profil

Kryzysy bankowe w Azji Południowo-Wschodniej

poleca 87% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

SPIS TREŚCI:

1. WPROWADZENIE
2. PRZYCZYNY CZĘSTYCH KŁOPOTÓW W REGIONIE AZJATYCKIM
3. OGÓLNOREGIONALNY KRYZYS BANKOWY - LATA 1997-1998
a. Liberalizacja sektora finansowego
b. Napływ kapitału zagranicznego
c. Akcja kredytowa banków
d. Struktura udzielanych kredytów
e. Jakość udzielanych kredytów
4. ZADŁUŻENIE ZAGRANICZNE BANKÓW
5. PROCES UZDRAWIANIA DALEKOWSCHODNICH SYSTEMÓW BANKOWYCH PO 1998 ROKU
a. Pomoc międzynarodowych instytucji finansowych
6. KONIECZNOŚĆ PRZEPROWADZENIA REFORM STRUKTURALNYCH W AZJATYCKICH SYSTEMACH FINANSOWYCH
7. WNIOSKI PŁYNĄCE Z AZJATYCKIEGO KRYZYSU BANKOWEGO 1997-1998
8. PRZYSZŁOŚĆ SEKTORA FINANSOWEGO KRAJÓW AZJI POŁUDNIOWO-WSCHODNIEJ
a. Konsolidacja i globalizacja azjatyckich rynków finansowych
b. Korporacjonistyczne instytucje finansowe - perspektywy funkcjonowania w XXI wieku



WPROWADZENIE

Kryzys systemów bankowych krajów południowoazjatyckich był elementem znacznie bardziej rozległego kryzysu gospodarczego, który dotknął ten region. Kryzys rozpoczął się załamaniem rynków finansowych. Był on wypadkowa kilku kryzysów cząstkowych: zarówno kryzysu walutowego, jak i kryzysu systemu bankowego, a także kryzysu zwanego jako kryzys zadłużenia przedsiębiorstw, który przełożył się na pogłębienie kryzysu bankowego przez zwiększenie udziału złych długów w aktywach banków.
Ostatecznie kryzys bankowy, który rozpoczął się w 1997 r., zakończył się wraz z odzyskaniem przez gospodarki krajów południowej Azji stabilności gospodarczej i zakończeniem procesów restrukturyzacyjnych.


PRZYCZYNY CZĘSTYCH KŁOPOTÓW W REGIONIE AZJATYCKIM

Kraje Azji Południowo-Wschodniej często borykają się z problemami związanymi
z funkcjonowaniem systemów bankowych. Turbulencje na rynkach finansowych nie są tam zjawiskiem rzadkim. Związane jest to bezpośrednio z wielką dynamiką rozwoju tych rynków (co oznacza nacisk na wzrost efektywności działania kosztem bezpieczeństwa), postępującą liberalizacją i globalizacją w skali światowej ale przede wszystkim ze słabością systemów bankowych poszczególnych krajów azjatyckich. Czynniki, które w największym stopniu osłabiają prawidłowe funkcjonowanie tamtejszych instytucji finansowych, to:
1. niedostatecznie rozwinięta regulacja i nadzór bankowy,
2. brak kontroli nad jakością i strukturą udzielanych kredytów,
3. ryzyko moralne ("moral hazard"),
4. silne powiązania między bankami i siłami politycznymi.

W ostatnich latach azjatyckie korporacje były silniej narażone na ryzyko niż przedsiębiorstwa w innych krajach. Wysoki stopień zadłużenia szedł tam w parze z niską rentownością, sugerując iż banki oraz inni inwestorzy nie przyłożyli się należycie do monitoringu przedsiębiorstw. Instytucje kredytowe rzeczywiście nie stosowały nowoczesnych metod analizy ryzyka przedsięwzięć, które finansowały. W krajach azjatyckich zjawiskiem powszechnym było i jest udzielanie pożyczek w oparciu o bliskie kontakty osobiste, znajomości, nie na podstawie wskaźników ekonomicznych, takich jak przewidywane przepływy pieniężne, czy też zabezpieczenie kredytu. Powiązania pomiędzy bankami, przedsiębiorstwami i rządem są rozprzestrzenione w całej Wschodniej Azji. W Korei i innych krajach, prawie że tradycją jest, iż państwo bierze udział w ustalaniu stóp procentowych i alokacji zasobów. W Indonezji i Tajlandii te same rodziny, które kontrolują banki, mają także w swym posiadaniu większość korporacji. Powoduje to nieprawidłowości w procesie rozdzielania zasobów i niebezpieczną koncentrację ryzyka.
Niebankowe instytucje finansowe, tak popularne w całej Azji są z natury poddane słabszej regulacji niż banki. Gwałtowny wzrost ich ilości znacznie osłabia system finansowy.

Rzeczywiste dane z Azji potwierdzają tę zależność. Zwiększenie się liczby instytucji finansowych w Tajlandii i banków handlowych w Korei spowodowało bezpośredni wzrost zadłużenia zagranicznego gdyż instytucje te korzystają głównie z funduszy zagranicznych. Strukturę systemu bankowego krajów azjatyckich w latach dziewięćdziesiątych przedstawia




Tabela 1 - Systemy bankowe wybranych krajów Azji Południowo-Wschodniej (stan na rok 1996)

Banki komercyjne Banki państwowe Banki handlowe Inne instytucje finansowe Zagraniczne instytucje finansowe Ogółem
Indonezja 144 34 0 0 44 222
KoreaPołudniowa 26 8 30 53 52 169
Malezja 23 1 12 40 14 90
Filipiny 40 2 0 0 14 56
Tajlandia 15 5 0 108 14 142
Źródło: za East Asia. The Road to Recovery, The World Bank, Wshington DC 1998, s. 36

W Hongkongu bardzo poważny kryzys bankowy miał miejsce już w latach 1983-1986. Jego przyczyną była gwałtowna ekspansja kredytowa, która wystąpiła w warunkach niedostatecznego nadzoru bankowego. Dodatkowym czynnikiem, który spowodował kłopoty na tym terytorium było stanowisko Chin dotyczące przejęcia Hongkongu przed lipcem 1997.
Także inne kraje azjatyckie - Malezja, Filipiny, Singapur - borykały się w przeszłości
z poważnymi kłopotami finansowymi. Były to przeważnie problemy natury strukturalnej.
Poważnie dotknęły one też Japonię, Koreę Południową, Tajlandię, Indonezję. Jak dotąd udawało się jednak dość szybko pokonać takie kłopoty. Nie powodowały one bowiem kryzysów o wielkim zasięgu. Wprowadzenie odpowiedniej polityki gospodarczej wystarczało aby niebezpieczeństwo zostało zażegnane.


OGÓLNOREGIONALNY KRYZYS BANKOWY - LATA 1997-1998

Najbardziej dotkliwy i bolesny w skutkach kryzys finansowy ogarnął Azję w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Początkowe kłopoty tajlandzkiego bahta przeobraziły się w załamanie prawie wszystkich gałęzi gospodarki i rozprzestrzeniły na zasadzie „efektu domina” na cały region. Apogeum azjatyckiego kryzysu bankowego, jak się go nazywa, nastąpiło w latach 1997 i 1998. Przyczynami tak poważnych kłopotów w regionie były:
1. zbyt szybki proces liberalizacji sektora finansowego,
2. słabość systemu bankowego, brak odpowiedniego zaplecza instytucjonalnego,
3. słaba regulacja i nadzór bankowy,
4. nadmierny napływ kapitału zagranicznego, który spowodował znaczną nadpłynność w sektorze bankowym,
5. nadmierny wzrost akcji kredytowej banków, powstanie wielu złych kredytów,
6. ścisłe związki między sektorem finansowym a światem polityki.

Liberalizacja sektora finansowego

W latach dziewięćdziesiątych większość krajów azjatyckich zdecydowała się na liberalizację rynków i otworzyła się na napływ kapitałów zagranicznych. Proces liberalizacji sektora finansowego wzorowany był na Japonii, gdzie przyznano instytucjom finansowym znacznie większe swobodę w decydowaniu o zaciąganiu pożyczek i udzielaniu kredytów. W większości krajów zniesiono kontrolę napływu kapitału, odchodząc od wcześniej stosowanej kontroli prywatnych pożyczek zagranicznych. Stworzono również warunki dla napływu kapitału zagranicznego do nowo powstałych banków i instytucji finansowych.
Jednak funkcjonowanie w warunkach globalizacji rynków finansowych wymaga odpowiedniego zaplecza instytucjonalnego a jak się później okazało, banki w wielu krajach nie były przygotowane do sprostania nowym wyzwaniom. Szybkiej liberalizacji i deregulacji rynków nie towarzyszyły reformy instytucjonalne, zabezpieczenia prawne ani odpowiednie regulacje w systemie bankowym. W wielu krajach odbiegały one od standardów światowych.
Polityka makroekonomiczna sprawowana we Wschodniej Azji nierozważnie zachęciła przedsiębiorców do korzystania z kapitałów międzynarodowych.
W wyniku liberalizacji gospodarki, deregulacji i prywatyzacji nastąpił szybki rozwój lokalnych banków komercyjnych. Wiele z nich działało w nieznanej wcześniej dziedzinie i bez świadomości zagrożeń, jakie niesie zliberalizowane otoczenie gospodarki. Nie doceniały ryzyka związanego z działaniem na zupełnie nowych obszarach, jak np. rynek nieruchomości. Zakładano, ze przy prowadzonej przez rząd polityce stabilizacji makroekonomicznej i dobrych fundamentach ekonomicznych oraz wysokiej dynamice wzrostu gospodarczego- perspektywy rozwojowe są obiecujące, a ryzyko rynkowe niewielkie.
Według J. Sachsa zderegulowanie i sprywatyzowanie banków dały znacznie większe możliwości zaciągania pożyczek za granica. Banki stały się pośrednikami w kierowaniu kapitału zagranicznego do gospodarki. Działalność nowo powstałych banków często opierała się na zniekształconych bodźcach. Niedokapitalizowane banki prowadziły politykę pożyczania za granicę i inwestowania w kraju, co przynosiło im duże zyski. Jeżeli pożyczki okazywały się niespłacalne, to depozytorzy i kredytodawcy tracili pieniądze, a sami właściciele banków niewiele ryzykowali, bo ich własny kapitał w banku był mały.

Deregulacja finansowa w krajach Azji prowadziła do powstania nowych niebankowych instytucji pośrednictwa finansowego, które działały na rzecz pozyskiwania zagranicznych kredytów.
Jakość regulacji w sektorze finansowym w poszczególnych krajach azjatyckich była dosyć zróżnicowana. Na przykład Singapur, Hongkong Chiny, miały stosunkowo dobrze rozwinięty system finansowy i odpowiedni poziom kapitalizacji banków oraz zabezpieczenia przed ryzykiem. Tam też występował niski udział złych kredytów. Władze nałożyły szczególnie restrykcyjne zasady, jeżeli chodzi o pożyczki dla sektora nieruchomości. W Tajlandii. Indonezji, Korei, Filipinach znaczna część sektora bankowego nie miała odpowiednich regulacji kredytowych i zabezpieczeń przed ryzykiem rynkowym. Stosowano także bardzo niskie standardy dla klasyfikacji złych kredytów. Jednocześnie jakość nadzoru bankowego była niedostateczna. Wiele krajów stopniowo wprowadzało właściwe regulacje w systemie bankowym, jednak w momencie wybuchu kryzysu nie wszystkie regulacje prawne były w pełni zastosowane.

W Indonezji, Korei, Malezji i Tajlandii nastąpił ogromny wzrost krajowego popytu. Aby mu sprostać, stosowano różne środki przyciągające międzynarodowe kapitały krótkoterminowe, głównie niezabezpieczone. Rządy krajów azjatyckich utrzymywały stałe kursy walutowe oparte wyłącznie na dolarze. Było to najważniejszym impulsem dla inwestorów spowodowało bowiem, że przekonani o braku ryzyka kursowego nie żądali zabezpieczeń pod udzielane krajom azjatyckim kredyty. Do wzrostu zainteresowania tym regionem przyczynił się także malejący trend długoterminowych stóp procentowych w krajach rozwiniętych.
Skutkiem takiej polityki był gwałtowny napływ kapitałów zagranicznych do Azji, który nastąpił w latach 1994-1996.

Wschodnia Azja przyciągnęła w tym czasie około 60% całości krótkoterminowych kapitałów napływających do krajów rozwijających się. Spowodowało to ogromny wzrost akcji kredytowej banków wśród prawie wszystkich krajów regionu. Boom kredytowy z kolei doprowadził do wzrostu ceny aktywów. Zjawisko to było korzystne z punktu widzenia poszczególnych banków gdyż droższe aktywa były dla nich lepszym zabezpieczeniem.
Instytucje finansowe rozszerzały więc jeszcze bardziej swoją akcję kredytową. Właściciele aktywów zwiększali swój popyt, co doprowadziło do jeszcze większego zadłużenia zagranicą.
Kraje Południowo-Wschodniej Azji pozyskiwały kapitał zagraniczny głównie za pośrednictwem krajowych banków lub poprzez bezpośrednie pożyczki przedsiębiorstw na rynku międzynarodowym. W Tajlandii instytucje finansowe i banki posługując się bardzo nisko oprocentowanymi pożyczkami w jenach zadłużały się poprzez kanały rządowe aby inwestować na rynku nieruchomości. Dług zagraniczny instytucji finansowych wzrósł tam
z 6% ogólnego zadłużenia w 1990 do ponad 34% w 1996. Także banki koreańskie zwiększały swój udział w pożyczkach zagranicznych. W Indonezji głównymi podmiotami zadłużającymi się zagranicą zostały duże korporacje finansowe. Było tak dlatego, że banki były tam prawnie ograniczone co do ilości dewiz, jakie mogły zgromadzić ale sektor korporacyjny miał pod tym względem pełną swobodę.


Napływ zagranicznego kapitału

Liberalizacja rynku kapitałowego przyczyniła się do dynamicznego wzrostu napływu kapitałów zagranicznych do krajów azjatyckich. Szczególnie w ostatnich dwóch latach przed kryzysem nastąpił gwałtowny napływ. W 1996 r. do pięciu krajów azjatyckich (Indonezji, Korei, Malezji, Filipin, Tajlandii) napłynęło dwukrotnie więcej kapitału niż w 1994 r. Na ogólną sumę około 93 mld dol., które napłynęły w 1996 r., inwestycje bezpośrednie wynosiły 7 mld dol., a inwestycje portfelowe 12 mld dol. Kredyty zaciągnięte przez banki komercyjne przekraczały natomiast 55,5 mld dol.

Tabela 2 - Napływ kapitału zagranicznego do pięciu krajów azjatyckich (Indonezja, Korea Pd., Malezja, Filipiny, Tajlandia) w latach 1994-1998 (w mld dol.)

Wyszczególnienie 1994 1995 1996 1997 1998
Bilans obrotów zagranicznych -24,6 -41,3 -54,9 -26,0 -17,6
Finansowanie zewnętrzne 47,4 80,9 92,8 15,2 15,2
Prywatne kapitały netto 40,5 77,4 93,0 -12,1 -9,4
Equity investment 12,2 15,5 19,1 -4,5 7,9
Inwestycje bezpośrednie 4,7 4,9 7,0 7,2 9,8
Inwestycje portfelowe 7,6 10,6 12,1 -11,6 -1,9
Prywatni kredytodawcy 28,2 61,8 74,0 -7,6 -17,3
Banki komercyjne 24,0 49,5 55,5 21,3 14,1
Kredytodawcy niebankowi 4,2 12,4 18,4 13,7 -3,2
Oficjalne napływy 7,0 3,6 -0,2 27,2 24,6
Instytucje międzynarodowe -0,4 -0,6 -1,0 23,0 18,5
Bilateralni kredytodawcy 7,4 4,2 0,7 4,3 6,1

Struktura napływu kapitału do krajów azjatyckich różniła się zasadniczo od istniejącej w Meksyku przed kryzysem meksykańskim, gdyż tam dominowały inwestycje portfelowe. W Meksyku napływem kapitału finansowano duży deficyt budżetowy i deficyt na rachunku obrotów bieżących. W krajach azjatyckich nie występował deficyt budżetowy, a deficyt na rachunku bieżącym był niewielki (tylko w Tajlandii wysoki),

Działalność banków i innych azjatyckich instytucji finansowych w warunkach liberalizacji i deregulacji światowych rynków była prowadzona bez odpowiednich regulacji ostrożnościowych w całym systemie bankowym. Niewłaściwe próby reform spowodowały jedynie wzrost zagrożenia. W Korei wprowadzono w tym czasie regulacje dotyczące licencjonowania i nadzoru nad bankami, które zezwalały czebolom kontrolować i zawierać w swojej strukturze zarówno banki jak i przedsiębiorstwa, które się w tych bankach zadłużały.
W Indonezji liczba działających banków wzrastała tak szybko, iż władze nadzorcze nie były w stanie skutecznie kontrolować i monitorować stosunków między właścicielami kapitału i kierownictwem banków, co doprowadziło oczywiście do licznych nadużyć i defraudacji.
Także w Tajlandii w latach dziewięćdziesiątych rozszerzył się zakres działalności instytucji finansowych ale nie pociągnęło to za sobą wzrostu kompetencji nadzorczych.
Ogromny napływ kapitałów powodował nadpłynność w systemie bankowym, zwiększoną akcję kredytu i popytu wewnętrznego. W połączeniu ze stałym kursem walutowym w stosunku do dolara oraz wyższym tempem inflacji w tych krajach w porównaniu z inflacją w USA, zaowocowało to realną aprecjacją walut azjatyckich i pogorszeniem konkurencyjności ich gospodarek. Roczne tempo wzrostu eksportu spadło z 20% w roku 1995 do 1% w 1996. Deficyt rachunku bieżącego powiększał się systematycznie. W Tajlandii w 1996 roku osiągnął 8% PKB. Problemem był również sposób finansowania powstałego deficytu. Był on przecież pokrywany krótkoterminowymi, niezabezpieczonymi kapitałami zagranicznymi, przede wszystkim w postaci kredytów bankowych. Najgorzej sytuacja prezentowała się właśnie w Tajlandii. Spadek eksportu spowodowany był tam głównie przez zmniejszenie się konkurencyjności tego kraju na światowych rynkach oraz deprecjację globalnego popytu na produkty elektroniczne. Wzrost akcji kredytowej banków azjatyckich przy braku sprawnego i skutecznego nadzoru doprowadził do pogorszenia się jakości udzielanych kredytów.

Akcja kredytowa banków
Głównymi pośrednikami w przepływie kapitałów zagranicznych do krajów azjatyckich były banki komercyjne i instytucje finansowe. Duży napływ kapitału prowadził do nadpłynności w systemie bankowym, co w efekcie spowodowało wzrost akcji kredytowej banków. W Tajlandii wartość kredytów udzielanych przez sektor bankowy sektorowi prywatnemu w latach 1993-1995 rosła o 25% rocznie, a na Filipinach około 40%, w Indonezji powyżej 23%, a w Malezji w 1995 r. o przeszło 30%. Roczny wzrost kredytów w Tajlandii. Indonezji i Malezji trzykrotnie przewyższał wzrost produkcji przemysłowej i eksportu.
Po uwzględnieniu stopy inflacji w latach 1990-1997, średni roczny wzrost kredytów bankowych dla sektora prywatnego w Tajlandii, Indonezji i Filipinach wynosił 18%, w Malezji 16%, w Korei i w Singapurze 12%.
Stosunek kredytu bankowego do PKB w wielu państwach znacznie przekraczał poziom spotykany w krajach rozwijających się. Kredyty bankowe dla sektora prywatnego w 1996 r. w Korei stanowiły 62% PKB, w Indonezji 55%, w Malezji 90%, w Tajlandii 105%. Jedną z przyczyn ekspansji kredytu był m.in. brak dobrze rozwiniętego rynku obligacji w tych krajach, co powodowało, że korporacje finansowały swe inwestycje i spłacały długi poprzez zaciąganie pożyczek bankowych.
Tabela 3 - Kredyty bankowe dla sektora prywatnego (roczny wzrost w %)
Kraj 1991 1992 1993 1994 1995 1996
Korea Pd. 20,8 12,5 12,9 20,1 15,4 20,0
Indonezja 17,8 12,3 25,5 22,9 22,5 21,4
Malezja 20,6 10,8 10,8 16,0 30,6 20,4
Tajlandia 20,4 20,5 24,0 30,3 23,7 14,6
Filipiny 24,7 40,7 26,5 45,4 48,7
Hongkong 10,2 20,1 19,9 10,9 15,7
Chiny 19,7 20,8 43,5 24,6 24,1 24,8
Tajwan 21,2 28,7 19,0 16,5 9,5 6,6
Singapur 12,4 9,8 15,1 15,2 20,3 15,8
Źródło: Asian Development Bank, 1997.

Banki były głównym pośrednikiem transferu kapitału zagranicznego do gospodarki, co oznaczało, że ich decyzje miały istotny wpływ na finansowanie projektów inwestycyjnych w różnych gałęziach gospodarki. Okazało się jednak, że ekspansja kredytowa napędzała inwestycje często niegwarantujące odpowiednich zysków, co ograniczało możliwości spłaty kredytów. System bankowy wykazał się brakiem rozwagi przy finansowaniu ryzykownych projektów, zarówno korporacji przemysłowych, jak i firm działających w sektorze nieruchomości. Kredyty bankowe dla sektora prywatnego prowadziły do przeinwestowania gospodarki i w niewielkim stopniu przyczyniły się do poprawy efektywności produkcji i wzrostu nowych zdolności eksportowych.

Tabela 4 - Kredyty bankowe dla sektora prywatnego (w % PKB)
Kraj 1991 1992 1993 1994 1995 1996
Korea Pd. 52,8 53,3 54,2 56,8 57.0 61,8
Indonezja 50,3 49,4 48,9 51,9 53,5 55,4
Malezja 77,0 75,2 74,1 74,6 84,8 90,4
Tajlandia 67.3 72,3 - 80,2 91,8 98,0 105,0
Filipiny 17,7 20,4 26.4 29.0 37,5 48,4
Hongkong 141.8 134,2 149,0 149,0 154,2 161,4
Chiny 87,9 86,2 95,1 88.3 87,4 93,7
Singapur 83,3 85,1 84,1 84,2 90,7 95,9
Źródło: Asian Development Bank. 1997.
Struktura udzielanych kredytów
Na rosnące zagrożenie dla systemu bankowego wskazywała struktura kredytów udzielonych przez banki komercyjne. Ponieważ kraje azjatyckie charakteryzowała bardzo wysoka stopa oszczędności prywatnych, tylko niewielka część kredytów mogła być przeznaczona na pożyczki konsumpcyjne. Przy braku popytu na finansowanie konsumpcji, kredyty bankowe były kierowane głównie do dwóch obszarów:
- pierwszy stanowiły kredyty dla firm prywatnych, wykorzystujących podaż tańszych funduszy zagranicznych, które oferowały stopy procentowe niższe niż krajowe,
- drugi obszar obejmuje środki na finansowanie sfery nieprodukcyjnej, między innymi usług finansowych, inwestycji w nieruchomości, w infrastrukturę; część z nich była realizowana wcześniej w ramach rządowej polityki udzielania kredytu dla zorientowanych na eksport gałęzi przemysłu.
Przy średniej rocznej stopie wzrostu gospodarczego 8-10% oraz rosnącej globalizacji produkcji krajów azjatyckich, bankowcy łatwo uzasadniali potrzebę finansowania nowych projektów oraz zaspokajania potrzeb w zakresie rozbudowy powierzchni biurowych, parków rozrywki, pól golfowych i innych obiektów rekreacji. Zwrot z tych inwestycji opierał się na założeniu, że nastąpi dalsza globalna ekspansja i utrzymają się stabilne fundamenty makroekonomiczne.
Największe zainteresowanie pożyczkami bankowymi wykazywał sektor nieruchomość przeznaczanych na cele komercyjne. W efekcie doprowadziło to do szybkiego wzrostu cen ziemi i powierzchni biurowej. Zaangażowanie banków w finansowanie nieruchomości stanowiło w Tajlandii 20%, w Malezji 28%, w Indonezji 25% ogółu udzielanych kredytów. Coraz więcej kredytów zaciągano za granicę, gdyż przy stałym kursie walutowym i wyższych realnych stopach procentowych w kraju, kredyty zagraniczne były tańsze.

Tabela 5 - Struktura kredytów bankowych w wybranych krajach w 1993 r. (w %)

Kraj Kredyty nazakup domu Kredytykonsumpcyjne Kredytydla firmprywatnych Pożyczki dla rządu
Indonezja 4,1 6,5 70,7 2,2
Korea 12,7 11,7 74,5 1,1
Malezja 13,9 11,2 30,1 0,5
Tajlandia 8,3 4,1 58,8 0,7
Źródło: Bank of International Settiemerts, Annuał Report, 1998.



Rosła zależność banków od kapitału zagranicznego i w efekcie ich wrażliwość na ryzyko kursowe. W Tajlandii 30% kredytów udzielano w dewizach, w Malezji 15%. Boom kredytowy pozwolił firmom prywatnym na zaciąganie wysokich kredytów, nastawionych również na spekulacje giełdowe i spekulacje w sektorze nieruchomości, tworząc jakby bańkę mydlaną w gospodarce (bubble economy).

Jakość udzielanych kredytów
W wielu krajach następowało pogorszenie się jakości udzielanych kredytów, o czym świadczył rosnący udział złych kredytów. W takich krajach, jak Korea, Indonezja, Malezja, Tajlandia i Filipiny, pod koniec 1996 r. stanowiły one od 16 do 19% ogółu udzielonych kredytów, natomiast w Singapurze, Hongkongu i Tajwanie tylko 4%. Mimo że wiele krajów azjatyckich stosowało mało rygorystyczne kryteria wobec niespłacanych kredytów, to jednak ich udział pod koniec 1996 r. był już wysoki, zwłaszcza w Tajlandii, Indonezji, Malezji i Korei. Pogorszenie jakości kredytów stanowiło jedno z głównych źródeł kryzysu bankowego. Poziom niespłacanych kredytów był podstawowym sygnałem trudności banków, nawet jeżeli były optymistycznie oceniały one możliwości ich spłaty.

Tabela 6 - Złe kredyty i krótkoterminowe zobowiązania wobec banków (koniec 1996 r., w%)
Kraje Udział złych kredytów Krótkoterminowe zobowiązania ogółu zobowiązań rezerw walutowych
Korea 16 67 217
Indonezja 17 61 181
Malezja 16 50 47
Filipiny 14 58 77
Tajlandia 19 65 169
Singapur 4 92 -
Hongkong 4 82 -
Tajwan 4 84 -
Chiny 14 49 36

Trzeba przyznać, że jakość regulacji w sektorze bankowym w poszczególnych krajach azjatyckich była dość zróżnicowana. Singapur, Hongkong i Chiny miały stosunkowo dobrze rozwinięty system finansowy i odpowiedni poziom kapitalizacji banków oraz zabezpieczenia przed ryzykiem. W krajach tych występował więc relatywnie niski udział złych kredytów.
W Tajlandii, Indonezji, Korei i na Filipinach sytuacja była odwrotna.

Wraz z początkiem 1997 roku zagraniczni inwestorzy w krajach azjatyckich,
a zwłaszcza w Tajlandii zaczęli wycofywać swe środki finansowe. Dostrzegli oni słabości systemów bankowych i grożące ich pieniądzom niebezpieczeństwo. Rozpoczęła się masowa ucieczka kapitałów. Skala zjawiska była na tyle duża, że władze Tajlandii zaczęły pospiesznie ratować pozycję bahta. Bank centralny wprowadził do obiegu 23 mld USD w walutach obcych (rezerwy BoT wynosiły wtedy około 25 mld USD). Operacja ta nie przyniosła jednak oczekiwanych korzyści. Zarówno zagraniczni jak i krajowi inwestorzy stracili zaufanie do instytucji finansowych, które popadały w coraz większe kłopoty. Doszło do tego, że 2 lipca
1997 roku rząd Tajlandii ustąpił siłom rynkowym i uwolnił kurs bahta. Spowodowało to przelanie się fali spekulacji przez prawie cały region. Baht stracił około 20% w stosunku do dolara, indonezyjska rupia 12%, filipińskie peso spadło do najniższego poziomu. Następne były malezyjski ringgit i dolar singapurski. Z miesiąca na miesiąc skala problemu rosła, kursy spadały a wraz z nimi rezerwy walutowe poszczególnych krajów. Kryzys walutowy pogłębiał się w całym regionie, malała wartość aktywów i ciągle zwiększał się odpływ kapitałów. W przeciągu 6 miesięcy przewyższył on o 12 mld USD napływ funduszy z poprzedniego półrocza.
Jedną z ważnych przyczyn pogłębiającego się efektu domina były ścisłe związki gospodarcze między krajami regionu azjatyckiego. Silna dewaluacja waluty tajlandzkiej zrodziła obawę o znaczne pogorszenie konkurencyjności pozostałych krajów i możliwość pogorszenia ich bilansu handlowego. Spadło zaufanie do całego regionu a w efekcie odpływ kapitałów, presja na spadek kursów i faktyczne ich załamanie. Sytuację pogłębiło zachowanie przedsiębiorstw krajowych. Postępujące dewaluacje oraz możliwość jeszcze większego spadku kursów sprawiły, iż koszt obsługi kredytów zagranicznych znacznie się zwiększył.
Aby zmniejszyć straty kursowe, zadłużone podmioty zaczęły masowo kupować waluty obce.
Ogromna skala zjawiska wywołała panikę i jeszcze większe kłopoty. Powiązania finansowe pomiędzy krajami regionu, tj. inwestycje bezpośrednie, pożyczki bankowe i związki na rynkach kapitałowych sprawiały, że wszelkie wydarzenia w jednym kraju wpływały negatywnie na inne państwa. Inwestorzy spoza Azji postrzegali cały region jako jedno terytorium i wycofywali swe aktywa z całego obszaru. Kryzys tajlandzki rozprzestrzenił się więc na całą Południową Azję, łącznie z Koreą Południową. Przestał być kryzysem walutowym i stał się kryzysem finansowym, bankowym.
W całym regionie władze monetarne gwałtownie zacieśniły politykę pieniężną i fiskalną, aby poradzić sobie z paniką i masową „nagonką” na waluty narodowe. Wzrastające stopy procentowe miały podnieść wartość narodowych aktywów i uczynić je bardziej atrakcyjnymi dla posiadaczy funduszy w postaci walut obcych. Niestety, wysokie oprocentowanie pogorszyło tylko sytuację ogromnie zadłużonego sektora korporacyjnego.
Stopy procentowe wzrosły w tym samym czasie, w którym zyski przedsiębiorstw zaczęły maleć wskutek pogłębiającej się recesji. Wiele z tych korporacji nie było w stanie obsłużyć swoich długów. Ilość i wartość złych kredytów w bilansach banków systematycznie wzrastała, zmuszając je do zapożyczania się w celu utrzymania płynności finansowej.
Ogółem zadłużenie zewnętrzne banków siedmiu krajów azjatyckich. Korei Południowej, Chin, Indonezji, Tajlandii, Tajwanu, Malezji i Filipin w połowie 1997 roku przekroczyło 357 mln dolarów.

W Chinach w latach 1997-1998 zamknięto jeden niewypłacalny bank komercyjny i trzy fundusze powierniczo-inwestycyjne. Ich łączne zobowiązania przekroczyły 120 mld juanów. W styczniu 1999 roku jedna z ważniejszych chińskich instytucji finansowych - Guangdong International Trust and Inwestment Company była zmuszona ogłosić bankructwo.
Był to pierwszy taki przypadek w historii Chin.
Skutki kryzysu azjatyckiego dotknęły wszystkie państwa regionu choć najpoważniejsza sytuacja zaistniała w Tajlandii, Korei i Indonezji - w państwach o najsłabiej rozwiniętych i najmniej uregulowanych systemach bankowych. W Tajlandii zamknięto w owych pechowych latach 58 z 98 istniejących instytucji finansowych. W Korei upadło 14 banków a w Indonezji 16.
Krajem istotnie wyróżniającym się w regionie w tym czasie był Tajwan. Mimo liberalizacji rynku kapitałowego, władze nie dopuściły do nadmiernego napływu kapitałów spekulacyjnych. Prawo zabraniało lokowania tam funduszy inwestorów instytucjonalnych.
Bank centralny kontrolował kurs walutowy aby nie dopuścić do powstania deficytu rachunku obrotów bieżących lub przewartościowania lokalnej waluty. Polityka gospodarcza tego kraju dążyła do niższej dynamiki wzrostu niż w innych krajach ale wzrost gospodarczy był tam finansowany głównie z własnych oszczędności a nie z kapitałów zagranicznych. Rząd nie pozwalał na zaciąganie przez sektor prywatny tanich kredytów za granicą. Korporacje tajwańskie bardzo ostrożnie korzystały z pożyczek stąd banki miały najniższy w regionie wskaźnik złych kredytów (około 4%).

Ogólnie można powiedzieć, że skutki kryzysu azjatyckiego w mniejszym stopniu dotknęły kraje, które miały lepiej uregulowane sprawy nadzoru nad instytucjami finansowymi, lepszą strukturę systemu bankowego i które ostrożniej podchodziły do liberalizacji rynków. Tam gdzie regulacje były twarde, działania antykryzysowe banków centralnych były szybkie i skuteczne. Tam gdzie nie było dostatecznych regulacji, kryzys spowodował poważne problemy.




PROCES UZDRAWIANIA DALEKOWSCHODNICH SYSTEMÓW BANKOWYCH PO 1998 ROKU

Pomoc międzynarodowych instytucji finansowych

Dotknięte kryzysem kraje azjatyckie już na początku 1998 roku zwróciły się do międzynarodowych instytucji finansowych z prośbą o pomoc. Azjatycki Bank Rozwoju, Bank Światowy oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy uruchomiły swe środki aby nie dopuścić do jeszcze większych problemów, do upadku banków, innych instytucji oraz prywatnych przedsiębiorstw, które z powodu niewypłacalności i struktury zadłużenia nie miały szans na samodzielną odbudowę swych pozycji.
Niespotykanie dużą skalę przybrała pomoc MFW. Tajlandia otrzymała na restrukturyzację i uzdrowienie swojej gospodarki 17,2 mld USD, z czego MFW wyłożył 3,9 mld USD. Dla Indonezji Fundusz przeznaczył 10,1 mld USD (ogółem kraj ten otrzymał 23mld USD) a dla Korei Południowej 21 mld USD (57 mld USD). Warunkiem otrzymania tych funduszy była realizacja programów naprawczych opracowanych przez MFW.
Programy te przewidywały:
1). prowadzenie restrykcyjnej polityki pieniężnej i fiskalnej,
2). poprawę funkcjonowania systemu bankowego,
3). wzmocnienie nadzoru bankowego, oraz
4). poprawienie bankowych regulacji prawnych.
Restrykcyjna polityka pieniężna polegać miała głównie na wprowadzeniu wysokich stóp procentowych. Polityka fiskalna została nakierowana na zmniejszenie wydatków publicznych, podwyższenie podatków i uzyskanie nadwyżek budżetowych. Wysokie oprocentowanie miało spowodować odzyskanie zaufania inwestorów do rynków azjatyckich i zapobiec odpływowi kapitałów. Ograniczenie wydatków publicznych i wzrost podatków było zdaniem MFW niezbędne aby ograniczyć deficyt na rachunku bieżącym oraz sfinansować naprawę systemu bankowego.
Poprawa funkcjonowania systemu pieniężnego obejmować miała restrukturyzację banków i innych instytucji finansowych tak, aby w przyszłości były one zdolne do efektywnej transformacji oszczędności w inwestycje. Instytucje te wymagały dokapitalizowania, wzmocnienia struktury oraz zmiany sposobu zarządzania aktywami i pasywami.
Wymagane przez MFW ulepszenie nadzoru bankowego w powiązaniu z poprawą regulacji prawnych było niezbędne aby w przyszłości nie pojawiła się sytuacja podobna do tej z końca 1996 roku. Wtedy to banki poszczególnych krajów azjatyckich nie dały sobie rady z zarządzaniem ogromną ilością kapitałów zagranicznych, które masowo zaczęły napływać z krajów rozwiniętych. Brak odpowiednich norm w prawie spowodował hazard moralny i zdecydowany wzrost udziału wątpliwych pod względem ekonomicznym kredytów w ogólnej sumie pożyczek.

Azjatycki Bank Rozwoju także uzależnił udzielenie pomocy finansowej od spełnienia przez poszczególne kraje azjatyckie szeregu warunków. Państwa pragnące otrzymać fundusze od ADB musiały przystąpić do realizacji programów uzdrawiających gospodarkę. Bank wyróżnił trzy zasadnicze obszary wymagające natychmiastowych działań naprawczych. Były to:
1. polityka makroekonomiczna,
2. sektor bankowy,
3. rozwój rynków kapitałowych.
W obszarze makroekonomicznym Azjatycki Bank Rozwoju wymagał od ogarniętych kryzysem krajów zaostrzenia polityki pieniężnej i fiskalnej. Argumentacja Banku była podobna do tej, którą przedstawił MFW. Mimo wątpliwości wielu krytyków, którzy

twierdzili, że postępowanie takie może przynieść tylko pogorszenie sytuacji, jak dotąd wydaje się, że było to posunięcie trafne. Restrykcyjna polityka pieniężna zapobiegła deprecjacji waluty i spirali inflacyjnej. Przedstawiciele ADB tłumaczyli, że w warunkach przewagi długu zagranicznego rozluźnienie polityki monetarnej i pozwolenie na dalszą deprecjację waluty spowodowałoby jeszcze większy efekt zadłużeniowy. Z zalecenia ADB niektóre kraje dotknięte kryzysem zastosowały politykę kursów sterowanych, w której kurs walutowy był zasadniczo determinowany przez siły rynkowe.
Jeżeli chodzi o reformy sektora bankowego, to ADB poruszył pięć kwestii:
- właściwej roli sektora bankowego w pro-wzrostowej gospodarce,
- rozwiązania problemu złych kredytów i restrukturyzacji sektora bankowego,
- zastosowania ostrych regulacji i nadzoru bankowego,
- zmuszenia sektora bankowego do systematycznego utrzymywania płynności, oraz
- wzmocnienia infrastruktury i zasobów ludzkich w sektorze finansowym.
Opinia ADB była taka, że między rolą banków jako instytucji działających na rzecz wzrostu gospodarki narodowej a ich rolą jako komercyjnych instytucji nastawionych na osiąganie zysku z działalności musi być zachowana równowaga. Ze względu na szereg niesprzyjających okoliczności spowodowanych upadaniem banków, rząd powinien grać rolę marginalną w rozwoju i działalności sektora bankowego. Trzeba znaleźć sposób na osiąganie maksymalnych korzyści, jakie przynosi deregulacja i liberalizacja sektora finansowego, pomimo przewidywanych problemów jakie liberalizacja ze sobą niesie. Trzeba promować istnienie konkurencji między bankami i minimalizować ryzyko moralne. Najważniejszą jednak sprawą jest rozwiązanie problemu złych długów i restrukturyzacja sektora bankowego.
Rządy poszczególnych państw powinny aktywnie wspomóc ten proces poprzez wprowadzanie operacyjnych, finansowych i strukturalnych reform. Jeżeli chodzi o problem nadzoru bankowego, to nie ulega wątpliwości, że powinien on być znacznie wzmocniony.
W warunkach ogólnoświatowej globalizacji nadzór bankowy powinien być w szczególności nastawiony na zarządzanie ryzykiem bankowym. Powinien on być tak usytuowany aby sprawować swe funkcje skutecznie, nie naruszając przy tym mechanizmu wolnego rynku.
Według programu naprawczego, opracowanego przez ADB struktura instytucjonalna sektora bankowego powinna zostać w każdym kraju znacznie wzmocniona. Struktura ta zawiera w sobie infrastrukturę sektora bankowego, system prawny, standardy wejścia i wyjścia z sektora, system płatniczy, zbieranie danych finansowych, zasoby ludzkie, system gwarantowania depozytów oraz standardy odpowiedniego zarządzania aktywami.
Zagadnienie rozwoju rynku kapitałowego nie może w krajach azjatyckich ulec generalizacji bowiem stopień rozwoju tego rynku w każdym z państw jest inny. Niemniej jednak Azjatycki Bank Rozwoju zdołał opracować kilka wspólnych dla wszystkich państw założeń. Po pierwsze zalecił nacisk na rozwój rynku długoterminowych obligacji, po drugie zwrócił uwagę na konieczność poprawienia sposobu zarządzania wielkimi korporacjami.
Chodziło tutaj o stworzenie solidnej prawnej podstawy ochrony inwestorów, zdefiniowanie roli zagranicznych udziałowców i zachęcenie ich do lokowania swoich wolnych środków w Azji. Trzecią ważną kwestią w obszarze rozwoju rynku kapitałowego, było ustanowienie restrykcyjnych zarządzeń dotyczących nadzoru i regulacji tego rynku.
Bank Światowy od początku kryzysu aktywnie współpracował z rządami zakażonych państw, w celu uzdrowienia ich systemów finansowych. We wrześniu 1997 roku udzielił Tajlandii pożyczki w wysokości 15 mln USD. Nazwano ją Szybką Pożyczką Pomocową dla Sektora Finansowego. Miał ona na celu przywrócenie elastyczności i dobrej kondycji sektora bankowego. Zaraz potem, w grudniu 1997 roku Tajlandia otrzymała od Banku Światowego kolejną pożyczkę, tym razem w wysokości 350 mln USD. Te pieniądze były przeznaczone na restrukturyzację instytucji finansowych. W lutym 1998 roku Bank Światowy udostępnił 15 mln USD na pomoc we wprowadzaniu zgodnego ze światowymi standardami sposobu zarządzania do tajlandzkich firm. Ostatnia pożyczka od Banku Światowego miała miejsce w Tajlandii w czerwcu 1998 roku. BŚ przeznaczył wtedy kolejne 15 mln USD na przystosowanie gospodarki i finansów do nowych warunków. Ponadto Bank Światowy pomógł ustanowić w Tajlandii Agencję Restrukturyzacji Finansowej oraz firmę zajmującą się wspomaganiem zarządzania aktywami.
W Indonezji 20 mln USD otrzymane od Banku pomogło w powołaniu do życia Indonezyjskiej Agencji Restrukturyzacji Banków. BŚ wspierał też rząd Indonezji w restrukturyzacji długu prywatnych korporacji. W lipcu 1998 roku Indonezja otrzymała 1 mld USD tzw. Pożyczki wspomagającej Reformy Polityczne tego kraju. Celem tego kredytu była stabilizacja systemu bankowego, działania na rzecz odzyskania zaufania deponentów i zapewnienie silnej pozycji banków w indonezyjskiej gospodarce.
3 mld USD pożyczki na rekonstrukcję gospodarki otrzymała od Banku Światowego Korea Południowa w grudniu 1997 roku. Pieniądze te pomogły ustabilizować walutę i w pewnym stopniu poprawić kondycję systemu finansowego. Program rządowy zawieszający działalność niewypłacalnych instytucji finansowych pomógł odzyskać adekwatność kapitałową, ulepszył nadzór bankowy, uzdrowił system pożyczek bezpośrednich, system gwarantowania depozytów i polepszył efektywność jednostek finansowych. Kolejne 2 mld USD od Banku Światowego trafiło do Korei w marcu 1998 roku w postaci pożyczki na restrukturyzację finansów. Kwota ta została przeznaczona na sfinansowanie reform sektora korporacyjnego, rozwój rynku kapitałowego oraz na restrukturyzację i rozwój sektora finansowego. Bank Światowy podjął też współpracę z rządem Korei w celu stworzenia efektywnego, zdywersyfikowanego i konkurencyjnego, zawierającego pełną gamę ubezpieczeń systemu pieniężnego w tym kraju.
W Malezji głównym celem pożyczki na rozwój ekonomiczny i sektora socjalnego, otrzymanej od Banku Światowego w czerwcu 1998 roku było wzmocnienie sektora finansowego poprzez konsolidację instytucji finansowych. Proces ten przybrał postać wspomaganych fuzji, rekapitalizacji banków z prawem pierwokupu, wzmacniania ochrony inwestorów i redukcji ryzyka, a także progresywnej liberalizacji stopnia zagranicznego właścicielstwa kapitału.
Bank Światowy założył w swych raportach, że wprowadzenie tych programów naprawczych w poszczególnych krajach azjatyckich doprowadzi do przywrócenia zaufania tamtejszym rynkom kapitałowym. Poprawi też znacznie poziom przejrzystości tych rynków.


KONIECZNOŚĆ PRZEPROWADZENIA REFORM STRUKTURALNYCH W AZJATYCKICH SYSTEMACH FINANSOWYCH

Nie ulega już teraz wątpliwości, że do przebiegu kryzysu finansowego w Azji i gwałtownej deprecjacji walut oraz do załamania gospodarczego w wielu krajach przyczyniła się przede wszystkim słabość systemów bankowych i brak odpowiednich regulacji w sektorze finansowym. Sytuacja w krajach azjatyckich pod koniec 1998 roku i stanowisko międzynarodowych instytucji finansowych wymusiły w pewnym stopniu na rządach poszczególnych krajów podjęcie decyzji o przeprowadzeniu głębokich reform strukturalnych w wyszczególnionych segmentach gospodarki, przede wszystkim w bankowości. Reformy te obejmowały między innymi: zamykanie niewypłacalnych banków i instytucji finansowych, dokapitalizowanie banków, konsolidację banków, przejęcia banków krajowych przez banki zagraniczne, ustanowienie ścisłego nadzoru słabych instytucji. Przyjęte plany prywatyzacji banków rozszerzyły udział zagranicznych inwestorów w krajowym systemie finansowym.
W poszczególnych krajach powstały też specjalne agendy rządowe, które przejmowały słabe banki w celu ich restrukturyzacji. Rządy Tajlandii, Indonezji i Korei Południowej ogłosiły gwarancje dla wszystkich depozytów. W 1998 roku BIS ogłosił szacunkowe koszty całego procesu restrukturyzacji sektora bankowego krajów azjatyckich. Wyniki tych badań przedstawia tabela 5

Modernizacja systemów bankowych wymaga wielu lat uważnej pracy i obejmuje szereg zagadnień, poczynając od modernizacji infrastruktury bankowej, a na szkoleniu pracowników kończąc. Najważniejszym zagadnieniem wciąż pozostaje wzmocnienie systemu nadzorczego i regulacyjnego nad grupami firm, konglomeratami - strukturami typowymi dla Azji. Konieczna jest także redukcja wpływów rządowych na komercyjne sektory gospodarcze.

Tabela 5 - Szacunkowe koszty restrukturyzacji banków wybranych krajów azjatyckich
Kwota w USD
Kwota w USD % PKB
Indonezja 40 mld 29,0
Korea Południowa 60 mld 17,5
Tajlandia 43 mld 32,0
Malezja 13 mld 18,0
Filipiny 3 mld 4,0

Zgodnie z zaleceniami MFW w Tajlandii w październiku 1997 roku powołano do życia Agencję Restrukturyzacji Finansowej. Przejmuje ona do tej pory portfele złych długów, wystawia na sprzedaż aktywa restrukturyzowanych banków. Instytucja ta zajmuje się koordynacją procesu restrukturyzacji tajlandzkiego sektora finansowego. Przewodzi jej przewodniczący Ministerstwa Finansów. Rolę podobnej instytucji koordynującej w Malezji gra Bank Negara Malaysia, w Indonezji Indonezyjska Agencja Restrukturyzacji Banków (IBRA) a w Korei Południowej Komisja Nadzoru Finansowego. Instytucje te czuwają nad odpowiednim przebiegiem wprowadzania zalecanych reform strukturalnych, wydają odpowiednie zarządzenia i odpowiadają przed Azjatyckim Bankiem Rozwoju, Bankiem Światowym oraz Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Indonezyjska instytucja w porozumieniu z ADB wyodrębniła trzy kategorie krajowych banków:
1. banki „zdrowe” - 74 banki posiadające współczynnik kapitałowy wyższy niż 4%,
2. banki „w niezłej kondycji” - 9 banków o współczynniku między - 25 a 4%,
3. banki „chore” - 24 banki o współczynniku poniżej - 25%. 21 z nich przeznaczono wyłącznie do zamknięcia.
Uzdrawianie finansów obejmuje także wprowadzanie istotnych zmian do prawa bankowego. W Malezji od czasów kryzysu stopniowo ustanawia się odpowiednie poprawki.
Podniesiono wymagany współczynnik wypłacalności, prowizje pobierane przez banki od każdego udzielonego kredytu, ograniczono kwotę możliwej pojedynczej pożyczki. Instytucje finansowe zostały zmuszone do składania dokładnych kwartalnych sprawozdań z działalności. W Tajlandii główny nacisk położono na uregulowanie kwestii nadzoru bankowego. Szczegółową ustawę na ten temat uchwalono w roku 1999. Dodatkowo wzmocniono regulacje dotyczące adekwatności kapitałowej banków i instytucji niebankowych. Poprawki wniesione do Prawa bankowego w Indonezji dały bankowi centralnemu szerokie uprawnienia dotyczące licencjonowania, nadzorowania i okresowego sprawdzania działalności banków. Bank Indonesia (BI) uchwalił nowe regulacje dotyczące klasyfikacji kredytów i prowizji, wprowadził ograniczenia w dostępie zagranicznych kapitałów na rodzimym rynku oraz zredukował maksymalną kwotę pożyczki dostępnej dla korporacyjnych kredytobiorców. Uchwalone w kwietniu 1999 roku nowe Prawo o Banku Centralnym nadało BI więcej niezależności, ale ograniczyło rozmiar jego akcji kredytowej dla banków komercyjnych. Od roku 2000 nadzór bankowy jest umieszczony w niezależnej od banku centralnego, specjalnie do tego przeznaczonej instytucji.
W każdym z zakażonych krajów azjatyckich powołano do działania specjalistyczne instytucje zajmujące się zarządzaniem złymi aktywami. Agencja Restrukturyzacji Finansowej w Tajlandii już w marcu 1998 roku zdołała sprzedać wszystkie fizyczne aktywa (umeblowanie, samochody, sprzęt komputerowy), w lipcu wszelkie kredyty samochodowe a kredyty hipoteczne w sierpniu. Jej działania wspomagają Korporacja Zarządzania Aktywami i organizacja zajmująca się restrukturyzacją kredytów korporacyjnych. W Malezji w czerwcu 1998 roku powstała publiczna instytucja działająca przy Ministerstwie Finansów, nosząca nazwę Danaharta. Jej celem jest pozyskiwanie finansów oraz zarządzanie aktywami i pasywami sektora finansowego aby banki mogły skupić się wyłącznie na udzielaniu „zdrowych kredytów”. Działalność tej instytucji została przewidziana na dziesięć lat.
W strukturze Indonezyjskiej Agencji Restrukturyzacji Banków wyodrębniono jednostkę zajmującą się zarządzaniem złymi aktywami. Działa ona od stycznia 1998 roku. W Korei powołano Koreańską Korporację Zarządzania Aktywami (Korea Asset Management Corporation . KAMCO). W ten sposób bilanse banków zostały oczyszczone z dziesiątków miliardów USD złych kredytów. Udział niepracujących aktywów w chińskich państwowych bankach komercyjnych był relatywnie wysoki. Złe kredyty stanowiły tam około 7% ogólnej sumy pożyczek bankowych (25% - według danych chińskich i około 40% według danych zagranicznych - ogólnego portfela kredytowego czterech głównych chińskich banków państwowych, dysponujących około 75% ogólnych aktywów chińskiego sektora bankowego). Pierwsza instytucja zajmująca się restrukturyzacją zadłużenia powstała w Chinach w kwietniu 1999 roku. Była to Kompania Zarządzania Aktywami.
Ze względu na to, że prawie wszystkie banki komercyjne bardzo ucierpiały z powodu kryzysu, nie było takiej możliwości aby fuzje banków krajowych odegrały znaczącą rolę w procesie uzdrawiania systemu finansowego. We wrześniu 1998 w Indonezji cztery duże banki państwowe zostały połączone w jeden nowy bank - Bank Mandiri. Ich niepracujące aktywa przekazano do IBRA. Ogółem zamknięto tam z powodu niewypłacalności 16 instytucji finansowych a następne 54 przekazano pod kontrolę IBRA. W Malezji wprowadzono plan połączenia banków krajowych i instytucji finansowych w sześć dużych grup we wrześniu 1999 roku. Znacznie większą skalę osiągnęły jednak przejęcia banków krajowych przez banki zagraniczne. Wprowadzenie odpowiednich poprawek do prawa bankowego umożliwiło tego typu rozwiązanie. W Indonezji jeden z większych banków komercyjnych dostał się do rąk Brytyjczyków. Zagraniczni właściciele kapitałów ostrożnie podchodzili jednak do lokowania swych środków w Malezji i Tajlandii z tego powodu, iż przepisy regulujące właścicielstwo banków są w tych krajach jedynie przejściowe.
Proces prywatyzacji jest skomplikowany w Korei, bowiem przeważająca liczba banków wchodzi tam w skład czeboli. Ponad rok trwało poszukiwanie inwestora strategicznego dla Korea First Bank. Ostatecznie bank ten został przejęty przez międzynarodowe konsorcjum po bardzo długich negocjacjach. Podobne problemy wystąpiły przy próbie sprzedaży drugiego banku koreańskiego. Seoul Bank. Najprawdopodobniej prywatyzacja sektora bankowego w Korei będzie trwała jeszcze bardzo długo. Do trzeciego kwartału 2001 roku zamknięto tam 16 z 30 istniejących banków handlowych.
W Chinach w latach 1995-1998 ponad 2 tysiące instytucji kredytowych zostało połączone w 88 miejskich banków komercyjnych. Ich kondycja pozostawia jednak wiele do życzenia i niektóre z nich są stopniowo zamykane. Aby zmniejszyć ryzyko działalności instytucji inwestycyjnych i powierniczych Chińczycy postanowili zmniejszyć ich liczbę z 239 do około 60 poprzez fuzje i przejęcia.
Kolejną istotną sprawą było dokapitalizowanie całego sektora bankowego. Rządy wszystkich krajów razem z międzynarodowymi instytucjami finansowymi, jak również z instytucjami krajowymi koordynującymi proces odbudowy gospodarek wystosowały duże kwoty pieniędzy i ulokowały je w sektorze bankowym. W marcu 1998 roku w Chinach wyemitowano pakiet obligacji skarbowych opiewający na 270 mld yuanów. Celem tej emisji było wzmocnienie bazy kapitałowej czterech państwowych banków komercyjnych oraz podniesienie ich współczynnika kapitałowego do 8%. W Tajlandii dokapitalizowanie banków odbywało się pod egidą specjalnego Funduszu Rozwoju Instytucji Finansowych. Rząd przeznaczył na ten cel 300 mld bahtów, które trafiły do banków w postaci dziesięcioletnich obligacji rządowych oprocentowanych według rynkowych stóp procentowych, które potem zamieniono na dziesięcioletnie pożyczki bankowe o oprocentowaniu o jeden punkt wyższym.
W Malezji na dokapitalizowanie sektora bankowego przeznaczono łącznie 18,5 mld ringgitów. Środki te przyjęły postać długoterminowych zero-kuponowych obligacji oraz bezpośrednich przelewów. Do indonezyjskich banków trafiły trzy rodzaje długoterminowych obligacji. 164 tryliony rupii w dwudziestoletnich papierach o oprocentowaniu 3%, 95 trylionów rupii w obligacjach o terminach wykupu od 3 do 10 lat, o oprocentowaniu powiązanym ze stopą procentową trzymiesięcznych bonów banku centralnego oraz 9 trylionów rupii w obligacjach o oprocentowaniu zmiennym (12 . 14%), o terminach wykupu od 5 do 10 lat.
W poszczególnych krajach powołano też specjalistyczne instytucje przeznaczone do walki z długiem korporacyjnym. W Tajlandii był to Komitet ds. Restrukturyzacji Długu Korporacyjnego. Przedstawiciele tej instytucji negocjowali porozumienia z bankami i przedsiębiorstwami. Monitorowano około 200 grup kapitałowych, których zadłużenie sięgało 700 mld bahtów - do końca maja 1999 roku zdołano zrestrukturyzować 430 mld.
W Malezji też powołano taki komitet. Zajmował się on zbieraniem od banków informacji o zadłużonych firmach, negocjowaniem warunków konwersji długów, pośrednictwem między kredytobiorcami i kredytodawcami. Do lipca 1999 Komitet współpracował przy restrukturyzacji długu sięgającego 32,6 mld ringgitów od 52 firm. W Indonezji zawarto
Porozumienie Jakarta, na mocy którego każdy z zadłużonych konglomeratów zobowiązał się do podpisania układu ze swoim głównym kredytodawcą. Ustanawiano obiektywnego pośrednika do negocjacji warunków i ustalania planu działania. W ten sposób do marca 1999 roku 15 konglomeratów rozwiązało problem swego zadłużenia.
W kraju tym działała także Indonezyjska Agencja Restrukturyzacji Długu (INDRA). Pomagała ona krajowym dłużnikom w spłacaniu zobowiązań zagranicznych.
Proces likwidowania długu korporacyjnego był w Azji wspomagany także przez rozwój równoległego rynku dla kredytów korporacyjnych. We wrześniu 1998 roku powstała specjalistyczna organizacja. The Asia Pacific Loan Market Association. Ustanowiło ją 15 banków regionu. Podstawowym jej celem było stworzenie standardowych przepisów kredytowych, zawierających klauzule zabezpieczające obie strony takich umów.
Cały czas przed dotkniętymi kryzysem krajami stoi ogromne zadanie uporządkowania systemów bankowych pod kątem ich przejrzystości oraz rynkowego przeorientowania.
Wprowadzane reformy są konieczne, choć w niektórych przypadkach na ich efekty trzeba będzie poczekać jeszcze kilka lat. Kryzys, który miał miejsce w latach 1997-1998 był bardzo głęboki, miał podłoże strukturalne a jego skutki będą jeszcze przez jakiś czas odczuwalne we wszystkich krajach Południowo-Wschodniej Azji.


WNIOSKI PŁYNĄCE Z AZJATYCKIEGO KRYZYSU BANKOWEGO 1997-1998

Najważniejszą lekcją z kryzysu azjatyckiego jest dla władz monetarnych świadomość, że w razie powstania negatywnych symptomów w gospodarce, należy od razu podejmować odpowiednie kroki. Zwłoka zawsze tylko pogarsza sytuację. Tajlandia była przecież ostrzegana przez MFW od dłuższego czasu, nie dokonała jednak odpowiednich korekt w polityce gospodarczej. Specjaliści twierdzą, że właśnie ten fakt przyczynił się do tak dużej skali kryzysu.
Wniosek numer dwa to rozmiar niebezpieczeństwa nadmiernej sztywności kursu walutowego. W krajach azjatyckich polityka kursowa ograniczała autonomię polityki monetarnej, która była podporządkowana celowi stabilizacji kursu. Stopy procentowe w takich warunkach rzadko kiedy znajdowały się na poziomie odzwierciedlającym rzeczywiste potrzeby gospodarki a ich wysoki poziom w znacznej mierze przyczynił się do kłopotów systemu bankowego powodując nadmierny napływ kapitałów zagranicznych. Zbyt sztywne reżimy kursowe przyczyniały się także do lekceważenia ryzyka kursowego i nieubezpieczania zaciągniętych kredytów zagranicznych. Azjatycki kryzys pokazał, że elastyczne kursy są w stanie skuteczniej zapobiegać kryzysom. Jeżeli jednak władze zdecydują się na kursy sztywne, to lepiej aby były one powiązane z koszykiem walut a nie z jedną walutą, jak to było w tym przypadku.

Istotną kwestią jest również podporządkowanie polityki makroekonomicznej wymogowi zachowania długookresowej równowagi zewnętrznej poprzez:
- utrzymywanie wewnętrznych stóp procentowych na poziomie nie zagrażającym gospodarce krajowej,
- dbanie o odpowiednią strukturę finansowania ewentualnego deficytu rachunku bieżącego, raczej w postaci długoterminowych inwestycji bezpośrednich,
- szeroko pojęte działania zmierzające do zwiększenia konkurencyjności kraju na rynkach międzynarodowych,
- zliberalizowanie przepływów kapitałowych, przede wszystkim długoterminowych, potem średnioterminowych i krótkoterminowych.

Bardzo ważna dla stabilności gospodarki, szczególnie w warunkach zliberalizowanych obrotów kapitałowych jest również kondycja sektora finansowego i reformy strukturalne.
Niezbędne jest stworzenie skutecznego i efektywnego nadzoru bankowego oraz wdrożenie powszechnie przyjętych na całym świecie regulacji ostrożnościowych. Istotne jest również zerwanie z powszechną w krajach azjatyckich zasadą udzielania przez rządy jawnych bądź ukrytych gwarancji dla systemu bankowego. Zarządy banków mając świadomość możliwości otrzymania pomocy od państwa, często podejmują zbyt ryzykowne lub nieprzemyślane decyzje. Przyczynia się to do nieefektywnej alokacji kapitału i problemu złych długów.
Ponadto należy stworzyć warunki do sprawnego funkcjonowania mechanizmu wolnego rynku, eliminacji protekcjonizmu i monopoli, oddzielenia rządu od podmiotów prywatnych, ukrócenia korupcji.
Kolejną istotną lekcją z azjatyckiego kryzysu bankowego jest problem jakości i sposobu informowania przez władze uczestników rynku o swoich decyzjach, np. dotyczących operacji terminowych banków centralnych oraz rozwoju sytuacji gospodarczej.
Powszechna jest opinia, że gdyby rynek był lepiej informowany nie postępowałby tak pochopnie i panika mogłaby nie wybuchnąć. Ponadto obowiązek publikowania danych przez władze mógłby sprawić, że podejmowane decyzje byłyby bardziej trafne gdyż podlegałyby automatycznej ocenie przez rynek. Być może wtedy bank centralny Tajlandii nie dokonałby operacji terminowych na tak ogromną skalę 12 mld USD, co sprawiło iż w chwili nadejścia kryzysu nie dysponował dostateczną ilością rezerw. Zagadnienie to jest tak ważne, że MFW stworzył Specjalny System Standardów Udostępniania Danych Statystycznych (Special Data Dissemination Standard).
Globalizacja, czyli zwiększona zależność i otwartość poszczególnych rynków stawia też nowe wyzwania przed Międzynarodowym Funduszem Walutowym, główną instytucją monetarną, nadzorującą funkcjonowanie światowego systemu pieniężnego. Szczególnie istotną kwestią w przypadku powstania sytuacji kryzysowej jest konieczność organizowania w coraz szybszy sposób coraz większych funduszy. Odpowiedzią na to stało się powstanie w MFW dodatkowego źródła finansowania dla jego członków (tzw. Supplement Reserve Facility). Pozwala ono na szybkie zorganizowanie wsparcia finansowego dla tych krajów, które z powodu nagłej utraty zaufania rynków finansowych doświadczają groźnych problemów płatniczych. Pomoc taka może być jednak udzielona tylko wtedy, gdy oczekuje się, że dzięki niej może nastąpić szybka poprawa oraz pod warunkiem, że będzie ona uzupełniona funduszami z innych, prywatnych lub oficjalnych źródeł.
Nowy charakter współczesnego systemu finansowego wymaga także zwiększonej współpracy między odpowiednimi władzami na płaszczyźnie międzynarodowej. Niezbędne są stałe i ścisłe kontakty między krajami, możliwość szerokich konsultacji oraz koordynacji działań. Ponadto władze gospodarcze poszczególnych krajów przy podejmowaniu swoich suwerennych decyzji muszą pamiętać, że mogą one mieć duży wpływ także na otoczenie zewnętrzne.

PRZYSZŁOŚĆ SEKTORA FINANSOWEGO KRAJÓW AZJI POŁUDNIOWO-WSCHODNIEJ

Konsolidacja i globalizacja azjatyckich rynków finansowych
Pomimo, że azjatycki kryzys finansowy jest już historią a większość krajów regionu powróciło na ścieżkę wzrostu gospodarczego, obszar ten nie odzyskał jeszcze zaufania zagranicznych inwestorów. Nadal są oni bardzo sceptyczni sądząc, że zakażone kryzysem kraje zrobiły i wciąż robią zbyt mało aby uniknąć podobnych problemów w przyszłości. Na szczęście azjatyckie kraje uniknęły niebezpieczeństwa zamknięcia się w sobie po kryzysie. 10 listopada 2001 roku Chiny zakończyły proces przystąpienia do Światowej Organizacji
Handlu. Powszechnie wiadomo, że członkostwo w tej organizacji pobudzi niekonkurencyjne gałęzie chińskiej gospodarki, a w dłuższej perspektywie również całą sferę ekonomiczną i socjalną. Rząd Korei Południowej zdecydowanie wprowadza w życie plan restrukturyzacji czeboli oraz sprzedaje banki i przedsiębiorstwa inwestorom zagranicznym pomimo sprzeciwu własnego społeczeństwa. Wszystkie kraje azjatyckie nie ustają we wtapianiu się w międzynarodowe rynki finansowe i w przyciąganiu kapitału obcego. Robi tak nawet Malezja, która zachowała kontrolę nad własnym kapitałem w czasie kryzysu, i która wciąż pozostaje najbardziej obawiającym się globalizacji krajem regionu. Oczywiście nie oznacza to, że w innych azjatyckich krajach panuje entuzjastyczne nastawienie do tego procesu. Siłą rządzącą tamtejszymi społeczeństwami jest wciąż nacjonalizm. W warunkach globalnej konkurencji, szybko zmieniającego się otoczenia, powszechnej restrukturyzacji i częstych nieprzewidywalnych szoków, globalizacja powoduje dezorientację, poczucie zagrożenia i utraty kontroli pośród wszystkich Azjatów. Mimo to, powszechnie znane korzyści, jakie niesie za sobą oraz konieczność nadążenia za zmianami w strukturze międzynarodowych finansów przeważają nad ludzkimi obawami.
Prawie wszystkie kraje Azji Południowo-Wschodniej przygotowują się do efektywnego funkcjonowania i konkurowania z instytucjami zagranicznymi. Banki singapurskie są zachęcane do zaprzestania prowadzenia działalności nie-finansowej oraz restrukturyzacji krzyżowego właścicielstwa akcji i udziałów. Liberalizacja tamtejszego sektora bankowego jest dość zaawansowana. MAS kładzie duży nacisk na „krajową konsolidację” i ekspansję regionalną singapurskich banków komercyjnych. Jednym z punktów wprowadzonego w 1999 roku planu modernizacji systemu bankowego i finansowego jest „Program Zagranicznych Talentów”, dzięki któremu krajowe instytucje finansowe uzyskują wyspecjalizowanych i doświadczonych pracowników i menagerów. Ten kontrowersyjny program spowodował, że niektórzy mieszkańcy Singapuru nabrali obaw, że rząd wyprzedaje ich miejsca pracy. Niemniej jednak, okazuje się on na razie sporym sukcesem. Pierwszy człowiek „z zewnątrz” na wysokim stanowisku to Amerykanin Jon Olds. W połowie 1998 roku został on Prezesem Development Bank of Singapore (DBS), największego banku na tym terytorium. Inny punkt wspomnianego planu zakłada, że najwłaściwszym rozwiązaniem strukturalnym dla systemu bankowego Singapuru byłoby istnienie jedynie dwóch silnych, dużych banków. Jak na razie istnieje tam ich pięć i nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się zmienić. Dwa z nich. DBS i Keppel TatLee są bankami państwowymi, powiązanymi z rządem, a pozostałe trzy - United Overseas Bank (UOB), Overseas Union Bank (OUB) i Overseas Chinese Banking Corporation (OCBC) są instytucjami zarządzanymi przez azjatyckie rodziny. Nie jest to sytuacja sprzyjająca otwarciu i przejrzystości systemu bankowego. Żaden z tych trzech banków nie jest jednak zainteresowany jakąkolwiek fuzją czy przejęciem. Należy jednakże zauważyć, że OUB i OCBC są stopniowo poddawane określonym reformom. Oba są dowodzone przez profesjonalnych bankowców a nie przez członków rodziny. Rodzina nie podejmuje żadnych decyzji w sprawach bieżącego działania banków, ma jedynie swoich przedstawicieli w Radzie Nadzorczej. W OUB jest to jedna osoba, a w OCBC trzy.
Pomimo, że w Chinach w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych bardzo szybko wzrastała liczba wyspecjalizowanych banków i pozabankowych instytucji finansowych, to jednak cały system bankowy znajdował się pod ścisłą kontrolą rządu. Kredyty udzielane przez banki komercyjne były raczej transferem publicznych płatności.W związku z przystąpieniem Chin do Światowej Organizacji Handlu i spodziewanego w związku z tym wzrostu zagranicznej konkurencji, szereg chińskich banków podjęło aktywne działania zmierzające do jak najszybszej zmiany struktury zarządzania i dostosowania sposobu funkcjonowania do warunków ogólnoświatowej globalizacji. Już w połowie grudnia 1998 roku nastąpiło połączenie działalności dwóch dużych banków: The State Development Bank (SDB - największy bank realizujący założenia polityki rządu) i The China Investment Bank (CIB).Podstawową trudnością w Chinach, jeżeli chodzi o dostosowywanie gospodarki do nowych warunków panujących na światowych rynkach nie jest brak doświadczenia ludzi, czy też brak odpowiednich koncepcji i projektów, ale spuścizna historyczna pozostawiona przez wszechobecny sektor państwowy. Aby kraj ten mógł być konkurencyjny ekonomicznie i prawidłowo funkcjonować przez następne lata, musi zdecydowanie oddzielić sferę rządową, polityczną od sfery gospodarczej i finansowej.

Korea Południowa pierwszy etap restrukturyzacji systemu bankowego ma już za sobą.
W kraju tym w ciągu trzech lat od kryzysu finansowego zamknięto ponad 50% nieefektywnych banków. Teraz przyszedł czas na proces konsolidacji pozostałych.
W przypadku Korei jest to szczególnie trudne. Tamtejsi ekonomiści tłumaczą wolne tempo zmian w koreańskim systemie finansowym politycznymi i kulturalnymi przeszkodami.
Kontrowersyjną kwestią jest udział rządu w przeobrażaniu instytucji bankowych. Jedni mówią, że ingerencji państwowej jest za dużo, inni twierdzą, że za mało. Inwestorzy zagraniczni nadal wątpią w niezależność koreańskich banków. Faktem jest, iż rząd koreański systematycznie wprowadza na rynek duże kwoty pieniędzy, które mają służyć dokapitalizowaniu instytucji bankowych. Po upadku Daewoo sektor bankowy otrzymał od rządu 2,34 mld USD. Początkowym pomysłem na kształt zrestrukturyzowanego koreańskiego systemu finansowego było włączenie czterech banków regionalnych w struktury największego banku komercyjnego. Hanvit Bank i prowadzenie w nich wyspecjalizowanych działalności - udzielanie pożyczek hipotecznych, bankowość detaliczna i korporacyjna. Tej koncepcji nie udało się wprowadzić w życie ale osiągnięto kolejny kompromis. Obecny plan mówi o utworzeniu grupy współpracujących ze sobą banków, bez żadnego cięcia kosztów. Kolejną fuzją, o której głośno w Korei, jest potencjalne połączenie Kookmin Bank (Goldman Sachs ma w nim 17% udziałów) i Housing and Commercial Bank (z 65% kapitału obcego). I w tym przypadku pełno jest spekulacji o tym, komu zależy na tej fuzji, kto za nią stoi i dlaczego jest przeprowadzana. Koreańscy ekonomiści nie zgadzają się z opinią, że w ich kraju istnieje zbyt duża liczba instytucji bankowych. Twierdzą, że niesłuszne jest łączenie „na siłę”, tylko dlatego, że robi się tak na całym świecie. Znowu pada hasło, że „w Azji jest inaczej”. W gospodarce takich rozmiarów jak koreańska, istnieje potrzeba funkcjonowania wielu instytucji finansowych. Trochę inaczej wygląda sytuacja Seoul Bank (SB). Odkąd w sierpniu 1999 roku HSBC Holding wycofał się z rozmów w sprawie zakupu tego banku rząd koreański szuka dla niego potencjalnego inwestora strategicznego. W roku 2000 podpisał umowę z Deutsche Bank w sprawie przejęcia pod zarząd SB. Bank niemiecki nie okazał się jednak chętnym do zakupu większościowego pakietu akcji banku koreańskiego. Rząd nadal poszukuje zagranicznego kupca dla SB.

Były Premier Tajlandii - Supachai Panitchpakdi - za przyczyny problemów z restrukturyzacją systemu bankowego tego kraju oskarża działalność MFW. Twierdzi on, że fundusz tak naprawdę nie wiedział co robić z chorymi azjatyckimi instytucjami finansowymi. Próbował adoptować do warunków azjatyckich model amerykański, który polega na szybkiej likwidacji banków, mających kłopoty, w jak największym zakresie. Taka praktyka zdaniem Supachai nie przystaje do warunków azjatyckich i spotyka się w Tajlandii z ostrym sprzeciwem społeczeństwa. Jednym z najpoważniejszych, negatywnych skutków kryzysu azjatyckiego jest dla tamtejszych gospodarek niechęć społeczeństw do liberalizacji i globalizacji. Mieszkańcy Tajlandii nie kryją wrogiego nastawienia do zagranicznych inwestycji i obcego handlu na swoim terenie. Na tym terytorium szczególnie intensywnie odżyły stare tradycje i sposób postrzegania świata. Ludzie pragną tam kompromisów, są ostrożni, nie chcą podejmować ryzyka, nie chcą „stracić twarzy”. Są skłonni utrzymywać na siłę instytucje, które stoją już na granicy bankructwa. Nie zależy im na szybkiej restrukturyzacji sektora finansowego. Tak naprawdę nie rozumieją koncepcji „globalnej wioski”, nie identyfikują się z nią.
Bank centralny Malezji 29 lipca 1999 roku ogłosił plan konsolidacyjny dla krajowego sektora bankowego. Dzięki niemu liczba funkcjonujących w Malezji instytucji finansowych ma ulec znacznemu zredukowaniu. W połowie roku 2000 w kraju tym funkcjonowało już tylko 75 instytucji bankowych. Było to:
1. 20 krajowych banków komercyjnych - planuje się pozostawienie 6,
2. 13 zagranicznych banków komercyjnych - docelowo ma ich być 15,
3. 23 firmy finansowe - po zakończeniu planu ma ich być 6,
4. 12 banków handlowych - pozostanie 6,
5. 7 domów dyskontowych.
W Malezji, która jest krajem muzułmańskim powszechnie wyznawaną religią jest
Islam. W związku z tym, kraj ten wykształcił specyficzne instytucje, które działają pod nazwą banków islamskich i zgodnie z zasadami religijnymi obsługują finanse ludności. MAS wciąż systematycznie redukuje liczbę wszystkich instytucji finansowych. Jest główną instytucją przeprowadzającą procesy konsolidacyjne w Malezji.
Zachodni ekonomiści muszą sobie zdawać sprawę, że procesy konsolidacyjne i globalizacyjne w Azji należy przeprowadzać wolniej niż na innych kontynentach. Nie można z góry nastawiać się na niepowodzenie ale trzeba uszanować ogromne znaczenie tradycji w azjatyckiej ekonomii. Świat się zmienia, Azja również lecz mimo stopniowego ujednolicania rynków dalekowschodni model gospodarki zawsze będzie bardzo się różnił od modelu europejskiego czy amerykańskiego.

Korporacjonistyczne instytucje finansowe - perspektywy funkcjonowania w XXI wieku
Czy to koreańskie gigantyczne czebole, czy też filipińskie sari sari stores, główną formą organizacji na terytorium Azji Południowo-Wschodniej do dziś pozostały rodzinne konglomeraty. Ujawniona w tle kryzysu azjatyckiego bezkarna, szkodliwa dla gospodarki działalność przedsiębiorców i powiązanych z nimi bankowców została poddana ogólnoświatowej krytyce. Teraz już wiadomo, że czasy rodzinnej kontroli nad przedsiębiorstwami kończą się. Że należy oddać sprawy zarządzania firmą w ręce profesjonalnych menagerów, że o losach przedsiębiorstwa powinni decydować jego akcjonariusze.
Taka strukturalna przemiana na pewno będzie procesem długim i skomplikowanym.
Pozycja wpływowych rodzin była w azjatyckich finansach jak dotąd niezachwiana.
W Indonezji i na Filipinach prawie 20% krajowego kapitału znajdowało się do niedawna pod kontrolą pojedynczych rodzin. Najnowsze badania Azjatyckiego Banku Rozwoju donoszą, iż możliwe jest zreformowanie rodzinnych karteli w relatywnie krótkim czasie. Nacisk należy położyć przede wszystkim na dokładny monitoring ich działalności.
W przeszłości konglomeraty rodzinne odnosiły w Azji ogromne sukcesy jako przedsiębiorstwa produkcyjne, firmy handlowe, instytucje finansowe. Były w stanie zapewnić sobie „od wewnątrz” źródła finansowania działalności, same decydowały, którą część firmy, kiedy i w jaki sposób poddać procesom monitoringu i kontroli. Funkcjonowały dzięki bystrości i przedsiębiorczości patriarchów rodu, wspomaganych siecią osobistych powiązań i guanxi. Tak ogromnego powodzenia rodzinnych konglomeratów w Azji Azjatycki Bank
Rozwoju upatruje w sprzyjającej sytuacji w rozwijającej się gospodarce. W warunkach niskiego poziomu rozwoju, słabego prawa, instytucji i rynków, system oparty na powiązaniach rodzinnych czy przyjacielskich okazywał się bardzo elastyczny i efektywny.
Dlatego też przybrał dominującą formę. W Chinach królowały przedsiębiorstwa w całości kontrolowane przez państwo, w Korei czebole. Nawet w Japonii, gdzie właścicielstwo dużych konglomeratów nie należało do rodzin, długoterminowe powiązania oraz krzyżowe posiadanie akcji determinowało prowadzenie interesów.
Teraz jednak sytuacja jest inna. Już pod koniec XX wieku azjatyckie przedsiębiorstwa rodzinne aby móc się dalej rozwijać, zmuszone były szukać zewnętrznego finansowania.
Właściciele obcego kapitału nie zgadzali się na powikłane, tajemnicze i niejasne sposoby zarządzania zarówno firmą, jak i ich pieniędzmi. Akcjonariusze zaczęli żądać publikowania sprawozdań finansowych, informowania ich o ruchach kapitału, o zyskach i stratach. Takie dane nie mogły być już dłużej tajemnicą rodzinną. Na jaw zaczęły wychodzić przeróżne oszustwa, defraudacje i nieczyste interesy pomiędzy firmami należącymi do jednej grupy.
Okazało się, jak bardzo bankowość, przemysł i polityka są w Azji ze sobą powiązane.
Rodzinne koneksje może i były właściwe dla kierowania firmami średniej wielkości, ale nie dla zarządzania przedsiębiorstwami międzynarodowymi, które zatrudniają tysiące pracowników. Aby utrzymać się w światowej czołówce, azjatyckie firmy potrzebują wyspecjalizowanych liderów, fachowców, którzy nie będą z pokolenia na pokolenie pochodzili z tej samej rodziny. Działalność oparta na guanxi a nie na twardych, ekonomicznych kalkulacjach prowadzi do nadużyć i nieefektywności, co doskonale pokazał azjatycki kryzys finansowy.
Nie będzie łatwo azjatyckim rodzinom oddać władzę, zrezygnować z wpływów i kontroli. Nadal bardzo silna jest tradycja przekazywania przywództwa z ojca na syna.
Istnieją również problemy natury praktycznej. Kto mógłby zostać nabywcą, gdyby rodziny zaczęły wyprzedawać swój kapitał? Kto zgodziłby się przejąć władzę nad takimi przedsiębiorstwami? W krajach azjatyckich wciąż brakuje grupy inwestorów instytucjonalnych, którzy byliby w stanie dopilnować porządku rynkowego, bronić interesów większości akcjonariuszy. Jak widać problemy są liczne, ale liderzy azjatyccy powoli zdają sobie sprawę z konieczności zmian. Prezes Banku Tajlandii, Chatu Mongol Sonakul stwierdził, że restrukturyzacja azjatyckich instytucji finansowych, dostosowanie ich funkcjonowania do globalnych warunków to proces bardzo długi. Nie wchodzą tu w grę miesiące ani lata. Takie przeobrażenia wymagają kilku pokoleń. Azjaci nie zmieniają sposobu pracy, oni zmieniają styl życia.





BIBLIOGRAFIA
Banki o Azji, w: Rzeczpospolita, 10-11.11.2001
East Asia. The Road to Recovery, The World Bank, Washington DC 1998.
M. Iwanicz-Drozdowska, Kryzysy bankowe. Przyczyny i skutki, PWE, Warszawa 2002
M. Iwanicz-Drozdowska, Determinanty bezpieczeństwa banków w świetle wybranych kryzysów bankowych, SGH, Warszawa 2000
W. L. Jaworowski, Z. Zawadzka, Bankowość. Podręcznik akademicki, Poltext, Warszawa 1998
Ch. P. Kindleberger, Szaleństwo, panika, krach. Historia kryzysów finansowych, WIG-Press, Warszawa 1999
W. Małecki, A. Sławiński, R. Piasecki, U. Żuławska, Kryzysy walutowe, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa 2001.
J. K. Solarz, Rozwój systemów bankowych, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa
1997.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 56 minut