profil

Na ile Norwid był romantykiem?

poleca 85% 114 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Goethe

„Nie wziąłem od was nic o! wielkoludy,
Samotny szedłem i sam błądzę dalej.”

Kiedy zmarł w 1883 roku, w podparyskim przytułku polska prasa pi-sała: „Skończył jak półtalent, nie napisawszy nic znakomitego, nic bardziej wybitnego i znaczącego w literaturze.” Cyprian Kamil Norwid - poeta przeło-mu, związany czasowo z romantyzmem, twórczością dążył dalej, poza ramy epoki. Odbierany był jako poeta niełatwy i nowoczesny. Nie rozumiany i nie-doceniany przez sobie współczesnych po prostu przeminął. Był jak cień, któ-ry nie pasuje do słonecznego poranka, a mimo wszystko właśnie dzięki nie-mu egzystuje.

Za cechę pisarstwa Norwida uważa się jego krytyczny stosunek do ro-mantycznego dziedzictwa. Jako że był najmłodszym z wielkich potrafił spoj-rzeć na polską historię i ówczesną literaturę z odpowiednim dystansem. W pewien sposób traktował romantyzm jako epokę zamkniętą, zakończoną i podsumowaną. Czuł się twórcą nowej poezji, dążył do przekroczenia granic wyznaczonych przez odchodzącą kulturę.
Norwid różnił się od typowych romantyków i doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Dowodem mogą być słowa wiersza „Klaskaniem mając obrzękłe prawice...”, mówiącego między innymi o wawrzynowym wieńcu, który miał być uhonorowaniem romantycznej twórczości.

„Dlatego od was... - o laury! - nic nie wziąłem
Listka jednego, ni ząbeczka w liściu.”

Poeta nie jest jednym z tych, którzy zasłużyli na laury. On wie, że od romantyzmu wiele brał choć niewiele mu dawał. Tworzył poza romantyzmem, jednocześnie z niego czerpiąc.
Norwid przeciwstawiał się przede wszystkim romantyzmowi w Mickie-wiczowskiej wersji - mesjanizmowi, martyrologii. Zarzucał utworom pierw-szego z wieszczów ograniczenie literatury do kwestii polskiej, pomijanie pro-blemów ogólnoludzkich, nadmierne zafascynowanie indywidualizmem twór-czym kosztem społeczeństwa. Poezja Norwida dotyczyła spraw całego świata. Tak samo przejmował się losem własnego kraju („Bema pamięci żałobny - rapsod”) jak i losem innych narodów („Do obywatela Johna Brown”). Pisał o antyku („Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie...”) i współczesności, wiązał świat fantazji ze sferą codzienności („Święty-pokoj”). Opiewał dziedzictwo antyku i tradycję chrześcijańską („Przeszłość”). Chwalił postęp rozwój nowych idei, nie gardząc starożytnością i konserwatyzmem.
Norwid był poetą niezwykle wszechstronnym. Bez wątpienia czuł się przede wszystkim artystą. To różni go od romantyków. Mickiewicz, Krasiński najpierw chcieli przewodzić narodowi swą pieśnią, potem dopiero byli arty-stami. Marzyli o „rządzie dusz”, czego Norwid nigdy nie próbował.

Nie chciał nikomu przewodzić. W swoich wierszach nie nakłaniał do po-wstań, nie nawoływał do wielkich, romantycznych zrywów narodowych.
Z drugiej jednak strony można umieścić światopogląd Norwida w ra-mach światopoglądu romantyków, chociażby za względu na to, że twórca sta-rał się odpowiadać na pytania podejmowane i uznane przez romantyzm za zasadnicze, pytania o miejsce i rolę człowieka w świecie i społeczeństwie. Norwid nie zrywał w definitywny sposób z romantyzmem, sięgał po niektóre z idei epoki, kształtował je i wpływał na nie we właściwy tylko sobie sposób.
Wiedział, że nie jest przeciętnym szarym istnieniem. Czuł się w pewien sposób wybrany. W utworze „Moja piosnka I” mówi o czarnej nici, która go na krok nie odstępuje, która czyha na niego, jest jak fatum. Przyjmował, że jego życie jest naznaczone (przeklęte?).

„Źle, źle zawsze i wszędzie,
Ta nić czarna się przędzie.
(...)
Ale wszędzie - o! wszędzie -
Gdzie ja będę, ta będzie.”

Inną cechą romantyczną twórczości Norwida może być samotność, któ-rą przesycone są niemalże wszystkie utwory poety. Czuł się opuszczony i nie starał się tego ukryć, cierpiał i pokazywał swoje cierpienie. Wprawdzie nie przeżywał tego tak dogłębnie jak chociażby Mickiewicz, czy bohater Goethego - Werter, to uczucia te są stale obecne w jego poezji.

Poza tym zdecydowaną nie romantyczność można zauważyć w kon-strukcji wierszy Norwida, który wiele poświęcił, by „Odpowiednie dać rzeczy - słowo!”. Brak tutaj owego romantycznego chaosu, wszystko jest poukładane, dokładnie przemyślane. Język twórcy jest niezwykle precyzyjny. Dzięki do-kładnej, wypracowanej formie treść bez problemu trafia do współczesnego odbiorcy, co nadaje poezji cechę ponadczasowości. Norwid używa wielu me-tafor i neologizmów (np. sobie-samego, stanów-stan). Charakterystyczny jest również symbolizm, dzięki czemu poeta uzyskuje niespotykaną jasność i przejrzystość. Wszystko to jest raczej mało romantyczne. Brak tutaj owego tragizmu, straszliwego przeżywania każdego najmniejszego szczęścia i nie-szczęścia. Powstanie jest powstaniem, a nie potężnym zrywem narodowym w imię idei obrony Ojczyzny.
Norwid jest zdecydowanie poetą, którego twórczości nie można przypi-sać żadnej epoce. Tworzył w czasach romantyzmu. Z niego też zapewne wiele czerpał, ale czerpał również z przyszłości, tworząc własną niepowtarzalną li-teraturę, niezwykłą literaturę cienia, który pojawia się, a potem znika. Dlate-go być może niedługo Norwid znów odejdzie w zapomnienie, tak jak odchodził całe swoje życie.

„Słyszymy ptaki, ale one umilkną. Słyszymy szum zboża, ale nadejdą żniwa. W poezji natomiast możemy usłyszeć nawet szelest mrówki spacerują-cej w trawie sto lat temu” (Małgorzata Baranowska)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury