profil

Józef Piłsudski - Mesjasz i Federalista Środkowej Europy

poleca 85% 186 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Józef Piłsudski

Być zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo.
J. Piłsudski

Pośród słynnych mężów stanu, którzy odegrali wybitną rolę w dziejach Europy pierwszej połowy XX wieku, w porównaniu z Leninem, Stalinem, Hitlerem i Churchillem, Piłsudski pozostaje wyraźnie w cieniu. A przecież to jemu właśnie Polska zawdzięcza swoje zmartwychwstanie w latach 1918-1939, a Europa swoje ocalenie przed zaciekłością bolszewizmu w czasie "cudu nad Wisłą" w sierpniu 1920 roku. Był on twórcą nowoczesnej Polski, a zarazem walczył całe swoje życie o przywrócenie wielkości Polski, Litwy, Ukrainy i Białorusi w koncepcji dawnej Rzeczypospolitej. Piłsudski planował federację środkowej Europy w czasach samookreślenia narodów, od Finlandii do Morza Czarnego i Adriatyku, w celu obrony krajów Europy Środkowej przed niemieckim faszyzmem i rosyjskim komunizmem. Życie i myśl Piłsudskiego to symbol tej idei.

Józef Klemens Piłsudski urodził się 5 grudnia 1867 w dworku w Zulowie na Litwie. Był on drugim synem starej polsko-litewskiej rodziny szlacheckiej żyjącej w zniewoleniu, które narzuciły Polsce władze rosyjskie po upadku Rzeczypospolitej w 1795, a zwłaszcza po powstaniach 1830-31 oraz 1863-64 roku. Był pod silnym wpływem swojej głęboko patriotycznej rodziny. Jego matka była żarliwą patriotką, która opowiadała dzieciom "nieskończone opowieści o polsko-litewskim bohaterstwie, a w tajemnych, zamkniętych na cztery spusty szufladach trzymała portrety polskich i litewskich patriotów, które otwierała od czasu do czasu, aby pokazać je dzieciom". W domu Piłsudskich żyła też ciotka przezywana "generałem" z powodu swego nieugiętego patriotyzmu. Nic dziwnego, że już w młodym wieku Piłsudski buntował się przeciw rezygnacji swoich współrodaków, którzy żyli przytłoczeni klęską przegranych powstań i antypolską polityką carskiej administracji. Rusyfikacja sięgała szczytu, a celem jej było wymazanie z pamięci Polaków tego wszystkiego, co polskie. Polskie szkoły były pozamykane, używanie języka polskiego w miejscach publicznych zakazane, a cała literatura polska była na indeksie. Piłsudski wspominał owe czasy, które spędził jako uczeń w gimnazjum jako najokropniejsze lata w swoim życiu.

"Ich system - pisał - miał na celu zgniecenie do maksimum niezależności i godności osobistej uczniów (...) Moja duma była podeptana, kiedy musiałem słuchać kłamstw i obraźliwych słów o Polsce, Polakach i ich historii". Piłsudski został wyrzucony ze szkoły za używanie języka polskiego w klasie. Jego dzieciństwo i dzieje jego rodziny tłumaczą dlaczego historyk angielski Norman Davies pisze o Piłsudskim jako o "buntowniku z pokolenia ugodowców i romantyku w epoce pozytywizmu". Był on adeptem polskiego mesjanizmu, który porównywał podział Polski w 1795 roku pomiędzy trzy "imperia zła" do ukrzyżowania Jezusa: Polska była więc Chrystusem narodów!

Kiedy Piłsudski miał lat 19, został aresztowany i zesłany na pięć lat do wschodniej Syberii tylko dlatego, ze był bratem Bronisława Piłsudskiego. Ten ostatni, nic nie wiedząc o przygotowywanym zamachu, dostarczył Aleksandrowi Uljanowowi (bratu Lenina) chemikaliów, które posłużyły do spreparowania bomby, jaką rzucono na cara Aleksandra III w 1887 roku. Bronisław miał mniej szczęścia od Józefa: zesłano go na wieloletnie roboty przymusowe na Syberii. Dla Józefa natomiast pobyt na Syberii to były jakby długie wakacje: polował i łowił ryby podziwiając piękne syberyjskie krajobrazy. Zaprzyjaźnił się też wtedy z wybitnym socjalistą polskim Bronisławem Szwarce, który też tam przebywał na zesłaniu i wpłynął na rozwój chłopca.

Zainteresowanie Piłsudskiego socjalizmem i przyłączenie się do tego ruchu datuje się jednak jeszcze sprzed jego doświadczeń syberyjskich. Ale choć interesował się bytem proletariatu wileńskiego, nie był socjalistą typowym. Czytał Marksa, ale nie zgadzał się z jego teorią ekonomiczną - nie był więc marksistą. Uważał, że walka robotników polskich była walką z rosyjskim caratem, a nie walką klas. Innymi słowy, Piłsudski posłużył się socjalizmem, by dać upust całej swojej nienawiści do Rosji i caratu. Nie był jednak pewien różnicy między socjalizmem i nacjonalizmem.

Po powrocie z Syberii założył pismo Polskiej Partii Socjalistycznej "Robotnik", którego został redaktorem. Musiał się jednocześnie ukrywać, bo władze uważały go za politycznego wywrotowca. Ta działalność zmusiła go do emigracji do Londynu, gdzie związał się z rewolucjonistami polskimi na wygnaniu. Po powrocie do Polski w 1900 roku został jeszcze raz aresztowany jako redaktor "Robotnika". Przebywając pod wysokim nadzorem w więzieniu Piłsudski zaczął symulować obłęd, licząc na umieszczenie go w szpitalu psychiatrycznym w Sankt - Petersburgu, skąd zamierzał uciec przy pomocy znajomego polskiego lekarza. Lekarz, który go badał w wiezieniu, od razu spostrzegł się, ze Piłsudski odgrywał komedie. Ale wzbudził w nim współczucie swoimi opowieściami o Syberii, tym bardziej, ze - na szczęście dla Piłsudskiego - lekarz uważał się za Sybiraka a nie Rosjanina.

W latach 1904-1905 Piłsudski odbył podróż do Japonii, aby uzyskać poparcie Japończyków przeciw Rosjanom - był to przecież okres wojny japońsko-rosyjskiej. W tym czasie zorganizował także bojówki, których zadaniem było dokonywanie aktów dywersji i sabotażu. Zwycięstwo Japonii nad Rosja zrobiło na Polakach wielkie wrażenie, ale jednocześnie obawiali się oni o los tysięcy młodych polskich żołnierzy, którzy ginęli na Dalekim Wschodzie. W Tokio Piłsudski zaproponował utworzenie legionu polskiego złożonego z jeńców Polaków. Sądził, ze partyzantka na terenie Polski mogłaby osłabić armie rosyjską. Japończycy mieliby w zamian dostarczyć jego ludziom broni i zażądaliby utworzenia niepodległej Polski w czasie rokowań pokojowych. Japończycy wahali się jednak z zaangażowaniem się w sprawę polską. Plany Piłsudskiego upadły z chwila przybycia do Tokio jego długoletniego wroga i rywala, Romana Dmowskiego, który przyjechał tam, by je pokrzyżować i przekonać Japończyków, by nie wspomagali Polski przeciw Rosji.

Roman Dmowski (1864-1939) stał na czele Narodowej Demokracji znanej pod nazwa endecji. W przeciwieństwie do PPS Piłsudskiego znajdującego się na lewicy, endecy znajdowali się na prawicy. Dmowski był tzw. realistą lub pozytywistą. Sądził, że Polska może odzyskać częściową niepodległość drogą legalną, zachowując wierność Rosji, atakując Niemcy i podporządkowując się wielkim mocarstwom. Innymi słowy Dmowski był konformistą, a nie romantykiem. Jego hasłem była "Polska dla Polaków" czyli kraj bez mniejszości narodowych. Polityka partii Dmowskiego polegała na "nadstawianiu drugiego policzka", inaczej mówiąc na "superugodowości". Endecy ostrzyli broń przeciw wrogom wewnętrznym, PPS natomiast ostrzyła ja przeciw wrogom zewnętrznym. PPS nawiązywała do ideałów tolerancji Rzeczypospolitej, endecy je odrzucali. W ramach tej logiki postawa tych ostatnich była zażarcie antysemicka, piłsudczycy natomiast uważali Żydów za nieodłączny element rzeczywistości polskiej.

Lata 1908-1921, to drugi okres kariery Piłsudskiego, w którym musiał on odwoływać się do użycia siły, po tym jak frakcje rewolucyjne w Rosji uległy rozproszeniu. Pieniądze dla partii zdobył droga akcji terrorystycznej: 26 września 1908 w Bezdanach koło Wilna przeprowadził wraz z grupą dwunastu bojowców atak na pociąg przewożący pieniądze rządowe pochodzące z podatków. Rzucono bomby, które otworzyły wagon pocztowy. Jeden konwojent został zabity, pięciu innych było rannych. Piłsudski wyraził ówczesny stan swego ducha w liście-testamencie napisanym na wypadek śmierci do swego przyjaciela, socjalisty Feliksa Perla:

"Nie idzie mi, naturalnie, o to bym Ci miał dyktować ocenę mojej pracy i życia (...) Proszę tylko o to, byś nie robił ze mnie "dobrego oficera lub mazgaja i sentymentalistę" (...) Walczę i umrę jedynie dlatego, że w wychodku, jakim jest nasze życie żyć nie mogę (...) Niech inni bawią się w hodowanie kwiatów czy socjalizmu czy polskości (...) Ostatnią moją ideą, której nie rozwinąłem jeszcze nigdzie, jest konieczność w naszych warunkach wytworzenia w każdej partii, a tym bardziej naszej, funkcji siły fizycznej (...) funkcji przemocy brutalnej (...) Zrobiłem już dosyć dużo w tym kierunku, ale za mało, by móc wypocząć na laurach (...) i teraz stawiam siebie na kartę (...) Moneta! Niech ją diabli wezmą (...) wolę ją brać tak jak zdobycz w walce niż żebrać o nią u zdziecinniałego z tchórzostwa społeczeństwa polskiego, bo przecie jej nie mam, a mieć muszę dla celów zakreślonych..."

Po akcji w Bezdanach, Piłsudski (a raczej jego partia PPS) znalazła się w posiadaniu pieniędzy, o jakich nawet nie mogła marzyć: 200812 rubli czyli około 100000 dolarów w przeliczeniu na ówczesny kurs. W 1908 roku w Europie wschodniej była to istna fortuna.

Akcje terrorystyczne Piłsudskiego przypominały podobne akcje bolszewików. Dzieliła ich jednak zasadnicza rozbieżność postaw: Piłsudski uważał, że patriotyzm polski był lepszą drogą zapewnienia sobie lojalności współrodaków niż tzw. walka klas. Po akcji w Bezdanach Piłsudski nie ustawał w aktywności bojowej i zatrzymał się dopiero u wrót niepodległości. Miał rację przepowiadając wybuch wielkiej wojny pomiędzy mocarstwami imperialistycznymi. Była to według niego niesłychana szansa dla Polski: dzięki umiejętnej grze mógłby przy okazji wygrać kartę jej niepodległości! Piłsudski przewidział wszystkie niemal koleje pierwszej wojny światowej i stworzył legiony polskie w Austrii pod przykrywką klubów strzeleckich. Doszedł do stopnia generała brygady i poprowadził swoje oddziały aż w Karpaty przekonawszy wielkie mocarstwa o ich użyteczności w czasie wojny. Dowodził legionami w czasie walk na froncie wschodnim w latach 1914-1917. Jako minister wojny w Tymczasowej Radzie Stanu powołanej przez mocarstwa centralne został aresztowany przez Niemców po odmowie przysięgi na wierność kajzerowi. Tydzień potem jego legiony zostały rozwiązane, oficerów internowano. Sam Piłsudski był więziony w twierdzy w Magdeburgu od lipca 1917 do listopada 1918.

Odwaga, żarliwość i zdeterminowanie Piłsudskiego przyniosły więcej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Po klęsce mocarstw centralnych Piłsudski wyszedł na wolność 10 listopada 1918. Kiedy przybywał na dworzec w Warszawie, miał w ręku kontrolę nad państwem, której nikt nie mógł zdefiniować. Był na pewien czas najwyższym dyktatorem narodu, który na przeciąg 123 lat zniknął ze świadomości większości Europejczyków (nosił tytuł naczelnika, ten sam co Kościuszko i Traugutt!). W słynnym przemówieniu w czasie pierwszej sesji Sejmu Piłsudski powiedział:

"Półtora wieku bitew częstokroć krwawych i pełnych poświęcenia spotyka dziś zwycięstwo. Półtora wieku marzeń o Polsce wolnej dziś się urzeczywistnia".

Ani Polski Komitet Narodowy (PKN) Romana Dmowskiego, ani mocarstwa sprzymierzone nie miały nic wspólnego z nominacją Piłsudskiego. Być może sama Opatrzność przywiodła go do władzy. Dmowski był wściekły, bo uważał, że nominacja Piłsudskiego była nielegalna, alianci zaś nie mieli zaufania do byłego oficera austriackiego. Sami chcieli objąć kontrolę nad władzami w Polsce.

W rzeczywistości nominacja Piłsudskiego nie była ani legalna, ani nielegalna. Przyjechał do Warszawy prosto z więzienia jako wygnaniec nie wiedząc dokładnie, co w niej zastanie. Zupełnie tak jak Lenin poprzedniego roku znalazł władzę na ulicy. Kiedy schylał się po nią, Feniks polski wzbijał się właśnie z popiołów wojny, które miał pod stopami.

Aby zrozumieć mesjanistyczne przeznaczenie Piłsudskiego i sposób przejęcia przez niego władzy, trzeba uświadomić sobie złożoność jego postaci. Była to osobowość wybitnie charyzmatyczna: piękny mężczyzna, impulsywny i uczciwy konspirator, wymagający moralista, bojownik i oczywiście romantyk. W przeciwieństwie do polityków zachodniej Europy o charakterze pozytywistyczno-biurokratycznym, był on ukształtowany przez "realia rosyjskiego podziemia". Według Normana Daviesa "posiadał w wysokim stopniu wszystkie wady polityka: był uparty, zuchwały, nieokrzesany, mściwy, dziecinny, małomówny i nieprzewidywalny". Pytanie, czy rzeczywiście chodzi tu o wady? Zważywszy sytuacje Polski w owym momencie, silna osobowość Piłsudskiego była właśnie tym, czego ten kraj potrzebował, by się wyswobodzić z kajdan rozbiorów. Davies ciągnie dalej:

"Ale w latach 1918-1921 odegrał role w historii Polski, której nikt nie może zakwestionować. Tak jak Churchill 20 lat później swoją "największą godzinę" odnajdował w życiu pełnym błędów i porażek. A jednak siła jego osobowości, jego odwaga i upór były tak potężne, że potrafił narzucić swoją wolę ludziom zarazem mniej lub bardziej rozważnym od siebie. Nie ma człowieka w nowoczesnej historii Polski, którego możnaby porównać z Piłsudskim".

W latach 1918-1921 Polska zapełniła próżnię, jaka wytworzyła się po odejściu armii niemieckiej, która opuściła zachodnią część cesarstwa rosyjskiego. Ani biali ani czerwoni nie mieli zamiaru dopuścić do odrodzenia Polski, zwłaszcza w granicach sprzed 1772 roku (tzn. sprzed pierwszego rozbioru). Jest rzeczą pewną, że Piłsudski nie chciał widzieć gen. Denikina u władzy w Moskwie przy poparciu aliantów. Unikał zarazem konfliktu z bolszewikami. Mimo nakazu Paryża i Londynu o wsparcie Denikina podpisał tajny układ pokojowy z Leninem (jeśli wierzyć N. Daviesowi i A. Zamoyskiemu).

Kiedy bolszewicy zwyciężyli białych zimą 1919 roku, zaczęli przygotowywać się do przeniesienia rewolucji do Polski, Niemiec i reszty Europy. W ciągu zaledwie pięciu miesięcy Armia Czerwona powiększyła swoje siły z czterech do dwudziestu dywizji! W tym samym czasie Piłsudski czynił przygotowania, by zrealizować swoje marzenie o federacji w próbie sił z Rosją. Jako dziecko wyobrażał sobie, że jest Napoleonem I. Był on jego bohaterem i idolem przez całe życie. Znał na pamięć wszystkie wojny cesarza, zwłaszcza kampanię rosyjską. Musiał więc pójść za swoim przeznaczeniem, jakim była wojna podobna do tej, która rozegrała się sto lat temu.

Bolszewicy zaleli Ukrainę zmuszając atamana Semena Petlurę (księgowego, który stał się ukraińskim bohaterem narodowym!) do sojuszu z Piłsudskim. Według tego układu Lwów miał pozostać przy Polsce, a Ukraina miała przyłączyć się do federacji Piłsudskiego. 7 maja armia polska wyzwoliła Kijów z zamiarem przekazania go Petlurze, w ramach federacji polsko-ukraińskiej. 5 czerwca bolszewicy odbili Kijów. Główną przeszkodą w odebraniu Kijowa i stworzeniu federacji był brak poparcia Ukraińców dla Petlury i jego nacjonalistycznej armii. Większość Ukraińców nie miała zielonego pojęcia o tym, czym jest bolszewizm i dawała się łatwo manipulować Rosjanom. Poza tym chłopi ukraińscy byli to ludzie prości, którzy zachowali jeszcze wspomnienie poddaństwa, jakie im narzuciła polska szlachta. Brali Piłsudskiego za jeszcze jednego polskiego magnata jak w XVIII wieku.

W końcu czerwca i na początku lipca szczęście zaczęło dopisywać Rosjanom, kiedy przekroczyli linie polskie. Rosyjski generał, 27-letni Michaił Tuchaczewski, rzucił w rozkazie dziennym: Na Zachód! Droga rewolucji światowej wiedzie dziś po trupie białopańskiej Polski! Od tej chwili nic już nie mogło powstrzymać bolszewickiej nawały. Anglicy odmówili pomocy dla Polaków. Pomoc francuska była niewystarczająca mimo istnienia francuskiej misji wojskowej przy polskim sztabie generalnym. Dokerzy gdańscy i kolejarze czescy z Brna opóźniali dostawy zagraniczne, które Polska płaciła gotówką. Gwałtowna propaganda pod hasłem "Ręce precz od Rosji" odwróciła uwagę opinii światowej w chwili, kiedy Rosja sowiecka atakowała Polskę. Ale nie wszystko było stracone. Był jeszcze Piłsudski.

Czerwoni kozacy Gaj-Chana przeprawili się przez Wisłę koło Warszawy 10 sierpnia. 12 sierpnia gazety w całej Europie doniosły o kapitulacji Warszawy i Polski. W Berlinie czerwoni przygotowywali się do rewolucji, kiedy Piłsudski zastosował śmiałe uderzenie ze skrzydła (tzw. manewr oskrzydlający), którego nauczył się studiując wojny Napoleona. Zadał w ten sposób nagłą klęskę Armii Czerwonej, jedyną jakiej zaznała w swojej historii: armia ta była rozbita, wzięto około 100000 jeńców rosyjskich. Reszta Armii Czerwonej uciekła do Prus i poprzez Litwę do Rosji. Europa była ocalona.

Polska była gotowa do marszu na Moskwę, ale Lenin poprosił o pokój, a alianci o wstrzymanie przez Polskę operacji na wschodzie. 18 marca 1921 został podpisany w Rydze pokój, który wyznaczył ostateczne granice Polski przed druga wojną światową. Piłsudski surowo skrytykował polską delegację w Rydze za porzucenie jego idei federacyjnej. Urzeczywistnił jednak część swojego marzenia: połowa terytorium Polski sprzed 1772 roku została odzyskana! Znaczenie tej ostatniej bitwy kawalerii polskiej na równinie europejskiej - "cudu nad Wisłą" albo "bitwy warszawskiej" - doskonale określił ówczesny ambasador brytyjski w Berlinie, lord D'Abernon, w stylu godnym Gibbona:

"Gdyby Karol Młot nie zatrzymał inwazji Saracenów w bitwie pod Tours, w szkołach Oxfordu nauczano by dziś egzegezę Koranu, a ich uczniowie udowadnialiby tłumowi obrzezańców świętość i prawdę objawień Mahometa. Gdyby Piłsudski nie zatrzymał triumfalnego pochodu Armii Sowieckiej w bitwie pod Warszawa, chrześcijaństwo doznałoby niebezpiecznej porażki i samo istnienie cywilizacji zachodniej zostałoby zagrożone. Bitwa pod Tours wyzwoliła naszych przodków od jarzma Koranu; bitwa pod Warszawą ocaliła zapewne Europę środkową i część Europy zachodniej od jeszcze bardziej przewrotnego niebezpieczeństwa: fanatycznej tyranii Sowietów".

W życiu wypełnionym realizacją swoich marzeń i projektów Piłsudski poniósł porażkę jeśli chodzi o jego rodzimą Litwę. Zamiast przybliżyć Polaków i Litwinów, tak jak to miało miejsce w ciągu poprzednich pięciu stuleci, pogorszył niewiarygodnie stosunki polsko-litewskie. Nie można jednak obarczać go całkowitą odpowiedzialnością za tę katastrofę kulturalną. Polacy i Litwini sami przyczynili się do tego konfliktu.

Chociaż Piłsudski uważał Litwę za najlepszego kandydata do federacji z Polską, wielu Polaków sądziło, że federalizacja Litwy przyda temu narodowi status zbyt zawyżony. Uważali Litwę po prostu za prowincję polską, w której Polacy zamieszkiwali nieliczne miasta, a ludność zacofana, zwłaszcza chłopi mówiący innym językiem, zasiedlali wsie. Wielu Polaków uważało, że Litwa powinna była być po prostu przyłączona do Polski, bez specjalnego statusu.

Litwini zaś zapomnieli stare hasło Rzeczypospolitej - "za naszą wolność i waszą" i unikali wojny z bolszewikami. Ich przywódcy polityczni byli pochodzenia chłopskiego i woleli tworzyć nacjonalistyczne organizacje polityczne przy pomocy Niemców. Łatwo zatem zrozumieć, dlaczego Piłsudski nie miał ochoty oddawać swojego ukochanego Wilna w ręce litewskich nacjonalistów. W dodatku tylko 2% mieszkańców Wilna mówiło po litewsku!

I tu właśnie leży sedno tragedii. Piłsudski dał tajny rozkaz gen. Lucjanowi Żeligowskiemu, by maszerował na Wilno. 8 października 1920 oddziały polsko-litewsko-białoruskie wyzwoliły Wilno. "Nie bijemy się przeciw wam, wracamy tylko do domu" powiedział Żeligowski litewskim oficerom. Ludność Wilna i żołnierze polscy urodzeni w tym regionie stanowili trzecia stronę w konflikcie polsko-litewskim. Błąd Piłsudskiego nie polegał na rewindykacji Wilna, ale raczej na tym, że nie doprowadził federacji do końca. Wierzył naiwnie, że "krew nie powinna nas dzielić". W chwili kiedy Żeligowski zamierzał przyłączyć całą Litwę do Polski, Piłsudski rozkazał mu wstrzymać działania. Sądził, że kiedy będzie kontrolował Wilno, Litwini pójdą na kompromis i przystąpią do federacji z Polską. Skutek akcji Żeligowskiego był odwrotny.

Piłsudski był mężem stanu, który wyprzedzał swoją epokę. Kiedy inni byli nacjonalistami, faszystami lub imperialistami, on starał się nawiązywać dobre stosunki z sąsiadami Polski, by ocalić Europę środkową. Poza tym prowadził politykę równowagi: podpisał przecież układ o nieagresji zarówno ze Stalinem (1932) jak z Hitlerem (1934). Szkoda, że tak mało innych mężów stanu uwierzyło jego marzeniom znanym pod nazwa "wielkiego planu Piłsudskiego". Po drugiej wojnie światowej, po Hitlerze, Stalinie, po okresie "zimnej wojny", a obecnie globalizacji (czyli zachodniego neokolonializmu) Piłsudski jawi się jako jeden z rzadkich mężów stanu, którzy mieli racje. Zacytujmy na przykład jego próbę wojny prewencyjnej przeciw Niemcom z 1933 roku, jaka zaproponował Francji i która mogłaby zmienić losy Europy (Francja wolała budować swoją słynną linie Maginota, która okazała się bezużyteczna!) czy jego nieustanne protesty przeciw nowym zbrojeniom. Ale eurocentryści z Zachodu nie chcieli go słuchać. Traktowali go jako anachronicznego romantyka i egzotycznego imperialistę, na którego nie trzeba zwracać uwagi. Sami uważali się za wysoko cywilizowanych pacyfistów. W idei federacyjnej Piłsudskiego, Polska, jako najważniejszy i najbardziej rozwinięty kraj Europy Środkowej, powinna była związać się z krajami sąsiadującymi z nią z Czechami, Słowakami, Litwinami, Białorusinami i Ukraińcami. Wszystkie te kraje miałyby identyczny status w ramach jednej federacji. To osłabiłoby Rosję, a zarazem wzmocniłoby Polskę i inne kraje Europy Środkowej. Dziś wydaje to się dobra alternatywa wobec NATO i Unii Europejskiej, jeśli chodzi o tę część Europy.

Dodajmy jeszcze, że Piłsudski doskonale zdawał sobie sprawę z rozbudzenia uczuć narodowych u większych i mniejszych narodów wchodzących niegdyś w skład imperium rosyjskiego (Ukraina, Łotwa, Estonia, Karelia, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, Turkmenistan, Kozacy Dońscy i Kubańscy, Tatarzy Krymscy i Nadwołżańscy i inni), a które zniewolił na nowo imperializm sowiecki. Te narody zrzeszone w Lidze Prometeusza zawsze mogły liczyć na gorącą pomoc i poparcie Piłsudskiego, który zachęcał je do walki o niepodległość. Obecna rzeczywistość polityczna naszego kontynentu potwierdza słuszność myśli tego wielkiego wizjonera.

Dzięki Piłsudskiemu, pomimo nieopisanych trudności, które piętrzyły się przed tym młodym państwem, Polska nie tylko zmartwychwstała, ale poczyniła ogromny skok naprzód we wszystkich dziedzinach: społecznej, ekonomicznej, kulturalnej, naukowej, technicznej i artystycznej. Był to prawdziwy renesans tego kraju. Mądrość polityczna, przenikliwość i niezwykła siła moralna i duchowa Piłsudskiego, który umiał prowadzić Polskę linią środka, unikając skrajności, przygotowały Polaków do stawienia czoła najgorszym nieszczęściom, jakie miały niebawem ich uderzyć. Choć ścisnięci jak w kleszczach "między czarną śmiercią i czerwoną zarazą", potrafili zorganizować nieugięty ruch oporu i wznieść się na szczyty heroizmu.

Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 roku. Cztery lata później jego apokaliptyczne przestrogi okazały się prorocze wobec piekła, jakie rozpętały w Europie hordy Hitlera i Stalina. Serce Piłsudskiego zostało złożone w grobie jego matki w Wilnie, a ciało jego spoczywa obok królów polsko-litewskich w katedrze na Wawelu w Krakowie. Dwa cytaty z jego ukochanego poety, Juliusza Słowackiego, na grobie, który kryje jego serce, na cmentarzu na Rossie w Wilnie, świadczą o tym, czym był duch tego wielkiego człowieka:

Ty wiesz, ze dumni nieszczęściem nie mogą Za innych śladem iść tą samą drogą.

Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu Gniazdo na skałach orla... niechaj umie Spać - gdy źrenice czerwone od gromu, I słychać jęk szatanów w sosen szumie... Tak żyłem.

Książki o Józefie Piłsudskim w księgarni Amazon:
Piłsudski: Życie w Polsce-- Waclaw Jedrzejewicz, Zbigniew K. Brzezinski
Jozef Pilsudski, 1867-1935 -- Andrzej Garlicki, John Coutouvidis

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 20 minut