profil

Wywiad z Santiago

poleca 85% 453 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dziennikarz: Czytelnicy naszego czasopisma tak jak pan kochają morze. Ale z tego co wiem pan ma wyjątkowy stosunek do morze czy może pan coś o tym powiedzieć?
Santiago: Większość młodych rybaków zwraca się do morza w rodzaju męskim co świadczy że traktują je jak przeciwnika a skoro tak to ta niezwykła moc jaką jest morze nie będzie dawała owocnych plonów . Ja traktuje morze jak partnerkę z którą mogę potańczyć na falach, porozmawiać a nawet pokłócić się ale i tak zawsze dochodzimy do kompromisu.
D: Czy złowienie Marlina było dla pana największym sukcesem?
S: Przed Marlinem łowiłem więcej ryb niektóre były podobnych rozmiarów ale Marlin był wyjątkowy z ta rybą łączyła nas wyjątkowa „więź” wiedziałem że nie jest to przeciętny przeciwnik ale musiałem wygrać ponieważ była to moja pierwsza ryba od wielu miesięcy. I tak wydaje mi się że Marlin był moim największym osiągnięciem a już na pewno jednym z najciekawszych przeżyć.
D: Jakich przynęt pan używa?
S: Odkąd pływam po morzu wżywam tylko i wyłącznie jednej przynęty małych ryb uważam że jest to najlepsza przynęta .Nowoczesne plastikowe przynęty tylko imitują ryby są za drogie co prawda kiedy się ma taką przynętę to można na nią złowić wiele ryb ale to nie to samo wtedy nie gramy według zasad z rybami .
D: Czy mógłby nam pan zdradzić tajemnice udanych połowów?
S: Ależ oczywiści końcu to żadna tajemnica kiedy zarzucam wędką robię wszystko z wyjątkową precyzją i dokładnością co sprawie że kiedy już jakaś ryba zainteresuje się moją przynętą to jestem pewien że kiedy ją połknie jest już moja dokładność to jest ta tajemnica.
D: Jaką rade dał by pan naszym czytelnikom?
S: Nie poddawać się to jest moja rada trzeba być cierpliwym a ryba sama przypłynie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta