profil

Choroby koni

Ostatnia aktualizacja: 2020-08-17
poleca 88% 335 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Choroby kończyn


Kulawizny
Każde uszkodzenie kończyny sprawia koniowi ból, który wzmaga się podczas opierania się chorą nogą o ziemię w czasie ruchu zwierzęcia. Charakterystycznym objawem uszkodzenia kończyny i odczuwanego przez to bólu jest kulawizna. Koń, który ma nogi zdrowe, nigdy nie kuleje, natomiast w wypadku uszkodzenia jednej z kończyn natychmiast: występuje słabsza lub silniejsza kulawizna.
Kulawiznę stosunkowo najłatwiej rozpoznaje się podczas ruchu konia. Koń mniej lub bardziej wyraźnie utyka na jedną lub więcej kończyn. Kulawiznę można -zauważyć również u konia stojącego. Przyglądając się dokładnie, można zauważyć, że koń niejednakowo się opiera na wszystkich kończynach — jedną z nich, której poruszanie sprawia większy ból, stara się oszczędzać i lekko ją odstawia na bok lub do przodu.

Przyczyny kulawizny mogą być bardzo różne. Mogą być nimi skaleczenia kopyta (nagwożdżenia i zagwożdżenia), zranienia nóg, gnicie strzałki kopytowej l rak strzałki, szczeliny w rogu kopytowym, zatrat, zapalenie ścięgien, reumatyzm mięśniowy, naciągnięcie i zwichnięcie stawu, zapalenie stawów, włogacizna (szpat), naciągnięcie ścięgien, zwichnięcie stawów, złamanie kości oraz różne choroby wewnętrzne, jak np. ochwat i mięśniochwat. Niekiedy kulawizna spowodowana jest porażeniem (uszkodzeniem) nerwów lub zerwaniem ścięgien mięśni poruszających kończynę. Kończyna zwisa wówczas bezwładnie, a koń nie jest w stanie przesunąć jej Ani podnieść.

Przy słabej kulawiźnie koń stojąc opiera chorą kończynę prawidłowo, to znaczy opiera się na całej podeszwie kopyta. Jeśli jednak go przeprowadzić, szczególnie po twardej nawierzchni (ubita ziemia, szosa), koń w sposób widoczny stara się lżej opierać na chorej kończynie, a mocniej na zdrowej.

Rozróżnia się 3 stopnie kulawizny pierwszego stopnia — kiedy koń opiera się mocno na chorej kończynie l tylko lekko utyka; drugiego stopnia — kiedy koń na chorej kończynie może się tylko lekko opierać i podczas .ruchu silnie utyka, trzeciego stopnia — kiedy koń porusza się z trudnością i na chorej nodze w ogóle się nie opiera, lecz ma ją stale podniesioną do góry. Według stopnia kulawizny można częściowo zorientować się, jaki jest rodzaj i miejsce uszkodzenia kończyny. Na przykład przy złamaniu kończyny mamy zawsze kulawiznę trzeciego stopnia, kiedy koń chorą nogą zupełnie nie dotyka ziemi; przy schorzeniach zaś kopyt mamy najczęściej do czynienia z kulawizną drugiego stopnia.

W celu rozpoznania kulawizny obserwuje się konia w ruchu najpierw w stępie (patrząc na jego przód, a szczególnie ha głowę). Jeśli jest chora przednia kończyna, koń opierając się o ziemię podrywa głowę ku górze dla odciążenia bolącej nogi. Przy opieraniu się kończyną zdrową koń normalnie opuszcza głowę do dołu.

Czasem kulawizną pojawia się dopiero w kłusie po twardym gruncie (bruk, szosa, asfalt). Przy schorzeniu zwanym reumatyzmem mięśniowym i w początkach włogacizny wyraźna kulawizną występuje wtedy, gdy bierze się do pracy konia po dłuższym staniu, znika ona natomiast po dłuższym ruchu.

Kulawizną, która bardziej uwydatnia się na miękkim gruncie (piasek, ziemia świeżo zaorana), a zmniejsza się na twardym, wskazuje na schorzenie mięśni, ścięgien lub więzadeł. Kulawizną zaś powstająca przy poruszaniu się po twardym gruncie, a zmniejszająca się na miękkim, oznacza, że chore jest kopyto, kości lub stawy.

Zazwyczaj występuje kulawizną jednej kończyny, jednak przy niektórych chorobach ogólnych, na przykład przy ochwacie, reumatyzmie mięśniowym, reumatyzmie stawowym i mięśniochwacie — .nawet wszystkich.

Niewielka kulawizną wskazuje często na rozpoczynającą się chorobę, nie należy więc jej lekceważyć.

Już samo zauważenie w porę kulawizny nastręcza pewne trudności, a tym bardziej rozpoznanie jej przyczyny jest bardzo trudne, nawet dla doświadczonego hodowcy. Dlatego jeśli nam się uda prawidłowo rozpoznać i stwierdzić przyczynę kulawizny, to dalsze nasze postępowanie jest uzależnione od przyczyny schorzenia. Natomiast jeśli nie możemy stwierdzić lub nie jesteśmy pewni przyczyny kulawizny, to możliwie szybko po zauważeniu schorzenia trzeba udać się z koniem do lecznicy. Aby prawidłowo rozpoznać przyczynę kulawizny, należy najpierw ustalić, na którą nogę zwierzę utyka, a następnie dokładnie obejrzeć chorą kończynę, oglądając po kolei każdy jej odcinek, zaczynając od kopyta aż do stawu barkowego lub biodrowego.

Należy pamiętać, że przyczyny kulawizny mogą być różne, a rozpoznanie jej i leczenie bez pomocy lekarza często bywa bardzo trudne. Poza tym nawet najdrobniejsza przyczyna kulawizny nie leczona w odpowiedni sposób i we właściwym czasie może spowodować poważne schorzenie kończyny, nawet nieuleczalne, w związku z czym koń traci na dłuższy czas lub na stałe zdolność do pracy. Dlatego w razie zauważenia kulawizny, której przyczyny nie jesteśmy pewni, lepiej nie zwlekając zaprowadzić konia do lekarza.
Nagwożdżenie kopyta

Nagwożdżenie powstaje wskutek nastąpienia konia na ostry przedmiot, na przykład na gwóźdź, drut lub większe kawałki szkła.
Objawy choroby. Przy głębokich ranach podeszwy i strzałki koń nagle zaczyna silnie kuleć, natomiast przy ranach powierzchownych kuleje znacznie słabiej. Po podniesieniu kopyta można czasem znaleźć jeszcze przedmiot, który wbił się w podeszwę lub strzałkę, albo po oczyszczeniu kopyta znaleźć miejsce skaleczenia.

Postępowanie.
Natychmiast po spostrzeżeniu kulawizny należy zatrzymać konia i sprawdzić dokładnie podeszwę oraz strzałkę kopytową. Po stwierdzeniu nagwożdżenia trzeba natychmiast wyjąć tkwiący w kopycie ostry przedmiot, a następnie rozkuć kopyto i wymyć je.

Po rozkuciu i oczyszczeniu podeszwy i strzałki kopyta z brudu miejsce ukłucia nalewa się jodyną, 5-procentowym roztworem wody utlenionej (5 deka wody utlenionej na l litr wody) lub rywanolu, i zakrywa watą. Następnie całe kopyto owija się bandażem, a na wierzch nakłada się opatrunek ochronny z czystego kawałka worka, brezentu lub jakiegoś innego mocnego materiału przepojonego od strony podeszwy oczyszczonym dziegciem lub terpentyną.

Nagwożdżenia kopyta nie wolno lekceważyć, gdyż powoduje ono często tężec albo ropienie rany, co zwykle kończy się zejściem puszki kopyta i śmiercią konia. Dlatego po nałożeniu opatrunku lepiej korzystać z fachowej pomocy lekarza.

Zapobieganie.
Ostrożne i uważne użytkowanie konia, czystość i porządek w stajni i obejściu zapobiegają nagwożdżeniom. Należy zwracać uwagę na każde, nawet najmniejsze wystąpienie kulawizny u konia oraz dokładnie oglądać kopyta przed wyruszeniem do pracy i po powrocie do stajni.

Zagwożdżenie kopyta
Zagwożdżenie kopyta następuje podczas kucia konia wskutek zranienia podkowiakiem głębiej położonych, miękkich części kopyta, czyli tworzywa kopyta (rys. 95). Czasami do wystąpienia kulawizny wystarczy sam ucisk podkowiaka na tworzywo. Najczęściej zagwożdżenie następuje z winy podkuwacza (kowala), wskutek niewłaściwie sporządzonej i źle dopasowanej podkowy oraz nieumiejętnego wbijania podkowiaków. Niekiedy przyczyną zagwożdżenia są cienkie ściany kopyta lub kruchy róg kopytowy.

Objawy choroby.
Objawem zagwożdżenia jest kulawizna występująca zaraz lub na 2—3 dzień po okuciu. Kiedy w czasie kucia podkowiak przebija miękką i wrażliwą na ból część kopyta, koń gwałtownie cofa nogę. Po okuciu konia należy zawsze sprawdzić, czy nie kuleje i dokładnie obejrzeć kopyto, zwracając uwagę przede wszystkim na wysokość i rozmieszczenie nitów podkowiaków na ścianie kopytowej. Jeśli koń kuleje, a nity podkowiaków znajdują się powyżej 1/3 części dolnej ściany kopytowej, to dowód, że nastąpiło zagwożdżenie.

Postępowanie.
Konia należy wówczas natychmiast rozkuć i obejrzeć każdy podkowiak, czy nie znajduje się na nim ślad krwi. Ogląda się również dokładnie otwory po podkowiakach od strony podeszwy, sprawdzając, czy leżą one na tak zwanej białej linii kopyta. Następnie w każdy otwór wkłada się nowy, czysty podkowiak. Gdy natrafimy na miejsce zagwożdżenia — koń wyrwie nogę. Poza tym w celu znalezienia miejsca zagwożdżenia można ścianę puszki kopytowej opukać rękojeścią młotka. Optując miejsce skaleczenia wywołamy ból i koń zareaguje na to cofnięciem nogi. Miejsce zagwożdżenia należy przemyć środkiem odkażającym, najlepiej jodyną lub wodą utlenioną, i zatkać zwitkiem czystej gazy. Otwór w rogu ściany kopytowej zalepia się woskiem lub maścią kopytową (kitem kopytowym). Po takim zabiegu można znów przybić podkowę, omijając przy wbijaniu podkowiaków miejsce zagwożdżone. Jeśli mimo nałożenia opatrunku po kilku dniach wystąpi silna kulawizna, należy szybko udać się z koniem do lecznicy.

W razie zaniedbania rany kopyta lub gdy kulawizna wskutek zagwożdżenia występuje dopiero po kilku dniach, w kopycie jest już najczęściej ropa, którą należy szybko usunąć. W tym celu trzeba niezwłocznie udać się do najbliższej lecznicy lub wezwać lekarza. Jeśli koniowi nie udzieli się pomocy lekarskiej — ropa często przebija się do góry i na granicy między ścianą kopyta a koroną wydostaje się na zewnątrz. Wtedy również konieczna jest pomoc lekarza, ale leczenie jest trudniejsze i długotrwałe, a kopyto nieraz w dużym stopniu ulega zniszczeniu.
Zapobieganie.
Zapobieganie polega głównie na prawidłowym kuciu koni tylko u kwalifikowanych podkuwa czy. Poza tym przed i po okuciu należy sprawdzić, czy koń w ruchu na twardym podłożu nie kuleje.

Szczególną uwagę należy zwracać na odpowiednie leczenie kopyt zniekształconych, ponieważ wymagają one specjalnego podkuwania.
Zagwożdżenia nie wolno lekceważyć, gdyż — podobnie jak przy nagwożdżeniu — mogą wystąpić powikłania, jak tężec, zakażenie, zejście kopyta, co jest równoznaczne z utratą konia.

Gnicie strzałki kopytowej i rak strzałki
Gnicie strzałki występuje najczęściej u koni, które mało pracują i stoją w brudnej i wilgotnej stajni. Niedostateczne pielęgnowanie kopyt i wadliwe kucie przyczyniają się do gnicia i innych chorób strzałki. Gnijąca strzałka wydziela charakterystyczny gnilny zapach, który rozchodzi się po stajni.

Objawy choroby.
Róg strzałki kopytowej odpada kawałkami, jest bardzo miękki i daje się łatwo oddzielić; w rowkach .strzałki znajduje się brudnoszary płyn. Przy znacznym rozmiękczeniu strzałki koń zaczyna kuleć.

Niekiedy na strzałce spostrzega się szare serowate masy, które powstają z brodawkowatych rozrostów strzałka sięgających w głąb kopyta. Jest to tak zwany rak strzałki, nieuleczalna i ciężka choroba kopyta, która może spowodować całkowitą niezdolność konia do pracy. Koń może być wyleczony tylko przez wycięcie schorzałej części strzałki. Jest to ciężka operacja, którą może wykonać tylko lekarz.

Postępowanie.
Konia należy umieścić w suchym stanowisku dobrze wyścielonym słomą. Strzałkę trzeba oczyścić, wymyć wodą i osuszyć czystą szmatką. Po usunięciu odpadających kawałków rogu strzałkę kopytową zwilża się 2-procentowym roztworem formaliny (l łyżka stołowa formaliny na l litr wody) lub 5-procentowym roztworem kreoliny (3 łyżki stołowe kreoliny na l litr wody), posługując się przy tym tamponem (zwitkiem waty, gazy lub czystą szmatką) maczanym w roztworze formaliny. Tampony poza tym wciska się do rowka strzałkowego i zmienia się je co 2 dni. Poza tym można stosować okłady z roztworu sinego kamienia (10 dkg sinego kamienia na l litr wody) lub przesypywać strzałkę jodoformem, taniną lub sproszkowanym węglem. Konia można używać do pracy tylko w dn. pogodne i na suchym gruncie; nie używać go do wiosennych robót polowych.

Zapobieganie.
Chorobom strzałki kopytowej zapobiega się przez prawidłowe kucie, suche stanowisko i ruch; są to warunki konieczne do utrzymania zdrowego, wytrzymałego, nie pękającego rogu. Bardzo dobrze działa (zapobiegawczo i leczniczo) puszczanie nie podkutych koni na suche pastwiska i łąki.

Szczeliny w rogu kopytowym
Na ścianie puszki kopytowej spostrzega się czasem pęknięcia, które są płytkie (gdy pękła tylko powierzchowna warstwa rogu) lub głębokie (sięgają wówczas do miękkich i wrażliwych części kopyta). Szczególnie bolesne są pęknięcia ścian puszki kopytowej sięgające w górę aż do korony kopyta. Powodują one przewlekłą kulawiznę i długotrwałą niezdolność konia do pracy. Szczeliny świadczą o złym pielęgnowaniu kopyt oraz wadliwym kuciu. Jest to schorzenie częste u koni pracujących w miastach, u których kopyta są narażone na nadmierne wysychanie i wstrząsy.

Szczeliny powstają łatwo w kruchym rogu kopytowym, który może być wrodzoną cechą niektórych koni. Zwyczaj dopasowywania przez niektórych kowali rozpalonej podkowy, czyli tak zwane podkuwanie na gorąco, sprzyja powstawaniu szczelin. Podkowy za ciasne (za małe) powodują zwężenie kopyta, zawijanie się ścian bocznych i pękanie rogu kopytowego. Praca nie podkutych koni ma twardych drogach powoduje szybkie niszczenie rogu kopytowego, załamywanie się ścian puszki rogowej od strony podeszwy oraz pęknięcia.

Szczeliny można łatwo zauważyć przy dokładniejszym oglądaniu ścian kopyta po oczyszczeniu ich z błota. Brzegi szczelin są zazwyczaj ruchome; przy podnoszeniu i opuszczaniu kończyny szczelina zwęża się i rozszerza. Ze świeżych głębokich szczelin może wypływać krew. a ze starych — ropa.

W razie stwierdzenia szczelin puszki kopytowej — ze względu na różnorodność przyczyn, które je powodują — najlepiej jest zasięgnąć porady lekarza.

Postępowanie.
Leczenie szczelin rogu kopytowego polega na zespoleniu brzegów w celu dopomożenia do odrastania rogu. Do zespolenia brzegów używa się nitów z podkowiaków. Nity umocowuje się w odległości około l cm od brzegów szczeliny. Szersze szczeliny wypełnia się po zespoleniu spoiwem składającym się pół na pół z wosku i terpentyny lub mieszaniną wosku szewskiego (2 części) z dziegciem (l część).

Zespolenie szczeliny może wykonać dobry podkuwacz; najlepiej robić to pod kontrolą lekarza.

Zapobieganie. Powstawaniu szczelin w rogu kopytowym zapobiega się przez dobre pielęgnowanie koni, zwłaszcza na twardych drogach i w mieście, oraz prawidłowe kucie kopyt u wykwalifikowanych podkuwaczy.

Nagnioty
Nagniotami nazywa się podbicie tworzywa kopyta w okolicy piątek, ścian wspornych i tylnych części podeszwy. Występują one najczęściej na kopytach kończyn przednich. Przyczynami nagniotów jest nieprawidłowe kucie i czyszczenie kopyta polegające na nadmiernym wystrugiwaniu rogu podeszwy, brzegu podstawowego w okolicy piętki, nierównomiernym zestrugiwaniu rogu na brzegu podstawowym itp. Poza tym źle dopasowana podkowa (za krótka, za wąska, za szeroka, za mało wybuchtowana) może również wywoływać nagnioty.

Objawy choroby.
Chore kopyto w okolicy piętek jest gorące; uciskanie i opukiwanie ścian wsporowych rękojeścią młotka sprawia zwierzęciu ból. Przy zestrugiwaniu powierzchownej warstwy rogu na ścianie przedkątnej widać ciemnoczerwone lub brunatne plamy wskutek wylewu krwi między listkami rogu. Koń podczas ruchu kuleje, przy czym po rozkuciu kulawizna zmniejsza się, a nawet zanika. Koń stojąc opiera się na przedniej części kopyta, odciążając w ten sposób obolałą część tylną.

Postępowanie.
Chorego konia należy rozkuć, oczyścić dokładnie kopyta i ostrożnie zestrugać róg w okolicy nagniotą. Następnie na chore kopyto stosuje się zimne okłady. Konia dobrze jest zwolnić na kilka dni od pracy; w razie konieczności używać go oszczędnie tylko do lekkiej pracy.

Jeżeli w okolicy nagniotów pojawi się ropa, należy stosować kąpiele chorego kopyta w roztworze kreoliny (100 g kreoliny na l litr wody). W tym celu do drewnianego, czystego naczynia (np. cebrzyka) wlewa się kilka litrów ciepłej wody, do której dodaje się odpowiednią ilość kreoliny. Kreolinę dokładnie miesza się z wodą drewnianym kijkiem i w przygotowanym w ten sposób roztworze moczy chore kopyto przez mniej więcej pół godziny. Po wyjęciu nogi z roztworu wycieramy do sucha kopyto i zasypujemy je pabiamidem, a następnie nakładamy opatrunek a czystej gazy lub kawałka płótna, i to wszystko owija się czystym kawałkiem worka lub brezentu od spodu nasiąkniętym terpentyną lub dziegciem.

Jeśli mimo tych zabiegów po 2—3 dniach kulawizna nie przechodzi, trzeba zaprowadzić konia do lecznicy. Nagniotów nie można lekceważyć i najlepiej zawczasu skorzystać z porady lekarza.
Zapobieganie.
Nagniotom zapobiega się przede wszystkim przez prawidłowe kucie kopyt u wykwalifikowanych podkuwaczy.

Zatrat
Zatratom nazywamy ranę korony kopyta. Rana taka powstaje najczęściej wskutek nastąpienia jedną nogą na drugą, co zdarza się przeważnie przy skręcaniu w miejscu, zwłaszcza jeśli koń jest podkuty podkową z ostrymi hacelami. Poza tym zatrat może występować często wskutek nieprawidłowego kucia konia, na przykład przybicia za dużej podkowy lub ze zbyt długimi ramionami albo wskutek złego czyszczenia kopyt (za ostry brzeg podstawowy lub niedostateczne zestruganie ściany przedniej kopyta). Zatrat spotykany jest najczęściej na kończynach tylnych.
Objawy choroby.
W początkowym okresie choroby w okolicy korony kopyta widoczna jest świeża rana. Jeśli się jej nie opatrzy, to ropieje, powstaje obrzęk korony i koń mocno kuleje. Korona jest ważną częścią kopyta, wytwarza bowiem róg. Wszelkie zranienia korony kopyta powodują nierównomierne narastanie rogu kopytowego. Po zniszczeniu korony kopyta przez ropiejące rany nigdy już nie odrośnie prawidłowy róg. Ropa z korony przedostaje się w głąb i .niszczy miękkie części kopyta; może wówczas nastąpić zejście kopyta, co jest równoznaczne ze stratą konia.
Postępowanie.
Drobne powierzchowne rany należy oczyścić i za jodynować. Rany głębokie przemywa się roztworem wody utlenionej (2 łyżki stołowe wody utlenionej na l litr wody). Przy głębokich ranach korony kopyta i przy silnej kulawienie w celu uniknięcia powikłań najlepiej jest udać się ;z koniem do lecznicy.

Z a p o b i e g a n ie.
Zapobieganie zatratom polega na prawidłowym kuciu koni u wykwalifikowanego podkuwacza, sprawdzaniu stanu podków przed wyjazdem do pracy i po powrocie z pracy. Trzeba zwracać baczną uwagę na to, żeby nie przybijać za dużych podków. Szczególnie w zimie, kiedy konie są kute „na ostro”, trzeba dobrze uważać, żeby koń nie kaleczył koronki kopyta, czyli nie „zatratował” w czasie ostrych skrętów i nawracania w miejscu. Przed wprowadzeniem konia do stajni należy wykręcać hacele, a otwory po nich zatykać pakułami lub szmatką, aby uniknąć trudności przy ponownym wkręcaniu haceli.

Zapalenie ścięgien
Zapaleniu ulegają najczęściej ścięgna kończyn przednich. Przyczyną zapalenia może być rozciągnięcie i naderwanie ścięgien wskutek nadmiernie ciężkiej pracy, jak również potknięcia się, pośliznięcie i upadek konia. Szybka jazda końmi po twardych drogach także nadmiernie osłabia ścięgna. Nieprawidłowa postawa nóg, wadliwe kucie oraz pętanie koni na pastwisku sprzyjają również zapaleniom ścięgien.

Objawy choroby.
Koń chory na zapalenie ścięgien nie opiera się na całej podeszwie kopyta, lecz tylko na przedniej jej części; w ruchu silnie kuleje. Tylna część nadpęcia (od stawu pęcinowego do nadgarstka) jest obrzękła i gorąca, a przy uciskaniu bolesna. Konie z reguły wystawiają w czasie postoju chorą .kończynę do przodu i nie przestępują z nogi na nogę. W ruchu często potykają się.
Jeśli zapalenie ścięgien trwa długo i nie jest leczone, dochodzi do trwałego zgrubienia i przykurczu ścięgien. Pospolicie mówi się, że koń na ,,zerwane ‘nogi”. W części dolnej, poniżej stawu pęcinowego, kończyna ma postawę pionową; stąd też nazwa „kończyna szczudłowata”.

Postępowanie.
Konia z ostrym zapaleniem ścięgien należy zwolnić od pracy. Leczenie powinno się rozpocząć zaraz po zauważeniu pierwszych objawów, gdyż wówczas jest łatwiejsze i skuteczniejsze. Leczenie polega na przykładaniu na ścięgna przez 2—3 dni okładów z lodu lub zimnej wody. Owiniętą nogę co pewien czas polewa się samą wodą lub z octem. Na trzeci dzień należy zastosować okład rozgrzewający, zmieniając go 2—3 razy dziennie. Po trzech dniach okład rozgrzewający zdejmuje się. Następnie można robić codziennie masaże, używając do tego celu jodwazogenu lub maści jodowej. Poza tym w celu osłabienia naciągnięcia chorych ścięgien zaleca się podkuwanie koni podkową z wysokimi hacelami tylnymi i bez hacela przedniego.

Często dobre wyniki leczenia daje bandażowanie ścięgien opaską klejową lub nakrochmaloną. W tym celu bandaż lniany szerokości 5 cm zanurza się w kleju stolarskim i owija wokół chorych ścięgien. Po zaschnięciu bandaż taki trzyma się bardzo mocno l nie uciska za silnie. Powinno się go trzymać na nodze przez 3—4 dni. Zdejmuje się go po uprzednim obfitym zmoczeniu gorącą wodą.
Jeśli poprawa nie nastąpi, należy udać się z koniem do lekarza. W razie zaniedbania lub niewłaściwego leczenia powstaje przewlekła kulawizna, która w znacznym stopniu zmniejsza przydatność konia do pracy i wydatnie obniża jego wartość.

Z a p o b i e g a n i e.
Przede „wszystkim nie należy zmuszać konia do pracy ponad siły. Bardzo źle wpływa na stan ścięgien konia szybka jazda po twardych drogach. Słuszne jest powiedzenie ludzi znających się na ‘koniach: „koń jest wart tyle, co jego nogi”. Należy również zwracać uwagę na prawidłowe kucie koni.

Reumatyzm mięśniowy
Zbyt ciężka praca w polu, długa i szybka jazda końmi nie przyzwyczajonymi (nie wdrożonymi) oraz nagłe potem oziębienie ich — mogą spowodować chorobę zwaną reumatyzmem mięśniowym. Poza tym powstaniu choroby sprzyja trzymanie koni w zimnej i wilgotnej stajni, nagłe zmiany pogody oraz zmoczenie deszczem zgrzanego zwierzęcia. Skarmianie w nadmiarze świeżego siana, śruty zbożowej i młodego owsa może również wywołać reumatyzm. Choroba ta polega na zapaleniu mięśni, głównie kończyn tylnych i zadu.

Objawy choroby.
Schorzenie występuje zazwyczaj nagle w nocy. Najważniejszym objawem reumatyzmu mięśniowego jest utrudniony, sztywny chód konia. Chory koń z powodu bólu mięśni porusza się niechętnie, a przy cięższym stanie choroby wcale nie może się poruszać, tylko leży; trudno go wówczas zmusić do wstania. Mięśnie chorego konia są napięte, gorące i obolałe; czasem następuje podwyższenie temperatury i pogorszenie apetytu.

Sztywny, utrudniony chód ustępuje częściowo, gdy koń jest dłuższy czas w ruchu i zaczyna się pocić. W lżejszych stanach schorzenia sztywny chód ustępuje po 4—5 dniach. Natomiast napięcie i bolesność mięśni może pozostać na dłużej, mimo powrotu apetytu i dobrego samopoczucia zwierzęcia.

Postępowanie.
Chorego konia należy wprowadzić do stajni, która powinna być ciepła i sucha. Stanowisko powinno być wysłane świeżą, miękką ściółką. Konia należy skropić spirytusem skażonym (denaturatem) lub terpentyną zmieszaną pół na pół z wodą i długo, mocno nacierać wiechciem ze słomy, a potem owinąć ciepłą derką. Poza tym chore mięśnie można rozcierać 3 razy dziennie roztworem składającym się z l szklanki wody mydlanej, ½ szklanki spirytusu kamforowego i l/t szklanki nalewki pieprzowej. Chorego konia trzeba trzymać na diecie, podając mu trochę sieczki zmieszanej z ¼ normalnej dawki owsa oraz niewielką ilość siana. W lecie można dawać świeżą trawę, ale bez koniczyny. Wodę do picia podaje się świeżą, ale odstała, żeby nie była za zimna.
Reumatyzm mięśniowy jest schorzeniem ciężkim i długotrwałym, dlatego jeśli po 2—3 dniach nie nastąpi poprawa, trzeba wezwać lekarza na miejsce. Do lecznicy można zaprowadzić konia tylko w razie lekkiego stanu choroby, jeśli kulawizna jest nieduża.

Zapobieganie.
Koni nie wolno przemęczać, szczególnie na wiosnę, kiedy nie są przyzwyczajone do ciężkiej pracy. Konia zgrzanego nie wolno zostawiać na wietrze lub deszczu, lecz trzeba wprowadzić go do stajni, rozetrzeć wiechciami ze słomy do sucha i okryć ciepłą derką. Poza tym zwracać należy uwagę, na higieniczne utrzymanie i żywienie zwierząt.

Opoje
Nagły i bardzo silny wysiłek, jak na przykład wyciąganie przeładowanego obornikiem wozu z obory lub chlewa, wyciąganie naładowanego wozu z błota lub ciągnięcie go po piasku albo świeżej roli, może spowodować nadmierne rozciągnięcie torebki stawowej. Objawia się to na zewnątrz uwypukleniem i obrzękiem części stawu. Powstające w ten sposób miejscowe zgrubienie i wysklepienie stawu nazywa się opojem.
Opoje występują najczęściej u koni o słabej budowie, słabych więzadłach stawowych, za wcześnie użytych do ciężkiej pracy. Spotyka się ich najwięcej w stawie kolanowym i łokciowym.

Objawy choroby.
U chorego konia stwierdza się owalne, miękkie i bolesne obrzmienie stawu. Zazwyczaj opoje nie powodują kulawizny, która może wystąpić jedynie po długiej i szybkiej jeździe.

Postępowanie.
Opoi na ogół się nie leczy. Na świeżo powstałe, bolesne opoje można robić zimne okłady (lód, woda studzienna lub woda z octem). Poza tym zniekształcony staw można smarować jodyną i mocno bandażować elastycznym bandażem.

Zapobieganie.
Umiejętne użytkowanie koni, a więc unikanie przeładowywania wozu i stopniowe przyzwyczajanie młodych koń? do pracy zapobiega tworzeniu się opojów.

Włogacizna
Włogacizna jest to długo trwające (przewlekłe) zapalenie stawu skokowego, przy którym na wewnętrznej stronie kończyny tworzą się naroślą kostne. Włogacizna najczęściej występuje tylko na jednej z kończyn tylnych. Jest to poważna wada, zmniejszająca w znacznym stopniu przydatność konia do pracy. Skłonność do włogacizny jest dziedziczna, to znaczy przekazywana przez rodziców potomstwu. Do wystąpienia włogacizny może przyczynić się także zbyt wczesne oprzęganie młodych koni, zbyt ciężka praca i wrodzona .nieprawidłowa postawa nóg. Rozwojowi włogacizny sprzyjają wszelkie uszkodzenie i nadwerężenie stawu skokowego, co się zawsze może zdarzyć przy nieumiejętnym i nieostrożnym użytkowaniu konia.

Objawy choroby.
Choroba rozwija się powoli i trudno ją zauważyć. Początkowo spostrzega się nieznaczną kulawiznę, która występuje przy wyprowadzaniu konia ze stajni. Charakterystycznym objawem włogacizny jest to, że koń więcej kuleje przy ruszaniu z miejsca (szybkie i kurczowe podrywanie kończyny), a w czasie biegu kulawizna zmniejsza się lub nawet ustępuje.
Przy omacywaniu dolnej części stawu skokowego wyczuwa się twarde, niebolesne zgrubienie (narośl kostna) na wewnętrznej stronie nogi. Zgrubienie kostne nie zawsze jest widoczne; w tych wypadkach konia z włogacizną poznaje się po charakterystycznym „kogucim” chodzie. Koń z włogacizną zbyt nagle podrywa chorą nogę i za bardzo zgina ją w stawie skokowym.
W celu rozpoznania włogacizny przy kupnie konia podnosi się po kolei każdą z tylnych kończyn i trzymając ją za staw pęcinowy przyciska do brzucha konia. Po 5 minutach nogę puszcza się i konia zmusza do biegu. Koń z włogacizną odczula ból chorej kończyny i trzymając ją uniesioną do góry skacze na trzech nogach; przy tym zazwyczaj z kłusa przechodzi zaraz w galop.

Postępowanie.
Leczenie włogacizny jest trudne i rzadko kiedy kończy się całkowicie pomyślnie. Udział hodowcy w leczeniu może się ograniczyć tylko do zmniejszenia bolesności i silnej kulawizny, jeśli taka występuje. W tym celu na staw skokowy można robić zimne okłady. Niezależnie od tego trzeba możliwie szybko zaprowadzić konia do lecznicy i oddać go na długotrwałe leczenie.

Zapobieganie.
Włogaciźnie zapobiega się tak samo jak wszystkim schorzeniom stawów, a mianowicie przez prawidłowe i ostrożne użytkowanie konia.

Żabka
Żabka lub obrączka jest przewlekłym schorzeniem kości w okolicy stawu pęcinowego. Schorzenie to polega na nadmiernym rozroście kości (okostnej). Żabkę spotyka się u koni, które w młodym wieku były używane do ciężkiej pracy. Tego rodzaju schorzeniu sprzyja nieprawidłowa postawa kończyn oraz nieumiejętne kucie.

Objawy choroby. Charakterystycznym objawem żabki jest twarde, w dotyku zimne i niebolesne zgrubienie wokół stawu pęcinowego. Kulawizna w czasie ruchu konia jest początkowo silniejsza, później zmniejsza się. Obmacując dokładnie chorą kończynę można stwierdzić zmniejszaną ruchomość stawu pęcinowego.

Postępowanie.
Leczenie jest długotrwałe i trudne; powinno być prowadzone przez lekarza. Właściciel konia w celu zmniejszenia kulawizny może próbować wcierać w okolicę chorego stawu 10-procentowy roztwór sublimatu. W celu prawidłowego [rozpoznania schorzenia, jak również uzyskania odpowiedniej porady, należy zaprowadzić konia do lecznicy podczas najbliższej bytności w mieście.

Zapobieganie.
Żabce, podobnie jak wielu schorzeniom kończyn, zapobiega się przez odpowiednie pielęgnowanie i kucie koni. Zbyt młodych koni nie należy używać do ciężkiej pracy.

Ochwat
Ochwat jest jedną z najczęściej występujących chorób koni. Jest to ciężka choroba całego organizmu, przy której występuje zapalenie tworzywa kopytowego, warstwy rozrodczej kopyta, położonej pod warstwą rogową. Przyczyną ochwatu jest nagłe oziębienie rozgrzanego konia, napojenie zgrzanego konia zimną wodą albo nakarmienie zwierzęcia nie przyzwyczajonego większą ilością żyta, pszenicy, jęczmienia lub owsa. Szczególnie niebezpieczne jest karmienie świeżym (nie wypoconym) ziarnem. Ochwat może wystąpić także po porodzie i jako następstwo niektórych zakaźnych chorób koni.

Objawy choroby.
Ochwat zaczyna się zwykle nagle. W pracy koń idzie z coraz większą trudnością, stawiając krótkie kroki. Chód staje się sztywny i koń porusza się jak na szczudłach; w spoczynku wysuwa przednie nogi do przodu, a tylne podciąga pod brzuch, natomiast zmuszony do ruchu — porusza się bardzo niechętnie. Przy ucisku kleszczami kopytowymi lub opukiwaniu ściany kopyta koń odczuwa ból i cofa nogę; kopyto jest gorące. Zwierzę traci apetyt, w ruchu się męczy, czasem pojawia się biegunka lub bóle brzucha jak przy morzysku.

Choroba zazwyczaj trwa ‘krótko, jeśli jednak konia nie leczy się — przedłuża się i powoduje powstanie płaskiej, a później nawet wypukłej podeszwy. Po przebytym ochwacie na ścianie kopyta występują charakterystyczne pierścienie. Koń z płaską lub uwypukloną podeszwą nie nadaje się do pracy na twardych drogach, lecz tylko na roli, i to po podkuciu specjalną podkową zwartą.

Postępowanie.
Po zauważeniu pierwszych objawów ochwatu trzeba jak najszybciej wezwać lekarza, ponieważ chory koń chodzi z trudnością, a leczenie jest dosyć trudne l wymaga umiejętności fachowych. Leczenie schorzenia polega głównie na upuście krwi, wlaniu przez sondę nosowo-przełykową 30—50 dkg soli glauberskiej rozpuszczonej w wodzie oraz na stosowaniu zimnych okładów na kopyta. Upust krwi, jak i wlewanie lekarstwa, wymaga umiejętności i doświadczenia; zabiegi te wykonane nieprawidłowo mogą być przyczyną śmierci zwierzęcia.
Przed przybyciem lekarza należy konia rozkuć i umieścić w stanowisku z dużą ilością miękkiej ściółki, kopyta obłożyć śniegiem, lodem, gliną lub oblewać zimną wodą. Najczęściej na kopyto robi się okład z gliny z octem.
Choremu koniowi dawać 1/3 część normalnej porcji wody i dobre, słodkie siano łąkowe oraz pójło z otrąb. Wcześnie rozpoczęte leczenie zwykle kończy się pomyślnie. Gdy nastąpi polepszenie, zaleca się oprowadzanie konia po miękkim gruncie.
Uwaga. Przy ochwacie „znachorzy” stosują często upust krwi przez nacięcie żył na szyi lub na kończynach. Upust krwi jest skutecznym zabiegiem leczniczym przy ochwacie, jeśli wykonany jest prawidłowo, przez lekarza. Nieumiejętne wykonanie tego zabiegu bywa przyczyną poważnych schorzeń. W następstwie może powstać ropne zapalenie żyły w miejscu upustu, zakrzepy, a nawet ogólne zakażenie krwi, które najczęściej kończy się śmiercią konia.

Zapobieganie.
Nie należy nigdy poić ani karmić konia zgrzanego. Gdy koń całkowicie wypocznie i ochłonie, zadaje się mu początkowo niewielką ilość siana, potem wodę i wreszcie obrok. Nie należy karmić konia świeżo zebranym ziarnem, a do zmiany paszy należy przyzwyczajać go stopniowo.

Gruda
Pod szczotkami w okolicy stawu pęcinowego, najczęściej kończyn tylnych, występuje u koni zapalenie skóry zwane grudą. Przyczyną grudy jest trzymanie koni na mokrej, zgniłej ściółce oraz używanie ich do pracy w dnie deszczowe, zimne i wietrzne, na błocie i śniegu. Dlatego schorzenie to występuje najczęściej w jesieni i w zimie. Poza tym przyczyną grudy może być strzyżenie szczotek u koni ras ciężkich.

Objawy choroby.
U chorych koni skóra na tylnej powierzchni stawu pęcinowego jest wilgotna, obrzękła, popękana i pokryta strupem; włosy są w tym miejscu zlepione ropą. Poruszenie chorą kończyną sprawia koniowi silny ból, stąpa więc ostrożnie, nie zgina :nogi w pęcinie, ‘czasem nawet kuleje. Przez popękaną skórę wnikają zarazki, wskutek czego skóra pod szczotką obrzęka, a następnie ropieje i odpada kawałkami. W ruchu chory koń opiera się tylko na przedniej części kopyta. Jednocześnie temperatura podnosi się, koń ma mniejszy apetyt i zwiększone pragnienie. Zdarza się, że po początkowym zaczerwienieniu i obrzęku skóry tworzą się brodawkowate rozrosty barwy brunatnoczerwoinej.
Stan chorej kończyny pogarsza się, jeśli zwierzę trzymane jest nadal na mokrej i wilgotnej ściółce.

Postępowanie.
Chorą nogę konia osuszyć czystym kawałkiem flaneli lub miękkiego płótna, włosy dokoła miejsca z grudą wystrzyc nożyczkami, oczyścić je watą zmoczoną spirytusem denaturowanym i 2 razy dziennie pudrować zasypką wysuszającą, na przykład sproszkowanym węglem drzewnym, sproszkowaną korą dębową lub dermatolem (zasypka do ran skóry). Nogę należy obandażować, aby uchronić przed zanieczyszczeniem. W miarę możności chorego konia na kilka dni zwolnić od pracy i pozostawić w spokoju.
Jeśli skóra po kilku dniach jest już sucha, można posmarować ją maścią cynkową, tranową lub borową. Zakładanie bandaża jest wówczas zbyteczne, natomiast ściółka w stanowisku chorego konia musi być czysta i sucha; trzeba więc często ją zmieniać. Jeśli po paru dniach nie nastąpi poprawa, konia należy zaprowadzić do lecznicy.

Zapobieganie.
Zapobieganie grudzie polega na trzymaniu konia w suchej stajni na czystej ściółce. Po powrocie konia z pracy należy pęciny wytrzeć wiechciem suchej, czystej słomy i obejrzeć, czy nie ma otarć, zadrapań lub skaleczeń. Wszelkie rany w okolicy pęcin są niebezpieczne ze względu na możliwość zakażenia tężcem.

Choroby przewodu pokarmowego

Zapalenie jamy ustnej
Zapalenie jamy ustnej jest to zapalenie błony śluzowej wyściełającej jamę ustną. Przyczyną nieżytu jest najczęściej podrażnienie nieodpowiednią paszą (zbyt twardą, zawierającą grube i ostre źdźbła słomy oraz ości jęczmienia, spleśniałą lub zawierającą rośliny trujące).
Zapalenie jamy ustnej powodują często zbyt ostre krawędzie zębów trzonowych, gdyż koń zatrzymuje wówczas pokarm między zębami a policzkiem; pokarm ten gnije i wskutek tego drażni błonę śluzową. Niekiedy zapalenie to występuje przy ogólnych zatruciach organizmu, przy niektórych chorobach zakaźnych oraz przy chorobach żołądka i jelit.

Objawy choroby. Chory koń obficie się ślini, je niechętnie, żuje powoli, a czasem przestaje żuć lub wyrzuca pokarm z pyska. Oglądając jamę ustną konia czuje się bardzo nieprzyjemny gnilny odór; na obrzękłej i gorącej błonie śluzowej widoczne są zaczerwienienia, a niekiedy owrzodzenia lub rany.

Postępowanie.
Przy wszelkich zapaleniach jamy ustne] należy przede wszystkim zorientować się, czy zapalenie jest wywołane przez skarmianie ‘nieodpowiedniej paszy, czy też przez zbyt ostre krawędzie zębów. Jeśli przyczyną schorzenia była nieodpowiednia pasza, to należy zaniechać jej podawania i karmić konia tylko paszą miękką i delikatną (zielonki, młode siano, pójło z otrąb lub mąki owsianej). Ponieważ chory koń ma duże pragnienie i często chce pić, do żłobu wstawia się wiadro z czystą, letnią wodą. Poza tym jamę ustną trzeba płukać za pomocą gruszki gumowej lub irygatora łagodnym środkiem odkażającym. Można do tego celu używać świeżo przygotowane roztwory: nadmanganianu potasowego (koloru różowofioletowego), wody utlenionej, kwasu borowego (30 dkg kwasu na l litr wody) oraz roztwór ałunu lub taniny (5 dkg taniny na l litr wody).
Jeśli przyczyną zapalenia jamy ustnej są zbyt ostre krawędzie zębów, to w czasie najbliższej bytności w mieście trzeba zaprowadzić konia do lecznicy, gdzie specjalnym pilnikiem (tarnikiem) spiłują mu za ostre krawędzie zębów.

Zap o b i e g a n i e.
Zapobieganie polega na sprawdzaniu stanu jamy ustnej, a szczególnie uzębienia, 3—4 razy do roku, oraz na unikaniu skarmiania pasz zbyt twardych i ostrych, zepsutych lub spleśniałych.

Zapalenie gardła
Zapaleniem gardła nazywamy zapalenie błony śluzowej gardła i podniebienia miękkiego. Jeśli proces zapalny rozszerzy się na migdałki wówczas schorzenie nazywa się anginą.
Przyczyny zapalenia gardła są podobne do przyczyn zapalenia jamy ustnej: zbyt twarde i ościste pasze, połykane wraz z karmą ciała obce, zbyt gorąca albo zbyt zimna karma lub pójło. Przeziębienie, które zmniejsza odporność organizmu, ułatwia powstawanie zapalenia gardła. Zapalenie to może występować również przy niektórych chorobach zakaźnych, na przykład przy zołzach lub influenzie.

Objawy c h o r o b y.
Wskutek ‘bólu gardła koń trzyma głowę nieruchomo, wyciągniętą do przodu. Żucie i połykanie karmy sprawia ból, dlatego ‘traci chęć do jadła. Niekiedy zżuty i nie przełknięty pokarm wyrzucany jest z jamy ustnej bezpośrednio lub przez nozdrza. Chory koń ma gorączkę i jest osowiały, temperatura może dochodzić do 40 C. Omacywanie szyi tuż za głową sprawia koniowi ból i powoduje niepokój. Czasem powstaje obrzęk węzłów chłonnych podżuchwowych; pod żuchwą (pod sankami) widoczne są wówczas guzy, których dotykanie również sprawia koniowi ból. Oglądając jamę ustną stwierdza się obrzęk i zaczerwienienie błony śluzowej oraz dużą ilość śliny, śluzu i resztek pokarmu.

Z nosa wycieka obfity wypływ śluzowy (przezroczysty i gęsty) lub śluzowo-ropny .(mętny, barwy zielonawej). Jeśli koń jest należycie pielęgnowany, po 7—10 dniach następuje wyzdrowienie. W lżejszych stanach choroby przy odpowiednim pielęgnowaniu może nastąpić samowyleczenie.

Postępowanie.
Chorego konia należy zwolnić od pracy przynajmniej na 3—4 dni. Karmę podaje się miękką, lekko strawną (w lecie pasze zielone, w zimie dobre siano i pójło). Szyję konia (tuż za głową) owij a się ciepło po uprzednim wtarciu maści kamforowej, ichtiolowej lub mieszaniny terpentyny z olejem (pół na pół). Zamiast okładu z maści kamforowej można zrobić rozgrzewający okład (kompres), to jest mokry okład pod ceratką lub papierem pergaminowym. Pamiętać przy tym trzeba, aby okład ściśle przylegał do szyi (rys. 97) i żeby spod ceratki i opaski nie wystawała, część mokrego płótna. Jamę ustną chorego zwierzęcia dobrze jest przepłukiwać środkami odkażającymi: roztworem nadmanganianu potasowego (różowofioletowym), 2-procentowym roztworem wody utlenionej lub kwasu borowego (2 łyżki stołowe na l litr wody).

Należy unikać pojenia zimną wodą. Jeśli konie nie chcą pójła, daje się im ogrzanej, czystej wody. W stajni trzeba dbać o to, żeby było ciepło, sucho i czyste powietrze.
Temperatura w stajni powinna utrzymywać siew granicach 15—18 stopni. W czasie przewietrzania stajni trzeba chorego konia przykryć derką i przeprowadzić w miejsce wolne od przeciągu. Konie, które wyzdrowiały, należy powoli i stopniowo używać do pracy, starając się najpierw wyprowadzać je na krótkie, codzienne spacery.
W razie przedłużania się choroby trzeba zaprowadzić konia do lecznicy. Jeśli zapalenie gardła ma gwałtowny przebieg i obok wysokiej gorączki występuje duszność, która grozi uduszeniem zwierzęcia, należy niezwłocznie wezwać na miejsce lekarza.

Zapobieganie.
Zapobieganie polega na chronieniu konia przed przeziębieniem i karmienie odpowiednio przygotowaną paszą. Szczególną uwagę należy zwracać na to, żeby zgrzanego konia nie poić zimną wodą, jak również nie stawiać go w miejscu narażonym na przeciągi.

Morzyska (kolki)
Morzyska są to schorzenia żołądka i jelit; charakteryzują je silne l gwałtowne bóle. Przyczyną morzyska najczęściej jest przekarmienie, nieregularne zadawanie karmy, skarmianie roślin łatwo fermentujących, na przykład zroszona lub zbierana po deszczu koniczyna, karmy nadpsutej, zmarzniętej i spleśniałej lub zanieczyszczonej ziemią i piaskiem. Podawanie koniom nie przyzwyczajonym pasz łatwo pęczniejących i trudno strawnych, jak żyto, jęczmień, groch, bób, kukurydza, oraz pojenie zimną wodą koni zgrzanych może również spowodować morzysko. Bardzo niebezpieczne jest także skarmianie nieświeżej, zwiędłej zielonki. W okresie sianokosów morzysko powstaje dość często wskutek karmienia koni świeżym sianem, a w okresie żniw — zbyt świeżym ziarnem.
Czasem morzysko występuje wskutek nagłego oziębienia koni spoconych, stojących po pracy bez ruchu.

Objawy choroby.
Jednym z pierwszych objawów morzyska u koni jest utrata apetytu; koń stoi smutny, ogląda się na boki , grzebią przednimi nogami, często przestępuje z nogi na nogę. Przy silnych bólach koń pokłada się , stęka, tarza się po ziemi, często napina jak do oddawania moczu i kału, czasem przysiada na tylnych nogach Nierzadko przy morzysku następuje wysklepienie słabizn oraz silne wzdęcie całego brzucha.
W początkowym okresie choroby koń oddaje kał częściej niż zwykle, ale z trudem i w małych ilościach. Później następuje zatrzymanie kału, czyli zaparcie, a czasem biegunka. Po przyłożeniu ucha do brzucha konia słyszy się głośniejsze albo słabsze niż zazwyczaj szmery, jak gdyby przelewanie, towarzyszące pracy jelit. Całkowita cisza jest objawem bardzo niepomyślnym.
Po ustąpieniu bólów koń, który dotychczas kładł się, a nawet tarzał, uspokaja się i zaczyna skubać trawę lub sięgać po siano. Jeśli jednocześnie słyszy się prawidłowe .szmery jelitowe — jest to dowodem powrotu do zdrowia.

Jeśli brak prawidłowych szmerów w brzuchu, ustąpienie bólów wcale nie świadczy o przejściu morzyska, czyli o wyleczeniu. Przy pęknięciu żołądka i jelit koń również uspokaja się, ale jest to spokój pozorny, poprzedzający śmierć. Koń stoi wówczas nieruchomo, pojawia się drżenie mięśni, występują zimne poty, po czym wkrótce koń pada.

Przy zapaleniu otrzewnej (błony surowiczej wyściełającej jamę brzuszną) koń ustawia się często jak do oddawania moczu, jednak oddaje go niewiele. Nie słychać przy tym szmerów Jelitowych, a uciskanie brzucha sprawia zwierzęciu ból, gdyż ogląda się wówczas na boki, usuwa spod uciskającej ręki i uderza nogami.

W ciężkich stanach morzyska konie stękają i jęczą, a przy tym z reguły obficie się pocą. Uszy naprzemian stają się zimne i ciepłe. Uszy lodowato zimne i nieczułe na wprowadzenie w nie palca wskazują na zbliżającą się śmierć. Niekiedy występować mogą wymioty, które są objawem pęknięcia żołądka, co zawsze kończy się śmiercią zwierzęcia.
Koń chory na morzysko może wyzdrowieć po kilku godzinach, ale zdarza się, że choruje kilka dni i dłużej. Czasem choroba zaczyna się gwałtownie, przebiega szybko i kończy się śmiercią już po paru godzinach. Zdarza się to przy ostrym rozszerzeniu żołądka, wzdęciu i okręcie jelit.

Postępowanie.
Konia chorego na morzysko nie wolno pędzić kłusem; można go wolno przeprowadzać, nie zawsze jednak jest to konieczne. Jeśli zachowuje się spokojnie, należy go wprowadzić do stajni i pozwolić mu się położyć. Jeśli koń zachorował w drodze, a do domu jest daleko, należy wprowadzić go do najbliższej zagrody. Konia chorego nie wolno męczyć, ponieważ osłabia to jego serce; jeśli nie chce iść dalej, nie wolno go do tego zmuszać. Pędzenie kłusem „do potów” przyczynia się do utraty sił i osłabienia serca, podczas gdy w czasie choroby bardzo potrzebne są zwierzęciu siły do jej zwalczenia.

W stajni stanowisko należy oczyścić, wysłać obficie słomą, żeby koń mógł swobodnie, bez obijania się leżeć. Nie należy koniowi bronić kładzenia się, gdyż często leżąc mniej cierpi. Nie wolno natomiast pozwalać mu nagle i gwałtownie rzucać się na ziemię, przy wzdęciach bowiem może to spowodować pęknięcie żołądka lub jelit.
Po zauważeniu pierwszych objawów morzyska należy nie zwlekając zaprowadzić konia do lecznicy (powolny ruch nigdy mu mię zaszkodzi). W przypadku ciężkiego zachorowania — wezwać lekarza na miejsce.
Do czasu przybycia lekarza nie należy zadawać żadnych lekarstw. Środek zastosowany w jednym przypadku morzyska jest bardzo skuteczny, w innym może nie tylko nie pomóc, ale nawet zaszkodzić, dlatego jedynie lekarz może dobrze określić rodzaj morzyska i sposób jego leczenia.
Jedynie właściwą i skuteczną pomocą, której może sam hodowca udzielić choremu koniowi, jest rozcieranie brzucha, boków i słabizn wiechciami ze słomy, a następnie okrycie go ciepłą derką; można też zrobić lewatywę z ciepłej wody (w ilości do l wiadra wody).
Wlewania wszelkich leków doustnie należy raczej zaniechać, ponieważ morzysko nie jest jedyną chorobą, ale zespołem schorzeń, dlatego każda postać morzyska wymaga innego leczenia. Rodzaj morzyska może rozpoznać tylko lekarz weterynaryjny po dokładnym zbadaniu konia.
Tylko w razie, jeśli brak natychmiastowej pomocy lekarskiej zagraża życiu zwierzęcia, odpowiednio przygotowany hodowca, który potrafi to zrobić, może choremu koniowi wlać na przeczyszczenie l/2 kg soli glauberskiej (rozpuszczonej w pół wiadra ciepłej wody). Jeśli koń ma bardzo gwałtowne bóle, można na uspokojenie wlać mu ½ litra wódki.

Nigdy nie wolno hodowcy wkładać ręki do odbytnicy w celu wyjęcia kału, gdyż przez nieumiejętne wykonanie tego zabiegu można uszkodzić odbytnicę, co zwykle powoduje śmierć konia. Usuwać kał może tylko lekarz.
Przy pierwszych objawach morzyska należy usunąć ze żłobu pozostałą karmę i nie dawać koniowi nic do jedzenia. Resztek karmy, którą koń jadł przed zachorowaniem, nie wyrzucać, lecz pozostawić do zbadania przez lekarza; ułatwi to ustalenie przyczyny choroby.
Chorego konia trzeba całkowicie zwolnić od pracy, a po wyzdrowieniu używać go najpierw tylko do lekkich prac, ponieważ morzysko spowoduje zazwyczaj silne osłabienie całego organizmu, zwłaszcza serca.

Zapobieganie.
Morzyska można uniknąć przez prawidłowe żywienie, użytkowanie i pielęgnowanie konia. Po przebyciu choroby przez jedną dobę nie podaje się koniowi paszy (można tylko trochę siana), przez następne 3 dni początkowo żywi się karmą lekko strawną (słodkie siano łąkowe, marchew, otręby pszenne, odwar siemienia lnianego), stopniowo przechodząc na zwykłe żywienie.
W celu dokładniejszego poznania morzyska zamieszczamy opis kilku najczęściej występujących postaci tej choroby.

Ostre rozszerzenie żołądka
Jest to jedna z najcięższych postaci morzyska. Występuje ono u koni karmionych nieregularnie i wygłodzonych, które przez to jedzą łapczywie. Ostre rozszerzenie żołądka występuje także po skarmieniu pasz zepsutych (stęchłe otręby, zmarznięte ziemniaki, spleśniałe siano lub owies), ciężko strawnych i łatwo pęczniejących (groch, żyto, bób), silnie fermentujących (koniczyna i inne zielonki), zmoczonych deszczem lub rosą albo zagrzanych w kopkach.
Często przyczyną ostrego rozszerzenia żołądka jest użycie konia do pracy bezpośrednio po obfitym nakarmieniu. Podawanie pasz treściwych bezpośrednio po pracy, zwłaszcza koniom zgłodniałym, również może spowodować to schorzenie.

Objawy choroby.
Przy ostrym rozszerzeniu żołądka występują bardzo silne bóle, koń grzebie przednimi nogami, ogląda się na brzuch, przysiada na tylnych nogach, tarza się po ziemi. Często występuje kręcenie głową.
Schorzenie przebiega szybko, następuje silne wzdęcie brzucha, koń oddycha z trudem. Osłuchując okolicę żołądka słyszy się ruchy gazów. Ruchy robaczkowe jelit stają się rzadkie l słabe i w cięższych stanach choroby zanikają zupełnie; oddawanie kału ustaje.
Postępowanie. Należy natychmiast wezwać lekarza weterynaryjnego. W razie nie udzielenia koniowi szybkiej pomocy lekarskiej zwierzę pada wskutek uduszenia, samozatrucia lub pęknięcia żołądka.
Pasze silnie fermentujące, takie jak żyto, pszenica, groch, proso i inne, powinny być przed skarmianiem ‘ugotowane lub namoczone w wodzie aż do zupełnego napęcznienia. Poza tym pokarmy łatwo fermentujące należy skarmiać w ograniczonych ilościach, zmieszane z pokarmami suchymi.

Zapobieganie.
Aby zapobiec tej niebezpiecznej chorobie, należy unikać:
1) skarmiania pasz zepsutych, fermentujących i pęczniejących,
2) karmienia paszą treściwą bezpośrednio przed lub po ciężkiej pracy,
2) pojenia po podaniu większej ilości paszy silnie fermentującej lub pęczniejącej,
3)
4) nagłego przechodzenia z jednego rodzaju paszy na drugi. Koniom które wracają z pracy, należy najpierw dać trochę siana, a paszę treściwą dopiero po odpoczynku i napojeniu wodą.
Zaparcie.
Zaparcie, czyli zatrzymanie kału (często nazywane zatkaniem), może nastąpić w różnych odcinkach przewodu pokarmowego, najczęściej w jelicie biodrowym, ślepym lub grubym.
Przyczyną zaparcia jest skarmianie zbyt dużych ilości pasz słomiastych lub zdrewniałych (słomy, sieczki gruboźdźbłowej, przejrzałą koniczyną, plewami i sianem z łąk błotnistych). Powodem zatkania może być również zły stan uzębienia albo zanieczyszczenia karmy ziemią. Poza tym zaparcie może wywoływać gwałtowna zmiana karmy, niedostateczny ruch zwierzęcia oraz długotrwałe zapalenie przewodu pokarmowego.

Objawy choroby.
Zaparcie w jelicie biodrowym przebiega gwałtownie; występuje silny ból, wzdęcie brzucha oraz śmierć zwierzęcia, często w ciągu 12—24 godzin.

Zaparcie w jelicie ślepym objawia się słabymi bólami morzyskowymi, niekiedy tylko następuje zmniejszenie apetytu, grzebanie przednimi nogami i osowiałość. Schorzenie to trwa dość długo. Jeżeli nie widać poprawy, to w drugim tygodniu choroby następuje śmierć wskutek pęknięcia jelita ślepego lub samozatrucia. Samozatrucie spowodowane jest wessaniem się do krwi trucizn powstałych przy rozkładzie nie wydalonego z jelit kału.
Zaparcie w jelicie grubym charakteryzuje silne wzdęcie. Początkowo koń z bólu grzebie przednimi nogami, później drepce w miejscu i przyklęka na przednich nogach. Niekiedy bóle są słabsze, występujące z dłuższymi przerwami; koń napina się jak do oddawania moczu, czasem kładzie się na grzbiecie zginając nogi w stawach. Szmery jelitowe są bardzo słabe lub w ogóle ich nie słychać.

Postępowanie.
Należy jak najszybciej doprowadzić konia do lecznicy lub wezwać lekarza. Do czasu okazania pomocy przez lekarza można wiechciami ze słomy rozcierać brzuch, robić lewatywę z ciepłej wody oraz powoli oprowadzać konia. Jeśli jest ktoś, kto ma wprawę we wlewaniu koniowi lekarstw można dać na przeczyszczenie ½ kg soli glauberskiej rozpuszczonej w 5—10 litrach wody oraz przeciw wzdęciu łyżkę kreoliny na litr ciepłej wody. Konia, który wraca do zdrowia, należy żywić ostrożnie, podając pójło z otrąb lub mąki owsianej, okopowe, soczystą zielonkę, trawę i inne pokarmy bogate w wodę.

Zapobieganie. Nie należy skarmiać w nadmiarze pasz słomiastych (szczególnie w zimie), lecz podawać je razem z okopowymi (marchew, buraki); jednocześnie zapewnić koniom ruch, który korzystnie wpływa na pracę jelit i trawienie.
Nie należy podawać koniom zmiotków i pośladu, ponieważ zawierają znaczną ilość piasku i skarmianie ich powoduje zapiaszczenie jelit. Za- nieczyszczone ziarno najlepiej przesiewać, zakurzone siano przetrząsać na dworze, a marchew l buraki dokładnie myć.

Ostre wzdęcie jelit
Ostre wzdęcie jelit spowodowane jest przez nadmierne nagromadzenie się gazów w jelitach. Gromadzące się w dużych ilościach gazy powodują rozciąganie ściany jelit, a przez to silne bóle. Rozszerzone jelita zwiększają objętość brzucha, przez co uciskają serce i płuca; tym się tłumaczy występująca przy wzdęciu duszność.
Wzdęcie jelit powoduje najczęściej młoda koniczyna, soczyste mieszanki zielone (na przykład wyka z owsem, żyto z wyką, spotykane pod nazwą żyta świętojańskiego), ziemniaki (zwłaszcza nadmarznięte), ziarna ciężko strawne i łatwo pęczniejące (bób, groch, żyto) oraz karma zepsuta, stęchła, spleśniała lub zgniła. Pojenie konia po nakarmieniu go paszą łatwo fermentującą również bywa przyczyną wzdęcia.
Poza tym wzdęcie jelit może występować wskutek skarmiania zwiędniętej i zagrzanej od leżenia zielonej trawy, młodej, skoszonej przed kwitnieniem koniczyny, zielonej gryki oraz mieszanki wyki z owsem.
Wzdęcie może powstać również w następstwie zapalenia żołądka i jelit, zatkania jelit, wskutek łykawości lub złego stanu zębów.

Objawy choroby.
Ostre wzdęcie jelit objawia się wystąpieniem bardzo silnych i gwałtownych bólów; koń ogląda się na brzuch, rzuca się na ziemię, tarza, nie chce wstać, przyjmuje niekiedy nieprawidłowe postawy (na przykład przysiada na tylnych nogach). Brzuch jest silnie wzdęty, słabizny wypełnione. Kał jest papkowaty, o kwaśnym zapachu, z widocznymi niekiedy pęcherzykami gazów. Jeśli nie udzieli się natychmiast pomocy lekarskiej, choroba kończy się często śmiercią zwierzęcia wskutek uduszenia lub pęknięcia jelit.

Postępowanie.
Ze względu na ‘niebezpieczeństwo zagrażające życiu, chorego konia należy zaprowadzić go do lecznicy lufa zawezwać lekarza na miejsce. Do czasu przybycia lekarza można samemu robić kilkakrotnie lewatywy z niewielkiej ilości ciepłej wody (2—3 litry) oraz rozcierać brzuch wiechciami ze słomy po uprzednim skropieniu go wódką lub roztworem terpentyny (l część terpentyny na 10 części wody z mydłem). Po takim rozcieraniu brzuch dobrze jest owinąć ciepłą derką lub kocem. Oprócz tego, jeśli jest ktoś wprawiony, może koniowi wlać na przeczyszczenie 250 g soli glauberskiej rozpuszczonej w 3—4 litrach ciepłej wody. W celu zmniejszenia wytwarzania gazów dobrze jest dać razem z solą glauberską 25 g (łyżkę stołową) kreoliny.
W razie bardziej silnych bólów, kiedy koń rzuca się gwałtownie na ziemię, aby zapobiec pęknięciu jelit, zaleca się powolne przeprowadzanie zwierzęcia. Jeśli koń kładzie się ostrożnie, można go pozostawić w spokoju i pozwolić mu się położyć oraz przewracać się z boku na bok.

Zapobieganie.
Zapobieganie wzdęciu jelit polega na prawidłowym żywieniu konia, a w szczególności na unikaniu skarmiania pasz nieświeżych i pojenia po nakarmieniu paszą łatwo fermentującą.

Zatrucia pokarmowe
Zatrucia łubinem. Przyczyną zatrucia jest skarmianie łubinu źle przygotowanego. Wszystkie odmiany łubinu (poza łubinem słodkim), a zwłaszcza łubin żółty, zawierają w łodygach i w nasionach składniki trujące.
Łubin odpowiednio odgoryczony tuż przed skarmianiem jest nieszkodliwy.

Objawy choroby.
Po zjedzeniu na raz większej ilości nie odgoryczonego łubinu konie chorują, natomiast po skarmianiu go małymi dawkami — zatruwają się stopniowo.
Jeśli nastąpiło ostre zatrucie, konie przestają przyjmować pokarm już po upływie kilkunastu godzin od nakarmienia ich łubinem; stają się nerwowe i niespokojne; temperatura ciała dochodzi u nich do 40 C. Choroba trwa 3—4 dni; konie nie leczone padają.

W przewlekłej postaci zatrucia konie mają zmniejszony apetyt, są osłabione i w czasie pracy męczą się szybciej niż zwykle. Jednocześnie występuje u nich zażółcenie spojówek i błony śluzowej jamy ustnej (dziąseł). Czasem na skórze uszu i warg pojawia się wysypka. Jednocześnie występują zaburzenia w trawieniu, niekiedy biegunka z domieszką krwi w kale lub zaparcie.
Postępowanie. W razie lżejszego zatrucia można próbować konia leczyć samemu. W tym celu należy przede wszystkim zmienić paszę i wykluczyć z dawki pokarmowej wszystkie łubiny. W celu zobojętnienia trucizny znajdującej się w organizmie trzeba do wody do picia dodać kwasu solnego lub octu (2 łyżki stołowe na l wiadro wody, przy czym kwas należy wlewać łyżką drewnianą lub plastykową). Jeśli to nie pomoże lub w razie zatrucia cięższego, trzeba konia zaprowadzić do lecznicy. Warto pamiętać, że zatrucia pokarmowe należą do niebezpiecznych schorzeń i lekceważenie ich może się często zakończyć stratą zwierzęcia.

Zapobieganie.
Jeśli karmimy konie łubinem gorzkim, należy go uprzednio moczyć przynajmniej przez dobę, zmieniając kilkakrotnie wodę. Poza tym łubin można poddać ługowaniu przez moczenie w ciągu 2 dni w roztworze sody żrącej (na 10 litrów wody bierze się 10 dkg sody). Łubinu słodkiego nie trzeba skarmiać w dużych ilościach, gdyż nigdy nie ma pewności, czy ziarno jest odmianowe czyste i nie pochodzi z roślin zapylonych przez rosnący w pobliżu łubin gorzki.
Zatrucia koniczyną i lucerną. Przyczyną choroby jest przebywanie zwierząt przez dłuższy czas na słońcu i równoczesne karmienie ich koniczyną czy lucerną. Poza tym zatruciu mogą ulec konie karmione wyłącznie dużymi ilościami koniczyny lub lucerny.

Objawy choroby.
U chorych koni występuje zażółcenie błon śluzowych (żółtaczka) i porażenie (paraliż) tylnych nóg. Konie są niespokojne, ocierają się o otaczające przedmioty wskutek swędzenia skóry spowodowanego wysypką, która powstaje na skórze pokrytej białym włosem, a więc u koni maści siwej i srokatej, a u koni innej maści na białych pęcinach, łysinach i chrapach. Niekiedy zatruciu mogą towarzyszyć bóle morzyskowe. Chory koń ogląda się na boki, pokłada się i tarza po ziemi.

Postępowanie.
Należy przede wszystkim zaniechać dalszego skarmiania koniczyny i lucerny, a po wyzdrowieniu zwierzęcia ograniczyć ich dawki. Chorego konia przeprowadza się do pomieszczenia zaciemnionego i chłodnego. Skórę pokrytą wysypką należy obmywać czystą, zimną wodą z dodatkiem octu (l—2 łyżki stołowe octu na szklankę wody). Jeżeli przez 1—2 dni objawy zatrucia nie ustąpią, konia należy zaprowadzić do lecznicy, ponieważ dalsze leczenie może przeprowadzić tylko lekarz.

Zapobieganie.
W bardzo słoneczne i upalne dni nie wypuszczać koni na koniczynę i lucernę. Koniom wrażliwym (siwym i srokatym) ograniczyć, zwłaszcza w lecie, dawki tych pasz.

Choroby serca
Serce jest narządem działającym jak pompa ssąco-tłocząca. Dzięki nieustannej, rytmicznej pracy serca krew stale krąży po całym organizmie, odżywiając wszystkie tkanki i narządy. W czasie pracy wysiłek serca bardzo się zwiększa. Jeśli serce jest chore, koń staje się niezdolny do pracy.
Hodowcy sami nie potrafią rozróżnić poszczególnych chorób serca, powinni jednak wiedzieć, jakie są ich objawy. Bardzo ważne jest wczesne rozpoznanie i leczenie chorób serca, gdyż w przeciwnym razie stan zdrowia szybko pogarsza się i zwierzę albo pada, albo staje się niezdolne do pracy.

Objawy choroby.
Jednym z pierwszych objawów osłabienia serca jest szybkie męczenie się konia. O silnym schorzeniu serca świadczy ogólne osłabienie, chwiejny chód, drżenie mięśni i bardzo wyraźna duszność (koń szybko oddycha). W następstwie niedostatecznej pracy serca tworzą .się miękkie, ciastowate i zimne obrzęki, najczęściej na podpiersiu, podbrzuszu i nogach.
Przyczyną chorób serca jest ciężka i długotrwała praca, szczególnie koni nie przyzwyczajonych do niej i nie dożywionych. Najczęstszą jednak przyczyną jest przedwczesne użycie do pracy koni młodych lub ozdrowieńców po przebyciu zołzów, zapalenia płuc, influenzy i innych chorób zakaźnych, przy których występuje wysoka gorączka, oraz po zatruciach morzyskach i porodach.

Postępowanie.
Zwierzętom z objawami osłabienia serca należy zapewnić spokój, zwolnić je od pracy oraz żywić paszą lekko straw- na (zielona trawa, słodkie, wcześnie zebrane siano łąkowe, marchew, pójło z otrąb pszennych).
W razie stwierdzenia groźnych objawów choroby, jak szybkie oddychanie w spoczynku, zasinienie spojówek, podniesienie się temperatury ciała — należy natychmiast wezwać lekarza.
Poza tym należy pamiętać, że wszystkie choroby serca są trudne do leczenia, które trwa długo i może być prowadzone tylko przez lekarza.

Zapobieganie.
Chorobom serca zapobiega się przede wszystkim przez odpowiednie użytkowanie konia w pracy; pracę należy równomiernie rozłożyć i nie przeciążać go ponad siły.
Koni chorych nie można używać do pracy, a ozdrowieńców trzeba przyzwyczajać do niej stopniowo.

Choroby narządów oddechowych

Katar nosa
Katar nosa jest to zapalenie błony śluzowej wyściełającej jamę nosową. Najczęściej przyczyną jest przeziębienie, czasem podrażnienie błony śluzowej wskutek wdychania drażniących środków chemicznych, na przykład chloru podczas odkażania stajni, oraz przebywania w dusznych, źle przewietrzanych stajniach. Zapalenie to może występować przy groźnych chorobach zaraźliwych, jak zołzy czy nosacizna, a niekiedy występuje przy zapaleniu oskrzeli i płuc.

Objawy choroby.
Katar nosa objawia się początkowo parskaniem, ocieraniem nosa o żłób i pojawieniem :się wypływu z 'nozdrzy. Wyciek początkowo jest przezroczysty (surowiczy), później staje się mętny, śłuzowo-ropny. Błona śluzowa jamy nosowej jest zaczerwieniona i obrzękła.
Ostry katar nosa kończy się zazwyczaj wyzdrowieniem konia po 6—10 dniach. Katar przewlekły, przy którym występują wrzody na przegrodzie nosowej i powiększają się węzły chłonne podżuchwowe, budzi podejrzenie nosacizny, choroby zaraźliwej, bardzo groźnej dla koni i ludzi. W takim wypadku należy niezwłocznie udać się z chorym koniem do lecznicy.
Postępowanie. Nieżyt nosa najczęściej przechodzi sam po usunięciu przyczyny schorzenia i po postawieniu konia w suchym, ciepłym pomieszczeniu dobrze wietrzonym. Poza tym w celach leczniczych można przemywać jamę nosową gruszką lub cienką rurką gumową: roztworem kwasu borowego (2 łyżki stołowe na l litr wody), roztworem taniny (l łyżeczka ,na l litr wody) lub jasnoróżowofioletowym roztworem nadmanganianu potasowego (kilka kryształków na l litr wody). W celu rozrzedzenia wycieku z nosa stosuje się inhalacje (na 1/2 wiadra wrzącej wody l łyżkę stołową kreoliny lub łyżeczkę deserową terpentyny). Sposób wykonywania zabiegu został dokładnie opisany na str. 179.
Jeśli wszystkie te zabiegi nie pomogą, chorego konia najlepiej zaprowadzić do lecznicy.

Zapobieganie.
Zapobieganie zapaleniu nosa polega głównie na chronieniu konia przed przeziębieniami. W tym celu należy przestrzegać następujących zasad:
l) trzymać konia w stajni suchej, widnej, czystej, nie za ciepłej i dobrze przewietrzanej;
2) jeśli koń jest po pracy mokry od deszczu lub spocony — wytrzeć go do sucha wiechciami ze słomy i okryć derką;
3) w czasie przerw w pracy zgrzanego konia przykryć derką, szczególnie gdy jest wiatr lub zimno;
4) koniowi zgrzanemu nie dawać zimnej wody do picia;
5) w dni wolne od pracy zapewnić dużo ruchu na wybiegu i pastwisku.

Zapalenie oskrzeli
Zapalenie (nieżyt) oskrzeli jest to zapalenie błony śluzowej oskrzeli, popularnie zwane przeziębieniem. Przyczyny zapalenia oskrzeli są takie same jak kataru nosa. Ponadto zapalenie oskrzeli występuje przy wielu chorobach zakaźnych i pasożytniczych. Często przyczyną zapalenia oskrzeli jest przebywanie koni na zimnym deszczu, przeciągach, w zimnych i wilgotnych pomieszczeniach lub zbyt ciepłych i dusznych stajniach. Niekiedy przyczyną schorzenia mogą być zarazki, wywołujące zapalenie płuc. Wdychanie przez konia powietrza silnie zakurzonego oraz zawierającego żrące gazy, jak amoniak, chlor, może również wywołać zapalenie oskrzeli.
Po zachłyśnięciu się lekarstwem wskutek nieprawidłowego wlewania może nastąpić zapalenie oskrzeli, a potem płuc.

Objawy c h o r o b y.
Na początku choroby zjawia się bolesny i gwałtowny kaszel; koń oddycha szybko. Temperatura ciała jest podwyższona do 40 C i więcej. Często z nosa wycieka surowiczy (przezroczysty) lub śluzowo-ropny (mętny, ciągnący się) płyn. Chory koń jest osowiały i je niechętnie.
Po kilku dniach gorączka spada, a suchy i bolesny kaszel staje się „wilgotniejszy" i występuje rzadziej. Wyciek z nosa zmniejsza się i jest rzadszy, a oddech stopniowo staje się spokojniejszy. Przykładając ucho do klatki piersiowej słyszy się wyraźne rzężenie i głośne szmery.
Przy lekkim stanie zapalenia oskrzeli koń zdrowieje w ciągu l—2 tygodni. Czasem choroba l towarzyszący jej kaszel trwa dłużej. Przy dużym nasileniu choroby zapalenie może przerzucić się na płuca (zapalenie płuc).

P o s t ę p o w a n ie.
Chorego konia umieszcza się w ciepłej, suchej, dobrze przewietrzanej stajni i karmi paszami łatwo strawnymi, jak marchew, dobre siano łąkowe, niewiele owsa, otręby pszenne zwilżone wodą. Woda do pojenia powinna być odstała lub lekko podgrzana do temperatury pomieszczenia. Klatkę piersiową konia smaru j e się (wciera) terpentyną zmieszaną pól na pół z olejem albo spirytusem kamforowym i nakrywa się konia derką. Koń powinien bezwzględnie w czasie choroby stać w ciepłej, ale nie dusznej stajni. Temperatura w stajni nie może być niższa niż 16—18 C.
Jeśli choroba mię ustępuje, należy wezwać lekarza. Chorego konia należy zwolnić od pracy aż do czasu zupełnego wyzdrowienia; w przeciwnym razie do zapalenia oskrzeli może dołączyć się zapalenie płuc.

Zapobieganie. Takie samo jak zapobieganie opisane przy katarze nosa.

Zapalenie płuc
Zapalenie płuc jest jedną z cięższych chorób koni, występujących przeważnie po przeziębieniach oraz przebytych chorobach zakaźnych, jak zaraza piersiowa, zołzy, grypa oraz influenza.
Zapalenie płuc często też wywołuje sam hodowca, wlewając koniowi butelką lekarstwa przez nozdrza, nieumiejętnie naśladując lekarza, który wlewa lekarstwo przez nos, ale za pomocą specjalnego węża gumowego, zwanego sondą nosowo-przełykową.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 59 minut