profil

Filozofia

poleca 85% 1420 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sokrates Platon Arystoteles św Augustyn

PLATON

Żył w latach od ok. 437 do 347 r. p.n.e. Urodził się w Atenach, w czasie największej jego świetności. Pochodził ze znanego rodu Kodrosa, dzięki matce był spokrewniony z Solonem. Po dziadku nazywał się Arystoklesem, a ze względu na swoją barczystą budowę nazywano go Platonem. Otrzymał staranne wychowanie i wykształcenie. Był nauczycielem gimnastyki i odnosił zwycięstwa w igrzyskach olimpijskich. Interesował się także malarstwem, poezją i muzyką. W wieku dwudziestu lat poznał Sokratesa, u którego pobierał nauki przez 9 lat. Poznawał wtedy poglądy i innych filozofów: Antystenesa, Arystypa, Euklidesa i innych uczniów mistrza. Znał także poglądy heraklitejczyków i popularne wówczas pisma Anaksagorasa.

Po śmierci mistrza Platon odbył szereg podróży: do Megaru, Kyreny, Tarentu (gdzie odwiedził Archytasa), Lokrii (odwiedził pitagorejczyka Timaiosa), Egiptu (gdzie podobno został \"wtajemniczony\" przez kapłanów), Azji Mniejszej, Italii (ojczyzny eleatyzmu i pitagoreizmu) i Sycylii, - które trwały 12 lat. Po krótkim pobycie w niewoli powrócił do Aten, i w gaju poświęconym Akademosowi, założył swoją szkołę i oddał się pracy pisarskiej i nauczycielskiej Platon także zajmował się matematyką, a napis nad wejściem do akademii głosił, że nie mają tam wstępu niewykształceni w matematyce. Szkołą swą kierował przez 42 lata. Jego szkoła miała zarówno charakter naukowy, jak i religijny. Nie brał bezpośredniego udziału w życiu politycznym, pragnął jednak na wielką skalę zastosować swe idee dobra zdolne ukształtować świat lepszym. Uważał, że polityka, natchniona przez filozofię powinna służyć dobru kraju i jego obywatelom. Jego nieliczne próby angażowania się w politykę przyniosły mu rozczarowania, jak choćby z powodu władcy Dionizjosa Młodszego, który zniechęcił się do Platona, gdyż ten kazał mu studiować geometrię, będącą niezbędną, w jego mniemaniu idealnemu władcy.

Nie założył rodziny. Mieszkał przy szkole, otoczony uczniami. Zszedł z tego świata w podeszłym wieku, w dniu jego urodzin, a był to dzień zjawienia się Apollina na ziemi. Wyrosła legenda, która związała Platona z bogiem słońca: uczyniła zeń syna Apollina. Zaraz po śmierci złożono mu ofiarę i z biegiem czasu otaczano coraz większą czcią jako boskiego męża, półboga. A uczniowie jego, obchodząc co rok święto jego narodzin i śmierci, chwalili w hymnie \"dzień, w którym bogowie dali ludziom Platona\".

PISMA

Pisma Platona zachowały się, jak się wydaje, w całości. Jest to zbiór trzydzieści pięć dialogów i listy. Są to w większości dialogi, w formie potocznej mowy, w których głos zabierają współcześni mu przedstawiciele nauki, polityki, różnych zawodów. On sam nie zabiera głosu, stąd trudność w ustaleniu co jest poglądem Platona a co innych. Dialogi stawiają sobie zadanie określenia pojęć etycznych, lub budują własne pozytywne teorie, które łączą się z sobą w system.

Najważniejsze z nich to:
- Obrona Sokratesa - obrona przed sądem
- Uczta - o miłości
- Kratyl - diolog o języku (krytyka heraklizmu)
- Laches - dialog o odwadze
- Charmides - o roztropności
- Eutyfron - o pobożności
- Protagoras - o cnocie
- Fileb - o stosunku rozkoszy i miłości
- Państwo - o idealnym państwie Prawa; powtórzony wykład o idealnym państwie
- Timaios - opis stworzenia świata w formie filozofii przyrody
- Gorgiasz - dialog o retoryce (krytyka hedonizmu i egoizmu)
- Menon - dialog o możności uczenia się cnoty
- Fajdros - alegoryczny opis stosunku duszy do idei
- Sofista - o bycie
- Fedon - o nieśmiertelności duszy
- Teajtet - o poznaniu
- Parmenides - pokaz dialektycznej metody
- Republika i prawa – o utopijnej teorii idealnego ustroju państwowego




ARYSTOTELES
Arystoteles żył w latach 384 - 322 r. p.n.e. Pochodził z Macedonii, jednak przybył do Aten i wstąpił do Akademii Platona, który miał już wówczas 61 lat. Najbardziej interesowała go żywa przyroda, z uwagą obserwował wszystko, co go otaczało. W wielu przypadkach stanowił dokładne przeciwieństwo Platona, który posługiwał się tylko rozumem. Arystoteles wykorzystywał również swoje zmysły. Widoczna jest również różnica w ich sposobie pisania. Dzieła Platona pełne są poetyckich obrazów i przenośni, Arystotelesa zaś są suchymi acz szczegółowymi sprawozdaniami. Do naszych czasów zachowało się jedynie 47 z 170 pism Arystotelesa. Nie są to książki, lecz notatki do wykładów,
Największym wkładem Arystotelesa do kultury europejskiej jest stworzenie profesjonalnego języka, którym nauka posługuje się do dzisiaj. Udało mu się uporządkować poszczególne pojęcia z rożnych dziedzin wiedzy. Platon starał się odnaleźć cos wiecznego i niezmiennego. Nazwał to ideami, które według niego były bardziej rzeczywiste od zjawisk przyrody. Dla przykładu: najpierw pojawia się idea koń,później dzięki zmysłom my możemy te konie zauważyć. Arystoteles uznał, że Platon postawił wszystko na głowie. Przecież idea koń to jedynie pojecie, które ludzie stworzyli sobie po zobaczeniu określonej liczby koni. W rzeczywistości tą ideą bądź formą konia mogą być jego cechy, czyli to, co obecnie nazywamy gatunkiem napotykamy znowu niezgodność miedzy Platonem a Arystotelesem. Dla Platona najważniejszy był rozum, dla Arystotelesa Zmysły. Arystoteles uważał, ze wszystkie myśli i idee, jakie w sobie mamy, przedostały się do naszej świadomości dzięki temu, co widzimy i słyszymy. Posiadamy jednak rozum, z którym się rodzimy i który pozwala nam porządkować wrażenia zmysłowe na rożne grupy i klasy. Jest on jednak całkiem pusty dopóki nie poznamy czegoś zmysłami. CZŁOWIEK NIE POSIADA, WIĘC ŻADNYCH WRODZONYCH IDEI.
Arystoteles stwierdził, że rzeczywistość wokół nas składa się z rozmaitych konkretnych rzeczy, które stanowią jedność formy i materii. Materia to materiał, z którego rzecz została zrobiona, podczas gdy forma to szczególne właściwości rzeczy. Przykład: przez formę kury rozumie się właściwości szczególne dla tego gatunku - czyli to, co kura robi. Kiedy kura zdycha, przestaje istnieć również forma kury. Jedyne, co pozostanie, to materia kury, ale to nie jest już dłużej kura. Według Arystotelesa każda zmiana w przyrodzie jest przekształceniem z możliwości w rzeczywistość. Można przytoczyć tu pewną zabawną historyjkę: Był raz sobie rzeźbiarz, który stał pochylony nad wielkim blokiem granitu. Każdego dnia rzeźbił i rył w bezkształtnym kamieniu. Któregoś dnia odwiedził go mały chłopczyk z zapytaniem, czego szuka w tym kamieniu. Rzeźbiarz odparł: „Poczekaj a zobaczysz\". Po kilku dniach, wrócił chłopiec i zastał prawie gotową rzeźbę konia. Z niedowierzaniem spytał rzeźbiarza; „Skąd wiedziałeś, ze on tam jest?\". Rzeźbiarz w pewien sposób widział formę konia w bloku granitu, bo w tym akurat kawałku kamienia tkwiła możliwość, aby nadać mu formę. Arystoteles uważał, że tak samo w każdej rzeczy w przyrodzie tkwi możliwość realizacji czy osiągnięcia określonej formy.
Arystoteles miał dość dziwny pogląd na przyczyny działające w przyrodzie. Chodzi tu o sposób, w jaki się coś dzieje. Na prostym przykładzie można zanalizować jego sposób myślenia. Dlaczego pada deszcz? Przyczyna materialna to ta, ze para wodna znalazł się akurat w tym miejscu, gdzie powietrze było chłodne. Przyczyna sprawcza to fakt, że para wodna ochładza się i przyczyną formalną jest to, że formą czy naturą wody jest spadanie na ziemię. Arystoteles uzupełniłby tę wypowiedź stwierdzeniem, że pada, dlatego, ponieważ rośliny i zwierzęta potrzebują go, aby mogły rosnąć. Była to tak zwana przyczyna celowa.
Dla Arystotelesa wszystko było logiczne i wszystko starał się logicznie wyjaśnić. Przykład:konie nie są takie same, ale tkwi w nich coś, co dla wszystkich koni jest identyczne. To jest właśnie forma konia. To natomiast, co je wyróżnia, to materia konia. Tak zachowujemy się my - ludzie, chodzimy po świecie i sortujemy rzeczy wkładając je do różnych przegródek. Wszystko można do czegoś przyporządkować, panuje ogólny ład. Czegokolwiek nie weźmiemy do ręki możemy zawsze to sklasyfikować. Gdybyśmy któregoś dnia ujrzeli coś, czego nie umielibyśmy sklasyfikować, przeżylibyśmy szok. \"Porządkując\" świat Arystoteles zwraca uwagę na fakt, że wszystkie rzeczy otaczające nas możemy podzielić na dwie kategorie. Rzeczy nieożywione, czyli pozbawione możliwości zmian, mogące jedynie być pod wpływem oddziaływań z zewnątrz, np.: kamień, grudki ziemi, piasku. Z drugiej strony są rzeczy ożywione, w których tkwi możliwość zmian. Do tej kategorii należą dwie podgrupy: żywe rośliny i żywe istoty, które z kolei można podzielić na zwierzęta i ludzi. Tu Arystoteles miał rację. Wszystkie rzeczy ożywione(rośliny, zwierzęta i ludzie) posiadają zdolność do pobierania pokarmu, rośnięcia i rozmnażania. Poza tym, żywe istoty mają dodatkowo zdolność wyczuwania świata zewnętrznego i poruszania się w naturze. Wszyscy ludzie mają jeszcze zdolność myślenia.

Natomiast człowiek będzie szczęśliwy, gdy wykorzysta wszystkie swoje zdolności i możliwości. Według Arystotelesa były trzy formy szczęścia. I aby człowiek był szczęśliwy musza być one spełnione jednoczenie. Życie wśród namiętności i przyjemności, życie wolnego i odpowiedzialnego filozofa i życie badacza i filozofa. Arystoteles uważał, iż, jedynie zachowując równowagę i umiar można być szczęśliwym i harmonijnym człowiekiem. Arystoteles był zdania, ze rodzina i wioska mogą zaspokoić potrzeby życiowe niższego rzędu, takie jak: pożywienie i ciepło, małżeństwo i wychowanie dzieci. Najwyższą formą ludzkiej wspólnoty jest państwo. Arystoteles wymienia trzy rożne formy państwa: monarchia, arystokracja(rząd sprawuje oraz politeja .
Pogląd Arystotelesa na kobiety; Uznał ja za zdeformowanego mężczyznę. Stwierdził, ze, ponieważ podczas zapłodnienia to mężczyzna jest stroną dającą, więc dziecko dziedziczy tylko jego cechy. Kobieta jest wiec dawca materii, mężczyzna - formy.






















SOKRATES
Na wesoło 
Sokratesa zaliczamy był do tych ludzi, którzy myśleli lub przynajmniej tak im się wydawało. Dlatego też nazywają go „ojcem filozofii europejskiej”. Skoro takie miano otrzymał, to może jednak coś ciekawego wymyślił?
Otóż w V w. p. n. e. żył sobie mały i gruby człowieczek z wyłupiastymi oczkami i zadartym noskiem. Większość swojego życia spędził na ulicach i rynku Aten - miasta, w którym się urodził. W sumie możemy go śmiało zaliczyć do „dzieci ulicy”. Urodził się w 469 r. p. n. e. (Według niektórych źródeł w roku 470 p. n. e.) w Atenach w familii rzeźbiarza kamieniarza i akuszerki. Akuszerka to kobieta, która pomaga urodzić dziecko, na dzisiejszy język: po prostu położna. Jego rodzice nieświadomie wywarli ogromny wpływ na późniejsze życie synka.
Początkowo Sokrates bawił się w głowę rodziny i starał się ją utrzymać wykonując zawód swojego ojca. Żył sobie u boku swej kochanej, gderliwej i zrzędliwej małżonki Ksantypy. Najwidoczniej jednak znudziła mu się ta posada i wyruszył na ulice, aby tam znaleźć inny aspekt sztuki zwany filozofią. Zainspirowała go do tego Pytia - wieszczka delficka, która oznajmiła jednemu z przyjaciół Sokratesa, iż jest on najmądrzejszym z ludzi.
Zaczął prowadzić życie w mieście („drzewa na wsi niczego go nie nauczą”) polegające na prowadzeniu rozmów z Ateńczykami. Nie starał się ludzi nauczać czy coś w tym stylu, co praktykowało wtedy wielu myślicieli. Zachowywał się w pewnym stopniu jak drapieżnik czujnie, przebiegle i całkiem niespodziewanie podchodzący do swojej ofiary. Najpierw sprawiając wrażenie niezbyt oczytanego człowieka, później zbijając argumenty rozmówcy, a następnie pomagając mu w „wydaniu wiedzy na świat”. To właśnie upodabniało Sokratesa do akuszerki - ona nie rodzi tylko w tym pomaga. Niby pozbawione sensu, a jednak... Uświadomił Ateńczykom, że nikt nie może im narzucić prawdziwej wiedzy, bowiem pochodzi ona z ich prywatnego wnętrza. Na tym zresztą polegała wyjątkowość istoty ludzkie j- posiadała w sobie coś boskiego, co rządziło ciałem.
Sokrates poprzez „sokratyczną ironię” zmuszał ludzi, aby używali rozumu. Tak nazwano sposób udawania głupszego od rozmówcy. W pewnym momencie zaczęto go unikać, bo spotkanie Sokratesa zawsze nosiło ze sobą nieuniknione ryzyko ośmieszenia się przed resztą społeczeństwa.
Nasz wielki myśliciel odkrył w sobie „boski głos”. Wtedy jego rodacy uznali Sokratesa za niespełna rozumu, tak jak w dzisiejszych czasach za takowych uznaje się ludzi chorych psychicznie. Może dlatego, że „boski głos” przemawiał przezeń w samych kąśliwych uwagach pod adresem wielu ludzi, zwłaszcza tych, którzy sprawowali władzę w starożytnej Grecji. Jednak sam Sokrates tak skomentował powstałą sytuację: „Ateny są jak ospały koń, a ja jak giez, który próbuje go ożywić”.
Sokratesa uważano za sofistę, czyli kogoś kto uczy obywateli czegokolwiek najczęściej za opłatą. Sofista znaczy tyle co „uczony”. I tu pies pogrzebany. Sokrates stwierdził, coś co na stałe przeszło do historii filozofii; „WIEM, ŻE NIC NIE WIEM”- to właśnie powtarzał nasz mędrzec każdemu, kogo spotkał. Paradoks tkwi w tym, że sofiści uznawali się za ludzi wszechwiedzących. Czy możemy wobec tego nazwać Sokratesa sofistą? Nazwano go tak, gdyż nie do końca zdawano sobie sprawę ze znaczenia tegoż dziwnego określenia (sam myśliciel uważał się za filozofa w pełnym tego słowa znaczeniu). Ale Sokrates to FILOZOF i koniec dyskusji. Oni przyznają się do tego, że jest cała masa spraw, których nie rozumieją i starają się za wszelką cenę do nich dotrzeć.
Sokrates doszedł do wniosku (sporo ich już), że tylko ci, co postępują dobrze są „ludźmi prawdziwymi”. Dobro możemy natomiast rozróżnić poprzez wiedzę. Dla nas to normalne, ale wtedy inni sofiści przypięli tę łatkę nie wiedzy, ale społeczeństwu. No właśnie- dobro i zło ma rozróżniać społeczeństwo, a nie ich wiedza.
Jego rodacy, nie doceniając jego wyjątkowego toku myślenia, uznali, iż „wprowadza nowych bogów” i „zwodzi młodzież na manowce”. Ludzie nazywający się „pełnoprawnymi obywatelami Aten” zadecydowali niewielką większością głosów, że Sokrates powinien umrzeć. Jego „sokratesowska duma” nie pozwoliła mu opuścić Aten, czym mógł uniknąć śmierci. Ale sam później przyznał, że gdyby na to przystał nie nazywałby się Sokrates. Przecież on wolał, aby jego sumienie miało zapewniony spokój, a taki dawało mu miasto. Biorąc pod uwagę, że cenił życie duchowe nad fizyczne, nie jest trudne domyślić się, jaki Sokrates wybrał los. W 399 r. p. n. e. wypił kielich cykuty i zakończył swój żywot.Ciekawe jest to, czy gdyby wiedziano wtedy, za kogo Sokrates będzie uważany w przyszłości, zabito by go?



ŚW. TOMASZ Z AKWINU

Św. Tomasz urodzony około roku 1226 był synem Landulfa, hrabiego Akwinu. Gdy św. Tomasz miał 5 lat, ojciec umieścił go pod opieką benedyktynów na Monte Cassino. Nauczyciele byli zadziwieni jego postępami; prześcignął wszystkich kolegów zarówno w nauce, jak i w ćwiczeniu cnoty.
Kiedy osiągnął wiek, w którym mógł zadecydować o swojej przyszłości, wyrzekł się świata doczesnego i postanowił wstąpić do zakonu św. Dominika, mimo iż rodzina zapatrywała się na to niechętnie. W roku 1243, mając 17 lat został dominikaninem w Neapolu. Niektórzy członkowie jego rodziny przeszło dwa lata robili wszystko, co w ich mocy, aby złamać jego upór, posłużyli się nawet kobietą lekkich obyczajów, która miała go skusić. Jednak wszystkie te wysiłki poszły na marne i św. Tomasz wytrwał w swoim powołaniu. W nagrodę Bóg obdarzył go cnotą czystości doskonałej, co zjednało mu przydomek „angielskiego doktora”.
Ukończywszy nauki w Neapolu, wyjechał na studia do Kolonii, gdzie był uczniem św. Alberta Wielkiego. Koledzy przezywali go „głuchym wołem” z powodu cichego kroku i olbrzymiej postury; w gruncie rzeczy należał do bardzo zdolnych studentów. W wieku dwudziestu dwóch lat zaczął wykładać w Kolonii, równocześnie publikował pierwsze prace. Po czterech latach został wysłany do Paryża. Wtedy uzyskał święcenia kapłańskie. W wieku trzydziestu jeden lat otrzymał doktorat.
W Paryżu zaszczycał go przyjaźnią król, św. Ludwik, który często zapraszał go na obiady. W roku 1261 papież Urban IV wezwał go do Rzymu, gdzie powierzono mu misję nauczania. Św. Tomasz stanowczo uchylał się od przyjęcia jakiejkolwiek godności kościelnej. Nie tylko pisał (jego dzieła obejmują 20 tomów charakteryzujących się błyskotliwością myśli i jasnością języka), często wygłaszał także kazania, które cieszyły się dużym powodzeniem. Papież Klemens IV ofiarował mu arcybiskupstwo Neapolu, ale i tę propozycję święty odrzucił.
Pozostawił wielką spuściznę naukową. Jego fundamentalna „Summa Theologica” pozostała jednak nie ukończona: w drodze na drugi sobór w Lagdunie (dziś Lyon), dokąd udał się na polecenie papieża Grzegorza X, zachorował i zmarł w opactwie cysterskim Fossanuova w roku 1274.

TOMIZM jest aktualna doktryna Kościoła Rzymskiego od 1879 roku. Według niej każdy człowiek znajduje się w ściśle określonym, naturalnym dla siebie i celowym miejscu drabiny bytów i powinien sprostać swej roli, walcząc z pokusami, wspinać się w górę ku doskonałości (wiara harmonijna). Dlatego też filozofia ta kładła szczególny nacisk na problemy etyki, która stabilizowała ludzkie życie w społeczności ziemskiej i normowała je wskazaniami cnoty, zwłaszcza roztropności, miarkującej pragnienie sławy i inne pożądania, zwłaszcza cielesne. Odzwierciedlało się to w średniowiecznych poglądach na temat hierarchicznego układu ról społecznych, stanów - od najwyższego do najniższego - zespolonych ze sobą harmonijnym współdziałaniem zapewniającym rozumny ład świata.























ŚW. AUGUSTYN

Święty Augustyn, który żył w schyłkowym okresie cesarstwa rzymskiego, był największym teologiem swojej epoki. Jego pisma wywierały głęboki wpływ na chrześcijańskie doktryny i poglądy filozoficzne przez cały okres średniowiecza i zachowały go nawet do dzisiaj.
Augustyn urodził się w 354 r. w Tagaście. Ojciec jego był poganinem, matka zaś pobożną chrześcijanką. Jako dziecko nie został ochrzczony.
Już w okresie dorastania Augustyn zwracał uwagę swoją inteligencją. W wieku szesnastu lat rozpoczął studia w Kartaginie. Miał tam przyjaciółkę i dziecko z nieprawego łoża. Do badań filozoficznych skłoniły go pisma Cycerona, lecz nie od razu filozofował w duchu chrześcijańskim. W wieku dziewiętnastu lat postanowił studiować filozofię. Wkrótce stał się wyznawcą manicheizmu. Młodemu Augustynowi chrześcijaństwo wydawało się zbyt prostackie, natomiast manicheizm przemawiał do jego intelektu. Jednakże w ciągu następnych dziewięciu lat manicheizm stopniowo go rozczarowywał. Mając dwadzieścia dziewięć lat Augustyn przeniósł się do Rzymu, a nieco później do Mediolanu, gdzie został profesorem retoryki. W Mediolanie zapoznał się z neoplatonizmem, zmodyfikowaną wersją filozofii Platona opracowaną w III w. przez Platyna. Biskupem Mediolanu był w tym czasie św. Ambroży. Augustyn wysłuchał paru jego kazań, dzięki którym poznał bardziej wyrafinowane aspekty chrześcijaństwa. W wieku trzydziestu dwu lat nawrócił się: ten dawny sceptyk stał się od tej pory żarliwym rzecznikiem chrześcijaństwa. W 387 r. Ambroży udzielił mu chrztu i wkrótce potem Augustyn wrócił do rodzinnej Tagasty. W 391 r. Augustyn został pomocnikiem biskupa w Hipponie. Pięć lat później, gdy biskup zmarł, czterdziestodwuletniego Augustyna wybrano na nowego biskupa Hippony. Pozostał na tym stanowisku do końca życia. Stał się fanatycznym wręcz obrońcą chrześcijaństwa, słynnym „młotem na heretyków”. Błyskotliwa inteligencja Augustyna sprawiła, że wkrótce stał się on jednym z najbardziej poważanych przywódców Kościoła. Zachowało się około 500 kazań i ponad 200 listów Augustyna. Z książek najbardziej znane i inspirujące okazały się Państwo Boże i Wyznania. To ostatnie jego dzieło, to jedna z najsłynniejszych autobiografii w historii; powstało, gdy Augustyn przekroczył czterdziestkę. Augustyn był ostatnim wielkim teologiem chrześcijańskim przed okresem mroków średniowiecza; w swoich dziełach zawarł doktrynę chrześcijańską, która w tym samym mniej więcej kształcie utrzymała się przez cale średniowiecze. Był najwybitniejszym z Ojców Kościoła katolickiego. Jego dzieła były powszechnie studiowane przez duchowieństwo. Znaczny wpływ wywarły jego poglądy na zbawienie, seks, grzech pierworodny i wiele innych zagadnień. Pod silnym wpływem Augustyna pozostawało wielu późniejszych teologów katolickich, takich jak św. Tomasz z Akwinu, a także wielu przywódców protestanckich, jak Luter i Kalwin.

POGLĄDY FILOZOFICZNE

Filozofia Augustyna stała się podstawą dla całej późniejszej myśli katolickiej; była doktryną, której Kościół nigdy się nie wyrzekł, co najwyżej unowocześnił ją i dopasowywał do wymogów czasu. Widniejący w każdym kościele napis „wiara, nadzieja, miłość” pochodzi właśnie od Augustyna, który tak określił cnoty potrzebne duszy do poznania. Większość kazań i listów Augustyn poświęcił zwalczaniu poglądów manichejczyków, donatystów (członków rozłamowej sekty chrześcijańskiej) i pelagian (jeszcze innej heretyckiej grupy chrześcijańskiej). Spór z wyznawcami pelagianizmu stanowi ważną część religijnej doktryny Augustyna
Według Augustyna wszyscy ludzie są splamieni grzechem pierworodnym. Istota ludzka nie może uzyskać zbawienia jedynie dzięki własnym wysiłkom i dobrym uczynkom. Koniecznym warunkiem zbawienia jest łaska boża. Augustyn utrzymywał, że Bóg wie z góry, kto będzie zbawiony, a kto nie. Niektórzy z nas są zatem predestynowani do tego, aby dostąpić zbawienia. Doktryna o predestynacji miała duży wpływ na późniejszych teologów, takich jak św. Tomasz z Akwinu i Jan Kalwin. W założeniach swojej filozofii ukazuje dramat człowieka umieszczonego miedzy niebem a ziemią, miedzy aniołami a zwierzętami. Dramat człowieka polega na ciągłym rozerwaniu, szamotaniu się pomiędzy pragnieniem zwykłego, ludzkiego szczęścia na ziemi a tęsknotą za wiecznością i ideałem nieba. Życie pomiędzy trwogą a nadzieją staje się koszmarem. Jest to życie w świecie dualistycznym , czyli jakby dwoistym, podwójnym, złożonym z przeciwstawnych wartości: dobro – zło, niebo – piekło, zbawienie – potępienie, dusza – ciało. Człowiek musi wybierać pomiędzy tymi wartościami, nie ma drogi pośredniej. Oczywiście powinien wybrać dobro, niebo, zbawienie. Św. Augustyn pochwala wyrzeczenie się wszelkich dóbr ziemskich, a propaguje kontemplacje i ascetyczny tryb życia. Wyznaje i głosi prymat ducha nad ciałem.


Filozof uważał, że prawdziwie więżącym jest tylko ten, kto całkowicie podporządkuje siebie i swoje życie Bogu „aby zrozumieć, musi najpierw uwierzyć”. Najwyższą istotą jest jeden, wieczny i istniejący Bóg. To on kieruje całym światem i wszelkim stworzeniem. Jest pierwszą i ostateczną przyczyną wszelkiego bytu; swego dzieła ciągle dogląda i nieustannie je zmienia. Bóg jest to także dobro, piękno, prawda i źródło wiedzy i wiary.
Rzeczywistość zewnętrzna jest ulotna i niezrozumiała. Człowiek nic naprawdę nie pozna przez zmysły, bowiem one mogą mylić. Jedyną drogą do prawdy jest zgłębienie samego siebie: „we wnętrzu człowieka mieszka prawda”. Jedyne, czego jesteśmy pewni, to tego, że istniejemy i że myślimy. Boga może człowiek poznać tylko poprzez nieśmiertelną duszę, ta jednak musi być „zdrowa” – wyzbyta wszelkich pragnień i żądz. Gdy jest gotowa do zagłębienia prawdy, Bóg oświeca ją swoją światłością i pozwala jej dotknąć nieśmiertelności. Duszy, oprócz zdrowia, potrzebne są także „dobre oczy”, czyli rozum oraz bezgraniczna, silna i prawdziwa wiara. Podobne poglądy głoszono już dawniej, ale zasługą Augustyna jest pogłębienie wcześniejszych twierdzeń; pisma jego przyczyniły się do skonsolidowania stanowiska Kościoła w tym względzie, co sprawiło, że stało się ono niepodważalne.
Prawdopodobnie ważniejsze od doktryny o predestynacji było stanowisko św. Augustyna w sprawach seksu. Przeszedłszy na chrześcijaństwo, Augustyn uznał za konieczne wyrzeczenie się życia płciowego (napisał kiedyś: „niczego nie należy tak unikać, jak związków seksualnych”). Okazało się, że jest mu bardzo trudno dotrzymać złożonego przyrzeczenia; w Wyznaniach opisał szczegółowo swoją wewnętrzną walkę i poglądy na ten temat. Z uwagi na postawę ludzi średniowiecza względem seksu, w swoich pismach Augustyn łączył pojecie grzechu pierworodnego z pożądaniem seksualnym.
Pisma Augustyna przyczyniły się do przekazania średniowiecznej Europie pewnych zagadnień z filozofii greckiej. Szczególnie silny wpływ na kształtowanie systemu filozoficznego Augustyna miał neoplatonizm. Za jego pośrednictwem myśl neoplatońska wpłynęła na średniowieczną filozofię chrześcijańską. Interesujące, że to Augustyn pierwszy wyraził pogląd zawarty w słynnym stwierdzeniu Kartezjusza: „myślę, więc jestem”, chociaż oczywiście wypowiedział go w innych słowach.

































STIOCYZM


Stoicyzm to antyczna szkoła filozoficzna, zapoczątkowana w III wieku p.n.e. w Atenach, przez Zenona z Kition, doprowadzona do ostatecznej formy przez Chryzypa z Aten i kontynuowana przez kolejne 500 lat, aż do nastania ery chrześcijańskiej. Nazwa tej szkoły pochodzi od greckiego słowa \"stoa\" oznaczającego bramę, gdyż ateńscy stoicy spotykali się i prowadzili dysputy pod jedną z bram wjazdowych do Aten.
Stoicyzm stworzył kompletny system filozoficzny, który w teorii bytu był monistyczny, zasadniczo materialistyczny i deterministyczny, a w teorii poznania skłaniał się ku empiryzmowi, ale najbardziej jest znany ze swojej części etycznej. Etyka stoicka, która większości ludzi kojarzy się ze słowem \"stoicyzm\" opiera się na zasadzie osiągania szczęścia przez wewnętrzną dyscyplinę moralną, sumienne spełnianie tych obowiązków, które spadają na nas naturalną koleją rzeczy, oraz odcięcia swoich emocji od zdarzeń zewnętrznych, czyli utrzymywania stanu spokojnego szczęścia niezależnie od zewnętrznych warunków.
Stoicyzm był szczególnie popularny i niemal utożsamiany z całą filozofią jako taką w Starożytnym Rzymie. Do Rzymu stoicyzm sprowadził grecki niewolnik Epiktet. Rzymscy filozofowie stoicy nie wnieśli jednak wiele nowego do systemu uformowanego przez Chryzypa. Najbardziej znanymi stoikami rzymskimi byli: Marek Tuliusz Cycero, Lucjusz Anneusz Seneka i cesarz Marek Aureliusz.


MARCUS TULLIUS CICERO

Żył w latach 106-43 r. p.n.e. Najwybitniejszy mówca rzymski, popularyzator filozofii greckiej, polityk i mąż stanu, słynny ze stłumienia spisku Katyliny. Stronnik optymatów (konserwatywne ugrupowanie polityczne w starożytnym Rzymie, powstałe w drugiej połowie II wieku p.n.e., które skupiało członków bogatych rodów senatorskich. Przeciwstawiali się oni próbom demokratyzacji ustroju, zwalczające popularów). Zamordowany wraz z bratem Kwintusem na polecenie Marka Antoniusza, który zemścił się w ten sposób za obelżywe Filipiki.
Jego ogromny dorobek literacki stanowią dzieła retoryczne: De oratore (O mówcy), Brutus, Orator, a także dzieła filozoficzne: De re publica (O państwie), De officiis (O powinnościach), De finibus bonorum et malorum (O granicach dobra i zła) i inne. Szczególną wartością odznaczają się Listy Cycerona. Najcenniejsze są jednak mowy, w tym: Mowy przeciwko Katylinie, W obronie Milona i Filipiki przeciwko Antoniuszowi oraz Mowy przeciwko Werresowi.
Cycero, jako homo novus (czyli jako pierwszy w rodzinie sprawujący funkcje publiczne), rozpoczął swą karierę jako kwestor w 75 roku p.n.e., w 69 został edylem kurulnym, w 66 pretorem, w 63 konsulem. To właśnie za konsulatu wykrył spisek Katyliny, co zostało opisane w De coniuratione Catilinae Salustiusza.

SENEKA
Żył od około 5 p.n.e. - 65 n.e. Lucius Annaeus Seneca (Minor), Lucjusz Anneusz Seneka (Młodszy), zwany Filozofem, syn Seneki Starszego (Seneca Maior) zwanego Retorem (Seneca Rhetor). Retor, pisarz, poeta, filozof rzymski. Stoik, piewca heroicznej etyki. Jego filozofia wywarła znaczny wpływ na chrześcijaństwo. Pisał tragedie przeznaczone do czytania. Wychowywał Nerona. Był konsulem w roku 56 n.e. W 63 roku wycofał się z polityki, a dwa lata później został zmuszony do popełnienia samobójstwa przez podcięcie żył, gdy odkryto jego rzekome powiązania ze spiskiem Pizona
Seneka Młodszy był twórcą łacińskich dzieł filozoficznych, przyrodniczych oraz tragedii.







MAREK AURELIUSZ

Żył w latach 121-180. Urodzony 26 kwietnia 121 roku, został później adoptowany przez swego wuja Antonina Piusa 25 lutego 138 roku. Poślubił jego córkę - Faustynę, miał z nią syna Kommodusa i córki: Lucillę i Vibię Sabinę. Był cesarzem rzymskim od 161 roku i następcą Antonina Piusa. Sprawował rządy wraz z niedołężnym bratem - Lucjuszem Werusem.
Czasy rządów Marka Aureliusza to okres nieustających wojen. Głównymi wrogami Rzymu były wówczas plemiona germańskie i Partowie. Marek Aureliusz zmarł w trakcie wyprawy wojennej przeciw Markomanom 17 marca 180 roku w Vindobonie (dzisiejszy Wiedeń).
Marek Aureliusz jest znanym stoikiem. Nazywany jest \"filozofem na tronie\". Jego dzieło \"Rozmyślania\", napisane w Grece, przetrwało wieki i nadal jest źródłem inspiracji. Ironią wydaje się, więc fakt, że jego syn, a jednocześnie następca, Kommodus był bardzo okrutnym władcą.


FILOZOFIA STOICKA

Niewątpliwym dokonaniem stoików było to, że jako pierwsi wprowadzili wyraźne rozgraniczenie trzech podstawowych działów filozofii — teorii poznania, które nazywali logiką, teorii bytu, którą nazywali fizyką i teorią moralności i życia, którą nazywali etyką.


Teoria bytu - materia, Pneuma i Toniczność
W teorii bytu, stoicy byli materialistami, ale dość specyficznego rodzaju. Ich podstawową zasadą w tej dziedzinie było przyjmowanie, że wszystko co istnieje jest materią. Materia ta, w odróżnieniu od poglądów Epikura ma jednak charakter ciągły i składa się z mieszaniny żywiołów.
Od Arystotelesa stoicy zapożyczyli koncepcję materii biernej i czynnej. Materią czynną nie była jednak u nich abstrakcyjna idea-forma, lecz pneuma. Pneuma to żywioł, który przenika każdy fragment materii, wprowadza ją w ruch, i nadaje kształt. Ma ona charakter racjonalny — jest, jak mówili stoicy, tożsama z logosem, czyli świadomością, ale jest też jednocześnie materialna. Wyobrażali ją sobie jako rodzaj wiatru — \"tchnienia\", skąd pochodzi jej nazwa.
Pneuma \"gra\" na materii biernej, napinając ją i wprowadzając ją w drgania \"tonalne\", tak jak skrzypek poruszający strunami. Z ruchów \"tonicznych\" materii wynikają wszystkie prawa ruchu i przemian, które sterują losami świata. Pneuma nie ma charakteru osobowego, lecz jest tylko specjalnego rodzaju materialnym żywiołem, ma jednak wiele cech \"boskich\", jak np. wszechwiedzę i omnipotencję. To ona \"wie\" dokąd świat dąży i kieruje wszystkim tak aby ten cel osiągnąć.
Dusza ludzka, ma również charakter \"pneumatyczny\". Pojedyncza dusza jest \"napięciem\" i ruchem człowieka, zarówno w sensie fizycznym jak i psychicznym. Dusza nie jest jednak wieczna. Na skutek śmierci, pneuma zawarta w ciele człowieka \"rozprasza się\" a jej fragmenty przenikają do innych fragmentów materii biernej.
O to, co jest celem ostatecznym świata, sprzeczali się poszczególni stoicy, zgadzali się jednak zawsze z tym, że celowi temu nie sposób się przeciwstawić, bo realizuje go wszechobecna Pneuma. Stąd świat ma charakter dość ściśle deterministyczny. Niektóre fragmenty świata mogą chwilowo iść \"pod prąd\", ale nie ma to znaczenia na ogólne dzieje świata.








Teoria poznania, czyli \"logika\" stoicka
Stoicy nazwali logiką właściwie całą teorię poznania i teorię języka.
W logice stoicy zaadaptowali do swojego systemu dokonania Arystotelesa. Stoicy wprowadzając zmienne zdaniowe - pojęcie bardziej podstawowe niż sylogistyka Arystotelesa operująca zmiennymi nazwowymi, dali początek rachunkowi zdań co dało podstawy i stanowiło zapoczątkowanie nowej dyscypliny, nazywanej dziś logiką formalną.
Jako pierwsi natomiast zaczęli badać język naturalny (grekę i łacinę) tworząc podstawy tego, co współcześnie nazywamy gramatyką, etymologią i semantyką. Ich szczegółowe badania języka wynikały z faktu, że uważali oni język za jeden z najbardziej widomych dowodów na istnienie bezosobowego logosu - pneumy.
We właściwej teorii poznania, stoicy przejęli schemat powstawania idei i funkcjonowania ludzkiego umysłu od Epikura, jednak adaptując go do swojego sposobu rozumienia funkcjonowania materii.
Dla stoików idee były więc wtórnymi ruchami pneumy, odbywającymi się w ludzkiej duszy, a nie bytami rzeczywistymi. Zmysły, na skutek kontaktu z materią zewnętrzną w stosunku do człowieka, odciskają na pneumie duszy pierwotne wrażenia, które następnie, już wewnątrz duszy ulegają procesowi wzajemnych porównań i połączeń, co prowadzi do powstawania idei wtórnych i złożonych, które jednak jakościowo są zawsze tylko pochodną wrażeń zmysłowych. W umyśle, zatem, wbrew Platonowi nie ma żadnych idei wrodzonych.

Etyka stoicka - cnota, natura i obowiązek
Etyka stoicka wywodzi się wprost z jej teorii bytu. Skoro światem \"rządzi\" pneuma, która jest wszechmocna i nieubłaganie dąży do swojego celu, nie ma sensu jej się przeciwstawiać. Przeciwstawianie się prawom natury jest możliwe na krótką metę, lecz nie jest w stanie zmienić na dłuższą metę ogólnego biegu wydarzeń. Przeciwstawianie się to jednak ma zwykle opłakane skutki dla osoby, która chce płynąć \"pod prąd\". Dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zaakceptowanie praw natury i przystosowanie się do nich. Przystosowanie to jednak wymaga osiągnięcia stanu cnoty. Cnotę stoicy rozumieli totalnie. Było to dla nich pełne zrozumienie praw natury, nie tylko na poziomie intelektualnym, ale przede wszystkim emocjonalnym. Cnotę można tylko posiąść całą, albo w ogóle jej nie mieć. Kto raz osiągnął prawdziwą cnotę, był już \"bezpieczny\" w sensie, że nie groziła mu nigdy jej utrata. Cnota stoicka jest równoważna dobru i szczęściu. Kto jest prawdziwie cnotliwy, staje się automatycznie dobry, a jego szczęście nie zależy od czynników zewnętrznych. Wszystko poza cnotą jest moralnie obojętne lub złe. Nie ma więc złych i dobrych. Cnota była zdaniem stoików naturalnym stanem człowieka, jednak w jej osiągnięciu przeszkadzały większości ludzi \"złe popędy\". Popęd jest też naturalnym zjawiskiem duszy, ale staje się zły, kiedy wymyka się spod kontroli rozumu i zmusza do czynów sprzecznych z naturą. Zadaniem cnoty jest więc trzymanie na wodzy popędów i wygaszanie ich. Prawdziwie cnotliwy człowiek to ten, co osiągnął stan pełnej obojętności do świata - niczego nie pragnie i niczego nie się nie lęka. Stoicy nazywali ten stan apatią. Obojętność do świata w duchu stoickim nie oznacza jednak nic nie robienia. Człowiek cnotliwy powinien płynąć z \"prądem\" przemian natury i robić to, co dyktuje mu cnotliwy rozum. Oznacza to więc w praktyce wypełnianie obowiązków, które wynikają z naturalnej kolei rzeczy (takich jak obowiązki rodzinne, zawodowe itp.), ale nie szukanie dodatkowych zajęć i podniet. Oznacza to też przyjmowanie dóbr zewnętrznych, które się naturalnie \"zjawiają\" (pensji za uczciwą pracę, spadku itp.), ale nie zdobywanie ich \"na siłę\". I wreszcie oznacza to przyjmowanie naturalnie pojawiającej się władzy (np. przez dziedziczenie) i sumienne wypełnianie wynikających z tego obowiązków, ale nie wykorzystywanie władzy do swoich osobistych celów, czy dążenie do niej za wszelką cenę. Stoicy uważali, że wszytko co im się przytrafia to splot różnych zewnętrznych okoliczności. Jakby Przeznaczenie.




EPIKUREIZM


Jest to materialistyczna i ateistyczna doktryna:
• w etyce uznająca jedynie dobra doczesne, a jako cel najwyższy szczęście człowieka, za które on sam jest odpowiedzialny. Utożsamiane z dobrem negatywnym (brak cierpienia będącego wytworem ograniczonej, ciemnej umysłowości) i wskazaniami duchowymi, jakie daje światły umysł.
• w filozofii przyrody - uważający wszelki byt za cielesny, przyjmujący atomową budowę ciał, głoszący zasadę przyczynowości oraz tezę o mechanicznym działaniu przyczyn. Potocznie, postawa życiowa polegająca na dążeniu do niczym nie skrępowanego używania życia.

Epikureizm to również hellenistyczny system filozoficzny, którego twórcą był Epikur i który wypływał z dwóch źródeł:

• kultu życia i pragnienia szczęścia.

• z trzeźwej postawy umysłu, ufającego temu, co mu bezpośrednio jest dane i operującego wyłącznie konkretnymi wyobrażeniami.

Epikureizm głosił:

• sensualizm - pogląd filozoficzny będący skrajną formą empiryzmu genetycznego . Polega na uznaniu, że zarówno cała wiedza, jak i dyspozycje ludzkiego umysłu mają swe źródło w poznaniu zmysłowym. Zwykle sensualizm wiąże się z postacią E.B. de Condillaca, który w słynnym eksperymencie myślowym zwanym posągiem Condillaca próbował udowodnić, że człowiekowi nie potrzeba żadnej wrodzonej wiedzy, by powstało w nim życie duchowe, a wystarczy jedynie zdolność odbierania wrażeń. Pogląd psychologiczny, opierający poznanie na wrażeniach zmysłowych.
• Zasady logiki - Logika, jedna z podstawowych dyscyplin filozofii, ukształtowana przez Sokratesa, zdefiniowana i rozwinięta przez Arystotelesa, chociaż posiadająca już swoje początki u Pitagorasa i pitagorejczyków. Zasady logiki ukazywały jak należy poprawnie uogólniać spostrzeżenia poznawcze.
• Etykę:
1. ogół ocen i norm moralnych przyjętych w danej zbiorowości społecznej (narodowej, religijnej, zawodowej itp.), często rozumiana jako synonim moralności.). Była oparta na przeświadczeniu, że szczęście polega na doznawaniu przyjemności, a nieszczęście na doznawaniu cierpienia. Brak cierpienia (eudajmonia) był odczuwany jako przyjemność. Zgodnie z zasadą hedonizmu radość jest wrodzona człowiekowi i nie potrzebuje on o nią zabiegać, wystarczy tylko, by ciało było zdrowe i dusza spokojna a życie będzie rozkoszą.
Według epikureizmu wartość posiadają jedynie dobra doczesne. Człowiek jest odpowiedzialny za własne szczęście i nieszczęście. Spokój jest najdoskonalszym stanem a oświecony umysł jedynym środkiem przeciwko niepokojowi. W filozofii przyrody epikureizm wyrzeka się czynników nadprzyrodzonych i uznaje wszelkie byty za cielesne, ciała za zbudowane atomistycznie, zdarzenia za uwarunkowane przyczynowo, a przyczyny za działające mechanicznie.
2. epikureizm okresu cesarstwa rozwinięty przez Diogenesa z Ojnoanda, żyjącego za czasów Trajana - cesarz rzymski od 98r. Znakomity wódz i administrator, pochodzący z Italiki w Baetica (Hiszpania). Za jego panowania cesarstwo rzymskie miało największy zasięg terytorialny, Trajan rozszerzył je o Arabię, Dację, Armenię, tereny nad Eufratem i Tygrysem. Na zdobytych ziemiach wznosił forty i umacniał fortyfikacje przygraniczne. Rzadko przebywał w Rzymie, sprawując bezpośrednie dowództwo nad wyprawami wojennymi. Występował przeciwko wierze w objawienie i narastającym tendencjom mistycznym.
3. epikureizm okresu renesansu (odrodzenia) stał się podstawą rozwoju filozofii przyrody, popularyzacji zasad etycznych upowszechnianych w literaturze i sztuce.




Grecka filozofia stworzona przez Epikura z Samos na przeł. IV/III w. p.n.e. Głosiła zasadę
uznającą szczęście za główny cel dążeń człowieka, przy czym szczęście to utożsamiane było
z brakiem cierpień. Pogodna akceptacji życia w jego wymiarze cielesnym, poszukiwanie spokoju i radości w świecie - założenia te sprawiły, że filozofia Epikura stała się popularna w późniejszych wiekach, a zwłaszcza w czasach rzymskich i w renesansie. Najsławniejszym epikurejczykiem w starożytnym Rzymie był Horacy.


HORACY

Horacy był najsłynniejszym poetą rzymskim, świadomym swej poetyckiej wielkości, ponieważ mówił „nom omnis moriar”, czyli nie wszystek umrę oraz udowadniał nam to w wierszu „Wybudowałem pomnik”. Był autorem znakomitych wierszy, pieśni, satyr oraz listów poetyckich. Głosił mądre zasady człowieka znającego ludzki los, człowieka, który wie, że bogactwo rzadko przynosi szczęście i że życie w zdrowiu, spokoju i w zgodzie z własnym sumieniem znacznie pomniejsza troski i niepokoje.
Horacy w swoich pieśniach znakomicie łączył lirykę z filozoficznym namysłem nad sensem życia. Poeta rzymski w swoich utworach łączy także dwa, różne poglądy filozoficzne - epikureizm i stoicyzm.
Według Horacego życie ludzkie zdeterminowane jest wolą bogów. Człowiek nie jest panem własnego losu. W związku z takim pojmowaniem losu ludzkiego, Horacy proponuje następujące postawy wobec życia.
Żyć chwilą, czasem teraźniejszym, „carpe diem”, jest to hasło epikurejczyków. Chcieli oni żyć bez bólu. Uznawali, że nie należy bać się śmierci, bo po niej nic nie ma. Żyć należy wśród przyjaciół, z dala od wojen i polityki. Wyznacznikami postępowania miały być umiar i rozum.
System zalecający równowagę ducha i wyzbywanie się wszelkich namiętności, zarówno szczecią, jak i bólu to stoicyzm. Daje to człowiekowi przynajmniej złudzenie kierowania swoim życie i zarazem losem.
Jeszcze jedna podstawa wobec życia proponowana przez Horacego to zasada złotego środka. Mówi ona o tym, że nie potrzebne nam są i nie powinny nas pociągać „bogactwa, trzody, wino”. Powinniśmy poprzestał na czymś umiarkowanym, wybierać drogę pośrednią. Ważniejsze od bogactw są zdrowie o spokojna starość „pełna pieśni”. „W oczach bezlitosnego Orkusa” żebrak, bezdomny oraz senator są na równi.
Horacjańska filozofia życia obejmowała trzy podstawy zachowań wobec życia doczesnego. Można przypuszczać, że Horacy nie mógł się przekonać do żadnego z trzech systemów filozoficznych, więc wplątywał do swoich dzieł z każdego systemu po trochu.


O SAMYM EPIKURZE

Epikur żył w latach 341-271 p.n.e. Filozof grecki, urodzony na Samos, całe życie spędził w Atenach. Ok. 305 p.n.e. zakupił ogród w pobliżu Gaju Akademosa, gdzie wykładał poglądy: materia jest niezniszczalna i wieczna, wszystko składa się z atomów i próżni, atomy mają pewną swobodę ruchu.
Celem i zasadą życia miało być dążenie do przyjemności, podstawą, której jest rozwaga, nakazująca żyć sprawiedliwie, rozumnie i moralnie. Etyka Epikura prowadziła w praktyce do ascezy. (Asceza - dobrowolne, stałe i metodyczne umartwianie się, odmawianie sobie przyjemności, surowy tryb życia.
Twierdził, że bogowie istnieją, ale nie mają zdolności do ingerencji w sprawy tego świata. Zadaniem filozofii jest uwolnić ludzi od lęku przed śmiercią, przesądów. Tacy ludzie są w stanie zbudować sobie szczęście na ziemi. Głosił hasło odrzucenia działalności publicznej i powrotu do prywatności.
Urodzony na wyspie Samos Epikur przybył w wieku 18 lat do Aten, gdzie po kilkunastu latach założył własną szkole, która przetrwała do IV w n.e. Wykładał w ogrodzie, na lonie natury, ucząc zasad prostego życia i filozofowania. Nie wierzył w nieśmiertelność duszy. Przekonywał, nawiązując do Demokraty, ze jak ciało składa sie z atomów. Nie ma, zatem uzasadnienia naszego lek przed śmiercią, w myśl aforyzmu \"skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna, a skoro śmierć sie tylko pokarze, nas juz nie ma\". Epikur nie tylko podzielał pogląd Arystypa, ze celem ludzkiego życia jest dążenie do przyjemności, ale utożsamiał przyjemność z dobrem. Zasmakować go możemy, realizując swoje pragnienia lub rozumnie je ograniczając do spokojnego życia w zgodzie z naturą.



A oto kilka cytatów Epikura:

”Żyj niezauważony!\"
\"Prawa ustanowione są dla sprawiedliwych nie dlatego, by nie popełniali nieprawości, lecz by jej nie doznawali.\"
\"Jest rzeczą oczywistą, że pożytek z przemówień krótkich i przemówień długich jest taki sam.\"
\"Zło najstraszliwsze, śmierć, nie dotyka nas wcale, bo póki my jesteśmy, nie ma śmierci, a kiedy jest śmierć, nie ma nas.\"
\"Jeśli chcesz człowieka uszczęśliwić, nie dodawaj nic do tego, co posiada, ale ujmuj mu kilka z jego życzeń.\"
\"Gdy prosi cię nieprzyjaciel, spełnij jego prośbę, ale strzeż się go potem podwójnie.\"
\"Naprzód spojrzyj, z kim jesz i pijesz, a dopiero potem, co jesz i pijesz.\"
\"Źle żyją, którzy ustawicznie żyć zaczynają.\"
\"Co szkodzi, uczy.\"
\"U wielu ludzi spokój jest odrętwieniem, wzruszenie wściekłością.\"
\"Bogactwo nie jest ulgą w kłopotach - jest tylko zmianą kłopotów.\"
\"Kto zaś mówi, że jeszcze nie pora filozofować, lub, że pora już minęła, podobny jest do mówiącego, że jeszcze nie pora być szczęśliwym ta już przeszła.\"
\"Przyjemność jest początkiem i celem życia szczęśliwego.\"
\"Wszelki ból jest złem, ale nie każdego bólu należy unikać.\"








































CYNIZM

Twórcą cynizmu jest Antystenes. Żył między V-IV wiekiem p.n.e. Był uczniem Sokratesa. Nauczał, że cnota wystarcza do szczęścia , a raz już zdobyta jest nie do stracenia. Uważał, że aby osiągnąć szczęście i wolność należy:
• być samowystarczalnym ( wystarczać samemu sobie),
• być niezależnym od rzeczy i innych ludzi.
Traktował przyjemność jak zło, ponieważ człowiek, który jej szuka staje się niewolnikiem zmysłów, tracąc panowanie nad sobą. Nauczał wyzwolenia od pożądań i przyjemności oraz od złudzeń stworzonych przez społeczeństwo (np. bogactwo, sława). Głosił, że jest jeden Bóg, którego nie można z niczym porównać ani poznać za pomocą obrazów.Krytykował państwowych bogów, traktując ich jako wytwór konwencji społecznej usankcjonowanej prawnie. Nauczał idei trudu (ponos), która zakładała wysiłek ze strony człowieka zmierzający do zwalczania pożądań, przyjemności, pragnień i konwencji społecznych.•Trud uznawał za cnotę. Zapytany, co jest największym szczęściem człowieka, odpowiedział \'Umrzeć szczęśliwie\'.
Gdy pewien znajomy żalił się przed nim, że zginęły mu jego notatki, powiedział: ‘Należało je mieć w duszy, a nie spisywać na kartkach\'. Jak rdza zjada żelazo - mówił Antystenes - tak zazdrosnych zjada ich własne usposobienie\'. Ci, którzy pragną nieśmiertelności, powinni - mawiał - zbożnie i sprawiedliwie żyć\'. Utrzymywał, że państwa giną wtedy, kiedy nie umieją odróżnić ludzi złych od dobrych. Kiedy go raz chwalili ludzie nikczemni, powiedział: ‘Boję się, czym się czegoś złego nie dopuścił?... ”.
CYNIZM GRECKI
Cynizm grecki to epoka rozwoju cynizmu.Najwybitniejszymi przedstawicielami tego okresu są Diogenes i jego uczeń Krates.

Diogenes jest traktowany jako symbol ruchu, który nie tylko doprowadził nauki Antystenesa do skrajności, lecz także wcielił je w życie. Uważał, że,bogowie dali ludziom życie łatwe, ale tę łatwość zakryli przed ich wzrokiem i właśnie w owej łatwości bycia szczęśliwym leżało zainteresowanie Diogenesa. Uważał, że matematyka, muzyka, fizyka i astronomia, a także wszelkie konstrukcje metafizyczne, nie są użyteczne ani niezbędne. Głosił minimalizację potrzeb na podstawie życia zwierząt, to zwierzę wskazywało mu sposób życia: bez celów, jakie narzuca człowiekowi społeczeństwo, bez potrzeby mieszkania w jednym miejscu, bez potrzeby posiadania domu i w końcu bez wygód, jakie daje postęp. Dlatego nazywany był często \"psem\" (sam siebie także tak nazywał).
Głosił wolność mówienia i mówił to, co myśli każdemu bez różnicy i robił to często w sposób zjadliwy. Głosił także wolność w działaniu - z której korzystał aż do granic bezczelności, często naruszając ogólnie przyjęte normy.
\"Raz w czasie uczty współbiesiadnicy rzucili Diogenesowi kość jak psu, on zaś jak pies oblał ich moczem\". Głosił postawę podważania i niszczenia norm społecznych opartych na konwencji. Swoją metodę prowadzącą do wolności i cnoty wyłożył w 2 punktach:
• Ćwiczenie (askesis) - polegające na prowadzeniu takiego życia, które zahartuje człowiekowi ciało i duszę.
• Trud (ponos) - stanowiący element przyzwyczajenia do panowania nad zmysłami, aż do pogardzania nimi.
Uleganie przyjemnością uważał stanowi poważne zagrożenie wolności, ponieważ człowiek staje się niewolnikiem rzeczy, ludzi i własnych zmysłów. Dla Diogenesa zasadnicze znaczenie ma wolność od namiętności. Ideałem dla Diogenesa było wystarczanie samemu sobie (autarkia) i obojętność (apatia).Uważał siebie za obywatela świata.

Z kolei Krates twierdził, że pragnienie bogactwa i sławy są złem, a ich przeciwieństwa - ubóstwo i niesława najlepszym przyjacielem mędrca, ponieważ pozwala i uczy, jak potrzebować jedynie samego siebie - do szczęścia (autarkia).Podkreślał marność rzeczy. Krates będąc człowiekiem z natury bardzo pogodnym, wprowadził do cynizmu element oddania dla innych i filantropii.

CYNIZM RZYMSKI
Cynizm rzymski to okres rozkwitu cynizmu za cesarstwa rzymskiego. Dzieli się na:
• Cynizm stoicyzujący i religijny. Jego przedstawicielami byli:
DEMETRIOS
\"Nic nie wydaje mi się większym nieszczęściem niż człowiek którego żadna i nigdy nie spotkała przeciwność\"
Nauczał że filozofie należy sprowadzić do poznania kilku nakazów i do ścisłego ich przestrzegania. Główne nakazy na jakie zwracał dużą uwagę:
• pozytywne usposobienie wynikające z nie przywiązywania znaczenia do darów I wyroków losu,
• opanowanie wszelkich pragnień,
• religijność - przejawiająca się w akceptacji wyroków bogów.
Nauczał, że jedynie przeciwności ujawniają prawdziwy hart człowieka, a za nieszczęśliwego należy uważać tego kogo nigdy los nie doświadczył cierpieniem.
DION CHRYZOSTOM
Twierdził, że ludzie są zabiegani o różne bogactwa, dobrą reputacje i przyjemności cielesne, a nikt nie jest w stanie uwolnić się od władzy rzeczy. Twierdził, że droga do szczęścia prowadzi przez walkę z przyjemnościami i wystarczanie samemu sobie. Pod wpływem stoicyzmu twierdził, że życie zgodne z naturą to życie w biedzie a nie w bogactwie. Zaproponował aby biedacy godni szacunku z miast przenieśli się na wieś aby tam żyć utrzymując się z pracy na roli. Uważał, że idealny ustrój to monarchia, oczywiście z na cele z idealnym monarchą - mędrcem, który byłby pasterzem ludu. Twierdził, że idea Boga jest wrodzona wszystkim ludziom. Nauczał że ludzie powinni naśladować Boga i upodabniać się do niego. Sądził, że ludzie są braćmi.
• Cynizm inspirujący się dawnym radykalizmem kontestującym. Jego przedstawicielami byli:
OJNOMAOS Z GADARY
\"Jest zupełnie śmiesznie przyjmować równocześnie, że coś zależy od człowieka i że jednak panuje nad nim przeznaczenie\"
Krytykował wyrocznie negując możliwość proroctw i przepowiadania. Twierdził, że bogowie nie zajmują się ludźmi. Krytykował stoików i ich teorie fatum.

DEMONAKS
\"Za wolnego uważam człowieka, który ani się nie spodziewa ani się nie boi\"
Studiował dokładnie myśli innych filozofów, co jest wyjątkowe wśród cyników. Uważał, że szczęście polega na wolności. Z szacunkiem odnosił się do trudu i ćwiczenia, gloryfikował autarkię (wystarczanie samemu sobie). Przyjął filantropijny czynnik cynizmu. \"Uważał, że cechą człowieka jest błądzenie, a właściwą boga lub męża równego bogom - poprawianie uchybień\"






































SCEPTYCYZM

• Pirronizm (Sceptycyzm pirroński)
Pierwszy etap sceptycyzmu stworzony przez Pirrona, który nic nie napisał, a swoją naukę przekazywał słowem i życiem. Tymon jego uczeń spisał myśli mistrza, polemizując ze szkołą stoików i epikurejczyków ośmieszając ich dogmatyzm.
Nauczali jak osiągnąć pokój ducha i szczęście.
Głosili, że można żyć szczęśliwie nawet bez prawdy i wartości i ze mędrzec może być szczęśliwy nawet podczas męczarni.
Odrzucali naukę o bycie twierdząc, iż każda rzecz nie bardziej jest, aniżeli nie jest oraz, że każda rzecz jest i nie jest, a także, że każda rzecz ani jest ani nie jest. Odmawiali rzeczom własnego statutu ontologicznego, w miejsce bytu wprowadzili (wydawanie się) lub zjawiska.
Nauczali, że kto chce być szczęśliwy powinien:

• ustalić, jaka naturę mają rzeczy
Nauczali, że rzeczy są:
• nie do rozróżnienia (adiaphora)
• nie do ustalenia (astathemata)
• nie do osądzenia (anepikrita)

• dowiedzieć się jak się do rzeczy ustosunkować
W związku z powyższym należy nie mniemać i mówić o każdej poszczególnej rzeczy, że nie więcej jest niż nie jest lub, że i jest i nie jest albo że ani jest ani nie jest.

• dowiedzieć się, co zyskują ci, którzy tak się ustosunkują
Nauczali, że ludzie z takim nastawieniem zyskują hart niewyrokowania,a następnie niezmącony spokój.



• Sceptycyzm akademicki

• Druga akademia
• Trzecia akademia

Etap pośredni sceptycyzmu, rozpoczęty w akademii (szkole platońskiej) przez Arkezylaosa (druga akademia).
Nauczał, że nic nie można stwierdzić pewnego, jedynie można mniemać. Zalecał zawieszenie sądów. Swój sceptycyzm wykorzystywał głównie w polemikach ze stoikami.
Kontynuatorem sceptycyzmu w akademii był Karneades (trzecia akademia).
Nauczał słowem, nic nie napisał, ponieważ jego sceptycyzm był zdecydowanie negatywny i destrukcyjny, a rozwijany był dialektycznie i erystycznie.
Metoda Karneadesa szła w 2 kierunkach:
• zgodnie z metodą Arkezylaosa, próbował sprowadzić poglądy przeciwników do absurdu,
• wykorzystywał dla udowodnienia swoich racji typowe metody sofistyczne.
Obie stosował głównie przeciwko stoikom.Zalecał zawieszenie sądów.
W związku z tym, iż sceptycyzm akademicki rozwijał się w kierunku negatywnym, stał się krótkotrwałym zjawiskiem, mimo że wchłonął w siebie elementy sofistyczne.









• Neosceptycyzm

• Ainezydem
Ponownie przemyślał sceptycyzm Pirrona. Nauczał całkowitego powstrzymywania się zarówno od stwierdzania jak i negowania czegokolwiek.

Wyprowadził dziesięć tropów (wykaz najwyższych kategorii wątpienia), które prowadzą do zawieszenia sądów :
• trop pierwszy - wyprowadzony z zróżnicowania zmysłów wśród różnych bytów ożywionych, przez co świadectwa zmysłów mogą być różne a nawet sprzeczne.,
• trop drugi - wyprowadzony z zróżnicowania wśród ludzi w ich postrzeganiach , odczuciach , myślach i postawach,
• trop trzeci - wyprowadzony z odmienności różnych zmysłów u tego samego człowieka , ponieważ różne są właściwe im wrażenia zmysłowe,
• trop czwarty - wyprowadzony z odmienności dyspozycji, sytuacji, stanów ducha poszczególnych ludzi,
• trop piąty - wyprowadzony z zróżnicowania i sprzeczności w pojmowaniu ludzi (tematyki dobra i zła) wartości moralnych, powstawaniu i budowy świata, a także bogów,
• trop szósty - wyprowadzony z zasady iż nic nie jawi się nam w sposób czysty lecz zawsze jako zmieszany z czymś innym,
• trop siódmy - wyprowadzony z przedstawienia rzeczy uzależnionego od odległości, odmiennego położenia i miejsca,
• trop ósmy - wyprowadzony z wpływów na nasze postrzeganie jakie maj przedstawienia ilości i stosunki ilościowe,
• trop dziewiąty - wyprowadzony z porównania między rzeczami,
• trop dziesiąty - wyprowadzony z ciągłości, częstotliwości pojawiania się zjawisk.
Ainezydem poprzez nauczanie zawieszenia sądów (afazja) twierdził, że człowiek może osiągnąć niewzruszony spokój - szczęście.













CYRENAIZM
ARYSTYP Z CYRENY
Był założycielem szkoły, która od jego ojczyzny wzięła nazwę cyrenajskiej. Datami zycia zbliżony był do Platona. Najpierw poznał poglądy Protagorasa, później dopiero Sokratesa; stał się jego uczniem, ale doktrynie sofistów został w wielu punktach wierny. Arystoteles nazywa go sofistą: dawał do tego podstawę zarówno swą doktryną, jak i trybem wędrownym życia; był też pierwszym z uczniów Sokratesa, który powrócił do obyczaju sofistów brania zapłaty za naukę. Stanowił typ skrajnie odmienny od Antystenesa: podczas gdy tamten przystał na żywot proletariusza, on wiódł życie dworaka i światowca. Anegdoty , jakie kursowały o nim w starożytności, przedstawiały go jako oportunistę i serwilistę i specjalnie przeciwstawiały jego zachowanie pełnemu godności zachowaniu Platona, z którym spotkał się na dworze sycylijskim. Doktrynę swą wytworzył wcześnie, jeszcze za życia Sokratesa. I żył wedle niej, stosując w praktyce hedonizm.
POGLĄDY
Od Sokratesa i sofistów Arystyp nauczył się tego samego, co Antystenes: że sprawy praktyczne są ważniejsze od teoretycznych. Toteż lekceważenie wiedzy In niewiara w nią cechowały cyrenaików tak samo jak cyników. Wiedzę pojmowali całkowicie w duchu Protagorasa, jako dostarczoną wyłącznie przez zmysły i zupełnie względną. Ponadto ograniczali ją jeszcze w myśl subiektywizmu: poznajemy tylko własne stany, a nie rzeczy, które te stany wywołują.
Stąd już było naturalne przejście do jego etyki. Znane nam są tylko nasze stany, te zaś są bądź przyjemne, bądź przykre, i to są jedyne ich własności, które dają podstawę, aby między nimi wybierać I faktycznie zabiegamy zawsze i tylko o przyjemności, a unikamy przykrości. Więc przyjemność jest jedynym dobrem, a przykrość jedynym złem. To stanowisko przyjęto nazywać hedonizmem. Arystyp był możliwie najbardziej zdecydowanym i bezkompromisowym hedonistą, jakiego zna historia etyki. Że mógł jednakże mienić się sokratykiem, miało podstawę w tym, iż tak jak Sokrates łączył dobro i przyjemność; ale czynił to w odwrotnym kierunku: Sokrates głosił, że jedyne dobro (mianowicie moralne) daje przyjemność, podczas gdy Arystyp – że przyjemność jest jedynym dobrem.
W pięciu tezach można ująć skrajny hedonizm Arystypa:

1. Przyjemność jest jedynym dobrem. To teza zasadnicza. Uzupełniającą tezą jest, że przykrość jest jedynym złem.
2. Przyjemność, będąca jedynym dobrem, jest stanem przelotnym, chwilowym, trwającym tylko, póki działa bodziec. Taka „częściowa przyjemność” jest celem życia, szczęście zaś jest tylko zespołem częściowych przyjemności. „Częściowa przyjemność jest godna pożądania sama prze się, szczęście zaś nie samo przez się, lecz ze względu na częściowe przyjemności, jakie obejmuje”. Niesłuszną jest rzeczą wyrzekać się obecnej przyjemności dla przyszłego szczęścia, lecz należy chwytać przyjemność, jaka się nadarza; hasło „carpe diem” odpowiadało doktrynie Arsytypa.
3. Przyjemność jest natury cielesnej, jest celem życia.
4. Przyjemność jest stanem pozytywnym. To w przeciwieństwie do niektórych późniejszych hedonistów takich jak Epikur, którzy mieli ją za stan negatywny, twierdząc, że polega na braku cierpienia; Arystyp zaprzeczał, jakoby sam brak cierpienia i przykrości był już przyjemnością, bo jak twierdził, przyjemność i przykrość są rodzajami ruchu dokonywającego się w nas, podczas gdy brak przyjemności jak i brak przykrości są właśnie brakiem takiego ruchu.
5. Przyjemności różnią się tylko intensywnością, natomiast nie różnią się między sobą jakością, czyli nie ma przyjemności, które same z siebie byłyby wyższe lub niższe od innych. Wszystko jest równie dobre, gdy daje równą przyjemność, nawet cnota jest cenna jedynie w miarę dostarczonej przez nią przyjemności. „Przyjemność różni się od przyjemności tylko tym, że jedna od drugiej jest przyjemniejsza”.







SZKOŁA CYREŃSKA

Arystyp pozyskał dla swej filozofii spore grono zwolenników. Poza jego córką, a także jego wnuczką i Arystypem Młodszym, należał do nich Teodoros, zwany Ateistą, Hegezjasz, zwany Nawołującym do śmierci, Annikeris i inni.
Cyrenaicy ci rozwijali swą hedonistyczną etykę w pięciu działach:

1. O dobru i złu, lub, jak mówili o tym, o co warto zabiegać i czego warto unikać.
2. O stanach wywołanych prze dobro i zło.
3. O czynach wywołanych przez te stany.
4. O wewnętrznych przyczynach tych stanów.
5. O podstawach decyzji.

Pierwotne stanowisko Arsystypa, proste a nieprzejednane w swym hedonizmie, okazało się zbyt jednostronne i trudne do obronienia, toteż uczniowie jego zaczęli niebawem robić ustępstwa, szukać kompromisów i porzucali jedną po drugiej jego tezy.
1. Teodoros przyznał, że prawdziwym dobrem i celem życia jest nie chwilowy stan przyjemności, lecz stała radość, as złem nie chwilowa przykrość, lecz stały smutek. Przyjemność przelotna przestała być dlań najwyższym dobrem, a przelotna przykrość najwyższym złem.
2. Przyjemności duchowe zostały uznane jako odrębna klasa przyjemności obok cielesnych.
3. Hegezjasz zaś zrezygnował z pozytywnego charakteru przyjemności; ten pesymista mniemał, że pozytywne przyjemności nie dadzą się w życiu osiągnąć i że przeto jako cel należy sobie stawić brak trosk i smutków. Cel hedonistów stał się więc negatywny, zredukowany został do braku przykrości. Aby cel ten osiągnąć, należy wyrzec się dóbr, bogactw zaszczytów, zobojętnieć wobec wszystkiego, wobec życia śmierci: tak oto ideologia użycia przemieniła się w ideologię wyrzeczenia i hedonista ten zbliża się poglądami swymi do cyników, a przejęty pesymizmem, namawiał do śmierci, która łatwiej niż życie może uwolnić od cierpień.
4. Wreszcie Annikeris wprowadzał różnice jakościowe między przyjemnościami, zachęcając hedonistów do służenia przyjaźni, miłości, ojczyźnie, które dostarczają wyższych przyjemności.
5. Przez te ustępstwa, zwłaszcza ostatnie, porzucona została nawet i pierwsza zasadnicza teza hedonizmu, bo przyjemność przestała być dobrem jednym.

Ta ewolucja, dokonana w łonie szkoły cyrenajskiej, stworzyła podłoże dla nowej hedonistycznej szkoły. Szkoła ta została założona przez Epikura, mniej więcej w sto lat po cyrenajskiej. Wchłonęła doktrynę cyrenaików, podobnie jak równocześnie szkoła stoicka wchłonęła poglądy cyników.























Filozofia i teologia - konflikt czy współpraca w poszukiwaniu prawdy
Na przełomie wieków zmieniały się poglądy na temat, jakim jest konflikt czy współpraca miedzy filozofia a teologia w poszukiwaniu prawdy. Tak tez w starożytności i średniowieczu święty Augustyn i Tomasz z Akwinu uważali, ze filozofia wraz z religia daje nam całościowy obraz rzeczywistości. W wiekach późniejszych tacy filozofowie jak Pascal, Kierkegaard czy Luter sadzili, ze religia daje jedyny prawdziwy obraz, a filozofia tylko go zaciera. A na początku obecnego wieku neopozytywiści zauważyli, ze miedzy religia, a filozofia nie ma zadanej wspólnej prawdy.
W starożytności i średniowieczu znani filozofowie, a zaliczali się do nich miedzy innymi święty Augustyn i Tomasz z Akwinu, uważali, ze religia ma wiele wspólnego z filozofia. Ówczesna kultura zrodziła nowa idee - teocentryzm. Polegała ona na ustawieniu Boga w centrum zainteresowania, co czyniło go punktem odniesienia, a najdoskonalsza wiedza Bryla teologia, bo się nim zajmowała. Filozofia miała za zadanie służyć teologii, czyli dostarczać racjonalnych argumentów, przemawiających za prawdziwością tez chrześcijańskich. I tak święty Tomasz z Akwinu mówili o istnieniu dwojakiego typu prawd: dostępnych rozumowi i przekraczających możliwości poznawcze rozumu. Twierdzili, ze istnienie Boga nie jest oczywiste, ale można go dowieść. Jednak rozumienie świętego Tomasza nie było jedyne. Żył jeszcze twórca jednego z nurtów myślowych w chrześcijaństwie ( augustynizm), święty Augustyn. Uważał on, ze wiara-religia i rozum-filozofia, nawzajem się warunkują i dopełniają, przez co tworzą jeden doskonały obraz rzeczywistości. Obecności Boga doszukiwał się w ciele człowieka.
W wiekach późniejszych filozofowie uważali, ze miedzy filozofia a religia zachodzi sprzeczność. Mówili o filozofii i religii jako dwóch różnych sposobach odnoszenia się człowieka do rzeczywistości i bycia. Według nich nie jest możliwe, aby ktoś był dobrym filozofem i człowiekiem religijnym lub człowiekiem religijnym i dobrym filozofem. Kierkegaard, Luter i Pascal przekreślali ze stanowiska religii filozofie. Pierwszy z nich ujął wiarę jako skok w boski paradoks natomiast Marcin Luter nazwala rozum dziwka szatana.
Pierwotnie filozofia była dziedzina znajdującą się na płaszczyźnie nie mającej żadnych cech wspólnych z płaszczyzną religii. Problemy religii nie były powiązane z problemami filozofii oraz problemy filozofii nie miały powiązania z wiara. Klasycznym przykładem takiego ujmowania stosunku miedzy religia a filozofia jest nurt neopozytywistów. Mówili oni: wyrażenia religii nie są prawdziwe ani fałszywe, lecz z naukowego punktu widzenia są pozbawione sensu. Znany żydowski filozof Emmanuel Lvinas uważał, ze filozofia zachodnia, umieszczającą w centrum „ ja ”, dąży do jak najpełniejszego poznania, jednak zdolna jest tylko pojmować Boga rozumu ( „ Boga filozofów „). Zgodnie z intencja „filozofii dialogu” Martina Buber sądził, ze Boga spotykamy poprzez zbliżanie się do innych ludzi podążających w tym samym kierunku. Znany wszystkim ludziom Karol Wojtyła zajmuje bardzo oryginalne stanowisko. Nie wiąże się ono ani z tomizmem ani z augustynizmem jednak zawdzięcza tym nurtom bardzo wiele. Najważniejszymi tezami są: odcięcie się od stanowiska traktującego filozofie i religie jako niemające ze sobą nic wspólnego. Według Wojtyły filozofia ma służyć życiu i nie może odcinać się od pomysłów religijnych. Po drugie nie można zamykać się na pytania zrodzone na gruncie filozofii. Otwartość człowieka i gotowość do przyjęcia prawdy Objawienia nie przekreśla autonomii filozofii. Również filozofia może być służebnicą teologii, a filozof może być człowiekiem religijnym. Obie dziedziny wzajemnie się dopełniają, wzbogacają i tworzą harmonijny obraz rzeczywistości, która nas otacza.

Bibliografia:

„Historia filozofii” W. Tatarkiewicz
„Świat Zofii” J. Gaarder
„Studia z filozofii kultury” S. Essen
„Żywoty i poglądy słynnych filozofów” D. Laertios
„Męczennicy myśli” J.R. Barni
„Na ścieżkach prawdy” Wprowadzenie do filozofii autorstwa J. Galarowicza. „Spotkanie filozofii z religia” J. E. Smith
„Encyklopedia multimedialna”

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 58 minut