 85% 274 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Jacek Soplica

Kochany Tadeuszu! 1812r.
Trudno jest mi pisać ten list, bo wiem, że nigdy nie byłem dobrym i kochającym ojcem. Jednak mimo wszystko mam cichą nadzieję, że zrozumiesz. Moje życie zataczało różne kręgi, czasem trudno było mi się odnaleźć, ale pamiętałem o Tobie. Chcę teraz opowiedzieć Ci wszystko, co zdarzyło się podczas mojej nieobecności.
Jako młodzieniec, zakochałem się w pięknej córce Pana Stolnika. Często pojawiałem się w okolicach jego zamku. Byłem znany wśród ludzi, więc prosił mnie na różnego rodzaju uroczystości. Pewnego dnia otrzymałem rekuzę, a on drwił ze mnie, pytał, za kogo ma wydać Ewę! Nie wiedziałem, co robić, byłem zrozpaczony, ale z dnia na dzień pojawiała się chęć zemsty. Kiedy Moskale napadli na zamek stolnika długo przyglądałem się bitwie zza drzew. Następnego dnia rano Horeszko wyszedł z zamku, zadowolony z wygranej, nie mogłem patrzyć dłużej na jego szyderczy uśmiech, wziąłem strzelbę od jednego z rannych Rosjan i strzeliłem. Posądzano mnie o Posądzano mnie o zdradę wobec ojczyzny, że sprzymierzyłem się z Moskalami, to nieprawda! Swego czynu szybko zacząłem żałować. Wyjechałem z kraju. Chciałem o wszystkim zapomnieć, o dokonanym zabójstwie, o mej miłości do Ewy. Po pewnym czasie ożeniłem się z Twoją matką, to było nieudane małżeństwo, nigdy jej nie kochałem, nie sprawowałem się w roli męża jak i ojca. Po jej śmierci chciałem ukarać się za wszystko to, co zrobiłem innym. Przywdziałem więc habit i jako ksiądz Robak brałem udział w przygotowaniach do powrotu Napoleona, walczyłem pod Hohelnlidnen, Jeną i Sammosierą. Kilkakrotnie byłem poważnie ranny, ale w tym momencie nie ma to żadnego znaczenia. Poprosiłem Sędziego, aby się Tobą zajął. Próbowałem zorganizować powstanie na Litwie, ale Gerwazy dopilnował tego, żeby mi się nie udało. Nikt nie wiedział, że ks. Robak to ja, a imię to nadałem sobie żeby się upokorzyć, poniżyć i ukarać.
Mam nadzieję, że zrozumiałeś to, co chciałem Ci przekazać. Nie liczę na to, że teraz się do mnie odezwiesz. Pamiętaj jednak, że starałem się, zależało mi na Tobie, ale zrozumiałem to o wiele za późno. Żałuję.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty