Tradycyjny list czy e-mail?

Odpowiedź wydaje mi się prosta. W czasach, kiedy niemal wszyscy maja dostęp do komputera oraz Internetu, prościej jest wysłać e-mail. Droga tą, można w ciągu kilku minut przeprowadzić cała rozmowę, szybko podzielić się ze znajomymi swoimi wrażeniami….
Jako nowoczesna, szybka metoda przekazywania informacji, mail prędko został lepiej postrzegany od tradycyjnego listu. Także w moich oczach.

Jedna z zalet e-maila jest to, ze adresat w ciągu kilku sekund po wysłaniu może odebrać nasza wiadomość. W chwilę po przeczytaniu może szybko odpowiedzieć. Z jednego wirtualnego listu wytworzyć może się dłuższa konwersacja. To prosty sposób na utrzymywanie kontaktu np. ze znajomymi z za granicy.

Kolejnym plusem jest pewność, iż wysłana wiadomość na pewno trafi do wybranej przez nas osoby posiadającej Internet. Poczta polska wychodzi z siebie, starając się o jak najlepszy wizerunek. Listonosze wkładają dużo serca w swoje zadania, jednak kilkadziesiąt listów rocznie nie trafia celu. W końcu ludzie są tylko ludźmi, przytrafiają się im błędy.
W skali wszystkich kopert, które prześlizgują się przez ich ręce, to naprawdę niewiele, jednak zawsze może trafić na nas.

Następną przydatną opcją jest to, że przy każdym zdaniu możemy dostawić tzw. „emota”, czyli małej, animowanej twarzy wyrażającej nasze emocje. Wprowadzamy w ten sposób odbiorcę w nastrój całego listu i dosłowniej wyrażamy swoje uczucia. Na świecie dostępnych jest tysiące emotów wiec nie powinniśmy mieć problemów ze znalezieniem właściwego.

Następnym atrybutem, jest możliwość przesłania obrazów, dźwięków, a także krótkich filmików. Pokazujemy koleżance, koledze np. najnowsze teledyski, fotografie znanych postaci, reklamy, urywki kabaretu, jeśli chcemy kogoś rozbawić.
Następnego dnia będzie o czym plotkować w szkole, o tak. Można również podzielić się z przyjaciółmi scenami z życia wziętymi. Udostępniamy im zdjęcia z rodzinnych wycieczek, wspólnie spędzonych świąt, pierwszych wypadów poza miasto. To niewątpliwie jedna z najważniejszych funkcji listu sieciowego.

Myślę, iż ujawniłem wystarczająco argumentów popierających moja opinię. Dzięki mailowi czynimy nasze wypowiedzi barwniejszymi, możemy szybciej przekazać je pożądanej osobie.
Mamy gwarancję, że wiadomość dotrze do adresata, że będzie mógł on odebrać ja w chwile po wysłaniu. Jesteśmy zdolni do udostępnienia drugiej osobie obrazów oraz dźwięków.
Wszystko to czyni mnie pewnym swojej racji. Tradycyjny list nie byłby w stanie sprostać takim wymaganiom.

Wybieram e-mail.