profil

Spotkania wrogów w „Iliadzie” Homera i „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza

poleca 85% 109 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Homer

Miedzy ludźmi często dochodzi do kłótni, sporów czy waśni, to właśnie przez konflikty ludzie stają się wrogami. Problem ten istniał od zarania dziejów i istnieje także dzisiaj. Czasami jednak z łatwością, z jaką się kłócimy potrafimy się również godzić, przebaczamy wrogom, a niekiedy wręcz stajemy się ich przyjaciółmi. Samo spotkanie może nastąpić w różnorakich sytuacjach. Czasem jest to po latach rozłąki, czasem nieoczekiwany powrót do zapomnianych już miejsc albo też zaskakująca zmiana okoliczności, mająca tak kolosalne konsekwencje w dalszym życiu. Do tych wydarzeń możemy na pewno zaliczyć spotkanie oko w oko z wrogiem numer 1.Literatura pokazuje nam dużo takich przykładów, jednym z nich jest spotkanie Hektora z Achillesem w Iliadzie Homera powstałej w okresie antyku. W romantyzmie przykładem może być spotkanie Jacka Soplicy vel księdza Robaka z Gerwazym Rębajło (Klucznikiem) w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza.

Akcja Iliady rozgrywa się w starożytności podczas ostatniego roku wojny trojańskiej. W interesującym nas fragmencie stary król Priam został przedstawiony w kompromitującej dla niego sytuacji, mianowicie błagał Achillesa – mordercę jego synów o łaskę i wydanie zwłok jednego z nich – Hektora, najdzielniejszego obrońcy Troi. Początkowo Grek nie okazywał zainteresowania słowami Priama, ale gdy ten wspomniał o jego ojcu, który od lat w niecierpliwości oczekuje powrotu syna obudził w nim żałość i serce Achillesa drgnęło. Nie był już tym samym bezwzględnym mścicielem uganiającym się za zabójcą przyjaciela (Achilles bardzo okrutnie zemścił się na Hektorze, który jako jedyny wówczas obrońca Troi zabił Patroklesa – jego najlepszego przyjaciela). Wojownik wzruszył się, zaczął płakać i zgodził się na wydanie zwłok Hektora, a więc oprócz spotkania wrogów została tu przedstawiona przemiana bohatera. Przedstawiony fragment jest realistyczny.

W Panu Tadeuszu widzimy jak konający Jacek Soplica występujący do tej pory jako ksiądz Robak podczas spowiedzi ujawnia Klucznikowi swoją tożsamość, przyznaje się do popełnienia zbrodni, a następnie prosi o przebaczenie (Jacek po tym jak odmówiono mu ręki Ewy w napadzie gniewu zabił Stolnika – Pana, a zarazem przyjaciela Klucznika, wyjechał z kraju i wstąpił do zakonu Bernardynów, by następnie znów powrócić tym razem jako ks. Robak; Klucznik natomiast zaprzysiągł zemstę). Rębajło początkowo nie chciał złamać przysięgi (zemsta była najważniejszym celem jego życia) jednak, gdy przypomniał sobie zatajony fakt jak to Stolnik w geście przebaczenia krzyż w powietrzu naznaczył także on przebaczył Jackowi. Jacek jednocześnie wybaczył Klucznikowi zaprzepaszczenie planów wywołania powstania przeciw Rosji. Sługa Horeszków uznał swój błąd i wyjawił to, co w gniewie i zawziętości zataił przed światem pokazując w ten sposób szacunek dla prawa bożego. Ksiądz Robak cierpiał wspominając swoje życie i grzechy, nie bał się śmierci, umarł szczęśliwy, pełen nadziei w Bogu i z poczuciem ulgi. Był gotowy na to, aby ponieść karę przeznaczoną dla niego na tamtym świecie. Tak, więc scena ta podobnie jak fragment Iliady jest również realistyczna.

Widzimy, zatem, że w obu utworach przedstawione są spotkania wrogów. Są one pełne dramatyzmu, ponieważ wiążą się ze śmiercią osób bliskim bohaterom. Obraz człowieka jest tu podobny, w obydwu fragmentach bohater zdobywa się na odwagę i prosi o litość i przebaczenie, a później je uzyskuje. Natomiast jego wróg jest zdolny do przebaczenia nawet najcięższych zbrodni. Pod wpływem emocji, człowiek jest w stanie zmienić swoje postępowanie i docenić moc płynącą z przebaczenia, które często stanowi moment przełomowy w jego życiu, nawet, gdy to życie ma się już ku końcowi.

Pomiędzy utworami występują jednak różnice. Po pierwsze bohaterowie znajdują się w różnych sytuacjach, różne są okoliczności spotkania wrogów. Priam przyszedł prosić Achillesa nie tylko o przebaczenie zbrodni jego syna (sam nie był winowajcą), ale o wydanie jego zwłok. Priam miał świadomość tego, że przychodząc do Greckiego obozu może zginąć, natomiast Jacek Soplica chciał uniknąć ewentualnej kary i „przebrał się” za Bernardyna - księdza Robaka. Achilles miał już okazje się zemścić natomiast Gerwazy nie mógł tego uczynić, ponieważ nie miał okazji.
Chociaż Homera dzieliło od Mickiewicza kilkanaście wieków to główny motyw w Iliadzie oraz Panu Tadeuszu jest taki sam – spotkania wrogów (a także ich porozumienia). Jak łatwo można zauważyć motyw ten jest ponadczasowy i uniwersalny. Można go odnieść także do współczesności. Nie trzeba daleko szukać. Ileż to razy zdarzyło nam się pokłócić z sąsiadem czy członkiem rodziny, a później z nim pogodzić.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty