profil

"Koniec wieku XIX" Kaziemierz Przerwa-Tetmajer interpretacja.

poleca 84% 2916 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Początek epoki Młodej Polski nie łączy się z żadnym konkretnym wydarzeniem historycznym ani politycznym, w przeciwieństwie do poprzednich wieków. Przypada na lata 1890-1900, w których to latach istniały dwa ścierające się pokolenia pozytywistów i młodopolskich artystów. Młodzi poszukiwali, wbrew opinii ?starych?, nowych, własnych dróg. Chcieli mówić całkiem inaczej o świecie i ludziach, za pomocą własnego, niepowtarzalnego języka. Zdawali sobie sprawę z kryzysu wartości i kultury, który przypadł na ich wiek egzystencji. Bardzo boleśnie to przeżywali i cierpieli w związku z tym niemiłosiernie. Nie ufali cywilizacji, buntowali się przeciw socjalizacji i agresywnemu kapitalizmowi. Ojczyzny nie uważali z ostoje bezpieczeństwa, a wręcz czuli się w niej zagrożeni, co powodowała napięta sytuacja polityczna. Zarzucali pokoleniu ojców bierność i przystosowanie się do życia w niewoli. Swój byt uważali z pasmo cierpień i niedoli. Życie to dla nich bezcelowa wędrówka, którą rządzą ślepe instynkty. Nie wierzyli w dojście do celu, czyli spełnienie swych marzeń i idei. Najlepiej ten stan wewnętrzny duszy człowiek, określony mianem pesymizmu, opisują słowa jednego z największych dekadentów XIX wieku, Kazimierza Przerwy-Tetmajera, a brzmią one ?konieczność jest wszystkim, wola ludzka jest niczym?. To właśnie Tetmajer jako jeden z pierwszych poetów zapoczątkował pesymistyczna wizje świata w poezji. Wzorcowym tego przykładem jest utwór ?Koniec wieku XIX?, który właśnie wyszedł spod jego pióra.

Podmiotem lirycznym w tym utworze jest człowiek, który wypowiada się w imieniu ludzi końca XIX wieku. Świadczy o tym cytat ?zostało nam?, ?wszystko wiemy?. Potwierdzeniem tezy na to, iż podmiot mówi o ludziach ?końca wieku?, a wręcz adresuje do nich swój wiersz, niech będzie wyraźna apostrofa ?człowiecze końca wieku?. Używając pierwszej osoby liczby pojedynczej wręcz utożsamia się z nimi. Sam uważa się za takiego bezwartościowego, nędznego człowieka, któremu w życiu nic już nie zostało tylko milczenie. Takie relacje miedzy nadawca a odbiorcą można określić schematycznie: wy to ja, ja to wy. Najprawdopodobniej nadawcą w tym utworze jest sam jego autor, Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Taką postawę podmiotu wywołuje trudna sytuacja liryczna. Zgodnie z założeniami filozofii Schopenhauer, którą utwór jest przesycony na wskroś, zostaje wprowadzony nastrój pesymizmu, zrezygnowania, braku perspektyw, bólu i egzystencjalnego cierpienia. Dekadentyzm wiersza uwarunkowany jest tym, że autor nie widzi wyjścia z trudnej dla siebie sytuacji, wyboru odpowiedniej postawy jaką ma przyjąć. Nie potrafi się określić, wymienia wiele alternatyw, lecz żadna z nich nie okazuje się być właściwą. Jest zrezygnowany, załamany, nie ma perspektyw na przyszłość, postanawia milczeć.

Najlepiej tego typu stany emocjonalne podmiotu określa liryka pokoleniowa czyli dekadencka, która tu Tetmajer powszechnie stosuje. Jednak w ostatnie strofie decyduje się na wyznanie tworząc w tym samym lirykę wyznania. Całość jest określona mianem liryki bezpośredniej. ?Ja? liryczne prowadzi monolog wewnętrzny, o cechach typowych dla dekadenta. Wprowadza melancholijną atmosferę, nie używa ani szczypty humoru czy ironii, całość przesyca bólem, gniewem, smutkiem i cierpieniem. Dlatego też słownictwo jakiego używa jest nacechowane ujemnie, przykładem niech będą wyrazy: skaleczy, przekleństwo, złorzeczy, szyderstwo, głupiec, słabe, zabija się, cierpieć, nóż gilotyny, złego i tak dalej. Znaczna grupę tworzą, także wyrazy zaczerpnięte z mowy potocznej. Taki dobór słownictwa tworzy obraz bardzo naturalistyczny.
Budowa wiersza jest ujednolicona, choć zdarzają się wyjątki od normy. Cztery pierwsze strofy zbudowane są podobnie i przekazują taką sama treść, czyli przeżycia rozdartego wewnętrznie dekadenta. Dominuje tu liryka pokoleniowa i monolog wewnętrzny. Natomiast ostatnia, piąta zwrotka, jest liryką wyznania, w której autor wygłasza swoją rezygnację i z tym wyznaniem zwraca się do ogółu, gdyż ma tą świadomość, że pośród społeczeństwa jest wielu takich ludzi jak on. Postanawia wyrzucić z siebie swoje emocje i uczucia, bo liczy na to, iż zostanie zrozumiany i wysłuchany, choćby przez takich jak on sam. Na formę wiersza mają olbrzymi wpływ zabiegi formalne jakich używa autor. Nadają one kształtu utworowi, a zarazem spełniają inne równie ważne zadanie powierzone im przez artystę. W dziele dominują pytania retoryczne na przykład ?Przekleństwo??, ?Rozpacz??, ?Ironia??. Świadczą one o niezdecydowaniu pisarza na jedna konkretną postawę, wyrażają niepewność i zawahanie. Mimo dużego wyboru alternatywnych dróg wyjścia z danej sytuacji nie decyduje się on na żadną z nich. Zazwyczaj zaraz po pierwszym pytaniu retorycznym w strofie i każdym następnym, poddającym pod wątpliwość daną postawę, występuje trzykropek ?Walka?...?, ?Rezygnacja???, w tym wierszu jest to rodzaj zamyślenia, rozważenia za i przeciw stawianej sobie alternatywy. Od razu po tych rozmyślaniach autor neguje dana postawę, robi to w sposób metaforyczny, dzięki czemu wiersz obfituje w liczne i bardzo rozbudowane przenośnie. Lecz, jak można było się tego spodziewać, nie opisuje rzeczy pięknych: szczęścia, miłości, radości, rozkoszy, bo czy metafora popełniającego samobójstwo skorpiona, mrówki rzuconej na tory przed jadący pociąg, niczego nieświadomego głupca czy niewychowanego dzikusa może w kimś z nas budzić pozytywne odczucia? Tego typu obrazy maja wywołać w czytelniku jeszcze głębsze odczucie dziewiętnastowiecznego pesymizmu. Epitety tworzą wokół siebie także aurę złych i negatywnych skojarzeń, co tworzy melancholijny, wrogi, smutny, pełen bólu i cierpienia obraz bytu targanego wewnętrznymi rozterkami człowieka. Jako przykłady niech posłużą cytaty: ?najzwyklejszych rzeczy?, ?słabe ramiona?, ?największe z szyderstw?. Całość utworu zamknięta jest w bardzo łatwy do zauważenia pierścień kompozycyjnym.

Podobnie jak budowa strof pod względem formy, taki i treść jest ułożona analogicznie. Pierwsza strofa rozpoczyna się pytaniem retorycznym, po chwili namysłu, który sygnalizuje trzykropek następuje negacja postawy, w tym przypadku są to alternatywy przekleństwa i ironii. Pierwsza w kolejności jest nie do przyjęcia gdyż, autor uważa iż tylko dzicy przyjmują taką sylwetkę. Ironia dla poety równa się szyderstwu, które uważa za bardzo złą cechę, nawet wtedy gdy szydzi się z ?najzwyklejszych rzeczy?, dlatego też ją odrzuca. Druga zwrotka nie zaczyna się jak poprzednia i każda następna pytaniem, po kolejnej alternatywie następuje tylko zamyślenie, być może miało to oznaczać, że przy tej postawie autor nie miał większych wątpliwości, by ja wybrać. Był wręcz zdecydowany na nią, lecz po krótkim namyśle wzgardę także zanegował, gdyż tą sylwetkę reprezentują sobą tylko głupcy. Trzeci wers tej strofy już według reguły kompozycyjnej rozpoczyna się od pytania, potem schematycznie trzykropek, zamyślenie i negacja. Tu autor obrał sobie drogę wyjąca- rozpacz. Odrzuca ją, gdyż uważa że go zabije, że wybierając właśnie tą sylwetkę skazuje się na samobójstwo. Kolejna strofa zwiera propozycje walki lub rezygnacji. Kompozycja także w tej strofie wpisuje się w schemat. Autor metaforycznie burzy i te idee, uważając, że na pierwszą z nich jest zbyt słaby, a druga nie ulży jego cierpieniu tylko je spotęguje. Przed ostatnia zwrotka zwiera kolejne dwie drogi wyjścia i naturalnie zachowana jest tu zasada kompozycji utworu. Owymi drogami wyjścia są: byt przyszły lub użycie, ale jak można było się tego spodziewać okazują się nie trafione. Obie zostają zanegowane. Pierwsza poprzez stwierdzenie, iż nikt z ludzi nie potrafi spojrzeć w przyszłość, a tym bardziej sam pisarza, a następna poprzez stwierdzenie, iż ?w duszy jest zawsze coś na dnie?. W ostatniej strofie znajdujemy odpowiedź na wieńczące cały utwór pytanie, a zarazem tu kończy się liryka pokoleniowa, a zaczyna wyznania. Ta cząstka wiersza jest zbudowana całkowicie inaczej, prawdopodobnie po o by uwidocznić zmianę gatunku. Autor nie przedstawia tu możliwych dróg wyjścia, lecz ?wyrzuca? z siebie to co go boli, to co czuje. A jest rozczarowany, rozgoryczony i całkowicie zrezygnowany, a wręcz boli go jego egzystencja. Nie przyjmuje żadnej z powyższych postaw, postanawia zostać biernym i milczeć.
?Koniec XIX wieku? można śmiało nazwać antymanifestem pokoleniowy, gdyż Tetmajer nie wnosi w nim żadnych nowych idei, jedynie wszystko neguje. Wytłumaczyć ten fakt można tym, iż bohater liryczny jest człowiekiem żyjącym na przełomie wieków, zagubiony, bezradny, przeczuwa nadchodząca zagładę, dlatego okrutnie boi się jutra, cierpi i boleje nad swym losem, przez co wprowadza nastrój zgodny z stanem ducha człowieka wyznającego zasady filozofii Shopenhauera. Przedstawia w swych rozmyślaniach wiele negatywnych uczuć, które towarzyszą mu na co dzień, na przykład bezradność ?mrówki rzuconej na szyny?, rozpacz ?skorpiona co się zabija, kiedy otoczy się go żarem?. Wiersz można nazwać swoistym lustrem duszy człowieka końca XIX wieku. W odbiciu można zaobserwować malujące się wyraźną kreską poczucie beznadziejności do tego stopnia, że taki człowiek nie znajduje dla siebie żadnego ratunku, nie potrafi odpowiedzieć na żadne z zadanych mu pytań, jego jedyną reakcją jest pokorne milczenie. Tu można doszukać się odwołania do epoki romantyzmu, która to cechowała się nadwrażliwymi, uczuciowymi poetami i pozytywizmu, tu dominująca cechą będzie aktywizm, bo przecież podmiot liryczny nie chce być bierny, chce wpłynąć na swoje życie. Następnymi aspektami, które charakteryzowały okresu poprzedzający Młoda Polskę, a których możemy się doszukać w wierszu Tetmajera, są rozum i nauka, które nie pozwalają autorowi na chwilę zapomnienia, zaraz sprowadzają go na ziemie niszcząc jego pomysły. Mimo to podstawowym kontekstem, do którego autor nawiązuje bezustannie jest filozofia pesymizmu. Utwór jest na wskroś i w szerz nią przepojony. Pesymista cierpi, boi się jutra, czeka na przyjście nirwany która mu pomoże ?czuć najwyższą rozkosz-zapomnienie??.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 8 minut

Teksty kultury