profil

Recenzja "Między ustami a brzegiem pucharu" Marii Rodziewiczówny

Ostatnia aktualizacja: 2021-02-15
poleca 88% 105 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Co się może stać między ustami, a brzegiem pucharu ? Odległość jest bardzo mała, lecz może się zdarzyć zadziwiająco dużo. Podobnie jest w życiu. W bardzo krótkim czasie może wydarzyć się wiele sytuacji odmieniających nasze życie zupełnie. Doświadczył tego główny bohater pewnej powieści.

Wenzel Croy-Dulmen jest głównym bohaterem powieści Marii Rodziewiczówny "Między ustami, a brzegiem pucharu". To pół Niemiec, pół Polak, mieszkający w Berlinie. Wieczny kawaler, lubiący rozrywki i przygodnie spotkane kobiety. Jednak pewnego dnia los rzuca na wschodni brzeg Odry, gdzie poznaje rodzinę swojej przedwcześnie zmarłej matki. Nie przypuszczał nawet, że odnajdzie miłość swego życia między znienawidzonym ludem.

Miłość jest dziwnym uczuciem. Może człowieka doprowadzić do szczęścia i smutku. Do obłędu i opamiętania. By hrabia Dulmen mógł zakosztować prawdziwego, gorącego uczucia musiał przejść ciężką drogę nawrócenia się. Poznawał uroki życia, uroki pracy i cierpień. Zrezygnował z życia, które znał i do którego był przyzwyczajony. Tak bardzo nienawidzący Polaków, stał się jednym z nich z własnej woli i prośby. A wszystko z powodu dwóch kobiet - pani Tekli, babki Wenzla oraz Jadwigi Chrząstkowskiej, pierwszej kobiety, którą pokochał naprawdę głęboko.

Co można zrobić dla miłości? Czy można porzucić kulturę, obyczaje, narodowość i ludzi, których się znało? Dla ukochanej osoby można wszystko. Gdy uświadomimy sobie, iż miejsce w naszym sercu jest już zapełnione, nie będzie rzeczy niemożliwych. Gdy trzeba będzie skoczyć w ogień - skoczymy. Gdy trzeba będzie zejść do piekła - zejdziemy. Gdy trzeba będzie zginąć - zginiemy. Życie bez ukochanej osoby jest ciężkie, ale jeśli nie przyznamy się do uczucia, które trawi naszą duszę, będzie nam jeszcze ciężej. Przekonała się o tym Jadzia, dla której mimo, iż Wenzel był jedynym, nie chciała się do tego przyznać i przez gardło nie mogło jej przejść jedno magiczne słowo - "Kocham". Dokładnym jej przeciwieństwem był Croy-Dulmen. On nieraz mówił jej, jak bardzo ją kocha i popierał słowa czynami.

Jest to historia nagłej i gorącej miłości między dwojgiem ludzi z zupełnie innych światów. By móc się połączyć, jedno z nich musiało zrezygnować z wszystkiego, co dotąd znało. Bolesne rozstanie, lecz u kresu drogi cierpienia czekała kobieta, z którą życie miało być nagrodą i nic nie mogło jej zastąpić. Wenzel wybrał dobrze, słuchał swego serca. Ilu z nas postępuje podobnie i byłoby w stanie poświęcić karierę i pieniądze ? Niewielu. W naszym wieku, szczere kochanie jest bardzo rzadkie, ale występuje. Nie przestawajmy więc szukać.

Bardzo ciepło napisana opowieść sprawia, iż można zapomnieć o otaczających nas troskach świata. Polecam gorąco zwłaszcza na mroźne, zimowe wieczory, nie tylko osobom, które lubią czytać romanse.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 2 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi