profil

Heroizm i groteska w przedstawieniu śmierci w literaturze średniowiecza. („ars moriendi”).

poleca 85% 476 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
św Augustyn

W literaturze średniowiecza można zauważyć wiele motywów, których treści ukrytego znaczenia są wykorzystywane przez późniejszych pisarzy, poetów. Ich wartości ze względu na uniwersalność i ponadczasowość, są kontynuowane i eksploatowane ukazując odbiorcy np. rzecz tak naturalną i bliską każdej żywej istocie, jak śmierć.

Skoro życie ziemskie ma być przygotowaniem do życia przyszłego, wiecznego, skoro nawet sam moment śmierci może zdecydować o dalszym, ostatecznym losie człowieka, to nie powinna nas dziwić troska ludzi odpowiedzialnych za "politykę personalną" w Państwie Bożym, a więc przedstawicieli Kościoła, troska o to, aby każdy człowiek znał drogę prowadzącą do tego Królestwa. Teologia duszpasterska, dostrzegając szczególne zagrożenie człowieka w chwili zgonu, szuka zarazem środków zaradczych - tak rodzi się myśl napisania odpowiednich "przewodników", które wytyczyłyby właściwy kierunek postępowania, ostrzegały i uczyły. Powstają więc zarówno "sztuki życia" (artes vivendi) dające wskazówki co do zasad, jakich należy przestrzegać w ciągu całego życia, jak i "sztuki umierania" (artes moriendi) zajmujące się owym tak ważnym dla człowieka momentem granicznym w jego bytowaniu. Na tle tego, co dotychczas zostało powiedziane, wyda się zapewne zrozumiałym fakt, iż właśnie "ars moriendi" cieszyła się w średniowieczu szczególnym powodzeniem. Sprzyjał temu kult śmierci będący jednym ze składników filozofii św. Augustyna, a zatem dość wcześnie występujący w nauce kościelnej. Trzeba zresztą dodać, że w późnym średniowieczu (a więc wtedy, kiedy pojawiły się pierwsze "artes moriendi") filozofia św. Augustyna ponownie zdobyła sobie wielu zwolenników w związku z rozwojem "nowej pobożności" (devotio moderna). Św. Bernard, jeden z twórców średniowiecznego mistycyzmu, wyznawał pogląd, iż naczelnym zadaniem klasztorów jest szerzenie zacnego życia, a nie wiedzy; jeśli zaś miałyby one uprawiać filozofię, to tylko jako "rozważanie śmierci". Wyznawcą augustynizmu był również domniemany autor jednej ze "sztuk umierania", Mateusz z Krakowa, zbliżony już jednak do "nowej szkoły" (via moderna), której hołdowali inni twórcy owych "sztuk", jak np. Jan Gerson lub Jakub z Paradyża.

Rozpatrując formę przedstawienia śmierci w średniowieczu można stwierdzić, iż mam do czynienia z różnymi opcjami `kostucha`. Tak więc, w utworze „Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią” śmierć jest przedstawiona jako szkaradna istota, niezupełnie naga, przepasana chustą, o niewiadomej płci. Postać ta jest chuda, blada, lśniąca jak miedziane naczynie, której z oczu płynie krew. Wygląd jej przypominał krzywoustego ludożercę, który nie ma warg, lecz strasznie zgrzyta zębami i bez przerwy przewraca oczami. Nieodzownym atrybutem śmierci oczywiście jest kosa. Taki opis kostuchy w średniowieczu miał zapewne przestraszyć nie jednego grzesznika, lecz w dzisiejszych czasach `taka śmierć` może ewentualnie rozbawić, czy też zdziwić odbiorcę.

Zupełnie innego wymiaru przyjmuje zaiste teatralny opis śmierci przedstawiony w „Pieśni o Rolandzie”. Każdy ruch, jakikolwiek gest konającego Rolanda ma swoją symboliczną wartość. Historia głównego bohatera przedstawiona w tym utworze miała ukazać, w jaki sposób człowiek ma przeżyć swój czas na ziemskim padole, aby zasłużyć na tak imponujący kres życia. Jedynie godne postępowanie za życia, może być uwieńczone niepojętym zaszczytem, iż św. Jerzy przyjdzie po duszę człowieka, aby doprowadzić ją do nieba bram.

Śmierć zawsze była, jest i będzie nieodzownym składnikiem życia. Literatura i sztuka próbowały oswoić człowieka ze śmiercią – to nie budzi wątpliwości. Lecz czy rzeczywiście wszystkie te zabiegi były skuteczne? Oczywiście trudno dziś dać ostateczną odpowiedź. Wydaje się, że środki, jakie stosowano, aby oswoić człowieka z kresem jego ziemskiej wędrówki, ciągle były niewystarczające, potrzebna była olbrzymia ilość, ogromne zróżnicowanie, które prawdopodobnie i tak nie uwolniłoby ludzi od niepokoju egzystęcjalnego.

Smutny jest nieunikniony fakt, że przez całe życie czeka się na śmierć, która zawsze na nas czeka.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury