profil

Jest takie miejsce na Ziemi

poleca 85% 1919 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dziewicze pejzaże, górskie szlaki, niezliczone ilości łąk, przesyconych zielenią...

Oczyma wyobraźni widzę ten raj, który kiedyś będzie należał do mnie.Tam zatrzymam się w końcu, stworzę swoje zacisze i odpocznę od zgiełku.Wiem, że gdzieś na Ziemi jest takie miejsce, w którym wreszcie odnajdę ukojenie i spokój.Moje serce drży niespokojnie, podczas tych marzeń, jakgdyby czegoś się obawiało jednak zatracając się w krainie fantazji, uspokaja się i z ciekawością wpatruje w wizje przyszłości.

Gdzieś daleko, posród ciemnych, pachnących świerkiem lasów, powstaje mój najcenniejszy skarb. Dom, który należy tylko do mnie.Widzę jego niebieskie okiennice, drewniane, pachnące żywicą ściany, czuję się taka szczęśliwa...

Z umiłowaniem rozglądam się wokół, przede mną roztaczają się krajobrazy, jakoby wyjęte z dziecięcej bajki. Wielkie, sękate drzewa uginają przyjaźnie ciężkie konary, witając strudzonych wędrowców.W ich gałęziach rozbrzmiewają słodkie trele leśnych ptaków. Panuje tu niezwykła harmonia. Nie tknięte ludzką ręką cuda natury żyją tu swym własnym, tajemniczym życiem.Wśród soczystej zieleni bujnych traw, kwiaty uginają swe wiotkie łodygi, pod ciężarem kwitnących koron. Niebosiężne malwy ubrane w dostojne purpury i czyste biele, pną się pod oknami domu, ciekawie zaglądając do środka przez rozchylone firany. Ciepły wiatr muska moje skronie delikatnym powiewem, przynosząc ze sobą upajający zapach wyśnionych roślin. Z oddali niesie się cichutki szmer wody, słyszę, jak pluskając po śliskich kamieniach, tętni swoim własnym, niezmiennych rytmem. Spoglądam w górę, nade mną rozpościera się słoneczne niebo, strojne w najcieplejsze barwy dnia.Leniwe obłoki suną ociężale, popychane przez dmuchający zalotnie wiaterek. Mienią się w słonecznym świetle perłowymi odcieniami malinowego różu, morskiego błękitu. Górujące słońce ubiera ich brzuszki w złociste refleksy. Wyglądają tak uroczo i nieosiągalnie, a jednak tak znajomo. Moje stopy zanurzają się w zieleni gęstej murawy. Nad wspinającymi się w górę kwiatami, unoszą się wielobarwne motyle i srebrzyste ważki, przypominające leśne elfy, ich połyskliwe skrzydełka mienią się tęczowo opromienione słonecznym blaskiem. Natura zatapia się w złocie i ciepłych pomarańczach, zdaje się tańczyć pośród delikatnych dotknięć południowego słońca. Gdzieś daleko za mną umarł dzień, czas na chwilę zatrzymał się w miejscu.

Stojąc tak wśród tych wspaniałości, z rozwianymi włosami i lekkością duszy czułam, że nic nie może bardziej mnie uszczęśliwić. W uszach dźwięczały mi głosy ptaków i szmer wiatru, który cichutko śpiewał wśród listowia. Rozkoszowałam zmysły wonnym zapachem żywicy i z lubością wpatrywałam się w upragnioną pustelnię. Wszystko było mi tak bliskie, a jednocześnie odległe, ulotne. Bałam się poruszyć, by nie zmącić ładu tego świata.

Słońce chyliło się już ku zachodowi, rzucając na usypiającą okolicę, ostatnie, senne spojrzenia. Wyglądało teraz jak ogromna, pomarańczowa tarcza, skrywająca się przed ciekawskim wzrokiem świata, za ciemny profil lasu.

Ptaki powoli milkły wśród usypiających drzew, a strudzone kwiaty tuliły do snu swe delikatne płatki. Zniknęły motyle i ważki, i nawet woda w strumieniach ucichła. Lekko wstałam z mięciutkiej trawy i żegnając rozmiłowanymi oczami wszystkie skarby natury, popchnęłam drewniane drzwi domu marzeń....

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty

Podobne tematy